victoria0424

Testy owulacyjne fajna sprawa, chyba że się ma tak zamotany organizm jak mój. Ja już mam nie robić testów owu i nie mierzyć temperatury, lekarz powiedział że to nie ma sensu... Dodał że ciężki przypadek jestem. Na szczęście już się uspokoiłam, bo wczoraj było ze mną ciężko;)

Jak po wyleczeniu torbieli nie zajdę w ciąże z pomocą leczenia jakie zastosuje pan doktor to na pewno sam mnie wygoni i wtedy na pewno zmienię lekarza;)

Nie ma sensu iść do innego lekarza. Torbiel jest, więc trzeba ją wyleczyć. Nie mogę brać później luteiny niż 14dc bo ostatnie cyklebrałam później i niestety torbiel urosła. Mam podobno strasznie niski progesteron, lekarz powiedział że z takimi wynikami ciąży nie będzie. Torbiel trzeba wyleczyć a w czasie leczenia nie mam szans na ciąże. Potem mój lekarz ma się mna jeszcze zająć, nie wiem dokładnie co planuje, bo bylam wczoraj w szoku i nie skupialam sie co on mówi. Może stymulacje cyklu. W każdym razie powiedział że albo po tym zajdę od razu albo mnie odsyła do jakiejs kliniki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Tak napisałam ze pewnie cięzko to zrozumieć:P

Dorcia ja tam się mogę starać, ale i tak nic z tego bo luteinę mam brać od 14dc żeby mi już ta torbiel nie rosła, więc już po owulacji. Zresztą i tak jej pewnie wcale nie było.

Tylko że je jestem szczególny przypadek. Nie można mnie na chwilę bez leków zostawić bo zaraz coś rośnie, a teraz to nawet luteinę bralam i wraz się cholerstwo przyplątało. Wczoraj to miałam takiego doła że głowa mała. Gin dał mi do zrozumienia że bedzie bardzo trudno zajść, może nawet inseminacja bedzie potrzebna.

Cześć dziewczyny! Co słychać?

superburek - na szczęście Tobie się udało. Mam nadzieję że ja też za jakiś czas będę szczęśliwą mamą. Dziękuję Ci za pomoc i cieszę się że w razie czego mogę na Ciebie liczyć:) A Ty dbaj o siebie i pozdrów ode mnie małego człowieczka:)

superburek - dziękuję za informacje chyba poraz zacząć odkładak pieniadze... A powiedz mi z czym był u Ciebie problem że się nie udawało zajśc w ciązę?

Wiecie może na czym polega inseminacja i czym się różni od in vitro. W ogóle nie orientuję się w tym temacie.

Ostatnio na tym topiku same dobre informacje a ja przyszłam się wyżalić. Poszłam do lekarza i na początku pokazałam mu wyniki progesteronu. -Uuuuu z takimi wynikami to ciąży nie będzie. - Jak to nie będzie? W ogóle? -Nie no w ogóle może kiedyś będzie, ale nie z takimi wynikami. Pokazałam mu moje wykresy temperatur, nie był zachwycony, bo stwierdził że skoki są spowodowane luteiną. - Już w ogóle temperatury nie mierzyć bo to nie ma sensu. Powiedziałam, że prawy jajnik mnie boli, więc od razu kazał mi się szykować do USG. No i co? Torbiel 6cm, tym razem prawy jajnik. Na razie na szczęście nie szykuję się na kolejną laparoskopię. Lekarz zwiększył mi dawkę luteiny i mam ją brać teraz od 14dc co ma zupełnie zablokować owulacje. Potem prawdopodobnie powrót do tabletek anty. Jeśli uda się zlikwidować torbiel i wszystko będzie ok to ma zamiar jeszcze raz zająć się mną w kierunku ciąży. Nie dopytałam dokładnie co ma na myśli (byłam strasznie zdenerwowana i skupiałam się na tym żeby się tam nie rozbeczeć) ale powiedział że albo od razu uda się doprowadzić do ciąży albo trzeba będzie poszukać jakiejś kliniki leczenia niepłodności i pomyśleć o inseminacji. Kazał też zbadać męża. Na koniec zgarnął 150zł. Nigdy nie płakałam, jak nie było skoku temperatury, jak testy ciążowe pokazywały jedną kreskę, jak przychodziła @ po kilku dniach spóźnienia, ale wczoraj nadrobiłam za te wszystkie miesiące.

Alutka no to dobrze:) Basia ja Ci niestety nie pomogę, ale życze dużo zdrówka:*

Do Alutki Mam do Ciebie pytanie, czy Ty się zalogowałaś? Bo na tym drugim forum na którym ze mną piszesz ktoś podszywa się za osoby z naszej tabelki. Mam nadzieję że to Ty zaczerniłaś swój nick bo jeśli nie to będziesz musiała zmienić swój pseudo. Nie wiem skąd się biorą takie wredne osoby:(

Cisza dzisiaj. Co tam slychac kobietki?

Basia jak się czujesz i jak tam maleństwo?

teofi gratulacje i życzę dużo zdrówka:)

Pusto tu aż dziwne:)

Ewka no to współczuję Ci, co za lekarz, porażka :/

No to niezły lekarz, zamiast sam informować odsyła do internetu...

Basiula wstawiła zdjecia na nk. Sandrunia jest śliczna. Basia jeszcze raz gratulujemy:)

Basiulka gratulacje!

No ciekawe jak tam Basia...

Ale super nowiny! Gratuluję przyszłej mamusi z całego serca. Ja zawsze wierzyłam że cuda się zdarzają a taka wiadomość pozwala nam wszystkim wierzyć że wreszcie się uda.

Basia trzymamy kciuki:)

Basiula no to teraz koniecznie będziesz nam się musiała co jakiś czas meldować:) Satyna przykro mi. Bądź silna i się nie poddawaj. A ja walczę z nowym lekiem. Biorę teraz metformax i miewam typowe skutki uboczne - nudności, biegunka i ból brzucha. Wspieram się tabletkami osłonowymi i nifuroksazydem i jest zdecydowanie lepiej. Podobno po tygodniu przyjmowania organizm powinien się przyzwyczaić do metformaxu. Mam nadzieję że sie przyzwyczai bo jak nie to bede musiala go odstawić.