A to ciekawe... ja dopochwowe miałam tylko na samym początku ciąży, cóż może teraz w środę mnie szczegółowiej przebada, w końcu chodzę prywatnie, co 3 tygodnie, 100 zł mnie nie swędzi a badanie mojego gina ogranicza się tylko do mierzenia synka. Zawsze uważa, że mam idealne wyniki badań, a teraz mam limfocyty % prawie 9 poniżej normy i pewnie też będzie wszystko super (nie wiem, może przesadzam)! Pójdę jeszcze do innego lekarza, po badaniu w środe u mojego lekarza który prowadzi całą moją ciążę, bo chcę wiedzieć coś więcej, w końcu termin porodu już tuż tuż..
Wiolu widzę, że będziemy rodzić prawdopodobnie tego samego dnia.
Dziewczyny mam jeszcze kilka pytań do was:
- Macie już przygotowaną torbę z rzeczami do szpitala (dokumenty, rzeczy dla was i dzieciątka)? bo ja chyba dziś za to się wezmę, tzn. chociaż rzeczy dla dziecka bo dla siebie jeszcze nie mam wszystkiego kupionego (tzn. podpasek, stanika do karmienia, majtek poporodowych z siatki)
- Do rodzenia bierzecie nową koszulkę nocną czy jakąś inną spisaną na straty (bo wydaje mi się, że przy porodzie jest dużo krwi i koszulka pewnie będzie cała zniszczona) a nowe koszulki to już po porodzie.
- Macie już wybrane imiona dla waszych skarbków, my z mężem wymyśliliśmy synkowi Mariusz a na drugie Paweł?
- Czy ze składaniem i urządzaniem łóżeczek czekacie na to, że mąż się tym zajmie gdy będziemy w szpitalu, czy już macie gotowe miejsce/kącik dla dziecka? My łóżeczko i wózek trzymamy u rodziców (piętro niżej) żeby nie zapeszyć (takie jakieś zabobony) ale łóżeczko już złożone i się wietrzy, żeby nie śmierdziało potem dziecku np. lakierem
Wiem, że zbombardowałam Was pytaniami, możliwe że nawet pytania były wcześniej poruszane ale 49 stron tego wątku trochę czasu mi zajmie zanim go doczytam do końca, a raczej początku.
Pozdrawiam wszystkie grudniowe brzuchatki :)