

Laptoch
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Laptoch
-
myslac tak glebiej(dorazniej)uwazam ze na serio nie mam udanego zycia,zawsze cos pod gorke,niby wszystko co probuje zmienic na pewien czas jest okres szczesliwym to i tak przyjdzie"wichura"ktora zniszczy wszystko co zbudowalam i zmienilam.to smutne.zazdroszcze ludziom ktorym sie uklada i potrafia to przetrzymac nie na jeden tzw sezon a wrecz na dluzszy okres(długoterminowość)
-
Fanfaron Laptoch-- cieszę się teraz przez łzy jak petrol chce rezygnować. nie dokonca rozumiem Twoja wypowiedz.przybliz mi ja dokladniej jak mozesz.
-
bardzo podobaly mi sie kawaly.podziekowanie w formie usmiechu:-) petrol->nie ma co mierzyc osob jedna miarka po kilku postach, bede przykladem i mi sie kompletnie nie udaje.problemy ze szkola,z praca w zyciu uczuciowym porazka,na dodatek liczne klotnie z rodzina(traktowanie jak przedmiot)twierdzac bo mam swoje lata i w koncu cos trzeba osiagnac a Ty do tego nie dazysz,daze ale dojscie do realizacji celu i jego wykonanie to dwie teorie ktore nie zawsze sie wiaza,niestety nie kazdy to rozumie.wiec to nie idylla ktora widzisz.
-
Fanfaron->gotujesz podziwiam.wbrew temu co mówisz na temat nie doprawionej ogórkowej.popraw nam humor i napisz kawał z 600sztuk. warto by chociaz jeden na kazdy dzien:)
-
wybiorczo odpisuje bo mi sie przypali obiad. rece sa w pelni sprawne,pisac moge:) a jak Ci dzien mija?
-
zrob koniecznie,takie odchylenie od rzeczywistosci.mialam tez isc potanczyc,ale lepszy jest efekt jak ludzie usiluja Ci powiedziec ze jednak nie masz talentu wokalnego i prosza o koniec..kiedy Ty wlasnie wtedy sie rozkrecasz i mocnym tonem uderzasz w mikrofon. tylko teraz malo co mowie.ale warto.tylko teraz szybkie pranie i gotowanie.
-
jak sie temat rozwinal,jeden dzien w tyl a ile zaleglosci. ale powiem Wam ze bylam na babskim wieczorze,bylo karaoke..teraz ledwo mowie i zlapalo mnie jeszcze przeziebienie,ale tego mi brakowalo:)
-
zawiodlam sie na kilku znajomosciach,i to wszystko w praniu wychodzi gdy pojawia sie na horyzoncie mezczyzna.juz kilka znajomosci mi sie przez to zepsulo. pisze w pracy,drobna chwila. ale warto cos robic razem,my oboje pracowalismy wiec spedzanie wspolnie razem czasu np bieganie czy inne rzeczy bylo urozmaiceniem ale też ujednoliceniem naszego zwiazku.wspolna pasja,zaangazowanie.nawet gdy nie bylo czasu. ale wszystko jest do czasu.wszystko predzej czy pozniej sie rozpada.przynajmniej u mnie. a powiedz mi ile przychodzi pozniej z placzem bo sie po slubie zmienil,bo nam sie nie udaje,bo myslalam ze jak zamieszkamy razem to to bedzie inaczej itd,moja kolezanka pracuje w sklepie jubilerskim i co chwile ktos probuje zwrocic obraczki tlumaczac ze jednak to nie bylo to,ze zmiana nie do zaakceptowania itd.
-
rozpadł mi się 3 letni związek,ale wpadła rutyna brak zaangażowania,byliśmy z samej idei,wydaje mi się że pod koniec z presji rodziców bo mówili że jak nie ja to będzie sam,że to jest to uczucie które szuka.wiec jednym slowem rodzice musieli go oprzytomnic co on czuje.wiec doszlismy do wniosku ze lepiej teraz zakonczyc.tylko ze ja to strasznie przezywalam.bo jednak to kawal historii,uczuc,klotni,roznych sporow godzen.a teraz jakbysmy sie nie znali.przykre. a co z Twoim dzidziusiem?nie możesz zajsc w ciaze?z jakis konkretnych powodow?przyjdzie czas.badz dobrej mysli:)
-
dlugo jestes z mezem?jestes szczesliwa?
-
degustator wina?taniec -zawodowo czy bardziej rekreacyjnie dla czystej przyjemności?a z pracy zadowolona? pracuje studiuje,interesuję się muzyką i tańcem,w kuchni eksperymentuje:)najlepiej wychodzi mi kuchnia meksykanska:)
-
co robisz na codzień?nawet dla odmiany spróbowałam dzisiaj Squashu,żeby te dni nie były tylko rutyną
-
mi tez brakuje,zawsze te same problemy,monotonnosc od ktorej probuje uciec.
-
Wlasnie ojciec mi powiedzial ze z wlasna matka moze konie krasc a ze ja jako corka nie jestem jego rodzina.Kurwa mam ponad 20 lat i sie mowi ze na rodzinie mozna polegac ale nagle stracilam zaufanie i jakbym dostala kosa w serce.