ech ale jaak

no pewnie że się różni :)

evo, powiedz mi gdzie drugi raz Cię zakatowałam? Próbuje Ci tylko uświadomić, że nie jest tylko źle...a Ty mnie równasz do szeregu, bo myślę inaczej...Ja tylko spokojnie sobie dyskutuję, chyba mam prawo co? :D Nie Tobie oceniać, jak mi idzie z praktyką...wybacz

wiem że idealizm dziś równa się = "naiwniactwo", cóż wolę taka być, niż baba (jakich pełno) które wszędzie w każdym węszy spisek...co nie znaczy, że nie widze złożoności świata, problemów...

evo, myślisz że ja wierzę, że wszyscy ludzie są braćmi i młodzież czyta wszystkie lektury? :D...

fan, nie wiem o co Ci chodzi z tym "wdrażaniem socjologii" ?

to nie jest żadna teoria, tylko najczęściej rzetelna wiedza praktyczna...

evo, a gdzie ja napisałam, że użyłaś słowo zdemoralizowany? :D, owszem nieco to przejaskrawiłam, ale wybacz na początku pojechałaś nieco stereotypem, choć wiem w gruncie rzeczy że nie chodziło Ci o generalizację...przepraszam jeśli Cię mój "atak" dotknął, ale wiesz uważam, że był uzasadniony...

fan, a skąd wiesz, że mnie nieszczęście nie dotknęło? nie chce udawać tu takiej, co wszystko wie lepiej, ale uwierz że studiując socjologię stety i niestety musiałam ujrzeć głębię i to nie zawsze tak jest, ba często tak nie jest, jak głosi obiegowa opinia...

roy, o to mi właśnie chodzi, że jest RÓŻNA :D

Ja tam pozostaję przy stwierdzeniu, że jest różna młodzież...jak zawsze i nieważne jakie są proporcję, nie będę nic uśredniać...

roy, a nie wiesz że statystyki kłamią :D. a poważnie to różnie z tymi statystykami niestety nie zawsze są wiarygodne...

jak świat światem ludzie zawsze powtarzali, że młodzież za ich czasów jest okropna, nie jeden mądry człowiek tak twierdził :D

młodzież jest różna, ale nauczyciele też są różni, też nie zawsze są super i bidule są ciemiężone za wszelkie dobro jakie od siebie dają...

możesz rozwinąć o tej władzy samorządowej?

evo, po prostu na początku napisałaś, że młodzież w gimnazjum jest taka i taka...a jak wiem, że jest też inna, bo mam w tym wieku rodzinę tuż obok mnie, widuję ich koleżanki, kolegów...owszem później napisałaś, że nie można wszystkich do jednego worka wrzucać...poza tym dyskutujemy, więc nie wiem czemu się unosisz...

to prawda z tym wychowaniem...

Wiecie ja nie mogę zrozumieć jednego, że to jest cieżka praca i to bardzo, a nikt tego nie docenia :O

Tak jak wiem, że jest gorzej jak za naszych czasów ;). Kiedyś nauczyciel mówił i było święte, teraz się dyskutuje, pyskuje, obraża, a kiedys jednak to było rzadko...

evo, ucząc czy nie ucząc w gimnazjum...można wywnioskować, że jest prawie niemożliwe, żeby powiedzmy 25 uczniów w klasie było zdemoralizowanych, żeby było samo zło...

roy, akurat kiedyś to według mnie bywało nie raz, że nauczyciel miał za dużą władzę, uczeń był nikim...i to też było źle.

Miało być chodzi spać, ok. 23, 24...

roy, właśnie...ludzie nie rozumieją co faktycznie znaczy bez stresowe...

Ja chyba sobie do końca życia zapamiętam słowa księdza, który w liceum uczył religii, na koniec 3 klasy powiedział nam, że jak Nas zobaczył pierwszy raz, na pierwszej lekcji z nami, to od razu wiedział, że jesteśmy do niczego, to są jedne z najbardziej krzywdzących słów jakie usłyszałam w życiu...i to mówił ksiądz....bez komentarza...

Wiecie chyba jest różnie nie ma, co generalizować..jest dużo fajniej młodzieży.

A mi się zdaje, że własnie jest w średniej ciśnienie, bo matura, konkretne wyniki muszą być...