Witam !
Dziewczyny jestem pełna podziwu dla was!
Byłam na tym topiku 2 lata temu, zara po śmierci MJ opłakiwałam go z wami, ale w końcu odpuściłam.
Przestałam tu zaglądać,rozdrapywać rany bo bym zwariowała.
Dziś przypadkowo natknęłam się na ten topik i jestem baaaaaardzo miło zaskoczona że on nadal jest:)
Tyle czasy przxetrwał a wy razem z nim.
Jesteście prawdziwymi fankami i bardzo wam dziękuje.
Ja wpadłam w wir codziennego życia,pracy,rodziny ale Michael zawsze będzie w moim sercu.
Ciekawa jestem czy zorganizowałyście sobie jakiś zlocik ,spotkanie?
Pozdrawiam gorąco