Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hanuleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez hanuleczka

  1. Ja myślę, że każdy z nas ma inne odczucie po operacji. Nie da się tego porównać i stwierdzić, że takie czy inne odczucia dają jednoznaczne objawy. Najlepiej na zapas się nie martwić, tylko poczekać na efekt po zdjęciu opatrunku. Pozdrawiam.
  2. Do ami4 Myślę, że słuch już się nie poprawi. Od operacji minęło 2 miesiące, gdyby miało być lepiej, toby już było. Miałam cięcie za uchem, faktycznie goi się dłużej, ale to nie przeszkadza tak naprawdę.Tak - konsultację i operację miałam u prof. Niemczyka. Pozdrawiam serdecznie i też zdrówka życzę:).
  3. Byłam operowana w styczniu w Krajmedzie u prof. Opieka świetna, wyczerpujące informacje, uważam, że bardzo dobre warunki. Po raz pierwszy (a była to moja 5 operacja, po 4 w Kajetanach), błona bębenkowa (jak na ten moment) nie zapada mi się, nie robią się żadne kieszonki retrakcyjne. Sam proces gojenia bez problemów (ucho suche, ładnie wygojone). Ale - nie odzyskałam słuchu (kosteczki nie pracują, przy second look będą poprawiać) i trochę szwankuje mi serce - myślę, że to może być po narkozie (potwierdził to mój kardiolog). To chyba tyle. Pozdrawiam serdecznie!
  4. Witajcie:). Byłam wczoraj na zdjęciu szwów i opatrunku. Podobno goi się bardzo ładnie. Faktycznie, ucho suche, rana za uchem też ładnie wygląda, nic nie boli. No ale słuchu brak:(. Podobno ma być lepiej, mam poczekać z tydzień na zauważenie poprawy. Więc czekam... Ale już zbytnich nadziei nie mam. Jak ma być dobrze, to od razu jest. Za trzy tygodnie kontrola, wtedy badanie słuchu no i zobaczę, co dalej. Trochę mi jednak smutno... Skislope, a jak Twoje uszko?lepiej? Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę:)
  5. Do Gość, teraz operację miałam u prof. Niemczyka prywatnie. Też jestem zapisana na Banacha na lipca, na NFZ z drugim uchem. Tylko prof. podjął się rekonstrukcji tego ucha, w Kajetanach mieli do zaproponowania tylko implant, o rekonstrukcji nie chcieli słuchać. Nie ma pewności, czy na NFZ będzie operował profesor, bo on operuje tylko prywatnie, a na fundusz, jak wypadnie. Z terminami też u mnie było podobnie, nie wiem dlaczego takie są rozbieżności. Ja się zdecydowałam na jedną operacje prywatną (ze względu na stan ucha, nie mogę już sobie pozwolić na przypadek) i gdyby mnie było tylko stać, to wszystkie bym takie robiła. Na Banacha nigdy nie miałam, więc jak na razie nie mam porównania. Pozdrawiam:)
  6. Skislope, też dużo zdrówka Tobie życzę:). Czy zmiana placówki pomogła, na razie nie wiem, ale mam szczerą nadzieję, że tak jest... Poprzednie 4 operacje miałam przez przewód słuchowy, teraz było inaczej, inna technika, metody, może coś z tego będzie... Pozdrawiam ciepło:)
  7. Skislope, ja czuje się bardzo dobrze, mimo że miałam cięcie za uchem. Wróciłam z Warszawy wczoraj i leżę, trzeba odleżeć... Podobno ucho było w strasznym stanie. Opieka super, naprawdę. Jaki będzie efekt słuchowy - nie wiem, chociaż już teraz wydaje mi się, że przez opatrunek słyszę trochę lepiej. Ale okazało się, że perlak umiejscowił się m.in. (bo było ich kilka) w zagłębieniu nerwu twarzowego, strach pomyśleć, co by mogło z tego być. Tak więc odzyskanie słuchu to dla mnie teraz drugorzędna sprawa... Chociaż byłoby miło. W następnym tygodniu jadę na zdjęcie opatrunku, to będzie wiadomo coś więcej. Pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieję, że Twoje uszko dojdzie w końcu do siebie.
  8. Skislope, ja miałam operację dwa dni temu. Napisz, jak u Ciebie po operacji, jak się czujesz?
  9. Jeżeli jest to termin zwykłej wizyty lekarskiej, to to jest chore.
  10. Karola, ja prywatnie chodziłam do profesora, tylko że do niego nawet na wizytę prywatna czeka się wiele miesięcy, więc szybciej nie będzie. Ale wielu operatorów z Kajetan przyjmuje prywatnie w Medincusie w Warszawie (aleje jerozolimskie) i myślę, że wtedy jest szybciej i na pewno lepiej.
  11. MamaKingi, u mnie ziarnina pojawiła się tylko raz kilka miesięcy po operacji i jak mi powiedzieli była wynikiem mechanicznego urazu od założonego drenu. Po stwierdzeniu ziarniny dren od razu został ambulatoryjnie usunięty. Może ziarnina nie zawsze jest od bakterii. Pozdrawiam serdecznie.
  12. Karola, przepraszam, zrozumiałam, że rejestrowałaś się na operację. Nie wiem czemu tak pomyślałam, może dlatego, że tylko po to tam jeździłam. Na wizyty zawsze chodziłam prywatnie. Ale i tak uważam, że warto zadzwonić, przynajmniej mniej więcej podadzą czas oczekiwania.
  13. Karola, z pewnością się doczekasz. Jesteś już w systemie. Tylko że na operację (jeżeli nie masz skierowania pilnego), to trochę poczekasz. Ja zawsze dzwonię. Potrzeba cierpliwości, ale można się dodzwonić i tak wg mnie tak jest najlepiej. Pozdrawiam:)
  14. Skislope, ja też za ciebie trzymam kciuki:) Może nam się w końcu uda:)
  15. Dzięki. Rozumiem. Wszystkie takie decyzje są trudne. Ja sama nie wiem, czy podejmuję właściwą:(.
  16. Skislope, a dlaczego przeszłaś z Banacha do Kajetan?
  17. Witam:). I znowu mnie trochę nie było, ale zapomniałam Wam napisać, że jadę do sanatorium no i właśnie wróciłam:). Trochę mnie ominęło na forum, tylko przejrzałam nowe wpisy i powiem, że w środę jadę do prof. Niemczyka. Jak na razie też mam dosyć Kajetan. Na stycznia zapowiedzieli mi kolejną operację. Może uda mi się coś przed tym zdziałać. Pozdrawiam serdecznie:)
  18. Wydaje mi się, że po 6 tygodniach od operacji i leczeniu, z uchem powinno być już w porządku.
  19. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia:(. Najlepiej zapytać: 22 356 03 87 lub termin@ifps.org.pl
  20. Skislope ma rację, nie można tak tego zostawić. Tylko jak skutecznie zadziałać na taką odległość, to nie mam pojęcia:(. W sumie to oni powinni jakoś pokierować Tobą w tej całej sytuacji, a nie kazać czekać, aż ucho się samo osuszy, bo w ten sposób to faktycznie błędne koło.
  21. Mnie się wydaje, że to jest tak: w Kajetanach robią operację za jednym zamachem - usuwają perlaka , oczyszczają, rekonstruują kosteczki i robią przeszczep błony bębenkowej. Tak jest zazwyczaj. I wtedy przy jakimkolwiek, nawet minimalnym (dla nas nawet niezauważalnym), wycieku to nie jest możliwe, bo się przeszczep nie przyjmie. Ale jeżeli perlak jest rozległy, to najpierw robią operację radykalną , a dopiero po pół roku rekonstrukcję kosteczek i przeszczep błony bębenkowej. W tym przypadku jakiś tam minimalny wyciek z ucha nie powinien mieć aż tak dużego znaczenia, chociaż oczywiście najlepiej jest, jeżeli ucho przed operacją jest jak najbardziej podleczone, suche, wtedy lepiej się goi i jest mniejsze ryzyko powikłań.
  22. Krzysztof, z tego co napisałeś wynika, że skreślą Cię tylko w przypadku braku kontaktu. No to nie jest tak źle:). Podsuszysz ucho i będzie dobrze.
×