Wyliczyłam sobie, że mając salę z pełnym wyżywieniem, ciastami, napojami, kursy przedmałżeńskie, zespół, kościół, brakuje nam: wódki, tortu, ciast do rozdawania gościom na koniec, fotografa, sukni ślubnej i na poprawiny, garnituru, butów itp., zaproszeń, karteczek na stół, samochodu (chociaż może pojedziemy naszym...), noclegów dla gości. Jeżeli chodzi o kwiaty, to nie przywiązuję do nich większej uwagi, a kościół będziemy dekorować wspólnie z trzema parami, które tego dnia biorą ślub. Mam tylko nadzieję, że zadna przyszła panna młoda nie będzie chciała różowego kościoła :). Na pewno teraz o czymś zapomniałam, ale na szczęście mamy jeszcze trochę czasu, żeby dograć szczegóły :)