Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Madleenn

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Madleenn

  1. czesc! wrocilam wlasnie z przychodni... wybralam lekarza pediatre dla mojego malenstwa. w prawdzie nie widzialam tej pani ktora wybralam ale mysle ze bedzie kompetentna osoba. ja z racji wyboru chrzestnych niestety jestem zmuszona bardzo szybko zrobic chrzciny. moja siostra mieszka za granica i urlop ma w drugiej polowie wrzesnia dlatego jak chce zeby ona zostala chrzestna to musze sie wyrobic do konca wrzesnia:/ a chrzcic bede w innej parafii poniewaz po slubie przeprowadzilam sie na inna parafie i tutaj proboszcz ma jakies dziwne zasady... msza w niedziele trwa 1,5 h minimum... wiec bylismy tutaj tylko 2 razy na mszy... ksiedza po koledzie nie przyjelam bo mojego meza nie bylo w polsce a ja sama nie chcialam. jeszcze mi sasiadka powiedziala ze poprzedni mieszkancy mieszkania w ktorym ja mieszkam jak przyjmowali ksiedza to robili obiad dla niego i ze ja tez mam zrobic bo tak sie juz utarlo ze ksiadz je w tym mieszkaniu... jakies totalne bzdury... jeszcze raz w miesiacu chodza ludzie z kolka parafialnego i odwiedzaja wiernych zbierajac datki na kosciol i przy okazji robia wywiad srodowiskowy ktory skrzetnie przekazuja proboszczowi... i tez ich nie wuszczam:D dlatego chrzest na pewno bedzie w innej parafii.
  2. czesc dziewczyny! ja dzsiaj bylam u rodzicow na niedzielnym obiedzie... przynajmniej nie musialam sie zastanawiac co ugotowac... poza tym u nich jakos szybciej leci czas... mnie tez ciagnie w dole brzucha. czasami nawet bardzo... dzisiaj spakowalam sie juz do szpitala i zawiozlam torby do rodzicow bo od nich bede musiala wyjechac. musze u kogos zostawic pieska. ale te torby takie ciezkie... nie wiem jak bym je doniosla w trakcie skurczy do szpitala... mam nadzieje ze tata pojedzie ze mna i bedzie je nosil :D jutro wybieram sie do przychodni wybrac pediatre i polozna. bo u nas podobno wymagaja podania przy porodzie w szpitalu .z tego wynika ze co szpital to inne obyczaje. u nas dzisiaj bylo 8stopni:/ chcialam chlod ale bez przesady :p
  3. ja jutro koncze 36 tydzien:) jestem szczesliwa ze w koncu dotrwalam do tego momentu. podobno to odpowiedni czas jakby dzidzi chcialo wyjsc troche wczesniej na swiat... ale ja wolalbym zeby jeszcze posiedziala min 2 tygodnie... chociaz te skurcze przepowiadajace sa bardzo bolesne i juz ich mam dosyc... :/
  4. dziewczyny jak czytam jakie akcje odstawiaja nasze tesciowe to smieje sie do rozpuku:) wiem ze w danej sytuacji takie ich zachowanie jest bardzo irytujace... ale jak to sie czyta to mozna sie posmiac... cos czuje ze jakbysmy sie spotkaly przy % to lezalybysmy na ziemi przy tych opowiesciach bo kazda ma lepsza historie od drugiej :) ja jakbym miala takie skurcze to na pewno pojechalbym do szpitala. niech sprawdza co sie dzieje! zycze powodzenia i trzymam kciuki. co do wyparzania to powiedzcie mi: teraz juz wyparzacie?? czy dopiero przed karmienim dziecka?? bo przeciez jak te butelki beda tyle staly to od nowa sie na nich zalegna bakterie... chyba... :/
  5. Megisu jak przeczytalam Twoj opis tesciowej to tak jakbym o swojej tesciowej czytala:D my tez jezdzimy do nich bardzo rzadko. ja jestem max raz na dwa miesiace... tylko rozumie swojego meza ze chce sie ze swoimi rodzicami raz na jakis czas zobaczyc. jak juz jestem u nich to nie komentuje niektorych tematow jakie podejmuje tesciowa. najlepszy tekst jaki od niej slyszalam: ze jej corka nie placi za to ze od czasu do czasu jej dzieci jedza u niej obiad... kochana babcia:D ale takich sytuacji moglabym opisac wiecej... tylko ze to nie forum o tesciach :D tesc olewa nas calkowicie i oglada tv sport. tylko sie z nami przywita. wiec wiem ze pomocy od nich raczej nie dostaniemy... mozemy liczyc na moich rodzicow i na siebie samych... dlatego jak czytam o tym ze niektore z Was musza mieszkac z podobnymi ludzmi to naprawde bardzo wspolczuje...
  6. czesc! ja od kilku dni (odpukac) przesypiam cale noce a i czasami w dzien mi sie zdarzy przysnac na chwile... ogolnie jakas senna jestem... i to nie od braku cukru :D bo nadrabiam slodyczami :) u mnie tez pogoda sie zmienila. pada deszcz i jest raczej chlodno. mi to pasuje jak najbardziej ale wszyscy dookola zaczeli narzekac ze sie juz zimno zrobilo i pewnie juz po lecie... naprawde daje sie juz to zauwazyc bo o godzinie 20 robi sie juz szarowka i szybko zaczyna robic sie ciemno... chcialabym zeby przez wieksza czesc roku jednak bylo slonecznie i cieplo... juz prawie poprzatalam:D jeszcze mam tylko wyodkurzac. ja z tesciami raczej mam w miare dobry kontakt ale dziecka pod ich opieka na pewno nie zostawie! raz zostawilismy naszego pieska u nich bo moi rodzice nie mieli czasu... (zawsze piesek jest u nich) to tesciowa po godzinie zadzwonila do meza i zapytala kiedy w koncu zabierzemy psa?? :O maz nie wytrzymal przyjechal do niej do domu i pyta w czym pies jej przeszkadza? ona na to ze ogolnie to caly czas lezy zwiniety w mojej bluzie i tylko nos mu wystaje ale ona jednak by wolala zebysmy go juz zabrali... no ludzie! dziekuje za taka pomoc! dziecko tez pewnie bedzie chciala na 15 minut przypilnowac... wiem ze jezeli moge na kims polegac to tylko i wylacznie na moich rodzicach... i tego sie trzymamy jak do tej pory:)
  7. to chociaz tyle ze podczas karmienia mozna cwiczyc... bo ja mam zamiar zaczac szybko sie wziasc za siebie... tzn czas pologu odczekam skoro nie wiolno...
  8. czesc! Megisu coreczka sliczna. i tak ladnie pokazala twarz. moj maluch zawsze do zdjeia zakrywal twarz raczkami. wogole jak sie zaczynalo badanie USG to zaczynal sie wiercic... efekt z tego taki ze zdjecie twarzy mam zawsze robione z profilu. ja w czasie ciazy zaczelam nalogowo ogladac tv. wczesniej nie mialam za bardzo na to czasu. teraz jestem na bieżąco z wszystkimi programami w tv kobiecej. gratuluje zakupu samochodu. wiem ile czasu przy tym schodzi... ja kupowalam w grudniu. szukalam przez internet i siedzialam wtedy przed nim naprawde masakryczna ilosc czasu. moj tata kupowal 2 miesiace wczesniej i tez pomagalam mu szukac... w sumie przez pare miesiecy tylko temat samochodow i strony z nimi zwiazane byly na tapecie... na razie przerwa od tego mam nadzieje ze na kilka lat:) i jeszcze jedna sprawa: przytylam w ciazy juz 16kg!! jestem tym przerazona... :/ wyczytalam jeszcze ze po ciazy nie mozna zaczac cwiczyc do momentu az nie skonczy sie okres pologu i nie skonczymy karmic piersia... to jest straszne!! ja chce na wiosne byc szczupla:(
  9. dziewczyny a powiedzcie mi jaki kolor Oilatanu kupilyscie? bo stalam dzisiaj w rossmanie i byly dwa kolory i nie wiedzialam na jaki sie zdecydowac. w sumie to na nim pisalo ze od pierwszego miesiaca mozna stosowac i sie zawahalam... doszlam do wniosku ze kupie taki jaki mi poleca w szpitalu... ale jak mozecie to napiszcie jaki Wy macie. ja podklady 5szt 60x60cm kupilam w aptece za 7zl. ktoras pisala ze kupila za 5zl .wiec ceny zalezne od apteki... podklady na toalete tzw toiletki po 50gr sztuka, kupilam 5 sztuk. najwyzej maz mi doskupi. i jeszcze mam paczke majtek jednorazowych 5 sztuk pakowane, i jedna paczke siateczkowych po 2sztuki pakowane. w zaleznosci jakie bede mogla uzywac takie zaloze. mysle ze na poczatek jak sie duzo leje to te jednorazowe bede zakladac... no i je tez w aptece kupilam. chyba tyle rzeczy z apteki...
  10. czesc! ja tez slyszalam ze absolutnie nie wolno miec pomalowanych paznokci lakierem do porodu. kolezanka przed porodem poszla do kosmetyczki i zrobila sobie paznkcie u rak i u nog i powiedziala ze jak im bedzie przekadzac to sobie zmyja:D takie podejscie jest najlepsze... ale nie przeszkadzalo bo ze szpitala wyszla z pomalowanymi:) wiec sie nie przejmujcie u mnie upal. plecy bola... zajadam sie winogronami. pychota:)
  11. czesc! ehhh i znowu kolejna z nas znalazla sie w szpitalu.. oby tylko to sie dobrze skonczylo... sam pobyt w szpitalu nie jest czyms zlym... tylko wiadomo: lepiej jak sie nic nie dzieje. ja dzisiaj bylam na wizycie u nefrologa. to juz ostatnia wizyta w ciazy. na szczescie, bo kolejki masakryczne. mi sie udalo bo dr wywolala mnie zaraz jak tylko weszlam na poczekalnie. jakies szczescie dzisja mialam:) zawsze czekalam po kilka godzin... no ale na USG wyszlo ze prawa nerka bardzo sie powiekszyla :/ kielich sie otworzyl i zatrzymuje plyn w nerce... na razie powiedziala zebym sie tym nie przejmowala... mam sie pokazac ok 6 tygodni po porodzie i wtedy zobaczymy czy sie zamyka... mam nadzieje ze bedzie dobrze. widzialam mojego maluszka:) i co najwazniejsze: pani dr powiedziala ze duzy z niego facet. ja jej na to ze 2 tygodnie temu wazyl 1800gr. ona mi mowi ze niemozliwe bo jest duzy i na pewno urodzi sie z waga min 3500:) i komu wierzyc?? mojej pani gin co robila pomiar na zwyklym USG czy nefrologowi ktora nie robila pomiarow ale ma USG 4D... sama nie wiem....
  12. Olczak te bole wygladaja mniej wiecej tak: boli bardzo okolica krzyzowa, do tego dziecko napiera na kanal rodny. w efekcie bol jest taki ze chodze na wpol zgieta trzymajac brzuch troszke ku gorze (mniej boli), kazde oderwanie choac troche stopy od ziemi sprawia bol, ostatnio jak sie polozylam na lewym boku podczas tych boli i chcialam sie poprawic to myslalam ze mi kregoslup rozerwie... mniej wiecej tak moge to opisac. ciekawa jestem jak wygladaja skurcze porodowe jak te przepowiadajace tak bola... :/
  13. czesc! dopiero teraz znalazlam troche czasu zeby poczytac. po wizycie mam takie wiadomosci: bole ktore mi doskwieraja to bole przepowiadajace... macica przygotowuje sie do porodu... moga sie nasilac :/ (juz bardzo bola), szyjka mi sie obnizyla/skrocila... ogolnie porod moze wystapic za ok 2-3 tygodni... jak wrocilam do domu to rodzice kazali mi przewiezc rzeczy zebym sama nie siedziala na mieszkaniu tylko sie do nich przeprowadzila... ale szczerze to chyba nie mam na to ochoty... wolalabym mieszkac u siebie... dzisiaj mialam niezbyt dobry humor i troche poklocilam sie z mama... ogolnie te bole z dnia na dzien robia sie coraz silniejsze... chcialabym zeby juz bylo po porodzie. tez mialam dzisiaj pobrany wymaz. wizyte kolejna mam za 2 tygodnie. zazdroszcze Wam tych sesji w ciazy. tez mialam ochote na taka profesjonalna sesje ale niestety mojego meza nie ma w Polsce:/ przyjechal na tydzien ale nie znalazl czasu na sesje fotograficzna o co mam do niego troche zalu bo mi bardzo na tym zalezalo... sama sobie nie zrobie:/ trudno... dziewczyny brzuszki macie sliczne. moj jest teraz przeogromny z wielkimi rozstepami. jak znajde czas to zrobie fotke. pozdrawiam
  14. czesc! ja w koncu nadrobilam czytanie. wczoraj przyjechalam do rodzicow i nie mialam czasu zeby cos napisac. dziewczyny brzuszki macie boskie:) wszystkie okraglutkie i zgrabne. nie widac wogole zebyscie przytyly. wszystko idzie Wam w brzuszek. ja wlasnie wczoraj zauwazylam ze puchna mi palce, wieczorem nie moge sciagnac obraczki i pierscionka... ale przez dzien nie mam tego problemu. jak na razie nosze... zobacze ile jeszcze dam rade. na noc staram sie sciagac zeby palce odpoczely. zauwazylam ostatnio ze maluch naciska mi na kanal rodny bo bardzo boli. w sumie z dnia na dzien coraz bardziej. ostatnio doszly do tego bole krzyza. ogolnie to boli tak ze ciezko chodzic... jutro ide do gin na badanie to sie jej zapytam czy to normalny objaw:/ a spie tez albo na plecach albo na prawym boku. jak poleze na lewym to zaczynaja bolec mnie zebra....
  15. MEGAN86.........26.......37tc......01.09.....Synek - Dawid kama111111.....29......37 tc......02.09......Synek - Manuel Ajponka..........27......36 tc......03.09......Córka - Karolinka Polcia91...........21......36 tc......08.09......Synek - Olivier giga 83.............28 .....36 tc......09.09.....Córka - Olga Madleenn..........27......36 tc......10.09......Synek - Krystian ramysia91.......21........35tc......10.09.......córka- Marta Ło ło ło...........29........35tc......11.09......Córka - Zuza smerfaskr.........26.......35 tc.......12.09......Córka - Karolina Netka0902.........29......34 tc......14.09......Córka - ? Obzartuszek.......27......35 tc......15.09......Synek - Piotruś ? nowa-mama.......26.......28tc.......15.09......Synek truskafffka........24.......27tc.......20.09.....Córka - Kasia? Olczak..............26......33 tc......20.09......Córka - Dagmara brak ciąży .........29......26 tc......22.09......Synek Mama2008-2012....29.......33tc........22.09......synek - Tymon 1Alexia2............23......32tc.......23.09......Córka - Kamila agi_91..............20......30tc.......24.09......Synek - Olafek handzia26..........26......33 tc......25.09......Córka - Weronika Betismile...........24......32tc.......25.09......Synek MEGISU78..........34......33 tc......26.09......Córka - Olimpia Robwalka...........36......33 tc......27.09......Synek - Kacper mlodamamapyta...21......32 tc......27.09......Córka - Oliwia Mama28.............28......33 tc......27.09......Córka - Kalina AnuśkaKalisz........23......31tc......27.09......Synek - Kacperek madziulkao7.......24.......33tc.....28.09........Córka - Nikola HankaRumcajsa....28......32 tc......30.09......Synek Cypisek izka50mm...........32......32 tc.......30.09.....Córka-Kaja lub Amelia? JUŻ MAMUSIE NICK................ TP .......UR....... WAGA...... DŁ...... RP.... PŁEĆ mamuśka 2012....9.09.....28.07......2230.......51.......cc.....Gabry sia
  16. witaj mamuska! ale Ci zazdroszcze ze juz masz swoja kochana coreczke przy sobie! duzo zdrowia Wam zycze!
  17. czesc! witam nowe dziewczyny! ja tez sie zastanawialam nad pieluchami tetrowymi. chyba spakuje 2 sztuki na wszelki wypadek. ale wydaje mi sie ze w szpitalu powinni miec pieluszki jednorazowe do karmienia. bede miala dwie swoje. nastawilam kolejne pranie i chyba to juz jest przedostatnie:) mam nadzieje... upal okropny. u mnie wczoraj zbieralo sie na burze ale skonczylo sie na samym deszczu. fanie bo sie ochlodzilo troche. niestety dzisiaj ziemia wszystko oddaje i jest dwa razy gorzej. za sprzatanie sie nawet nie zabieram. umylam tylko naczynia :) tak z okazji soboty :p
  18. ja jestem po 2 praniach i jednym prasowaniu... zrobilam miejsce w komodzie dla rzeczy maluszka... co wiazalo sie z przeniesieniem moich ubran do duzej szafy a to chwile trfalo... :D ale na szczescie juz sie z tym uporalam. juz sie nie moge doczekac mojego maluszka. te ubranka sa takie slodkie. malenkie, pachnace... mmmm... mam tego juz na tyle duzo ze chyba nie zdaze malucha w nie ubierac... a wchodzac do sklepow i tak jeszcze przegladam ubranka. dobrze ze maz mnie odciaga bo naprawde przesadzilabym z tymi zakupami... zaczelo grzmiec... ciekawe czy burza dojdzie do nas. na szczescie troszeczke sie ochlodzilo i nie slonce juz nie prazy tak mocno.
  19. ja mieszkam sama ale tez staram sie unikac tesciow:) im rzadziej sie z nimi widuje tym lepiej i stosunki miedzy nami lepsze. jak tesciowa zaczyna narzekac na cos to nie komentuje w zaden sposob. nauczylam sie ze trzeba sie usmiechac byc mila a bedzie dobrze i przede wszystkim nie wtracac sie w spory rodzinne. przynajmniej jestem mila synowa:) a swoje i tak sobie mysle... ja wypijam 2 butelki wody niegazowanej na dzien. a czuje ze moglabym jeszcze wiecej. nie zauwazylam zebym przez to chodzila czesciej do wc. moze tylko dluzej mi tam schodzi :)
  20. Megisu wydaje mi sie ze w zimie nogi az tak nie puchna:) to przypadlosc okresu letniego... tak mi sie wydaje... ale gumofilce w kwiatuszki... mmmm... :p
  21. hehehee dokladnie! wybralysmy sobie termin porodu :D teraz musimy jakos przetrwac. ale dziewczyny juz blizej niz dalej :) to pocieszajace... nastepna ciaze zaplanuje tak zeby rozwiazanie nastapilo w maju :D
  22. czesc! Robwalka trzymaj sie dzielnie! oby Ci czas w tym szpitalu szybko przelecial... u mnie kolejny dzien upalow. mam juz ich dosyc. ale przynajmniej pranie szybko schnie:) jakis plus tej pogody :) jedno juz sie pierze. jeszcze trzy wsady czekaja i wczorajsze do prasowania... a tak mi sie nie chce. wieczorem czuje parcie na dol brzucha. takie uczucie jakby dzidzius juz chcial wyjsc. i do tego okropny bol dolu kregoslupa. tak mi sie wydawalo kiedys ze jak zaczna sie skurcze to sobie sama wsiade w samochod i dojade do domu rodzicow:/ glupol ze mnie. teraz wiem ze to niemzliwe. jak dostaje wieczorem tych boli to chodze na wpol zgieta... nawet nie wyobrazam sobie prowadzenia samochodu a nie dopiero jak zaczna sie normalne skurcze ktore bola nimilosiernie... wczoraj odwiedzili mnie rodzice. mam jak zobaczyla rozwieszone pieluchy na balkonie to skomentowala: na pewno juz poszla plota po osiedlu ze urodzilas:) hehehehe i pewnie ma racje bo dzisiaj jak bylam na spacerze z pieskiem to sasiadka dziwnie sie mi przygladala:)
  23. ja kolderke, poduszke i ochraniacz na lozeczko tylko wywietrze. za to posciel wypiore. na mojej poscieli pisze ze mozna ja prac w temp. 30 stopni. ale jak na razie nie widze takiej potrzeby. jest nowa, nieuzywana a do tego i tak ja owleke w wyprana posciel.
  24. mnie kiedys swedzial. staralam sie nie drapac... smarowalam balsamem a i tak wyszly rozstepy w liczbie: 4 :/ na poczatku wygladaly jak cienkie pajaczki a teraz sa okropnie szerokie. wygladaja fatalnie. na szczescie sie nie luszczy.
×