czytam o tym o czym tutaj dyskutujecie. jestem dystrybutorem konfekcji damskiej i mlodzieżowej. Jeżdże po całej Polsce i czechach. Nawet wczoraj bylam we Wroclawiu. Mam kontakt ze wszystkimi chyba formami prowadzenia sklepów.czasy są trudne i trzeba mieć duzo pomysłów i serca do tego aby dać sobie radę. Ja kilka pomysłów mam i wcielam je w życie z powodzeniem. Wyprowadziłam już kilka sklepów z dużych problemów finansowych. Mam bardzo zróżnicowaną ofertę dla detalistów i hurtowników. Dojeżdzam do klienta z moją propozycją i przedstawiam ją fizycznie. Można zobaczyć dotknąć przymierzyć lub ja to robię w sklepie i od razu widać jak dana rzecz wygląda i leży. Moja oferta jest bardzo zróżnicowana cenowo. Zgadzam się że w sklepie musi być różnorodność cenowa ale musi też dużo się w nim dziać. Mrowiska wiodą prym a takich butików sklepów z naprawdę fajnymi rzeczami jest już bardzo mało i wiadomo dlaczego ale są i takie butiki które prowadzone z głową i pomysłem funkcjonują całkiem fajnie ale są prowadzone z pomysłem i tak zwanym jajem. Co ciekawe są to sklepy również w małych miejscowościach. Mam ofertę polskich łódzkich producentów którzy fantastycznie szyją ale również mam super ofertę outletową z japonii i usa oraz turcję. Dla każdego coś mam. Ale nie ukrywam ze pomimo wszystko najlepiej sprzedaje mi sie producent polski bo pomimo wyższej ceny te rzeczy są super i podobają się. Jeśli ktoś z Was chciałby pogadać zobaczyc z czym pracuje co mam do zaoferowania i jakie mam pomysły to prosze o kontakt pod email: aneta.chabros@gmail.com lub gg:3364466. umówimy się. Takie spotkania mogą okazać się owocne dla Was jak i dla mnie. Uwierzcie że jeżdżąc tyle po Polsce przez dwa lata można nabrać dużego doświadczenia i wiedzy na temat handlu polskiego.
jeszcze jedno tuszyn się kończy teraz jeśli już to tylko ptak lub głuchów. wiem bo mieszkam w lodzi i obracam się w tym środowisku jak juz pisałam służe radą i pomocą oraz swoją ofertą i pomyslami