Madleenn

ojej! ja na miejscu Twojej kuzynki powiedzialabym tym Paniom co o nich mysle... ale mlodej mamie szczegolnie przy pierwszym dziecku ciezko jest sie bronic przed atakami innych bardziej doswiadczonych kobiet w tym temacie... ja jestem za bardzo pyskata i uparta zeby ktos mi wmawial cos do czego ja nie jestem przekonana

ja na sniadanie zjadlam rzodkiewki ze szczypiorkiem i bialym serem i buleczka wieloziarnista:) pychotka... ale samej rzodkiewki bym nie przelkla - strasznie cierpkie - jak na moj obecny stan to zdecydowanie nie ten smak:) teraz preferuje slodkie:)

oczywiscie nie nieguje tego ze krmienie piersia jest swietna sprawa dla dzidziusia i pewnie dla niektorych mam, ktore twierdza ze to nie wyobrazalne przezycie karmic swoim mlekiem swoje dziecko. popieram wszystkie te dziewczyny ktore sie na to decyduja. ale chcialabym miec wybor w szpitalu a nie z gory nakazane jak i co mam robic. sztuczne mleka tez sa dobrze skomponowane. dzieci sie na nich wychowuja i sa zdrowe i dobrze rozwiniete. ja idze wiecej plusow niz minusow:)

czesc! u mnie tez pogoda piekna:D jakies pranie pasowaloby zrobic... ale jak na razie nie mam do tego weny... wczoraj jednak nie zdecydowalam sie na ta zupke:p znalazlam jeszcze w lodowce jogurt i on stal sie moja kolacja. za to dzisiaj na wadze zobaczylam pol kg mniej :) ale to pewnie sprawa tej wczorajszej kolacji dlatego nawet nie zmieniam tabelki... dziewczyny co do karmienia to ja mam tak samo. tez jestem temu jak na razie przeciwna. do tej pory powiedzialam o tym mojemu mezowi i wyszla z tego ogromna awantura. innym nawet o tym nie wspominam bo nie mam zamiaru tlumaczyc sie ze swojej decyzji przed obcymi. moja siostra przy pierwszym dziecku po kilku dniach dostala ostrego zapalenia piersi. lezala w domu i nawet podniesci reki do gory nie mogla. przez ten czas dziecko jadlo sztuczne mleko i juz tak zostalo... nie wrocila do karmienia. wiec nie wiem czy byl jakis sens karmic przez 10 dni i pozniej sie tak bardzo meczyc. przy drugim dziecku nie miala prawie wogole pokarmu a prsja wywolywana na niej ze musi dostawiac itp sprawila ze dzidzius tak jej "zgryzl" sutki ze porobily sie jej strupy:( i tez z obawy zeby tych strupow nie polknal zaczela karmic butelka... drugi przypadek mam z kolezanki doswiadczenia. przy pierwszym dziecku jak karmila piersia dostala takiego zapalenia ze wyladowala w szpitalu... nacinali ja i sciagali rope... mowila ze to byl taki okropny bol ze nawet podczas porodu ja tak nie bolalo... ciezko bylo nawet oddychac bo kazde uniesinie klatki troszke do gory sprawial bol. drugie dziecko od samego poczatku karmila flaszka. nawet w szpitalu odmowila dostawania do piersi. a polozne nic nie mogly zrobic :) dlatego ja jak na razie tez jestem zdania ze nie bede karmic. napatrzylam sie na to jak one cierpialy i mam dosyc od samego patrzenia...

Megisu - zazdroszcze kielbaski. mniam. wlasnie sie okazalo ze nie kupilam sobie chleba i nie mam co zjesc na kolacje:/ a przywiozlam sobie od rodzicow rzodkiewkw świerza i szczypiorek :/ zostaje tylko opcja - zupka chinska:/ od poczatku ciazy jej nie jadlam. dzisiaj chyba przyszedl na nia czas. kielbase swojska tez czasami kupujemy jak znajomego tata zrobi to odsprzedaja nam troszke. taka robiona swojska jest duzo lepsza od tej swojskiej ze sklepu... dziewczyny ja tez sobie Was inaczej wyobrazalam. szczegolnie Robwalke. Netka napisala ze wyobrazala sobie mnie jako dlugowlosa blondynke:) kiedys pisalam odnosnie farbowania wlosow ze ja nie mam tego problemu bo mam swoje bardzo ciemne...

wlasnie wczoraj bylam wieczorem tam na lodach:) pychota polecam wszystkim ktorzy kiedys beda w nowym saczu. ale jeszcze bardziej smakuja mi od Lelity:) niestety on otwiera lodziarnie tylko na okres wakacji i sa tam przeogromne kolejki... ale warto stac nawet godzine zeby kupic sobie lody od niego... wszystkie inne lody moga sie schowac:)

dziekuje:)

dziekuje:* mam do niego straszna slabosc:) dlatego jest bardzo rozpieszczony. z reszta przelalam na niego moja dotychczasowa milosc macierzynska:) ale sie mu to w pewien sposob ukruci juz niedlugo:)

czesc u mnie dzien zapowiada sie bardzo cieplo i slonecznie... mmm... uwielbiam taka pogode:) mozna siedziec na dworze i rozkoszowac sie promykami slonca:) dziewczyny jak Wam przeszkadza ze nie mozecie chodzic na solarium a wczesniej bywalyscie czesto i dbalyscie o swoja opalenizne to przeciez teraz nie musi byc inaczej. zastapcie tylko solarium samoopalaczem i tez bedziecie miec apetyczna skore:) taki w sprayu nie zostawia zaciekow i dobrze sie rozprowadza i wchlania a mozna stosowac podobno w ciazy.

ja chyba pojde ogladac bitwe na glosy... chociaz nie przypadl mi ten program do gustu ale moi rodzice go lubia wiec nie mam wyboru co do ogladania w TV

hehehehe dobre i to:D byleby zabic nude:p

czesc! pogoda sie calkowicie zepsula... pada i jest zimno... ja z mezem bylismy para 3 lata przed slubem a znalizmy sie 5 lat. w tym roku w czerwcu minie rok od slubu i wesela:D fajna byla impreza... nam szybko poszlo:) juz za niedlugo bedziemy mieli dzidziusia:)rodzina w pelni. wlasnie zjadlam mega duze lody owocowe. pychota:D za chwile bede miala kolacje...

czesc! Polcia trzymam kciuki! wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia:* dziewczyny powariowaly z pisaniem. musialam dzisiaj pozalatwiac pare spraw na miescie i caly dzien nie bylo mnie w domu. wrocilam niedawno wlaczylam forum tak sobie pomyslalam chwile poczytam odpisze i pojde spac a tu niespodzianka - 10 stron! czytam i czytam... taki piekny dzien a Wy przed kompem go spedzilyscie! witam nowe dziewczyny! to chyba dzieki Wam tak tutaj temat ruszyl i zrobilo sie gwarno :)oby tak dalej ja tez jestem z okolic jeziora roznowskiego:) ale nie polecam go na letni odpoczynek - woda brudna i smierdzaca- calkowity zakaz kapieli... poza tym tona plywajacych smieci. nawet toalet nie ma wystawionych... ludzie radza sobie jak potrafia i pozniej sa efekty :/ co do wozka z trzema kolami - to ja tez jestem przeciwniczka:) kiedys mi sie bardzo podobaly. mialam przyjemnosc kiedys isc na spacer z takim wozkiem i to byla totalna porazka... przeszkody typu chodnik czy schody praktycznie nie do pokonania... wozek na jednym kole sie chwieje i trzeba uwazac zeby nie zgubic dziecka... tez mnie meczy zgaga ;/ wrocilam z restauracji i chyba dzidziusiowi nie smakowalo bo jest mi teraz niedobrze...

smerfaskr- tez obudzialam sie o 4 nad ranem i nie moglam spac... :) ale nie wpadlam na rozwiazywanie sudoku :)

czesc dziewczyny! swietne macie brzuszki! ja dzisiaj podjelam kolejna probe zrobienia sobie samej zdj i nic z tego nie wyszlo:( a tak bym Wam chciala okazac moj brzusio. jest najwiekszy z wszystkich :D przynajmniej tak mi sie wydaje patrzac na Wasze zdj i na moj brzuch w lustrze :) ale sie tym nie przejmuje. nie przytylam jeszcze tak duzo wiec jest ok jak na razie:) pomimo juz widocznego brzuszka jeszcze mi sie nie zdarzylo zeby mnie ktos w kolejce przepuscil - swoje musze odstac. moze z czasem to sie zmieni... zobaczymy. ja jeszcze ubranek nie kupuje. w wakacje zaczna sie przeceny ubranek letnich. a przeciez to bez roznicy czy na body jest motyw sloneczka czy balwanka:) i tak dzidzius sie urodzi we wrzesniu

dziewczyny z tego co czytam to chyba jak na razie same coreczki beda:) chyba jeszcze zadna nie dowiedziala sie ze bedzie miala chlopca... ehhh... kobiety rzadza:D ja sie dowiem dopiero 8 maja... musze sie uzbroic w cierpliwosc:) dobranoc

imie Bartus jest bardzo ladne. jak chodzilam do szkoly to to imie bylo popularne. w podstawowce mialam 3 Bartkow w klasie:) ale teraz wiekszosc rodzicow daje imiona typu Kamil, Kuba, Dawid i raczej nie slyszalam zeby w okolicy ktos dal imie Bartus synkowi:) wiec to moze nie taki glupi pomysl... ale skoro maz ma tak na imie to moze raczej wybierzcie inne imie... pozniej wyniknac z tego moga rozne pomylki... moja kolezanka ma tak samo na imie jak jej mama i narzeka ze mama otwarla jej list bo myslala ze to do niej, albo jak ktos dzwoni na tel domowy to tez nieraz komiczne sytuacje z tego powodu wynikaja:) bo ktos mowi ze chce rozmawiac z Ania a jej mama odpowiada ze przy telefonie:) jest tyle imion do wyboru ze mozna inaczej nazwac swoje dziecko. a co do przezwisk to dzieci maja taka fantazje ze imie niekoniecznie musi byc podstawa do wysmiewania... wystarczy ze sie ktos raz przejezyczy i juz jest powod zeby go jakos smiesznie nazwac :)

Polcia bardzo bym chciala zeby to byl dzidzius... juz tyle czekam na jakis znak od niego:) podobno jak sie poczuje ruchy to musza sie powtarzac codziennie... wiec zobacze czy dzisiaj tez cos podobnego poczuje:)

czesc dziewczyny! ja tez sie dzisiaj nie wyspalam. piesek obudzil mnie zdecydowanie za wczesnie... wieczorem tez ciezko mi usnac... powiedzcie mi czy ruchy dziecka czulyscie gdy sie polozylyscie spac czy raczej w dzien? ja czekam z niecierpliwoscia i jak na razie nic sie nie dzieje... tzn wczoraj poczulam cos w rodzaju rybki w woreczku z woda :) takie bardzo delikatne smyranie:) ale nie jestem pewna czy to dzidzius...

czesc! co do meza to w sumie nie wiem dlaczego nie chce byc ze mna. troche ostatnio zmienil zdanie jak mu koledzy mowili jakie to super przezycie... ale sama sie zastanawiam czy go brac skoro on ma przed tym opory. z reszta niewiadomo czy bedzie w polsce bo ma przyjechac jak sie zacznie akcja... wiec moze nie zdazyc przed porodem. po porodzie ma miesiac wolnego i wole zeby wykorzystal wolne do pomocy przy maluszku niz zeby przyjechal wczesniej i siedzial ze mna przed tv. z tego co ja sie orientuje to podobno przy cesarce nie moze byc zadnej osoby z zewnatrz wiec nie wiem czy pozwola mezowi byc przy porodzie ( ja chce rodzic naturalnie).

co do porodu to ja nie mam wyboru. u nas w miescie jest jeden szpital na ktorym jest porodowka. wiec nie ma problemu. opinie sa rozne na jego temat. mam do niego ok 20 km - troche duzo wiec przed terminem przeniose sie do rodzicow. jest jeszcze porodowka prywatna - gdzie niby warunki sa lepsze ale jak sa jakies komplikacje z maluszkiem to oni nie maja sprzetu do ratowania - wiec wole nie ryzykowac. tez bym chciala z kims rodzic ale moj maz powiedzial kategorycznie ze nie chce byc przy porodzie... sila chlopa nie zmusze... ale wiem ze byloby mi na pewno duzlo lepiej jak by byl przy mnie. moja mama tez nie chce... a kolezanek brac nie bede wiec zostane sama... jest jeszcze taka opcja ze wezme sobie swoja polozna... bo mam dwie w rodzinie:) ale nie wiem czy beda chcialy... na razie nastawiam sie na samotny porod i chyba tez sie tak skonczy:) ale w sumie czlowiek nie taki zeby sobie nie poradzil :D

MEGAN86.............25......... 21 tc........3.5kg............01.09..... Ajponka...............27.........21 tc............?.... ..........02.09..... kama111111.........29..........21 tc........4,0kg.. .........02.09..... Polcia91..............20..........19 tc........3 kg..............08.09... smerfaskr............26..........19.............1kg...... .2 .09.Karolina/Bartuś Madleenn.............26..........19 tc..........4 kg...........14.09.....??? Netka0902...........29..........18 tc..........1,2kg.........14.09......??? Obzartuszek.........27.........19 tc...........(-2.5kg).....15.09..... ???? Wrzesniowa lalaa...20..........17 tc.............4kg.........18.09..... Olczak................25..........17 tc..........2,5 kg........ 20.09..... handzia26............26..........17 tc...........3 kg...........25.09.....?????? MEGISU78............34.......... 17 tc ........5 kg.............26.09....

czesc! faktycznie tydzien zaczyna sie paskudnie... szaro i ponuro... ja karte ciazy nosze w torebce razem z ubezpieczeniem... wiec jak gdzies wyd=chodze dalej od domu to zawsze ja mam przy sobie... tez zaczelam odczuwac lekkie ciagniecie szczegolnie rano jak wstane i wieczorem jak poloze sie do lozka. ale ruchow dzidziusia jeszcze nie czuje:(

czesc! znow za nami tydzien... juz niektore z nas maja plowe ciazy za soba:) ja w poniedzialek koncze 19 tydzien:) tez sie zastanawialam juz nad imieniem dla dzidziusia... maz sie ze mna nie zgadza... ale ostatecznie ustalilismy ze jak bedzie dziewczynka to ja bede miala ostatnie slowo a jak chlopiec to on. mi sie podoba Kornelia, Milenka i Marcelinka a dla chlopca to Krystian i Ernest. ale jak maz bedzie dla syna wybieral to pewnie zostanie Szymus. mi sie w sumie wiekszosc imion podoba. jakie by nie bylo i tak liczy sie osobowosc a nie imie czlowieka... i musi pasowac do nazwiska! ja nie oge jesc plackow zemniaczanych bo mam okropna zgage po nich... ale najbardziej lubie ze smietana 18%

czesc! smerfaskr - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! ja wstalam godzinke temu ale wogole sie nie wyspalam... boli mnie glowa... pogoda tez jakas taka przygnebiajaca... niby w miare cieplo ale pochmurnie... brak sloneczka... moj brzusiu jest ogromny :) okragly i bardziej do przodu niz na boki. mialam zrobic zdjecie w swieta ale kompletnie o tym zapomnialam... i teraz znowu musze czekac az przyjedzie oj maz i mi zrobi fotke bo sama sobie nie dam rady zrobic ;/ buziaki