Na chwile obecną jestem w 34 tc, wiec nie wiem co mnie czeka.
Ale moja koleżanka, która miała termin na 9 lutego, opowiadała, jak jej małżonek obudził ją właśnie 9 lutego w nocy i kazał jej się zbierać do szpitala, bo dzisiaj ma termin i będzie rodzić.
Jakież było jego zdziwienie, jak mu powiedziała, ze termin to tylko data orientacyjna porodu., a nie dokładny dzień porodu.