Devil_Woman

z tą nadżerką ...tragedia :D mój k mnie rozwala zawsze jednym tekstem "skarbie zdejmij majteczki,będziemy się całować..." :D :D uwielbiam go...

X ano tak się jakoś rozmarzyłam... to ja miałam wyjątkowo spokojną noc,nic mi na głowę spadło,nikt mnie nie przwiązywał...

a u mnie ni to słonce,ni to deszcz,ale słyszę,ze wieje...

joł pieszczoszki...jednym okiem tutaj lukam,a drugie jeszcze śpi,leżę sobie pod cieplutką kołderką....jakby mnie ktoś tak po plecach posmyrał...oj...marzenia

dobranoc pieszczochy...

dobranoc....X wygodnie się połóz...adin,dwa,tri...odpływasz...

X zdrowy objaw...

:)

nocna zmiana bluesa...streszczenie się nie chce jutro robić,tak?

jak słowo daję...w momencie,w którym to napisałam,dziecko przyraczkowało do mnie (w łózku jestem),strzeliło uśmiech i padło...ahhahaa

X nie strasz,bo mi dziecko znowu z łózka spadnie :D

Kropa od poczatku pisałaś,ze facet "ma zasady...",wtedy sobie pomyslałam...łatwo nie będzie...

hmmm...trochę inaczej...było tak,ze wg Niego za duzo zaczęło się dziać...i wtedy posatanowilismy się nie spotykac,ja mu nie chciałam mieszac w głowie....,ale długo to nie trwało,i tak gadalismy codziennie,tylko na stopie przyjacielskiej....,ale w koncu okazało się,ze samo gadanie nam nie wystarcza....i wszystko wróciło ze zdwojona siłą...ale genralnie zanim dosżło do pierwszego powaznego spotkanie,to milon dylematów,dzielenie włosa na czworo itp.

ja miałam podobnie na początku...jeden krok do przodu...dwa do tyłu....ciezko jest podejmowac tkaie decyzje....

Kropeczko wiem,ze nie powinnam tego mówić,ale moja intuicja mówi to samo ...

Mały jak jesteś jeszcze,to uderz do mnie na gg,bo ja mam jakąs starą wersję i nie moge do Ciebie...masz tam za dużo tych cyferek...:D

namieszam sobie jakiegoś drinka i chyba posiedzę w samotności,tego mi dzisiaj potrzeba...

zmieniłam nicka i od razu zrobilam się śmiertelnie poważna...chyba wroce do zaniedbanej...

Oxa czy jest warte?sama sobie musisz odpowiedzieć na to pytanie...ja Ci mogę powiedzieć,ze zajebiście jest być postrzeganą jako ktoś wyjątkowy,ważny,atrakcyjny itp.,a nie tylko jako matka,kucharka,sprzątaczka,a czasami nawet niestety służąca...

Oxa no wiesz,mieć 30 lat i żyć z myślą,ze już nic fajnego na Ciebie nie czeka???to ja wchodzę to w ciemno i mogę pocierpieć,żeby zaznać trochę czegoś cudownego...

z drugiej strony...zawsze pozostanie mi masa arcymiłych wspomnień...niepoprawna optymistka ze mnie,no tak już mam,jasna cholera...:D

kochani...ja dzisiaj padam ...i chyba sobie odpuszczę nocną wartę...mówię chyba,bo pewnie jeszcze tu zerknę kilka razy,zanim pójdę spać...naszły mnie jakieś dziwne myśli w związku z syt.kropeczki...mnie to dopiero będzie bolało,jak się skończy...:(,bo,ze kiedyś się skończy,to wiem na pewno :(...ale nie umiem jeszze dzisiaj o tym myśleć (tak jak Scarlett O'hara...jutro o tym pomyslę)...,kiedy jest mi tak dobrze... śnijcie słodko,jakby się działo coś fajnego,to głośno wołajcie...

Kropeczka no chyba zwariowałaś,nigdzie Cię stąd nie wypuścimy...

Kropka będzie ciężko,ale nie masz wyjścia,musisz pogonic te motyle albo dobić po prostu.Powiem Ci,ze cały czas myślę o Tobie i jest mi cholernie przykro,ze sprawy tak się potoczyły,ale facet mimo wszystko moim zdaniem ładnie się zachował...bardziej by bolało,gdyby w ogole to zostawił...a tak przynajmniej wiesz,ze w jakimś sensie byłas ważna dla niego...zamknij ten rozdział jak najprędzej i staraj się uszanować jego decyzję...innego wyjścia nie ma...wiem,ze to boli kurewsko...,badź dzielna ...jesteś bardzo silną kobietą,wiem,ze sobie poradzisz...

jak się Wam podoba moje nowe wcielenie? pomysłodawcy dziękuję pięknie