she11234

a ja seie zastanawiam czy sklep w Koszalinie i Radzionkowku jeszcze istnieją bo jesli tak to dlaczego są czynne do 18 i bez niedzieli??????czy naprawde ta niedzielna ,,zarobiona stowka,, jest tak cenna...????ps.czy ktoś kase dostał???czy moze zaczynają się kłopoty???

a ja seie zastanawiam czy sklep w Koszalinie i Radzionkowku jeszcze istnieją bo jesli tak to dlaczego są czynne do 18 i bez niedzieli??????czy naprawde ta niedzielna ,,zarobiona stowka,, jest tak cenna...????ps.czy ktoś kase dostał???czy moze zaczynają się kłopoty???

niejestem pewna ale galeria to inna bajka...bo w galeri musi być chyba otwarte.... to galeria dyktuje warunki...ale moze sie myle....

....jakoś trudno mi dać wiare ze kierowniczka nawet w sobote zadną niechodzi.....i nikt tego się niedopatrzył tym bardziej ze teraz ewidencja z godzinami idzie cała..........

było kiedyś w poczcie.....tak tu czytam ...i widze a jakos nikt nie wspomina o dobie pracy ktorej tez musimy przestrzegac..... wiec wszystkich sie nieda zadowolic drogie panie.....ZYCIE!

o właśnie wiec zgłoś jak masz jakieś halo do swojej kierowniczki a nie jedną miarą jedziesz wszystkie......bo ty chcesz na rano...a u mnie dziewczyny niechcą choc i tak czasem muszą wiadomo....wiec to indywidualna kwestia....sklep i zespoł zespołowi nierowny!

jak tam niedzielne utargi...??? padły jakieś rekordy:)?

HEHE....ja się podpisuje pod pomysłem z ogorkami:))))hehe......

do kps..... No tak to owszem....ale nie dokładnie ....pozycja po pozycji jak to się odbywa we wszystkich innych firmach......bo takim sprawdzaniem to krople w morzu wychwycimy....a reszta...wiadomo.....

a co do sprawdzania ......jak za dobrych czasow było po 12 kontenerow a wiem ze i wicej sklepy maja ....to jak to niby sprawdzić jak dostawa ma byc rozładowana jak najszybciej ?

a czy jest choć jeden sklep ktory coś więcej, niż wartoś godzin pracowniczych uchandluje międzi 18 a 20?

wiec podpytaj swoja kierowniczke ....jak jest naprawde...........ja wiem to na 1000%

dodam jeszcze ze robia to wszystko za te same pieniądze co wy drogie koleżaniki..... wieksze tylko o proporcjonalne godziny , wasze pol etatu razy 2(z racji godzin) rowna się kierownicze wynagrodzenie.....

Ja też jestem zdania że pare miesięcy...max do końca roku...i po firmie DAYLI - na rynku polskim BEDZIE WSPOMNIENIE TYLKO.bo ludzie to nie idioci......ani z nas dobra drogeria ani super spożywczak......a czas na przebranżowienie pociągnie to wszystko na dno......bo utargi spadają....dramatycznie!!!!

tak a oni beda miec strat jeszcze wiecej za utrzymanie sklepu w godzinach gdy nikogo w niej niema........i tak w ramach nowinek ...w biedronce z premią dostają ok 2000 zł w dobrych sklepach....niewiem jak w mniejszych...a tu się robi stonka...zamiast drogeri... klienci tutaj tez tak reagują.... a profil firmy mial sie niezmieniac jak obiecali w pismach decyzyjnych przy zmianie nazwy!!!!!!!!!!!!!!. na umowe zlecenie..... to ja sie wypisuje z tego biznasu.....jesli to prawda....SZCZYT..... A co do spadających utARGOW.......jak mają rosnąć skoro towaru coraz mniej a wykropkowanych miejsc coraz wiece.....klient przychodzi po balsam a zastaje danie w 5 minut...no sory ale też bym parskła smiechem...i wyszła zszokowana.......kodujac..... omijac to dziwne miejsce.......eeeee szkoda slow.....

a ja sie tylko zastanawiam gdzie w tych koszulkach podziejemy ...klucze i ten telefon służbowy.......o tym też nikt nie pomyślał że jest to niepraktyczne rozwiązanie...... i napewno pracy nieułatwi....:(((

o właśnie.....ja na ten przykład ..... ,,zastanawiam,, sie jak tu proponowac pieluchy ( no bo mamy to robić w przypadku każdego klienta) staruszcze o lasce...ktora co drugi dzień przychodz....i wiemy że niema pieluchowych wnukow.....albo....takiej 17-nastce co przybiega po szkole po jakiś kosmetyczny drobiazg......wiekszosc klientow z małych miejscowosci...to klienci o ktorych cos wiemy.....stali klienci...wiem ze jest inaczej w przypadku duzych miast.....wiec ludzie świeci ......właśnie dla dobr firmy...niebęde proponowac pieluch....pani ktora mieszka z pieskiem i co 2 dzień przychodzi po smakołyk dla pupila........bo jakieś zasady wobec klienta rownież obowiązują........rozumiem nacisk...i to ze towar....nawet jesli bubel to tylko dla naszej wiadomosci..... musimy sprzedac....a dobry sprzedawca nawet bubel sprzeda....i taką mamy dewize u nas w sklepie...... ale mimo wszystko ..... musimy miec tez troche pola manewru.....kazdy klient jest inny.... P.S. Worki się słabo sprzedają bo klient woli 2-pak od pojedyńczego, a 2-pakow tez mamy FULL!!! dlatego sprzedaż słaba.

jak pisano w poczcie konkurs startuje 18-stego!!!!!!!!!!

własnie.....!!!!

szef to znaczy sie kto??? bo nawet tego niewiadomo w tej firmie....(?)

zgłaszałyśmy...ale to gra niewarta świeczki...no jedynie jakies tam pokrycie jak inwentura do bani...a jak tam styczniowy ruch.... a no i przy okazji skoro ktos z gory tu zaglada czasem to mam pytanie odnośnie naszych umow....co z nimi????schleckera juz niema a my w nim pracujemy???? tak jest w umowie i co z np l4 ... potrzebne są dane pracodawcy....tylko ktore????nowe czy stare...????

hej:) a jak tam utargi...juz przedświąteczne????.......bo u nas jak była lipa tak jest nadal....

a u nas poszła paleta ...w tydzień....i ludzie dalej szukają....wiec i buble mają swych zwolennikow....:b...

he...cos bedzie ale trudno to nazwac kasa...hehe

ja bym była za tym ...by ta kase zainwestowac w to co w drogeri byc powinno!!!!!! ..a nadal brakuje..... i moze choc troszke czegos naprawde exclusive np. perfumy chocby po sztuce.... bo niema tego w małych miejscowosciach.... a spożywka...hmmmm...mysle ze jedyna racje bytu ma tu jakis import .... bo klient....zawsze szuka zagranicznego ...lepszego...świata...bo jak nie odnas to napewno lepsze.... np...słodycze cos co mozna dokupic np.do zelu pod prysznic na prezent...niewiem sama dżemy z Maroca ...albo cos takiego... https://www.facebook.com/pages/Herbaty-Artystyczne/138541256190667 cos co naprawde zaskoczy i zaciekawi a nie zupe w proszku ktora jest wszedzie!!!!!!!