Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klara!!!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klara!!!

  1. Saro może skusisz się na zalewajkę :P Właśnie ją skończyłam na jutro- to taka potrawa z moich rodzinnych stron- gotuję wprawdzie na barszczu białym Winiary ale...pozostałe rzeczy , tak, jak dawniej. U mnie dziś upał- w porównaniu do tego, co było do tej pory. Dziś miałam sporo pracy w pracy i w domu- teraz wybieram się na kijki, na jakąś godzinkę. Buziaki[ usta]
  2. Do miłego słuchania.... a ja się przy tej piosence trochę rozmarzam i.... wspominam piękne chwile, które.... minęły, ale.... BYŁY! http://www.youtube.com/watch?v=acvIVA9-FMQ :)
  3. Starym, dobrym, miłym zwyczajem ....\_/> kawa na stole w Chatce pachnie przepysznie a w dzbanku ,w podgrzewaczu herbatka (_)>. Okna otwarte, musi wpaść trochę świeżego powietrza i słońce zagląda:) życząc nam miłego dnia . Saro :D aby wyszła łapka tylko dobrze musisz napisać wszystkie litery, a Tobie zabrakło kreski nad "c" czyli "ć" :) A ja zabieram się do moich "papierków" ale myślami będę od czasu do czasu "zaglądać" do Chatki. Wiesz tak a' propos sytuacji na naszym topikum a by patrzeć optymistycznie :D ( a jednak!) ... przyszły mi na myśl słowa z "Ziemi Obiecanej".... parafrazując je, można powiedzieć.... "ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic - razem mamy wlaśnie tyle aby....zubudować ( nie, nie fabrykę) życie w Chatce i uczynić ją w dalszym ciągu miłym, otwartym,przyjaznym miejscem"
  4. Po południu zrobiło się ładnie i ciepło, tak, że spacer uskuteczniłam w krótkim rękawie:) Mam nadzieję, że następny tydzień będzie piękny. Muszę pomyśleć co jutro ubrać do pracy. Myślę, że po małej kolacji wybierzemy się z mężem i piesem na spacer bo słońce tak zachęca. A swoją drogą jak ten czas szybko leci, już niedługo połowa roku- smutne to a z drugiej strony już się cieszę na drugą połowę lipca- mamy zaklepany pobyt nad morzem, które uwielbiam:) Miłej reszty niedzieli
  5. Dzień dobry Taki piękny dzień się zapowiadał dziś od rana- słoneczko a teraz pochmurno i w sumie chłodno. Tylko meszki nie odpuszczają- po porannym spacerze z piesem jestem trochę pokąsana. Dora- nie porobiło się, tylko napisz więcej niż jedno zdanie :(- mogłabyś nas częściej odwiedzać. A tak w ogóle to.... człowiek uczy się na błędach- własnych-niestety. A co do wyborów...."raz wybierając, całe życie wybierać musisz" I wiecie co, współczuję ludziom, dla których liczy się tylko miłość własna ( :P uparciuchom też ) oni z nikim i niczym się nie liczą... "po mnie, choćby potop". Współczuję też takich właśnie przyjaciół :( czyż to przyjaciele??? Saro miłego wypoczynku na łonie natury, mam nadzieję, że wczorajszy spacer się udał :) Claudia czas już wstawać
  6. Saro, Claudio życzę Wam dobrej nocy . Wieczorkiem u mnie z dostępem do komputera bywa różnie...częściej marnie :P Pozdrawiam
  7. Acha jedendwatrzy- być może dla ciebie to szczegół ale....nam chodzi o przyjaźń- a te, co odeszły same wystawiły dla siebie świadectwo ile ona dla nich znaczyła/znaczy- choć zapewniały o niej! A to przykre- prawda? Na przyjaźń kontraktu się nie podpisuje.
  8. jedendwatrzy- nie do nas te wszystkie pytania. Zresztą, jak zauważyłaś u nas kulturalnie- więc chyba już masz odpowiedź. Nie jesteśmy złe i podłe.
  9. Witam przed wieczorem. Laski- mogę powiedzieć chyba w liczbie mnogiej bo : Sara i Claudia. Ja teraz trochę odpoczęłam z herbatką po dzisiejszym dniu a napracowałam się solidnie, jeszcze upiekłam babkę dla mojego inwentarza:P A zaraz wstawię pieczeń na jutro- dość często mam taki obiad na niedzielę dla wygody, bo... w poniedziałek też z tego jest obiad! Mój żakiet Saro, na razie "odpoczywa" ale nie daję za wygraną- dalej będę próbowała! Co do piesków- też żal mi tych ze schroniska ale.... nie pojechałabym tam, bo nie dość, że chciałabym je wszystkie, to jeszcze bym się uryczała, byłoby to dla mnie przeżycie traumatyczne:( Nie na moje nerwy. Tym bardziej Cię podziwiam . A' propos książek- czytałam je pasjami....tak czytałam- nawet jak byłam w ciąży z jednym a drugiego kołysałam w wózku miałam książkę w ręku. Teraz, normalnie brak mi czasu- może jak będę na emeryturze....faceci mają lepiej, mąż zawsze znajdzie czas aby poczytać. Claudia - tylko nie mów, że TAM coś napisałaś....nie warto! Wczoraj Sara mnie rozbawiła swoją zadziornością, jak wpadła na tamten topik. Dziś Ty sprawiłaś, że jeszcze wciąż się śmieję, jak przeczytałam tu o psychiatrze i geriatrze:D :D :D I wiesz co, Wiedźma z Ciebie ;) ale wiem, że i Ty znasz Józefa :) Napisz co u Ciebie, jak mama i nie sypiaj tak długo :D Mam nadzieję, że będziesz nas odwiedzać w Chatce na kawie lub herbacie... Dzięki Dziewczyny za uśmiech... dawno tak się nie uśmiałam
  10. Witam chyba WIOSNA!!!:D Słoneczko, ciepło- tylko liście niektórych drzew dostały popalić od ostatnich mrozów-ciągle są zwinięte. Kawka \_/> w Chatce, jak zwykle pachnie cudnie,chyba wypijemy ją dziś na tarasie Saro pytasz co mi się dziś śniło..........dużo lwów, przed którymi musiałam uciekać z innym ludźmi, ciągle myślałam,że muszę wejść wysoko aby mnie nie pożarły :( MASAKRA! Dobrze,że już nowy dzień Jestem po spacerze z psem, zakupach a teraz sprzątanko i obiad dla moich facetów. Miłego dnia
  11. :D :D:D :D :D :D:D :D:D :D :D :D:D :D:D :D :D :D:D :D:D :D :D :D Saro- dziękuję, uśmiałam się- dzięki Tobie- nie pomyślałam, że możesz być tak zadziorna :P (ta buźka z językiem często jest pozytywna -tak jak teraz ) Nie warto 'tam" wchodzić- poznałam te PANIE, a myślałam, że to fajne Laski- nie odpowiedzą na Twój post, bo ignorowanie wpisów, które je negatywnie oceniają, też należy do ich zasad! Przeczytałam początek....ich topiku- tak postanowiły, ich sprawa, - zabrały zabawki i poszły...... trudno :( Wiesz co, dziwię się tylko Marii ale... to jej sprawa! Saro, ja tu jestem od października lub listopada ubiegłego roku- Ty "przyszłaś" po mnie. Wiesz, myślałam, że z tymi Laskami się wyciszę, że będzie to.....z biegiem lat, z biegiem dni... Byłam tak ufna, że powierzyłam (mailami) swoje tajemnice, zdjęcia. Byłam ok, jak byłam posłuszna:D Ale....polubiłam Claudię, przywoływałam ją, pytałam co u niej i.... to się nie podobało! A Claudia to indywidualistka i mówi, prosto z mostu:P No i Claudia mnie komplemencik a im szpila..... no i ja miałam krechę!!!! Nawet samokrytyka nic nie dała.:( Czy to NORMALNE????!!!! A Claudia jest prawie z moich stron rodzinnych a poza tym myślę, że nawet jakbym z nią miała różnicę zdań to byłaby ona twórcza a nie obraźliwa! Czytałaś pewnie "Anię z Zielonego Wzgórza" ( ja wszystkie części) tam było coś takiego, że przyjaciele, którzy w lot się rozumieli, darzyli sympatią, to byli ci, którzy "znali Józefa" :) innymi słowy- nadawali na tych samych falach, choć nie koniecznie to samo- każdy był sobą ale otwarty na ludzi.... Saro- najważniejsi są Ci, których kochamy....od tych dużych do najmniejszych..... nasze zwierzaki zajmują dużo miejsca w naszym sercu. Rozumiem Cię dobrze jak bardzo chcesz aby Twoja sunia miała to, na co zasługuje- kochasz ją, tak, jak członka Rodziny. Ja mam wredotę jamnika, nietresowalnego ale jak coś się dzieje- to on jest najważniejszy. Już się nie denerwuj TĄ sytuacją:D ...damy radę! Claudia, śpiochu co u Ciebie???? ostrzegłaś nas- dzięki albo raczej otworzyłaś oczy Nawet Loni się dostało od Livi na tamtym topiku.......że nie dba o Chatkę.:( Ach.......... cóż!!! Dziewczyny piszące na tym topiku- WRACAJCIE.... Miłego wieczora i dobrej nocy
  12. A jednak....:O Elf miał rację. Trochę to przykre- bo powodów nie widzę.:( Nie uważam, że którąś z Nich uraziłam a to, że mogę mieć wlasne zdanie powinno być tylko na moją korzyść. Każdy jest inny a inny to wcale nie znaczy, że zły. Poza tym uważam, że zawsze należy rozmawiać a nie się obrażać. Ustalanie jakiegoś REGULAMINU- to chyba jakieś NIEPOROZUMIENIE! Ciekawe co się we mnie nie podobało Livi.... Marii, bo Glou.... to wiem, napisała mi w mailu do mnie. No i czemu winna jest Sara, przecież dopiero co się "pojawiła". Swoją drogą, choć to niektórych w oczy kole, jestem optymistką i myślę, że znajdą się Laski, które będą chciały tu być . Mówić, co boli, co cieszy, wyrażać swoje opinie, radzić.... Przykro mi strasznie Claudia
  13. Mnie też nie chce się wierzyć. Ja mam czas, nigdzie mi się nie spieszy:) To prawda, jedne dziewczyny częściej tu zaglądają inne mniej ale.... wracają. Mało jest miłych miejsc a myślę, że Chatka do nich należy- w końcu to nasze wspólne dzieło. Lonia- założyłaś ten topik, więc wracaj . Ostanio się Livia i Marii nie pokazują...... czekamy na Was. A pozostałe.... może choć od czasu do czasu . Jesteśmy same z Sarą w tej chwili i strzeżemy Chatki. Czekamy na Was i zapraszamy te babki, które tu przypadkiem zabłądzą :D. Żakiet Saro- mój ulubiony od 10 lat probierz mojej wagi wagi.:P i cały czas krój modny, klasyczny, któtki do bioder, dopasowany, z krótkim rękawem. Do tego materiał super (do tej pory :P ). Już 2x prasowałam i prałam- dziś zrobię to samo. Zobaczymy, co z tego wyniknie :O A jak Twoja sunia....weterynarz pomógł? U mnie robi się chyba w końcu ciepło- na dworze jest ślicznie i taką mam ndzieję na weekend.
  14. Dzień dobry dziś cieplejszy dzień, rano nawet ptaki głośniej i weselej śpiewały :) Filiżanki i kubki przygotowane na stole przykrytym białym obrusem- woda za chwilę się zagotuje..... wstajemy, szkoda dnia. Wiem, czasami też miło jest pomilczeć ......
  15. :O co tu się dzieje???? Jakieś lenistwo Was opanowało Marii- pewnie przeżywa maturę córki ale pozostałe, CO się stało??? Saro "walczę" z żakietem i chyba będzie to ciężka walka :P Tak, czy inaczej zapraszam na kawę \_/>, herbatę (_)>, ziółka > a w Chatce króluje zapach bzu Miłego dnia
  16. kawa na stole, ogień w kominku skwierczy bo na dworze lekki przymrozek. Z łóżek wychodźcie pobudka :) Miłego dnia
  17. Hej wieczorkiem Oj jutro ciężko mi się będzie wstawać do pracy no ale- dam radę :) Saro- pralka coś mi sfiksowała ( mąż wcześniej ją dokładnie czyścił :P ) nastawiłam na 30 stopni a ona ciągle na jednym programie prała i to jak na gotowanie. Nie wiem dokładnie z czego jest żakiet ale ma coś sztucznego ,bo pozostałe rzeczy były z bawełny i tak nie ucierpiały :) Spróbuję jutro Twojego sposobu. Jeśli nie da efektu to namoczę i będę prała i prasowała do skutku- to mój ulubiony, do tego zielony, no może bardziej tak jak morska woda latem- bardziej w turkus! Buziaki i dla wszystkich LENIUCHÓW tyyyyyżżżżżżż :D
  18. :D że pochmurno i zimno to wcale nie znaczy, że śpimy- Śpiochy. Kawa na stole już pachnie- dziś rozpuszczalna z cukrem (wyjątkowo) i z mlekiem- pychota! W Chatce okna uchylone, świeże powietrze krąży, w kominku ogień, polana skwierczą , cicha spokojna muzyka- ZAPRASZAM!
  19. A ja wieczorem uskuteczniam porządki w szafie- segregację na lato :P. Saro mam nadzieję, że sunią będzie ok- wiem, jak o nasze piesy i koty dbamy, bo to" członkowie rodziny". Dziewczyny mam pytanie- czy można coś jeszcze zrobić aby było wszystko normalnie, gdy żakiet uprałam w za wysokiej temp. w pralce i jest....."pomięty" strasznie. Helpppppp!!!!!! Proponuję herbatkę z hibiskusa na wieczór.
  20. Witam wieczorkiem . U mnie też zimny wiatr, choć słoneczko świeci. Dziś też, mimo chłodku, sporo spacerowałam z piesem i mężem:D Na szczęście w bloku jeszcze grzeją- rozkręciłam kaloryfery. Mąż wczoraj dokładnie wyczyścił kominek, umył drzwiczki od wkładu, więc chyba nie miałyby szansy moje prośby aby w nim rozpalił. Tak sobie myślę, że nie ma Polaka, który dziś by się nie wzruszył. I jak tu nie wierzyć naszym Wieszczom, że jesteśmy, Wyjątkowi, Wybrani???? Ach to taki dzisiejszy DZIEŃ!!!
  21. Teraz przeczytałam o kolorach,.... stwierdzam, że jestem NORMALNA ! :P...chyba :D Leniwy.... prawie wieczór ale dla mnie to odpoczynek- zaplanowane rzeczy zrobione, nawet małe prasowanko. Pieczeń na jutro już się dusi ( po pieczeniu). Mąż wyszedł z psem. Rano przyniósł mi / nam bez.... pachnie w całym mieszkaniu- obawiam się jak spać, czy głowa nie będzie bolała!
  22. Mazury.... raz byłam w Olsztynie nad jeziorem Ukiel (Krzywe)ale to raczej Warmia...- no to jakaś propozycja ale chyba bardziej wiosna :D Marii- najważniejsze to fajnie zagospodarować czas! Laski a ja- chyba jestem prawdziwa, świętokrzyska Baba Jaga :P :D I wcale mi nie do śmiechu.............. nie wiem, co będzie w nocy! :( Półtora roku temu zaleczyłam dolną, lewą siódemkę....w czasie Świąt coś się ukruszyło a TERAZ.....ONA cała się rusza ( nie boli nic a nic)... boję się, żebym w nocy jej nie połknęła :P No dla mnie to nic śmiesznego :( PA :( :( :( :( :(
  23. Ok, Saro- mogą być Bieszczady ale.... Jesienią :) Latem JESTEŚMY nad morzem Teraz musimy wybrać jeszcze wiosnę i zimę- gdzie spędzamy :D Ale... wiesz poza Chatką może być zimno ale my STWARZAMY TĘ ATMOSFERĘ----- CIEPŁA i to właśnie, tu jest najważniejsze. A z Livią się dogadasz bo to nie tylko Wiedźma (jak każda z nas:P ) ale dobra Czarownica-tyyż :) Ja Laski, hm, zazdrośćcie szybciutko :D... byłam dziś na dwóch Ślubach!!! Na jednym duchem.....:D- w katedrze w UK ...... do tego mój starszy syn jest podobny do Wila ale jak on jest w czapce wojskowej ( mój ma więcej blond włosów :D ) Drugi ślub o 16-tej ...w innym kościele- córka mojej koleżanki z pracy wychodziła za mąż. Wyglądała ślicznie, śliczną miała suknię, śliczny bukiet, ślicznie mówiła przed ołtarzem- jednym słowem- było PRZEPIĘKNIE. Pogoda też im się udała. Ja , choć nie byłam matką panny młodej ale się wzruszyłam. Chyba troszkę też zaplanowali pojazd pod ten "ślub stulecia", bo jechali samochodem takim, jak taksówki w Londynie. Ładną datę ślubu sobie wybrali.... Miłego popołudnia Laseczki
  24. http://www.youtube.com/watch?v=ruQJ1difOS4
×