Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olczak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olczak

  1. a może jeszcze spróbuj z tym karmieniem i nie rezygnuj całkowicie/ początki zawsze bywają trudne, nie wiem jak będzie u mnie, ale mimo wszystko będe stawać na glowie, by moją Myszkę karmić naturalnie - gdy wreszcie łaskawie zechce się zjawić :)
  2. witam :) ja byłam dziś z m. na długim spacerku, doszliśmy do babci na ogródek, tam posiedziałam i się poopalałam, bo słońce naprawdę nieźle grzało :) nie powiem, spacer mnie trochę zmęczył, ale i tak było przyjemnie :). na jutro mam plan posprzątać, tj. powycierać kurze i pomyć podłogi, zrobić pranie, bo wieczorem jadę do mamy i we wtorek na 8.30 ktg i zobaczymy :) mam wielką nadzieję, że już we wtorek będę tulić moją Myszkę :)
  3. Hej :) ja po wczorajszej imprezie spalam do 10.30 :) po południu mąż porywa mnie na długi spacer ostatni tylko we dwoje, brzuch mi znacznie opadł zresztą do wtorku już nie długo :)
  4. lelewela GRATULUJĘ ! :) wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Małej :) mi się tak marzyła data 18 września... no ale cóz...
  5. Witam :) pisała do mnie wieczorem Netka że odstawili jej już antybiotyki bo wyniki moczu ma już dobre :). BETISMILE a masz takie wrażenie jak ja że zostaniesz październikówka? Albo że w ogóle nie urodzisz? Bo ja tak mam od wczoraj. Póki co dalej plamię po badaniu wczorajszym i może coś drgnie? Nie łudze się :) czekam do wtorku a dziś wybieram się na urodziny, co będę w domu siedzieć.
  6. Polcia fajnie by bylo, jak by się coś ruszylo, teraz to już mam lekkie plamienie, ale cała pussy mnie tak boli, że kto wie... może akurat? jutro w każdym razie wybieram się na imprezę na 80 urodziny babci mojego m. a co! :)
  7. Mlodamamapyta GRATULUJĘ!! :) CZEKAMY NA ZDJĘCIA :) ja po wizycie i hmmm... powiedział mi że chyba nigdy nie urodzę, bo nic się nie dzieje. we wtorek tj. 25 września mam być na 8.30 na ktg i pomyślimy co i jak bo on ma cały wtorek dyżur w szpitalu więc mozliwe, ze we wtorek będzie wywolywał mi poród :) pozostalo czekać do wtorku...a plecy mnie bolą bo mała mi na nie naciska, bo jest juz nisko ułożona.. i tak mocno mnie zbadał, że teraz mi leci krew ze sluzem, ale uprzedzal mnie o tym.. więc czekam do wtorku!
  8. dzięki Madziulkao :) ja dostałam mms ze zdjęciem Olimpii :) powiem Wam sliczna krupcia i podobna do mamusi! :)
  9. dziewczyny pisałam do Netki i tak: "U mnie dupa blada, jestem własnie po wizycie i nic kompletnie się nie ruszyło. Brak rozwarcia, szyjka twarda, wszystko pozamykane, łożysko 2 st. Powiedział ordynator że nic nie będą przyśpieszać bo ciąża może trwać do 42 tyg. Powiedziałam mu że niepokoi mnie ta sytuacja i boje sie o dziecko jak będzie trzeba czekac tak długo, na co on, że nic nie będzie robił, bo nie ma wskazań i że może mnie wypuścić do domu, ale muszę mieć świadomość, że nie będzie dziecko pod kontrolą, tak jak jest tutaj. jestem więc zdolowana na maksa. Boję sie strasznie, że przeholują z tym trzymaniem ciaży i może coś złego się stać z Zosią. Chce mi się plakać :(" Biedna Netka, dziewczyny jeżeli macie do niej numer to napiszcie jej sms, napewno bedzie jej miło, a tak biedna siedzi w szpitalu i się zamartwia :(
  10. jagna! :D ja to ja :) strasznie mi tamtego forum brakuje, miałam nadzieje, że zacznie działać tak jak kiedys była dluższa, przerwa ale niestety nic z tego... a tu proszę Ty się pojawiłaś :D
  11. ja się najbardziej boję tego, że pójdę do lekarza, a on mi powie, że jeszcze nic się nie dzieje...
  12. cześć :) no to zaczynam dzien drugi wzmagań z bolącymi krzyżami... ja już sama nie wiem, może tak przywykłam do tego bolu, ze nie czuje skurczy? jak na zbawienie czekam na wizytę u gin. Zabieram ze sobą torbę szpitalną w razie w. szczerze powiem, że wolałabym żeby chlusnęły mi wody, albo mieć porządne bolące skurcze i żeby już było po wszystkim, niż tak jak mam :( co do Megisu to napisałam jej sms z gratulacjami od Nas :) i raz jeszczę proszę o zmiane w tabelce, bo ja nie mam do niej cierpliwości :)
  13. Serdecznie gratuluję nowej mamusi! :) u mnie póki co nadal bez zmian z niecierpliwoscia czekam na wizytę.. Bardzo proszę o zmiany w tabelce :) dotyczącą Megi i u mnie na 41 tydzień. Dzięki :)
  14. UWAGA! Wiadomoość od Megisu: o godz 23.45 droga cesarskiego cięcia przyszła na świat Olimpia :) waga 3630 g i 56 cm. Reszta jak Megisu dojdzie do siebie.
  15. Ja nie mam skurczy. Bolą mnie bardzo plecy w krzyżach i boli brzuch jak na okres. Położoa do której dzwoniłam mówiła że się dopiero powoli rozkręca.. Powoli :/
  16. a swoją drogą ciekawe jak tam Megisu i Mama 2008-2012 i jeszcze któraś mamusia miała mieć dziś cesrakę (przepraszam ale nie pamiętam która)...
  17. a ja nadal tylko czuje plecy, tak choćby kręgosług w krzyżach miał mi pęknąć na pół... skurcze w ciągu dnia były może ze 4... jutro mam wizytę u lekarza i mam nadzieję, że się coś ruszy, albo że on coś zadecyduje... wolałabym szczerze zeby było konkretnie niż tak męczyć się cały dzień bez żadnego efektu... obawiam się że prędzej mnie taran rozjedzie niż urodzę.. idę się polożyć i zasnąć - może sie uda...
  18. Mama 2008-2012 widzisz Ty przynajmniej masz skurcze :) ja bym wolała, żeby mnie tak porządnie wzięło niż bolało już tyle czasu i skurcze takie sobie... trzymam kciuki :) Megisu78 widać pozazdrościłaś mi :D i jak sie przed szereg wcisłaś! powodzenia :) a ja leże bo od stania przy robieniu obiadku to mi plecy rozsadzi...
  19. A no ja nadal tutaj :) plecy bolą coraz mocniej aż trudno sobie pozycję znaleźć, doszedł do tego ból brzucha i rzadkie bo rzadkie skurcze. Także ruszyła maszyna jak żółw ociężale :) może do nocy coś się wyklaruje. Póki co jestem cierpliwa :)
  20. alexia, wszystko w swoim czasie. niektóre kobiety mają wyższy próg bólu i poprostu nie czują skurczy przepowiadających, więc może tak własnie jest u Ciebie? ja dzis mam drugą przepowiedzianą datę porodu wg. usg i zobaczymy czy się uda :) skurczy póki co brak, tylko plecy coraz bardziej bolą... każda z Nas da rade :) wkońcu już nie ma odwrotu :) może to dziwnie zabrzmi, ale ja bardzo chce żeby już mieć skurcze i jechać wkońcu do szpitala rodzić :)
  21. Madlleen fajnie, że się odezwałaś :) jak widac lekko napewno nie będzie, ale czego się nie zrobi dla tego Maluszka? szkoda, że w szpitalu tak traktują świeżo upieczone matki... ja mam nadzieję, że tam gdzie trafię - i mam nadzieję już niedługo - będę mogła liczyć na wsparcie położonych bo nie ukrywam że sama kwestia karmienia i obecności pokarmu jest dla mnie bardzo stresująca... trzymaj się i dużo sily życzę :) a ja idę znaleźć jakąs wygodną pozycję, o ile to w ogóle mozliwe...
  22. madziulkao mi wczorajsza gimanstyka i szorowanie łazienka najwidoczniej poskutkowało bo od wczoraj strasznie mnie plecy bola także coś się dzieje. chwile posiedze, potem wstaję, za chwilę znowu się polozą, cięzko znaleźć wygodna pozycję bo tak mnie krzyże bola... ale niech boli, niech dojda do tego skurcze i niech się Myszka wkońcu narodzi :)
  23. dzięki ło ło ło, byłam sie przejśc z tatą do samochodu bo podrodze z pracy zrobil mi zakupy i chodzę jak kaczka, brzuch mi ciągnie strasznie dół, w ogóle zauważyłam, że zęby zobaczyć w lustrze swoj pępek, to muszę stanąć na palcach i odchylić się do tylu, więc trochę obniżyl się w dól. co do rzeczy, które jadasz to ja jem teraz takie produkty, więc nie będzie źle :D DO MAM KTÓRE URODZIŁY: będąc w wc, zauważyłam na papierze dużą ilość mlecznej zbitej i troche luźniejszej konsystencji, czy to mógł być czop?
  24. z tego co wiem to oksytocyna jest to cos podawane w formie kroplówki na wywolanie skurczy i rozwarcia i podobno skurcze są bardziej bolesne jeżeli w ten sposob się działa..
  25. poki co w bardzo dziwnej pozycji pół leżącej, pól siedzącej i klęczacej jestem w lóżku pałaszaując sniadanie :)
×