Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olczak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olczak

  1. ja mam coś takiego i w zalezności od tego jak mój brzuch będzie się zachowywał to go uzyje lub nie :)
  2. no to super :) mam nadzieję, że tez mi tak gładko pójdzie :) uciekaj do glodomorka, fajnie, że się odezwałas :D pozdrawiam
  3. a właśnie Megan jak z wagą? Twoją oczywiście :)
  4. ja też tak myślę, że na początku nie będziemy wiedziały w co ręce wlożyć i forum to będzie ostatnia rzecz o ktorej wtedy będziemy myślały, ale potem jak juz się wprawimy i maluchy też sie już "unormują" to napewno zaglądać się będzie :) grunt to chcieć :)
  5. ja moja Myszkę próbuję zachęcić, mówię jej że takie ladne rzeczy tu na nią czekają, a ona nie chce wyjść :D Megan86 jaki luzak Twój Dawidek na tym zdjęciu ze spacerku :D
  6. Megan witamy :) ja się ociągam? no co, przecież termin na wczoraj :D fajnie wiedzieć, że Dawidek zdrowo przybiera na wadze, nic tylko się cieszyć :) mama 2008-2012 do uslug :D Megisu sa ludzie i parapety, olać dodstawce :D
  7. mama 2008-2012 ja od wczoraj siedze już tak rozluźniona, że aż się dziwię że Mała sama jeszcze nie wypadła :D
  8. ja właśnie tego obawiałam, że kurier będzie mi kazał zejść sobie po paczkę, która ważyła ok 20 kg - wózek :D i dzwoni mi na domofon, ze jest na dole, a ja mu grzecznie to zapraszam na 1 piętro :D i zaraz otwarłam drzwi facet na mnie patrzy, a ja mu ze chętnie bym mu pomogła ale w każdej chwili mogę urodzić :D mine miał super, wniósł mi więc ogromne pudło do dużego pokoju i poszedł :) ale miałaś niespodziankę Megisu z tymi ciuszkami :D ja mam ich już tyle, że powiedziałam, że jak ktoś Nas będzie chciał odwiedzić to niech przyjdzie z paczką pieluch :)
  9. Izka napewno wszystko będzie dobrze, lepiej żebyście oboje byli pod opieką w szpitalu to dla waszego dobra. Wierzę że będzie ok. Robwalka dzięki za wytłumaczenie :) nie brałam tego pod uwagę :) Polcia mówisz że się obwiazywać będziesz a ja właśnie myślałam dziś o pasie ściągającym na brzuch po jakim czasie można takie coś ubrać nie mając oczywiscie cesarki?
  10. dlatego ja spisałam mojemu m. listę spraw do załatwienia wlasnie tych urzedowych, gdy ja bede w szpitalu. wolę żeby wtedy to zalatwił bo potem będzie mi potrzebny w domu :) mam nadzieję, że podoła :D
  11. ale tu się robi strasznie cicho... mało kto sie odzywa. obawiam się, że potem forum calkiem przestanie "żyć" :(
  12. Ramysia ja niestety mam skłonność do bliznowców i zamiast mieć leciutką prawie niewidoczną kreseczkę po cięciach to np. na szyi po operacji tarczycy mam czerwoną grubą na 3 mm szramę, która po bokach jest wypukła i na szerokość ma 7 cm. wyglądam choćbym sobie chciała podciąć gardlo. mała blizna która mam po usunięciu znamienia pod piersią - 3cm też jest taka gruba. stosowałam rózne maści na blizny, jedne uczulały a inne nie przynosiły efektów. jedyną możliwością jest usunięcie operacyjne blizny... tylko jaka mam gwarancje, że nie będzie to wygladało jeszcze gorzej? ja tam nie zwracam na to uwagi, zwłaszcza na tą bliznę na szyi, na początku nosiłam apaszki, chusty, korale itp, ale teraz mam to gdzieś, tylko przypadkowi ludzie sa dziwni bo się gapia jak na niedoszlą samobójczynię :) także tylko i wyłącznie z powodu sposobu gojenia się u mnie ran, nie chce cesarki ani nacicnania...
  13. jestem już :) byłam na poczcie i w poszukiwaniu pomyslu na obiad - będzie spagetti :) taki niby mały spacer a wróciłam cała mokra, takie eskapady to już nie dla mnie i jeszcze ciągnie mnie w dole. co chwile odbieram tel czy esemesy z zapytaniem czy to już i jestem tym zmęczona. Jak tak patrzeę na tą tabelkę i slyszę od znajomych o porodach to powiem wam obawiam sie cesarki, bo wiem jak mi się goją rany po szyciu... mam nadzieję, że mój lekarz, który również pracuje w szpitalu gdzie zamierzam rodzić pomoże mi by do cesarki nie dopuścić. w piątek mam wizytę, której mam nadzieję nie dotrwam i coś wymyślimy... a tak bym chciała urodzić dziś na 30 rocznicę ślubu rodziców moich... Megisu dobrze, ze cisnienie już w miarę ok i myśle ze Twoje samopoczucie jest właśnie reakcja organizmu na tabletki, ale lepsze coś takiego niz leżenie w szpitalu, także glowa do góry! juz nie długo :)
  14. Cześć :) gdy ostatni raz spojrzałam na zegarek była 1.30 a potem już nie wiem :) wycieczek do wc zero więc można powiedzieć że się wyspałam. Ciekawa jestem jak tam netka i obżartuszek?
  15. ze sposobow na kolkę to moja koleżanka dmuchała swojej córce na brzuszek włączoną suszarką do wlosów, oczywiscie na lekkim programie, ale skutkowało :) a ja podniosłam się z łóżka i siedze w ciemności w drugim pokoju z laptopem, zapowiada się noc z internetem... a ponad to brzuch mi się coś często w porównaniu z innymi dniami stawia.
  16. Megisu trzymaj się!! betismile chyba tylko twój Maluch wie ile jeszcze poczekasz :) obżartuszku powiem Ci tak, w piątek rozmawiałam z koleżanka, ktora tak jak ja ma termin porodu na dziś. w środę była u lekarza i lekarz powiedział jej że nic się nie dzieje i do porodu daleko, a tym czasem wczoraj urodziła :) także nie znamy ani dnia, ani godziny, kiedy będziemy swoje maluchy tulić w ramionach
  17. nie jest powiedziane, że musi odejść czop więc sie nie martw... ja od kilku dniu zauważyłam jakąs wzmożoną ilość takiej blecznej galaretki nazwijmy to tak i nie wiem co to.. ale lekarz nic mi nie mówił na to więc chyba jest ok
  18. ja dziś siedzę cały dzień w domu, nawet po pieczywo nie wyszłam, ale jutro wyskoczę na chwilę na pocztę no chyba że cos mnie w nocy złapie :)
  19. a ja mam jakiegoś doła, pół dnia płaczę bez powodu... juz mi chyba tak hormony szaleją, że nie mają juz ujścia i chyba dlatego płacze... a wózek? cudny :)
  20. Ja też leże w łóżku bo coś mnie podbrzusze boli, także rano szalałam teraz odpoczywam podziwiajac wózek :)
  21. nooo tak patrze na to nosidełko i gondole, bo tylko to zdołałam wyjąć z pudła i już sie nie moge doczekać aż Myszka w niej będzie :) z wózkiem miałam troche przeboje bo zamówiliśmy w sklepie, zapłacilismy zaliczkę i do obioru miał być dopiero po porodzie - taka przechowlnia, co wydało mi się dobrym pomysłem, ze wzgledu na malo miejsca w domu. załatwilismy to z początkiem sierpnia po czym 1,5 tyg. dzwonią, że ten model i kolor który chcielismy będzie dostępny w połowie pazdziernika czy nie ma problemu to dla nas... wkurzona jak nie wiem odebrałam zaliczkę i naszczęście udalo nam się zamówić przez internet taki jak chcieliśmy i kolor i model i nawet o 200 zl taniej i po tyg. mam go w domu! :) coś czuję, że dziś caly dzień będę jeżdziła nim po mieszkaniu :D Ramysia ja wiem jak bolą rany po szyciu i bardzo Ci współczuję tym bardziej, że przy malutkim dziecku jest co robić, a jednak szycie daje o sobie znać.. ale uwierz jak zdejmą Ci szwy to poczujesz się lepiej. A co do odwiedziń to też myślę, że dopiero po tyg czy 2 pozwolę na odwiedziny, jak już się ja się oswoję z Małą a ona ze mną :)
  22. KAMA! sliczne te zdjęcie co dałaś na Nk :) bardzo mi się podoba, a synuś poprostu do schrupania! raz jeszcze gratuluję :)
  23. jestem po tym, jak posprzątałam w szafie, poprawiłam firankę, która mąż powiesił po swojemu, pozamiatałam, ugotowałam zupę, zrobilam pranie i odpoczywam :) niby dziś 17, ale nic mnie jakos nie rusza, zobaczymy kiedy małej się zachce wyjść choc nie ukrywam, że to czekanie jest najgorsze... Megisu nie chcę Cię straszyć ale wydaje mi się, że lekarz zamknie Cię w szpitalu przez to cisnienie. strasznie wysokie je masz.. daj koniecznie znać co i jak! na którą masz wizytę? ło ło ło nie uważam żebyś była przewrażliwiona, ja uważam że karmienie dziecka przynajmniej na początku to bardzo imtymna sprawa i nie powinno się w tym przeszkadzać i też zapewne będę się w porach karmienia zamykać sama w pokoju. teściowa chce jak najlepiej dla Ciebie, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku, skoro sobie radzisz sama to nie wiem po co Ci siedzi na głowie, ale cóż teściowe... może porozmawiaj ze swoim m i powiedz mu co Cie irytuje i może on pogada z mama? ja narazie uciekam bo właśnie dzwonił kurier, że zaraz będzie z wózkiem! :D
  24. KAMA bedna Ty wymeczyli Cie a potem cesarka to tak jak u Ramysi, ale najważniejsze że wszystko skończyło się ok. MEGISU jak ciśnienie? Ja coś podrzemałam ale to nie to samo.. Zapowiada się ciężki dzień, a dziś mój termin :)
×