Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Atinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Atinka

  1. Hejka mamulki :) Niezapominajko kochana - wyniki nawet w miarę :) morfologia oki, żelazo w normie i testy uczuleniowe w większości spoko - oprócz jednego wskaźnika, który nazywa się uuuuuuwaga....."wskaźnik" ;) tutaj ma bardzo wysoki poziom przeciwciał ale ja za chiny nie wiem o co kaman. 7 kwietnia mam wizytę u alergologa to się dowiem :) Pozdrawiam Was wszystkie kochane ale czasu u mnie jak na lekarstwo :( jakoś chyba jestem źle zorganizowana bo z niczym się nie wyrabiam
  2. Hejka :) Niezapominajko kochana - dzięki za troskę :) jeszcze ich nie mam - może tak około piątku będą. To dam wtedy cynk :) Bezu współczuję tych nocek - u mnie też fatalnie - pobudki co 2 godziny - chyba te nieszczęsne ząbki idą. Normalnie mały ma 7,5 miesiąca i ani jednego zęba! Nawet nie czuję że coś idzie jak mu masuję dziąsełka? kurde to chyba coś nie tak że jeszcze nie ma zębiszcza? Cukrówko - też tak uważam - uwielbiam nasze forum :) Mały drzema - cudem go ululałam tak go te dziąsła bolą - tylko ejejej ajajjaja i gada cały dzień
  3. Hejka dziewczyny :) Bezu yhy - chciałabym drugiego :) bo latka szybko lecą a ja nie mam już za bardzo czasu - ale nie spinam się - co ma być to będzie :) Kaszka jest z nestle - w pudełku - nazywa się 5 zbóż z lipą - mały ją uwielbia a słyszałam że lipa jest na dobry sen to może w końcu Twój urwisek zacznie dobrze sypiać :)
  4. Loco superowo że jesteś! :) My dzisiaj zaliczyliśmy pobieranie krwi do badań pod kątem alergii, dodatkowo morfologia i żelazo - brrrr nie życzę nikomu tego przeżywać. Najpierw babka próbowała na siłę się wkłuć w żyłę w rączkach (a wiecie jak to jest u takich maluchów - mój ma rączki jak ludzik michelin i wcale nie widać żył) - gmerała mu tą igłą a on się zanosił. W końcu pobrała mu z główki - tam ma dość fajne żyłki i w try miga poleciało. Po fakcie śmialiśmy się z mężem że kobiecina robiła wszystko byleby nam tej kasy za badania nie musiała zwracać ;) Oj dziewczyny - u mnie też dołek z brzuchem - a właściwie z wagą - już nie karmię tak intensywnie - i przybrałam kilogram buuuu :( od poniedziałku idę na aerobic ale co to da jak wciągam wszystko co mi w ręce wpadnie :( Jeszcze w niedzielę mój mąż wyjeżdża służbowo na ok.2 miechy... oj ciężko będzie..
  5. Hejka dziewoje :) Melduję że żyję ;) U nas wszystko spoko - mały już siedzi chwilkę bez podtrzymywania i raczkuje - wszędzie go pełno. Ja wciąż jeszcze karmię cycem - chciałabym tak do 1,5 roku (jak wytrzymam ;) zresztą lekarka mi powiedziała że przy AZS powinnam co najmniej rok karmić. Podaję mu obiadki, owoce, rano kaszkę a wieczorem kaszkę na bebilonie pepti. W ogóle to polecam Wam kaszkę 5 zbóż z lipą - normalnie pyszota - malutki ją uwielbia a ja też ;) Cukrówko kochana - znam ten ból - już nie mogę patrzeć na mojego brzuchola.. A jeżeli chodzi o chrzciny - mieliśmy w październiku.
  6. Hejka dziewczyny :) Bezu kochana jesteś że pamiętasz :) w pracy spoko - tylko straszny sajgon.. W domu też - nie mam czasu nawet napisać nic ale się poprawię :)
  7. Hejka :) Kafetko - przepis na zupkę banalnie prosty: kilka kawałków buraczka, kilka kawałków marchewki, kilka kawałków pietruszki i trochę ziemniaczka, kawałeczek czosnku - wrzucasz do garca i gotujesz w małej ilości wody. Potem dorzucam kawałeczek osobno ugotowanego kurczaka i miksuję. Malutki wcina aż miło a kupka normalnie buraczkowa aż miło ;) Loco kochana no u mnie AZS objawiało się u małego takimi plamami na czole i policzku - jakby plamy, krosty - ogólnie liszajowate. Eluś - dzięki :) w pracy nawet spoko ale nie umiałam się opanować żeby nie myśleć cały czas o małym :( no i cycki mi prawie eksplodowały ;) Acha! do Loco i innych - proszę mi się nie przejmować gadaniem co poniektórych! :) w razie czego też se ;) stąd pójdziemy :) i założymy nowy wątek :) i sobie go zawłaszczymy! a co! :)
  8. Bąblowa - ja wcale nie zaprzeczam, że pojawiłam się dopiero jak zapadła decyzja o prywatnym forum - po prostu wcześniej podczytywałam tylko a chciałam na prywatne bo (nawet nie będąc na forum) zdążyłam się z dziewczynami zżyć (jakkolwiek dziwnie to zabrzmi). Nie mam oczywiście pretensji o to, że nie chciałyście nowych (w tym mnie) na nowym forum - to wasze forum i wasza decyzja. Chodzi mi jedynie o brak konsekwencji - najpierw dostałam od administratorki prywatnego forum hasło na maila, potem się zalogowałam ale już miałam informację, że nie istnieję na nowym forum... bez żadnego komentarza - a można było przecież powiedzieć: sorki ale jednak bierzemy tylko "stare" dziewczyny.. A Ty powinnaś mnie chyba kojarzyć - znamy się z forum JMA :) Ja daleka jestem od bycia "urażoną" - jest mi tutaj tak fajnie - są świetne dziewczyny - i "stare", które zostały i nowe, które dołączyły ze mną, że właściwie inne fora niewiele mnie obchodzą. To tyle w temacie :) Dziękuję za uwagę ;)
  9. Bezu u nas spokojnie :) Madziurka gratulacje :) ja też gotuję małemu i wcina jak ta lala - ostatnio była buraczkowa :) teraz mu zmiksowałam już z mięsem - podobno zapach qpy po mięsie zwala z nóg ;)
  10. Eluś to super że pierwszy dzień pracy minął i że Wiktorek grzeczny. Ja jutro też idę pierwszy dzień do pracy - nie wiem jak wytrzymam bez mojego malutkiego słoneczka :( Cukrówko mój ma AZS więc nie bardzo umiem doradzić, chociaż podobno obie te przypadłości charakteryzuje uczulenie na podobne pokarmy. Mi pediatra odradziła pić mleko i jeść żółty ser. Mały też ma zakaz kaszek na mleku modyfikowanym. Nie sądzę żeby to było od kaszki manny... Dla małego poradziła bebilon pepti i kaszkę nestle sinlac. Może spróbuj suche miejsca smarować emolium? Nam pomogło i do tego maść z wit. A. Sarcia z tym forum prywatnym to mam mieszane uczucia - jak powstawało to kilka z nas (nowych) chciało dołączyć to usłyszałyśmy że jesteśmy nowe, nie wiadomo kto, nawet jakieś oskarżenia o wirusy były - przykre to. Ja nawet już prawie byłam na forum a potem mnie usunięto bez słowa - tak się nie robi :(
  11. Hejka :) Karola - super że jesteś :) Bezu gratulacje spanka Piotrusia! Teraz już mu się na pewno te przerwy będą wydłużać :) A my z mężem od wczoraj grypa jelitowa - schudłam już 1,5 kilo :P na szczęście małemu nic nie jest :) ja już też lepiej tylko ten mój M słaby - baby górą :)
  12. Hejka dziewczyny :) LocoRoco - myślałyśmy o Tobie, myślałyśmy :) proszę się często odzywać :) Justa fajny ten Twój jadłospisik - u nas na razie robione są tylko zupki albo obiadki - małemu nawet smakuje ;) MamoWojtusia - gratulacje dla Wojtusia! my też wczoraj mieliśmy to szczepienie - mały popłakał troszkę ale i tak był bardzo dzielny :) gorzej z jego matką, która wnosząc wózek do przychodni się wywaliła i nabiła sobie ogromnego krwiaka na nodze :P jeszcze do tego zrobiłam dziurę w spodniach hehe a niby wielce oryginalne :) Bezu super że spacerówka przetestowana! Piotruś teraz jest w swoim żywiole - wiercipięta mały :) teraz tylko czekać na wiosnę :)
  13. Hejka :) Cukrówko Ty się nie przejmuj tym mięsem - niby nie można ale tak do końca czy to wiadomo? nam lekarka odradziła - najbardziej polecała królika, kurczaka i indyka. Uuuuu kochana Ty to masz kondychę - ja bym miała chyba oczy na zapałkach po takich nockach. Szacun! Oaniao - ja podawałam małemu gluten w małych ilościach przez kilka tygodni (pół łyżeczki albo łyżeczka kaszki manny) ale były dni że nie chciało mi się gotować to dawałam mu właśnie hippa i to po około 1/3 słoiczka - to miał na 3 razy. Ogólnie ja myślę że nie ma co dawać się zwariować - myśmy jedli kaszkę mannę na potęgę i jakoś żyjemy :) Leneczkowa mama - oooo dobrze wiedzieć - cenna uwaga :) Bezu - ja małemu ostro podawałam kaszkę pszenną z truskwakami (jeszcze zanim mu zdiagnozowali AZS) to i glutenu dawkę miał potężną i dawkę potencjalnie uczuleniową też. Ale widzieć jego dziobek ubabrany truskawkami, które uwielbiał - bezcenne :)
  14. Kafetko kochana dziękujemy :) Co do przepisu to akurat takiego nie znalazłam ale jest fajna stronka z mnóstwem przepisów - może akurat coś innego fajnego znajdziesz: http://babyonline.pl/ksiazka_kucharska_przepisy.html :)
  15. Hejka :) U nas jakiś cud się stał! mały się obudził o 0.00, potem o 4.00 a potem o 7.00! normalnie szok! jestem wyspana :) Oaniao, Bezu - ja karmię cały czas piersią. Do tego kaszka sinlac, obiadek robiony przeze mnie (jeszcze bez mięsa ale powolutku mu zapodam), i owocki - na szczęście wszystko mu smakuje. Oaniao - właśnie mi strasznie pasuje ten sinlac. Nawet chcę sobie kupić i sama w pracy jeść jako deserek. Tylko się zastanawiam czy ta kaszka to nie tuczy zbyt - bo pisze że ona jest dla osób niedożywionych.. Myślisz że można ją podawać bez problemu? Cukrówko mój ma AZS i lekarka kazała unikać mleka i sera żółtego. Pozwoliła czasami na maślankę i jogurt naturalny. Czasami kostkę czekolady mogę zjeść. Mały też ma embargo na mleko i nie możemy jeść cielęciny i mięsa wołowego.. Ela ja od środy wstaję 5.40 - aaaa już mam załamkę :( Bezu fajnie że jesteś :)
  16. Mamo Wojtusia głowa do góry! Mój ma AZS, to poniekąd objawia się podobnie jak skaza ale i z tego i z tego się podobno wyrasta - na pewno będzie dobrze! Gratulacje dla synusia siadania! Niezapominajko oby szybciutko Dominiś wyzdrowiał! Kafetko ja bym zastąpiła tym deserkiem mleko - miałam ten deserek i jest pyszny i syty. Najwyżej się upomni o mleko jak by miał mało :) 9 kilo - uuuuuu kawał chłopka :)
  17. Oaniao no właśnie - mój je tą kaszkę sinlac i bardzo lubi. Wcześniej podawałam kaszkę pszenną z truskawkami z Hippa i też ją uwielbiał - cały buziol normalnie miał truskawkowy :)
  18. Hejka dziewczynki :) U nas weekend leniwie i spokojnie - siedzieliśmy sobie we trójeczkę i byliśmy leniwcami. Wszystko by było super gdyby nie to wstawanie do małego - co 2 godziny a za tydzień do roboty buuuuu :( No ale nikt nie mówił że będzie lekko ;) Poza tym kuracja maściami na to nasze AZS daje skutki - malutki ma w końcu ładną buźkę a ja jestem przeszczęśliwa :) Sarcia super że wyjście się udało :) małymi kroczkami do przodu :) Też uważam że to przykre że "stare" kafetki się pojawiają tylko jak im coś nie działa - jakoś brak tu konsekwencji ;) Co się dzieje z Bezu i Magdusią???
  19. Hejo :) Katefka normalnie szok z tymi zamówieniami :( współczuję. Ja na szczęście jeszcze się nie nacięłam a zawsze płacę z góry - głupi normalnie ma szczęście ;) Z obiadkami to też tak robię - po prostu wekuję zupki w słoiczki i na tydzień starczy :) a taka byłam napalona kiedyś na gotowe dania a teraz fujjj - żadnego słoiczkowego obiadku mu nie podam. Ale owocki i owszem. Oaniao - czemu podajesz sinlac? pediatra kazał czy tak sama z siebie? Madziurka - pierwsze koty za płoty :) teraz już z górki poleci :) Ela uuuu kochana chyba razem będziemy płakać - ja wracam 9 :( A my po wizycie u alergologa - mały nie ma podejrzewanej skazy (więc sorki za zamieszanie) ale atopowe zapalanie skóry - to chyba nawet gorzej :( on dieta, ja dieta - do tego maści i syrop - i kaszka sinlac. Mam nadzieję że wyleczymy mojego bidoczka... Ostatnio mój mąż nazywa Franka "mięciutki" hihi
  20. Niezapominajko ja teraz w weekend pierwszy raz wzięłam mojego małego do dużej wanny - kąpaliśmy się razem on i ja a tata fotki strzelał :) było bosko a mały wniebowzięty - chlapał i pluskał, woda mu się lała do wszystkich otworów ;) a on się cieszył jak nie wiem :) polecam!
  21. Ela gratulacje dla Wiktorka! My w przyszłym tygodniu mamy szczepienie :(
×