ya_26

dobra dziewczyny ja uciekam. Dobrej nocy wszystkim :)

my nie organizujemy wystarczy że spotkam się z sąsiadkami co maja córeczki :)

Liwka wierzę że ogromnie się stresujesz... no właśnie co do puzli też małemu zafunduję :) tylko jeszcze tego pchacza chciałam żeby się uczył chodzić więc zobacze jak z kasą wyrobimy. a wy mamy pracujecie czy siedzicie z maluchami w domu? ja to bym bardzo chciała iść do pracy ale szukanie mnie przeraża... :(

ja też myślałam o puzlach i chyba kupię :)

to tak po 3 tyg.? kurcze to nie fajnie tak chyba ciagle podróżować, jeszcze z maluchem, co? nie chce wyjść na wścibską :P

Liwka spoko :) mój synuś też jako tako nie mówi, ale bardzo się cieszę bo dużo chodzi przy meblach, stoliku, kanapie naprawdę z utęsknieniem czekam na samodzielne chodzenie :) normalnie byłoby ok, gdyby nie fakt ze ma 15 mscy, dlatego tak mnie to cieszy :) :) :)

Liwka jestem zaczerniona od początku ;) dzięki, chciałabym zostać z wami i zostanę :) ale co tutaj się robi :( jestem nowa więc jak na razie pasuje i nie chcę się wdawać w te głupie dyskusje, nie wiem o co w tym wszystkim chodzi, nam też kiedyś pomarańcze zepsuły topic ciążowy o którym już pisałam, a nawet jak moderator się tym zajął to połowa dziewczyn z topicu była już ze sobą skłócona że między sobą się żarły, bo jedna na drugą zwalała... Myślałam że tutaj jest spokojnie, ale niestety to jest kafe na którym wszyscy mogą pisać i się wtrącać.

Martyna to masz się fajnie z teściowa, ja też bardziej wole teścia :) no to czekam na resztę dziewczyn aż się przedstawia :) Liwka, taaa mojej to chyba byś nie chciała :P

Mamo Natusi u mnie było tako samo z myciem zębów ale jak małemu się przebiły i mamy spokój moge normalnie myć zęby!!! daję szorować jak nigdy :) mam prosbe dziewczyny, jakoże nie znam waszych imion czy możecie napisać jak się nazywacie? :) bo nie umiem skumać które imię do jakiego nicka :)

ja też wczoraj miałam gulasz została mi kość i na niej dzisiaj gotuje taką jarzynową marchewka potarta, pietruszka, kalafior i ryż :) a na jutro rosół zrobię. u mnie dzis ladna pogoda, jak tesciowa przyjedzie to na dwor ja wysle z malym zeby nie wejsc z nia w pewne dyskusje :P nie myslcie sobie ze jestem taka okropna, po prostu nie lubie jak sie ludzmi rzadzi i dyktuje co maja robic.

a mnie nikt nie zauważył chyba :( może miał miał ktoś u dziecka powiekszone węzly, bo naprawdę się martwię... ja gotuję i czekam na teściową bo zadzwoniła, że wpadnie grrr jak ja nie cierpię takich najazdów z rana, męża nie ma bo zawozi dzisiaj moją mame w góry do babci, myślałam że sobie odpoczne, czasem po prostu nie mam ochoty jeszcze w niedziele rano widzieć teściowej... wredna jestem nie? ale nie niestety moja teściowa to różnie z nią bywa :o zazdroszcze innym jak mają super kontakt ale ja nie potrafie, bo ona chce wszystkimi rządzić, mężem się jej udaję ale mną nie i robi z tego powoodu nie jeden raz fochy :)

witam niedzielnie :) moja zaraza pobiła wczoraj wszystko i zasnęła o 22:30!! a ja zaraz po nim padłam, normalnie wykończył mnie :) moj niby też nie ma żadnych objawow po szczepionce ale wczoraj zauważyłam w pachwince chyba powiększony węzeł chłonny taka malutka kuleczka, wielkości grochu, nie wiem jak wyglądają powiekszone węzły chłonne, bo nigdy nie widziałam, dostał w nóżkę prawą i to jest w prawej pachwinie, kurcze jak nie bedzie schodzić to we wtorek dzwonie do lekarza. Mam nadzieję że to nic nie jest, bo ja jestem strasznie przewrażliwiona na jego punkcie a raczej jego zdrowiu!!

Mam na imię Magda, a jak się będzie zwracać to jest mi to obojętne :) no to daje przepis na: JABŁECZNIK Z PIANKĄ Składniki: - 3 szklanki mąki pszennej - 250 g margaryny - 5 żółtek - 5 łyżek cukru - w przepisie jaki mam jest jedna łyżka smalcu ale ja nie używam, więc dałam łyżkę masła :) ale myślę że i bez tego by się obeszło. - 2 łyżeczki proszku do pieczenia ponadto: 1,5 kg jabłek 1 szklanka cukru 5 białek Sposób przyrządzenia: 1. Wszystkie składniki zagnieść. 2. Jabłecznik z pianką. Foremkę o wymiarach ok. 25x 40 wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą. Zagniecione ciasto wyłożyć na blaszkę i rozgnieść. Jabłka obrać, pokroić w plasterki i wyłożyć na ciasto. Białka ubić z cukrem i wylać na owoce. Piec około 45 minut w 160- 170 stopniach. Ciasto musi się udać :) SMACZNEGO :)

Mamo Natusi, jak tylko męża odprawię do pracy wrzuce przepis, moje ciasto już w piecu :) ja bardzo lubie proste i dobre przepisy na ciasta, zapiekanki i inne dania :) widze że pusto, wszystkie pewnie sprzątają :P

heloł :) Selena wiem jak to jest bo mąż pracuje na 3 zmiany weekendy świeta, niestety taka praca... ja daje małemu Bebilona, ale rzadko pije, jak już to robie kaszkę na tym mleku a tak to je wszystko inne :) co do karmienia ja karmiałm chyba 3 msce ale to juz na koniec odciągałam, miałam mase pokarmu ale mlody po prostu zasypiał przy cycu, musiałabym siedzieć 24 h i go karmić a nie miałam na to sił, jak przyjechała do mnie babka z laktacji to pwoiedziała że maly po prostu odpływa przy cycu i koniec., miałam rózne metody żeby ratować karmienie, ale przyznam ze odpusciłam i nie uwazam że nie karmiące mamy są gorsze czy coś :) dzisiaj robie jabłecznika z pianką prosty przepis jak któraś chce to mogę podać :) ostatnio 2 dni i ciasta nie było, teraz piekę dla mamy bo mnie prosiła:) nic uciekam sprzątać ale będę zaglądać :)

Selena pewnie że dobrze :) ale się masz fajnie, mój mąż też jest kochany ale nie jest wylewny, nie rozpieszcza aż tak w sensie kwiatki, czekoladki, czasem za tym tęsknie, bo wiadomo że każda kobieta czasem tak chce :) no ale co zrobić :)

Niunka na pneumo. Hmm ja ze śląska ze stolicy śląska :P

Niunka a z jakiej części Polski jesteś? to zaraz u Ciebie będę :P moj padł dzisiaj o 20 przez te szczepienie, bidulek płakał :(

Dzidzia sama nie wiem jak ona to robi, nigdy nie zwracalam na to uwagi bo tego nie jem ;) wiem że ma to w takim wielku garnku i nie wiem czy to jest od dołu podgrzewane, nie wiem naprawde, ale jak bede sie widziala z babcia to moge zapytac o ile nie zapomne :) no widac że coś się dzieję na forum :) wiecie mam stertę prasowania grrr nie cierpię prasować :/ no i sama siedzę, czekam na męża bo w pracy jest.

jejj to Ty jeszcze karmisz?? :) ja to już od dawien dawna nie karmie :P

no to jestem :) mały uspany. Dzidzia ja nie wiem czy czasem babcia mojego męza takiego czegos nie robi, tylko ze to nie jest jako taka zapiekanka, znaczy ona nie robi tego w piekarniku, tylko wiem ze czasem na działke w lato to przynosi ja tego nie jem bo tam jest kiełbasa a ja nie przepadam :P ale składniki by sie zgadzały... ja wczoraj zrobiłam fajną zapiekankę, makaron, mięso mielone brokuły i zalane: mleko, jajko i ser zółty. Pycha! :) myslalam ze maz mi cos zostawił a miałam tylko troche na obiad a chcialam pozniej dojesc, niestety nie zdazylam ;)

Mamo synka, ja nie narzekam, tylko mam problem rano wstać jak chodzimy spać koło 23-24 czasem pozniej, moze tez dlatego młody długo spi bo go pozno kladziemy, przez dzien spi tylko raz wiec moze dlatego? nie wiem sama.

dobranoc :)

my całe szczescie duzo zabawek nie mamy, jakies tam takie pierdołki, nie kupuje jak juz to dostaje. Wlasnie nie wiem ile wazy, jutro sie dowiem bo na te szczepienie jedziemy, jak bylismy ostatnio to wazyl 8800 ale to dlatego bo nie jadl przez zeby, strasznie mu dokuczało, my z mezem juz nie wiedzielismy co mu dawac zeby jadl cokolwiek, no i stracil na wadze, robilam mu papki jak niemowleciu zeby jadl, jak zęby się przebiły jest o niebo lepiej bo nie musze już tak miksować no i je normalnie. Zęby przechodzi w miare dobrze bo nie goraczkowal, tylko nie miał apetytu a to było straszne, no mam nadzieje że troche przytył :)

Niunka a jak Twoj syn sie nazywa?