Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

victoria0424

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez victoria0424

  1. Natalka ma 7 i pół miesiąca, właśnie rozważam zakup tej butelki. Chyba jej teraz ząbki na górze rosną, bo wszystko gryzie, a że te dolne ma już duże, to jak mnie ugryzie to zwijam się z bólu.
  2. Co tam u Was słychać? Natalia tak pogryzła mi sutki, że poważnie zastanawiam się nad zakończeniem karmienia piersią. Nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać, bo mała nie potrafi pić z butelki:/ Odzywajcie się
  3. Hej hej! Ja czasem zaglądam. Pogoda nie dopisała w długi weekend.
  4. Dzięki Ewka, już i tak zdążyłam sama poczytać. Daję Natalce zwykłą błyskawiczną do jabłuszka. U nas ząbkowanie. Dwie dolne jedynki już się chyba wreszcie przebiły. Natalia miała przez 2 dni gorączkę ale już jest ok. Co tam u Was, piszcie.
  5. Dziewczyny podpowiedzcie mi jak to jest z tym glutenem. Natalka ma 5 i pół miesiące. Karmię ją piersią, od kilku dni je jabłuszko, teraz wprowadzamy marchewkę. Kiedy i w jaki sposób powinnam jej podać gluten. Słyszałam że mogę dodać kaszy manny do posiłku. Czy to może być zwykła manna czy jakaś specjalna dla niemowląt? No i jak ją przygotować.
  6. Hej! No ciekawe co u Ewci. Basiu ale ten czas szybko zleciał. To już dwa latka! U nas dobrze. Natalia dzisiaj kończy 4 miesiące. Jest spokojna, nie choruje, rzadko płacze i daje pospać w nocy. Daje mi dużo radości. Cudownie się śmieje i gaworzy. Martwi mnie tylko to, że kupki robi co kilka dni. Pozdrowienia dla wszystkich:*
  7. Jabłko podziwiam Cię że masz siłę tyle spacerować w dodatku na mrozie. Natalia ma już 3 miesiące. Każdy jej uśmiech daje mi tyle radości. W święta chrzciny. Spokojnych ciepłych świąt w rodzinnym gronie życzę Wam wszystkim dziewczyny:*
  8. Gratulacje! Superburek i wpadka... jeszcze dwa lata temu to było takie nierealne;) Przynajmniej nie będziesz musiała przeżywać jeszcze raz tych wszystkich starań, wizyt u lekarza i nieudanych prób:) Cieszę się bardzo.
  9. Basiu szkoda, że mąż nie chce więcej dzieci. My z mężem chcemy jeszcze jedno lub dwoje, zobaczymy jak się życie ułoży. Natalka rośnie, jutro będzie miała już dwa miesiące.
  10. Iza wszystkiego najlepszego z okazji urodzin synka! No to świetną będziesz miała pamiątkę. Natalka rośnie, jest grzeczna. Od dobrych kilku dni walczyliśmy z katarem, ale chyba wreszcie przechodzi. Karmię piersią. Ogólnie wszystko ok. A jak tam u Was, odzywajcie się dziewczyny.
  11. Dzięki dziewczyny! Na razie jest ciężko, ale dajemy radę. Mała próbuje znaleźć swój rytm dnia. Raz prawie wcale nie śpi, a innym razem śpi przez wiele godzin, aż ciężko ją dobudzić na karmienie. A Tymek faktycznie urodził się rok temu 20 września. Cofnęłam się do strony 267 i sprawdziłam. Bureczku wszystkiego najlepszego, przekaż spóźnione życzenia synkowi.
  12. Czesc dziewczyny. Urodziłam 20.09.2012 waga 3670 58cm Dwa tygodnie po terminie. Po raz drugi wywoływali mi poród i tym razem się udało. Myślę że i tak bym urodziła tego dnia, bo przed piątą rano obudziły mnie skurcze, pierwszy raz bolesne. Około godz 7.30 podłączyli mi kroplówkę z oksytocyną i skurcze zaczęły się nasilać. Mąż był cały czas ze mną. Po godz 10 przebili mi wody a o godz 12.22 Natalka była już na świecie. Mąż przeciął pępowinę. Ciężko było, ale da się przeżyć. Mała ssie, ale chyba mój pokarm jej nie wystarcza. W szpitalu tylko przy piersi była spokojna i prawie wcale nie spała, dopiero jak położna przyniosła jej butelkę to spała po niej kilka godzin. Teraz też niestety ją muszę dokarmiać, ale liczę na to, że w najbliższym czasie będę miała więcej pokarmu. Mąż bardzo mi pomaga, sama bym nie dała rady. Angażuje się do wszystkiego, pomaga przy dziecku i troszczy się o mnie. Jestem z niego bardzo dumna.
  13. U mnie nic się nie zmieniło. Jutro się zgłoszę do szpitala.
  14. Melduję się nadal z Natalką w brzuchu. Byłam u lekarza, nic się nie dzieje. Jak nie urodzę przez weekend to w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala.
  15. Ja odpisuję tylko, że u mnie bez zmian i ze jak urodze to poinformuje, a jak ktoś dalej dopytuje to nie odpisuję nic więcej. Nie chce mi się tłumaczyć. W końcu termin dopiero jutro, więc na dobrą sprawę Maleństwo ma jeszcze czas. Ja tylko mam nadzieję, że nie położą mnie na patologię. Nie chcę słuchać dolegliwości, porad i historii innych ciężarnych. Tylko się niepotrzebnie będę denerwować. Ja mam do szpitala 10 minut na piechotę, więc jak trzeba to mogę przychodzić na badania nawet codziennie, oby tam nie leżeć.
  16. U mnie nadal bez zmian. Już mam dość smsów i telefonów od rodziny i znajomych. Jutro znów ktg. Mam nadzieję, że coś się ruszy.
  17. U mnie bez zmian. Miałam dziś intensywny dzień. Zrobiłam pranie, odkurzałam, myłam podłogi, byłam na długim spacerze, na poczcie, zakupach. Kupiłam sobie suszone liście malin i piję napar. Już robię wszystko... a nadal cisza.
  18. Cześć dziewczyny! Witam w 40 tygodniu ciąży! Termin mam na piątek. Dziś byłam na ktg i nic się nie dzieje. Jestem zła i mam już dość. Psychicznie mnie to męczy. Wszyscy dopytują czy to już. Przestałam już nawet odpisywać na smsy, bo ile można. Mam nadzieję, że niebawem coś się ruszy, bo przeraża mnie perspektywa leżenia na patologii ciąży. Paula ja nigdy nie robiłam żadnych przetworów więc niestety nie pomogę, ale podziwiam Cię bardzo:) Iza ja też się cieszę z seriali, oglądam póki jeszcze mam czas. Odzywajcie się, bo ja umieram z nudów. Zaglądam tu po kilka razy dziennie i zawsze mam nadzieję, że któraś z Was napisze.
  19. Cześć dziewczyny! U mnie bez zmian. Byłam wczoraj na ktg i nic się nie dzieje. Jak ja bym chciała już mieć poród za sobą.
  20. Cześć dziewczyny! Melduję się w 38 tygodniu! Byłam dzisiaj u lekarza. Nie zapowiada się na poród w najbliższych dniach a moje dziecko ma już ponad 3,5 kilo! Ciekawe jak ja ją urodzę... Zaczynam się bać. Nie chcę mieć cesarki ale nie chcę też rodzic 4 kilogramowego dziecka siłami natury. Zobaczymy co czas przyniesie. Może jednak Natalka zdecyduje się wyjść wcześniej, albo może już tak dużo nie urośnie. Tak się pocieszam...
  21. O jak fajnie że piszecie:) Ja czuje się całkiem dobrze. W upalne dni prawie wcale nie wychodzę z domu, najwyżej po godz 19 jak się już trochę ochłodzi. Nogi mam strasznie spuchnięte. Wczoraj byłam u lekarza. Moja córcia ma już ponad 2,5 kg. Nie wiem kiedy ona tak urosła i kiedy w ogóle ten czas zleciał. Przytyłam już chyba z 16 kg a jeszcze na pewno trochę mi przybędzie. Mam już wózek, łóżeczko, zamierzam w najbliższym czasie poprać ubranka. Już bym chciała mieć ją przy sobie.
  22. Ja też jestem i się melduje. U mnie 34 tydzień się zaczyna!
  23. Ewka Gratulacje! Iza współczuję. Mam nadzeję, że jest już lepiej.
×