Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klara!!!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klara!!!

  1. To dla Was http://www.youtube.com/watch?v=WBCBgewTZ1Q
  2. :) przejmuję pałeczkę od Hanki Zapraszam na kawę \_/> i herbatkę zieloną > dla rozbudzenia i większej energii. Saro mąż dziś wybrał się na grzyby- zobaczymy, co przyniesie..... Muszę, jak wiesz jeszcze trochę zamrozić i resztę ususzyć. Kurki już mam zamrożone ( bez gotowania) wprawdzie tylko dwa małe woreczki ale to zawsze coś:) Słońce ładnie świeci ale za ciepło nie jest- dziś pierwszy raz ubrałam rajstopy do pracy :O , z czego nie jestem zadowolona bo to dla mnie oznacza koniec lata:( Życzę Wam miłego i mimo wszystko , ciepłego, pierwszego DNIA JESIENI
  3. Saro, jak byłam u mamy pięknie kwitły jszcze czerwone dalie i słoneczniki ozdobne:) Te słoneczniki zostały podlane nieopatrznie za dużą ilością nawozu i miały chyba ze 2 metry ale ładnie wyglądały wokół kamieni z "wodospadkiem":). Coś się u mnie zachmurzyło:( no cóż, i tak już czuć jesień w powietrzu...... Ciepłego i miłego popołudnia Wam życzę
  4. dziś do Chatki zaglądają promienie słoneczne po porannej mgle. :) Śpioszki kawa \_/> i herbata (_)> już pachnie :). Dziś ostatni dzień LATA :( - jutro już Jesień :( i chyba przyjdzie z "odpowiednią" pogodą :( Hanka w górach a tam słoneczna jesień jest przepiękna :) Miłego dnia
  5. Ktoś tu musi dbać o ogień w chatkowym kominku :) Tym kimś jest u nas Sara. Mówi prosto z mostu i chyba dobrze- i do tego to fajna dziewczyna, z dobrym sercem. Teresa a Ty nie przepraszaj- tylko popraw się :D.....no, no żartuję!:D Ale wiadomo, że jak nas coś dręczy, męczy lepiej się wygadać....pogadać. Miłego wieczora Laseczki i kolorowych snów
  6. Saro- zgłoś się do lekarza, może masz źle złożoną rękę- czego Ci nie życzę. Przechodziłam przez to z moim synem- za pierwszym razem mu spartaczyli:O. Lepiej dmuchaj na zimne! Pozdrawiam i miłego popołudnia
  7. Laseczki . Wróciłam w poniedziałek wieczorem. Wczoraj w pracy czekało na mnie mnóstwo pilnych rzeczy:( Przepraszam, że nawet łapki nie skrobnęłam , bo w domu znów miałam kłopot z dostępem do kompa i poza tym borykałam się jeszcze z praniem i przywracaniem porządków- do tego mąż wieczorem szedł do pracy. Padłam nieprzytomna a dziś pobudka po 5-tej :( Wyjazd się udał, było miło, pogoda dopisała.... tylko ranki są tam zimniejsze niż w Poznaniu- w piątek rano było 2 stopnie. Urządziliśmy sobie wycieczkę ( w pobliżu) do sławetnego sołtysa, odwiedziliśmy kuzynkę przy kawie, dawne miejsce wakacji u babci na wsi. Do tego oczywiście bez wieczornego grila pobyt byłby nieważny :D. Moja kuzynka z mężem "wprosiła" się ( oczywiście bedzie mile widziana) w następne wakacje do mojej mamy. Obładowani wróciliśmy szczęśliwie do rzeczywistości:P Teresa- widzę, że zamiast Ciebie za granicę mąż się wybrał? Nie dziwię się Twojemu zbulwersowaniu, tym, co zrobił. Ja też byłabym wściekła. Brak zaufania w małżeństwie to nie jest rzecz dobra- tym bardziej, że Twoja praca w domu liczy się bardzo a nikt Cię nie opłaca!!! Czekam na Twoje "pisanie" z przyjemnością przeczytam. To, co do tej pory czytałam podobało mi się, potrafiłaś zainteresować, nie można było przerwać czytania, z ciekawością czytałam do końca Twoje opowiadania. Saro, bidulko, jak tam rączka? Założę się, że pewnie nie wytrzymałaś i poszłaś jednak na grzyby do lasu.... teraz trochę padał deszcz , jest w miarę ciepło, więc chyba powinny być. Mój mąż dziś albo jutro się wybiera- jeśli mu coś tam nie wypadnie. Tak piszę, bo na wyjeździe miał lekki- jednodniowy napad DN-y:( U mnie dziś słonecznie i chyba będzie ciepło. Ale, ale..... kawka \_/> oczywiście czeka :) albo herbata (_)> Miłego dnia
  8. biurko wysprzątane :) mogę z czystym sumieniem iść na urlop. Pogoda w sumie fajna. Saro dziś w Poznaniu też wieje, chyba podesłałaś trochę tego wiatru:) Prezenty pokupowane:) lodówka dla chłopaków prawie kompletna. Dziś tylko mnie czeka małe pakowanie, ugotowanie gorącej strawy na jutro, małe porządki ( pewnie zrobią się duże:P ) Mąż jedzie po benzynę i wyczyści samochód! Kurcze i tak mi zejdzie pewnie do późna a o 6.00 wyjeżdżamy:( :) Hanka- i to musi być WIELKA ta cholera- zgadzam się z Tobą- cham i prostak! Przecież na sanatorim się czeka ponad rok, a on co, nagle się stał zazdrosny? czy tylko złośliwy skunks. Życzę Ci abyś miała śliczny wrzesień w górach a potem....:D potem, fajne wspomnienia:) Abyś mogła wspominać wieczorami tak, jak Tereska i... marzyć! Uwierz niektórych chłopów można "trawić" :P nie wszyscy są tacy, jak "pan" małżonek!!!! Przesyłam Wam sliczną ( starą) piosenkę o jesieni w górach....z widokami z moich ukochanych Gór Świętokrzyskich. http://www.youtube.com/watch?v=eLtboofUVJE Pozdrawiam Was i niech tu Sara sama nie będzie na posterunku :(:(:(
  9. u mnie słoneczko, wiatr taki średni i...ciepło:) no bez przesady, tak, jak we wrześniu przystało. Mamy więc chyba podobną pogodę z Anią. Ania, dzieci masz dorosłe, poza tym przyzwyczaiłaś się do bycia wśród ludzi ( a nie z mężem tylko ), więc "rwij" szybko na spotkanie. Zresztą, z tego, co pisałaś, nie za bardzo "pan'' ma taką cnotę :P aby móc Cię zatrzymać w domu. Saro, od pewnego czasu, od samego rana w pracy, ruszamy na najwyżych obrotach- bywa, że kawa nie jest potrzebna:), wystarczy poranna adrenalina :P..... NIESTETY!!! Współczuję Ci tej bolącej rączki..... najgorsze w tym wszystkim to, że człowiek musi być zależnym, nie może całkowicie polegać na sobie :( Teresa- no pchwal się co "znalazłaś" ciekawego? a może właśnie już nad tym pracujesz? Z drugiej strony podziwiam Cię, ze potrafiłaś znaleźć "własny świat", gdy ten, który Cię otacza, okazał się nie taki, jakbyś chciała:(. Wraczjąc do targu.... ja też tam lubię pochodzić, pooglądać, nawet jeśli nic nie kupię. Niestety, zdarza mi się to tylko jak jestem u mamy- mam nadzieję, że w ten piątek zafunduję sobie tę przyjemność :) Można tam spotkać ciekawe i tanie rzeczy. Teresa- będę blisko Twoich stron- tuż za "miedzą" :D Buziaki i miłego dnia
  10. Laski a u mnie pogoda w kratkę :(. Raz słońce wychodzi, raz zachodzi ale ogólnie jest ciepło. A papierków rzeczywiście mam sporo, tym bardziej, że od czwartku mnie nie ma. Głupotę Saro najlepiej ignorować Hania pewnie masz dużo zajęć.... teraz na odmianę u siebie w domu:( ale nie martw się wypoczniesz w sanatorium:) Teresa, jak tam zakupy????? Znalazłaś to, co chciałaś???? Życzę Ci aby para z Ciebie nie uszła:) Miłego dnia
  11. Pogoda piękna- 28 stopni i ....wszystko byłoby dobrze i..... humor ale... tu wciąż się wcina złośliwy TROLL obcięty na jeżyka:P Tak to jest gdy się nie ma własnego życia, przyjaciół:(:O Nie wystarczą przyjazne wpisy z przyjaciółmi wirtualnymi ( często prawdziwymi ) trzeba jątrzyć!!!! No bo, jak tu żyć bez ZŁOŚLIWOŚCI????!!!! Pozdrawiam Was- musiałam się wygadać!!!! Dlaczego pani L widzi mnie wszędzie???- NIE WIEM!!!!- może ma za słabe leki psychotropowe.... pewnie przeoczyła wizytę u psychiatry!!! Pa+ do jutra! Muszę się odstresować - idę do PRZYRODY:)
  12. Saro:) Czarownica z Ciebie nie lada :D Słoneczna niedziela!!!!! Tak to naprawdę ....śliczna, letnia, słoneczna niedziela:) Tak ciepło jak w lipcu albo sierpniu być powinno!!!! Byłam rano z piesem na spacerze....akacje od góry mają zżółknięte liście, inne już brązowe leżą na alejkach w parku ale....temperatura:) ....LATO!!!! Cieszę się na ten mój WYJAZD:) i mam nadzieję, że będzie właśnie taka pogoda! Nie może być inaczej :) Biorę się za niedzielny obiadek :) Życzę miłej niedzieli! Ach.....kawa\_/> i herbata(_)> czekają:) kocurki mleczko dostały;) Hanka wróciła, więc chyba od Mućki mleczko będzie:P
  13. Napisałam krótko a i tak był BŁĄD!!:( i całe pisanie mi zżarło Sprzątam!!!!! w sobotę.... przed wyjazdem!!! Stawiam na stoliku w Chatce kawę \_/> Buziaki
  14. Trzymaj się Saro Ja z wczorajszych kurek zrobiłam na dziś, na obiad pyszny sosik a resztę zamroziłam ( jak truskawki) i dziś włożę w dwa woreczki ( bo było ich mało- kurek) i będę miała sos zimą:) :) :)
  15. Saroooooooo:D, :D :D muszę coś zimnego na głowę sobie położyć - guza mi nabiłaś:P
  16. Teresa, to ta zblizająca się jesień powoduje u nas takie huśtawki nastrojów- pewnie jeszcze nie raz nas dopadnie.:( Najwazniejsze, że póki co, u Ciebie ok :) Zgadzam się z Sarą, co do kontaków z socjopatami- zresztą mialaś próbkę na swoim przykładzie. Ludzie z zaburzeniami osobowości są nieobliczalni. Nie respektują reguł etycznych, nie tolerują żadnych norm współżycia w społeczeństwie. Czasami myślałabyś, że to normalny człowiek a jednak tak nie jest. A najgorsze jest to, że wykorzystują swoją inteligencję do manipulowania nami, bywają bezwględni. Tak że kochana bądź ostrożna! Saro- grzybów niet! :( Mąż uzbierał trochę kurek.... może na dwa słoiczki po dżemie - do zaprawienia. Do tego miał przygodę z leśniczym :( :) , ktory go wylegitymował, bo wjechał samochodem do lasu!!!! Hania- to pewnie się cieszysz, że jedziesz do domu:) Dziś udanych i miłych zakupów Ci życzę..... no i spokoju z babcią.:) U mnie znów pochmurno i chyba deszcz "wisi" w powietrzu- zresztą co chwila coś popaduje :( Miłej reszty dnia Wam życzę
  17. :( pogoda taka, że pewnie nie chce się z łóżek wychodzić Saro, no to masz sztraszny niefart:( ręka złamana- wyobrażam sobie jaki to musiał być ból . Szczerze Ci współczuje Kochana . Oszczędzaj się! Wyobrażam sobie jaki masz nastrój i dyskomfort nie mogąc robić pewnych rzeczy:( Mąż poszedł na grzyby:) . Rano podwiózł mnie do pracy, wziął samochód i pojechał. Dzwonił już do mnie, że póki co ma już trochę kurek. Jest w lesie, który częściowo znajduje się na terenie gdzie Twój i mój mąż czasami przebywali będąc w pracy:D ( oprysków nie było- co najwyżej spotka dzika :P ) Hanka- babcia Cię wzięła w całkowity jasyr ???:D Teresa- wychodź prędko z tego doła :(:) Niki- pisz co u Ciebie
  18. :) u mnie słoneczko się pojawiło i w miarę jest ciepło. Życzę miłego popołudnia- zero smutków, dużo radości Saro- jutro mój mąż się wybiera do lasu na grzyby:) dziś dostał cynk, że jest dużo kurek. Już się cieszę na mrożone i sosik przepyszny :)
  19. Ja dziś zapraszam na kawę\_/> :) i to raczej mocną, pochmurny dzień, więc taka właśnie się przyda. Saro, jakże Ci współczuję :( Chyba musisz trochę zwolnić, nie pędź zawsze bo widzisz, co się dzieje:( Przyjmij zasadę Scarlet O'Hary:D No do dobrze, wiem, że to wina chodnika ale...... uważaj!!!!! Za pocieszenie względem grzybków- buziaki . Ale mój mąż musi dostać jeszcze weny do wyjścia w las:) - dziś ma wenę do prac w piwnicy:D Miłego dnia
  20. http://www.youtube.com/watch?v=6fcGGIdCMj0 "My home is my castle":D- Mój dom jest moją twierdzą , http://www.zenio.pl/czar/nr050.jpg
  21. O, Hanka , widzę, że wróciłaś z "wielkiego świata";) a ja już chciałam kawę parzyć. Saro, załatwiaj swoje sprawy a wpadniesz tu, jak będziesz mogła Teresa, jak samopoczucie? wiesz, aby się uśmiechnąć trzeba zawsze w sytuacjach beznadziejnych, znajdować jakieś światełko, które sprawi, że szarość bywa jaśniejsza;) :) życzę ci takiej szczypty optymizmu codziennie:) A u mnie wnocy była burza z piorunami:( błyski, grzmoty i ulewa ale teraz ciepło, słońce i można się uśmiechnąć do.... lata? czy.... jesieni? Miłego dnia
  22. Kawka \_/> dziewczyny na rozbudzenie. Pogoda piękna, szkoda spać bo może to ostatni taki dzieńw tym tygodniu:( Życzę nam miłego tygodnia
  23. Saro [ usta] ja dziś po mocnej kawie:D obudziłam się z bólem głowy po szampanie :P to ta zachłanność na bombelki:) Jest piękna pogoda, do obiadu mam wszystko zaszykowane....teraz wychodzimy na spacer z piesem. Wczoraj napisałam wcześniej ale mi "zżarło"- od chłopaków dostałam 28 mercedesek Ale NAJWAŻNIEJSZE, że mój facet pamiętał!!!:D Buziaki i miłej niedzieli
  24. Poszło!!!!:D Szampan- mąż pije lampkę:( no......to reszta dla NAS!!!! Pa!
×