Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niecierpliwa555

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam!! Mam takie pytanie,ostatnio powtarzałam badanie przeciwciał IGM, gdyż wcześniejsze badanie wykazały,że toksoplazmozy nie przechodziłam. IGM wyszło 0,110 czyli negatywne,ale jak robiłam wcześniej to było 0,090.Badania robiłam w tym samym laboratorium i nie wiem co jest grane,skąd ta zmiana,czy coś jest nie tak?
  2. Dziękuję Bywalec za odpowiedź,może mogłabym zrobić sobie z Ciebie osobistego toksoterapeutę,bo ja mam chyba z deklem. Podaj numer konta i koszt leczenia psychiatrycznego :) Jeśli chodzi o Ciebie Binia to gdzieś kiedyś wyczytałam,wśród licznych artykułów które przestudiowałam, że niekiedy zdarza się że oocysty które "usypiają" w różnych narządach,podczas ciąży mogą się aktywować gdyż na skutek przekrwienia macicy pękają osłonki oosyst. Organizm jest jednak uzbrojony w wytworzone wcześniej przeciwciała więc nie dochodzi do ostrej infekcji. Myślę że te przeciwciała ochronią dzidzię,gdyż wszędzie zgodnie piszą że tylko pierwotna infekcja jest niebezpieczna. Na pewno musisz się skonsultować z dobrym specjalistą, najważniejsze że kontrolujesz sprawę,na pewno wszystko będzie w porządku.Pozdrawiam.Dobrej nocki.
  3. Nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa.Gdzieś na początku wyczytałam że woda z mydłem wcale nie zmywa oocyst w razie zabrudzenia rąk.Czy uważasz że to nie powstrzyma pasożyta,nie mam zamiaru wkładać rąk do wrzątku i to na 10 min,3 dni w zamrażalce też mi się nie uśmiecha,może jakieś płyny przeciwbakteryjne.Wiem,wiem pewnie przesadzam,ale tak się boję o mojego maluszka z brzuszka,zresztą o tego z poza brzuszka też,taka już jestem kwoka choć ponoć nadgorliwość gorsza od faszyzmu.Ale nic na to nie poradzę,psychicznie ciężko znoszę ciążę,ciągle się o coś zamartwiam.Może to dlatego że długo czekałam na powodzenie. Zastanawia mnie dlaczego jeszcze nie opatentowali szczepienia na toksoplazmozę.
  4. Bywalec-bardzo dziękuję za odpowiedź.Schize toksoplazmozową przechodziłam już trzy lata temu jak byłam w ciąży z córeczką. Sporo się naczytałam na temat tej choroby i bardzo się boję zarażenia w czasie ciąży. Zgadzam się jednak że problem jest często bagatelizowany przez lekarzy.Nie wiem czy wydaje im się że w dobie internetu i fachowej prasy pacjentki powinny po prostu wszystko wiedzieć. Moja koleżanka która niedawno rodziła usłyszała od lekarza że skoro ma kota to na pewno już jest odporna i może sobie podarować badania(cóż-nie jest odporna). Zdaję sobie sprawę że ja to jestem wybitny przypadek i w momencie kiedy dowiaduję się o ciąży pada mi na łep i widzę na każdym rogu czyhające na mnie oocysty:) Biorąc pod uwagę,że przez 30 lat się ustrzegłam,nie koniecznie przestrzegając wszystkich zasad,mam nadzieję,że i przez te 9 m-cy dam radę.
  5. Czy mogę prosić o interpretację wyników. Nie mam niestety podanych norm,sprawdzałam wynik w internecie,ale może ktoś się orientuje jaki jest zakres(robiłam badanie w laboratorium diagnostyka) Toxoplazma gondiiPrzeciwciała w kl. IgG0,10IU/ml Toxoplazma gondiiPrzeciwciała w kl. IgM0,090 Jestem na początku ciąża i ta paskuda toksoplazmoza spędza mi sen z powiek.Proszę o szybką odpowiedź.
  6. Witam Panie!!! Nadzieja ja też niecierpliwie czekam na nowiny
  7. Cześć Dziewczyny!!!! Nadzieja naprawdę podziwiam,z taką cierpliwością możesz od razu powić bliźniaki:) A tak poważnie to mam naprawdę dobre przeczucia...ale nie zapeszam. Tak sobie tylko myślę że warto wiedzieć czym wcześniej,bo ja na przykład przez moje problemy z zaciążeniem od samego początku brałam luteinę,żeby dmuchać na zimne.Moje znajome po przejściach też pierwszy trymestr na luteinie lub duphastonie.
  8. Dzięki Kasiu za radę, chętnie skorzystam, bo te zapalenia doprowadzają mnie do szału. A póki co czekam jak mi się @ skończy i ponawiamy próby. Kusi mnie żeby pójść na jakiś monitoring ale obiecałam sobie że wytrzymam do nowego roku i nie będę szaleć. Póki co spróbuję przekonać mężula żeby się może skontrolował (będzie ciężko) i może jakieś witaminki mu zaaplikuje:) Chce syna niech łyka:)
  9. masz jakiś sprawdzony ten żel przytulankowy bo słyszałam że niektóre mogą jeszcze bardziej podrażniać. Może to głupie pytanie,ale myślisz że takie żele nie utrudniają plemnikom wędrówki do celu :)
  10. Normalnie poprasowałam wszystko!!!!!Jesteśmy 3-osobową rodziną a lumpów tyle jakbym tu miała pułk wojska do odprasowania. Jeśli chodzi o stany zapalne to masz rację że wracają.Borykam się z nimi od dłuższego czasu,zawsze nawiedzają mnie przed okresem. Robiłam wszystkie posiewy i okazało się że nie mam żadnej bakterii,gin stwierdził że to osłabienie organizmu przed okresem powoduje takie dolegliwości i kazał mi profilaktycznie przed @ brać laktowaginę lub taką maść zakwaszającą.
  11. Olcia może weź sobie profilaktycznie jakieś probiotyki
  12. Cześć!!!! Pati- ja tu nówka,ale kibicuję z wszystkimi,mam nadzieję że się udało,kiedy testujesz? anulla-głowa do góry,nie doczytałam jak długo się starasz,ale na pewno,na pewno,na pewno nadejdzie ten dzień że się wystarasz.A te wyczekane pociechy są wyjątkowe.Ja na moją córcię czekałam prawie 3 lata ale jak już się doczekałam to teraz mi się wydaję że jest najwspanialsza na świecie.Znam beznadziejne przypadki które kończą się happy endem,nie ma mowy żeby Tobie się w końcu nie udało. inka linka-mnie też na początku wszystko pobolewało i strasznie się przejmowałam,ale było ok.Lekarz mi kiedyś powiedział,że te krzyże to mnie chyba ze stresu bolą,ale jak coś Cię mocno niepokoi to wal na izbę przyjęć-choćby po to żeby się uspokoić. kb-ta Twoja temperaturka coś mi ciążowo wygląda,może by trzeba zainwestować w jeszcze jeden test:) Ja jak zaszłam pierwszy raz to był chyba 22 dzień,mąż wrócił z delegacji,wyjechaliśmy a tu ku-ku,dlatego nic mi sie nie zgadzało,bo byłam pewna że jestem dawno po owu kasiula-trzymam kciuki,początkowe objawy ciąży bardzo przypominają objawy okresu,więc te plecki i brzuch wcale nie wróżą że przyjdzie Miłego dnia wszystkim życzę. Ja właśnie czekam na moją utrypę,więc pewnie miły nie będzie.Już się czuję jakby mnie ktoś przeżuł i wypluł.I jeszcze mi się jakiś stan zapalny przypałętał-swędzi,boli piecze :( Ale cóż trzeba być twardym,idę prasować!
  13. Witajcie dziewczyny!Właśnie sączę kawę i tak patrzę że trzeba by trochę ten sajgon w domu uprzątnąć. Nadzieja, w pewnym sensie rozumiem dlaczego tak zwlekasz.Sama kiedyś hurtowo robiłam testy i oglądanie tej samotnej kreski działa depresyjnie. Z drugiej strony tak długo to bym nie wytrzymała,ale zawsze miałam regularnie okres,więc takie spóźnienie byłoby raczej ewidentne. Obyś przez najbliższy rok nie potrzebowała podpasek,trzymam mocno kciuki.
  14. Cześć kb83.Jeśli chodzi o mnie to temp.nie mierzę bo o ile wiem wymaga to pewnej systematyczności i cierpliwości a ja do cierpliwych nie należę. Owulację określam na podstawie śluzu płodnego,poza tym miałam kilka monitorowanych cykli i owu zawsze w 14-15 dniu więc tego się trzymam. To jest już moje drugi podejście,moje pierwsze siedzi koło mnie i ogląda wróbla ćwirka. Z córcią starałam się prawie 3 lata,przeszłam histeroskopię,hormony,inseminację a nawet in vitro-wszystko bez skutku. W końcu wyjechaliśmy z mężem na wakacje i wróciłam w ciąży.Byłam w takim szoku że w pierwszej kolejności obstawiałam że to menopauza .Dlatego teraz daję sobie czas i wierzę że i tym razem się uda. Badałam tylko hormonki-norma,więc czekam,i czekam i się nie mogę doczekać.
×