Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

załamana iwona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Do Sylvi27 Trzymamy kciuki!!Dzisiaj Twój wielki dzień!Pokaż na co Cie stać!Pozdrawiam!Jetem Z TOBĄ!!
  2. Moje zeznania trwały 2 godziny.Życzę wszystkim żeby Wam też trafił się taki ksiądz jak mi chociaż zobaczymy jak to dalej się potoczy bo może okazać się ze pozory mylą.
  3. Musisz wierzyć wiara czyni cuda.Nie spałam od kilku nocy bałam się i wiem że jakby ten osobnik z którym byłam związana brał udział to wszystko było by bardzo trudne zniszczył by mnie psychicznie.Trzymam kciuki za Ciebie! A na jakim etapie jesteś?
  4. mam nadzieje że Kleopatrze też jakoś poszło.
  5. Witam wszystkich!Dziękuje ze byliście ze mną czułam Waszą obecność.A więc tak w Kurii byłam przed 9.00 o równej 9.00 poprosił mnie ksiądz bardzo się bałam ksiądz okazał się normalnym człowiekiem zadawał pytania tylko te co są w książce zawarte.Mąż wycofał się i nie będzie brał udziału w tej sprawie.tak mi powiedziano.Mam nadzieje że będzie dobrze.Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz bardzo dziękuje!
  6. Za mnie też trzymajcie kciuki jutro zeznaje w Krakowie!O 9.00 denerwuje się i boje ze nerwy nie wytrzymają!Pozdrawiam!
  7. Wysłałam Ci książkę!Pozdrawiam!
  8. do: Sylvi27 Mój e- mail to kasiaa261@wp.pl
  9. Do Sylvi 27 Witaj! Widze ze nie jestem sama w tym czasie.Boje się trochę dam Wam znać jak było.Znając moje szczęście to ksiądz będzie okropny.Kiedy złożyłaś skargę? Trzymaj mocno a tak w ogóle to mój numer gg 4279489 gdybyś miała ochotę popisać ze mną!Pozdrawiam wszystkim!
  10. Do Sfora Wyobraź sobie ze ja skargę złożyłam 26.03.2010 i dopiero w październiku otrzymałam pismo że w maju skarga została przyjęta podali tytuł i wzywają mnie do złożenia zeznań 15.11.2010.Przez ten czas nie wiedziałam nawet ze powinnam otrzymać jakieś pismo o zawiązaniu sporu nawet na tym zawiadomieniu nie użyli słowa zawiązanie sporu.Jak składałam skargę to ksiądz powiedział mi że jeśli nie otrzymam pisma do miesiąca czasu to znaczy że skarga została przyjęta Mam nadzieje ze jakoś to będzie chociaż boje się bardzo.Sfora Ty gdzie składałaś skargę?
  11. Do Sfora Złożyłam w Kurii w Krakowie.Otrzymam wezwanie,nadany Trybunał i nadany tytuł : niezdolność z przyczyn natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich po stronie mężczyzny.To znaczy że nie odpisał na tą skargę oj jak się ciesze.Dziękuje jeszcze raz za odpowiedz.
  12. mam do Was pytanie?Złożyłam skargę, 15.11. mam składać zeznania to jeśli mąż złożył jakąś odpowiedz na skargę to czy kuria powinna mnie powiadomić? czy mogę pytać o to w Kurii?Z góry dziękuje za odpowiedź!
  13. sylye Gdzie złożyłaś skargę w jakiej kurii? a jeśli chodzi o odpowiedz to tak do końca nie wiem ale wydaje mi się ze tak będziesz mogla ewentualnie będziesz musiała mieć zgodę ordynariusz i rozmowę z psychologiem.Pozdrawiam!
  14. Dziękuje wsparcie!!Dobrze że tutaj trafiłam razem jest lepiej!Pozdrawiam!
  15. Bardzo dziękuje!Wczoraj czytała forum chyba do 2 w nocy jestem w szoku jeśli chodzi o długość trwania sprawy.W momencie kiedy byłam u księdza który przyjmował w kancelarii obok Kościoła Mariackiego to powiedział że teraz jest szybciej ale to pewnie nie prawda.Proszę Was wspierajcie mnie.Tytuł stwierdzenia nieważności to:niezdolność z przyczyn natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich po stronie meża. Tak w skrocie to lał mnie już miesiąc po slubie kiedy byłam w ciąży, wcześniej przed ślubem też byl draniem znęcal sie psychicznie dręczyl nie pozwałą chodzić na studia itd.Po slubie dramat byłam bita notorycznie za wszystko katował mnie do 3 lat potem wyprowadził się do mamusi bo to ona była dla niego wszystkim.Okazało się również że rok przed ślubem byl leczony psychiatrycznie mam zaświadczenie.Obecenie od trzech lat męczy mnie w sądzie sprawa o rozwód z jego winy dramat poprostu dramat.A mało tego nachodzi mnie i straszy ze mnie zabije. Obecnie przechodze zalamanie nerwowe jestem u kresu wytrzymałośći. Najważniejsze ze mam synka 6 letniego i jest cudowny.Poznałam równiez wspanialą osobe która mnie wspiera w tym wszystkim. Pozdrawim i przepraszam że tak się rozpisałąm.
×