Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klara!!!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klara!!!

  1. Dzień dobry Livio -Ty uganiasz się po Chatce, no to ja parzę kawę \_/> .... Narcyze, takie pachnące pamiętam z dzieciństwa z ogródka babci i jeszcze olbrzymi ( ha, byłam mała) krzak jaśminu z takim zapachem, jakiego teraz nigdzie nie ma i jeszcze pod oknem maciejka, która wieczorem niesamowicie pachniała..... A ja bym naszą Chatkę przeniosłabym nad morze, które z mężem uwielbiamy. W Łazach ( niedaleko Mielna) jest wysoka skarpa a z niej przepiękny widok.... no więc, z naszych okien rozciąga się śliczny widok na morze, z drugiej strony dziki ogród Livi z pokrzywami na sałatkę, hamak między drzewami, na którym przyjemnie się położyć, zamknąć oczy i słuchać szumu morza i drzew.... Marii wśród kwiatów, które ścina na stół, Sara ze szpiżarni wynosi słoiki z grzybkami, właśnie nadbiega zabiegana Dalida i widać już Lonie, jedzie samochodem w którym coś rzęzi ( znowu będzie go naprawiać). Pozostałe Laski zajęły miejsca przy naszym okrągłym stole na słonecznym tarasie..... książki z wierszami, nasze koty i piesy wałęsające się leniwie między nogami i szukające cienia... To będzie (byłby :( ) miły, piękny dzień :) Buziaki
  2. Napisałam i mi wcięło :( Witam śpiochy na stole kawa \_/>, herbata (_)> gorąca i do tego dziś biszkopt od Sary. Słońce świeci, okna uchyliłam i lekko powiewają firany.... ptaszki śpiewają i zieleń drzew przeplatana z białymi kwiatami. Piękny poranek i takiego też dnia Wam życzę
  3. Saro- naturę "niby" mam obok ale... nie SWOJĄ tak jak WY- OGRODNICZKI! Teraz już pa , bo jutro nie będę miała w czym pójść do pracy. Buziaki
  4. Jeszcze płaciłam r-ki przez internet ...znów z konta ubyło Ja pamiętam pokrzywę..byłam w ciąży- brak żelaza i mama przekręcała ją przez maszynkę.....OBRZYDLISTWO ale....piłam:( Saro- do jutra - do BISZKOPTU :D...ostatni raz ;) Dobrej nocy Laski
  5. Czy u Was też taki ciepły wieczór? Wróciłam ze spaceru z piesem. Ja dziś, w porównaniu z wczoraj- mam więcej energii. Może ta adrenalina w pracy też to sprawiła :D Obiad na jutro gotowy, pranie zrobione i na strychu. Muszę tylko wymyślić co ubrać do pracy. Marii- cóż by Ci powiedzieć????;) Jesteś Kobietą i wiesz najlepiej! Co do "nieogolony"...ha, to teraz modne ale już sama musisz ocenić! A co do eks-być może facet ma JUŻ problem.... a Ty...:D,:D,;D może 'karty" właśnie "rozdajesz"???!!!! Saro-ogród...i Tobie będę tego zazdrościć tak jak Livi, Marii i Loni. Jeśli chodzi o mężów..jak kochają to każdy nasz ciężar uniosą :P Mam to szczęście, choć wiem, że nie w pełni na to zasłużyłam. Ale mąż też nie jest doskonały:P...to...ZRZĘDZENIE czasami. Od jutra znów ruszam z kijkami...1 godz. to 400 kalorii- po Świętach- przyda się!:P Miłych snów Laski odezwijcie się
  6. Livia, tak zamyśliłam się o Loni....:) Słowa o piosence są oczywiście do Ciebie.
  7. Popijam teraz kawkę \_/> zapraszam! Trzymamy kciuki za wszystkich naszych, topikowych maturzystów i wysyłamy pozytywną energię Lonia- takiej muzyki można słuchać leżąc w słoneczny dzień na hamaku, oczywiście w Twoim dzikim ogrodzie :) Mam nadzieję, że do takiej podróży dobrze przygotowałaś miotły dla nas wszystkich :D Tylko kurcze, sens słów tej piosenki jest taki, jakbyś nas tam już na zawsze zabierała;)... ja mimo wszystko proszę o powrót i niech to nie będzie bilet w jedną stronę ....pliiiiiissssssssssss! Jeszcze nie czas mówić "żegnaj drogo mleczna"!!!! Loniu- jesteśmy z Tobą ale.... odezwij się
  8. sorry..... miało być, że to wiedźmiostwo z czasem nam przechodzi... a NIE CZASEM- bo to byłoby straszne
  9. - dzięki za herbatkę ale do sałatki z pokrzyw, podchodzę z rezerwą:) Och Livia, tak, jak coś boli, to nie ma się co zastanawiać... to tylko ten wiek :D. Ale damy radę, jak zawsze zresztą. Wczoraj trochę sił witalnych we mnie wstąpiło wieczorem, po spacerze z piesem. Saro- tak, tak, wszystkie z nas to Czarownice, czasami tylko Wiedźmy :P ale ... czasami i czasem nam przechodzi- nie warto tracić czas na bzdety, tym bardziej, że jakby szybciej teraz biegnie...:( Ja do Poznania "przyszłam" właśnie za mężem ( jego pracą).... chyba za bardzo się tym zasugerowałam i... nie spojrzałam w kulę :P A ja uwielbiam lato... ubieram na siebie tylko 3-4 rzeczy i... na ciepełko. Lubię morze, plażę, popołudniowe spacery i... coroczny, dłuższy wyjazd do mamy. Miłego dnia ,
  10. Livia- witaj w klubie :P. Ja od wczorajszego popołudnia nie mogę dojść do siebie. Ciągle ziewam i właśnie mam jakieś zwolnione obroty..... NIC,nic, mi się nie chce a prosta rzecz to dla mnie Kilimandżaro :( Marii- co za diabełek coś Ci tam szepce do ucha????:D Grunt to mieć dobry humor Jeśli chodzi dziś o coś mocniejszego.... też myślałam o tym :) ale...rozsądek zwyciężył- bo wtedy to już zupełnie poszłabym do łóżka. Najlepiej zwalić wszystko na DZIWNĄ pogodę ;)
  11. Dzięki za kawę- właśnie ją piję, i nie chce mi się wziąć "papierków" do ręki :P Rano było lekkie zachmurzenie, teraz wyszło słoneczko- jest 11 stopni i raczej będzie więcej i piękny dzień. Dziewczyny, no niestety, co dobre szybko się kończy ale najważniejsze, że jesteśmy zadowolone :) Buziaki
  12. Witam Świątecznie. W Chatce cichutko ale miło Życzę Wam pogodnego świątecznego Poniedziałku. U mnie pochmurno ale ciepło brak wiatru a drzewa i krzewy taaakie zielone- natura jest niemożliwa ile przez dwa ciepłe dni może zrobić. Miłego wypoczynku i spotkań rodzinnych
  13. No to ja w tę Wigilię Wielkiej Nocy- pewnie ostatnia..:( wszystkiego NAJ!!!!! I tak!!!!!!!!!!!!!- bez obżarstwa bo po Świętach znów umartwianie się (fizyczno-cielesne!!!) Saro- tu same Czarownice..;) my wszystkie, wszystko wiemy lub..... przeczuwamy:D. Pisałaś, że 30 lat mieszkasz w B.- czyżby to związane było z pracą męża??? Tak tylko sobie pomyślałam....:) Livio- mam nadzieję, że to GOŚĆ ....kurcze mówiłaś o Córci....czyżby????!!! Marii- ta czerwona sukienka....chyba była Ci potrzebna:) bo..... jak my czujemy, że jesteśmy piękne- to, takie Jesteśmy Pa Laseczki- jutro wstaję wcześnie- REZUREKCJE!!!!! ( teraz nie pomyliłam!!) Pa
  14. Kawa jak zwykle pyszna w naszej Chatce , święcone na stole, za oknem piękne słońce. Dziewczyny- serdeczne życzenia Wielkanocne.... dużo zdrowia i radości, której moc przysłoni troski oraz mokrego Dyngusa wraz ze wszystkim, co daje Wam radość. Tych chwil szczęścia, które sprawiają, że życie ma wszystkie kolory tęczy. Marzeń dzięki którym widzimy sens w życiu. Wesołego Alleluja , , Ja też już przyniosłam koszyczek ze Święconym do domu- chciałam się z Wami przywitać i na razie zmykam, jadę do teściowej i kuzynki. Na dworze ciepło, słońce i baaaaaardzo zielono :) No, no, Dalida się pojawiła :P ale jakoś tak ukradkiem :D. Miejmy nadzieję, że się pojawisz na dłużej. Saro- o ile się orientuję to pewnie to Twoje rekreacyjne mieszkanie jest gdzieś nad zalewem koronowskim??? Tam przecież jeździ "cała" Bydgoszcz! Loniu- odwiedź nas, choć na chwilę... są Święta. Jesteśmy z Tobą i mamy nadzieję, że sprawy rodzinne się pomyślnie ułożą Livia, Anula, Glou, Marii
  15. Ha Saro...no pewnie, że można Ci zazdrościć..las... ale ja, no choć mieszkam w bloku, las mam w "zasięgu ręki"- i jak chodzę ze swoimi kijkami, to właśnie mam las, tego koziołka "bigamistę", którego często spotykam. No przecież wiem..... ma te rzeczy ale... trochę inaczej niż Ty! Ale wiesz co, najważniejsze, jest to, że mamy, rzeczy, które nas cieszą. To jest ważne- wtedy chce się wstawać następnego dnia! Marii- droga krzyżowa.....pomyśl dziś o mnie , Laski- a ja w tym roku powiem, że jestem bardziej zorganizowana mam tylko do doprawienia sałatkę, którą mąż pokroił. Ja w tym czasie prasowałam świąteczne obrusy, nawet przygotowałam koszyczek (ubrałam) do jutrzejszej Święconki. Jutro z zajączkiem jadę do mojej kuzynki (Glou- wie, do kogo) i do teściowej- od niej też odbiorę zajączka :P i to jakiego....sernik, galart, i...DROBIAZGI. Lonia, glou, Anula, Dalida, Dora, Jola-zabrze.....dziewczyny CZEKAMY NA Was!!!!! ,
  16. Wychodzę właśnie do domu- prezes nas zwolnił :D
  17. Marii-... kiedyś już Ci napisałam- teraz to tamta baba może być zazdrosna :P, sytuacja się odwróciła. Zachowaj klasę i "daj się" podziwiać :D
  18. Dziś Wielki Piątek a u mnie w pracy WIELKI RUCH-niestety :( ale myślę, że najgorsze już za mną. Wczoraj poszłam spać ( właściwie już dziś ) o godz. 0.30 ale placek upieczony, warzywa na sałatkę i jaja ugotowane. Sałatką zajmie się mąż :) Przygotowałam też na dziś matiasy w sosie śmietanowym... do tego będą ziemniaki w mundurkach. No jak miło, Livia i Sara mają wspólne MIEJSCE . Jest coś takiego, że człowiek bardzo się cieszy jak spotka kogoś, kto jest z miejsc naszego dzieciństwa, to tak, jakbyśmy przenieśli się w czasie i powrócili Tam do tych chwil i ludzi......... Marii- no to jesteś Lady in red :D z pewnością będziesz pięknie wyglądać. A jak tak to..... CZARUJ ;) Co do Święconki i Twojego eks...... hm, wiesz co, być może to są moje niedorzeczne myśli.... ale jak już kiedyś napisałaś, że prosił abyś nie sprzedawała domu, to sobie pomyślałam, że może zostawia sobie furtkę ( mimo wszystko ) aby mieć gdzie wrócić???!!!! Bo wiesz... inaczej jest, jak się ma kochankę, motyle i te sprawy a inaczej, jak przyjdzie proza życia- dzień za dniem, rachunki....itd Może się okazać, że wcale nie będzie tak kolorowo.... może uznać, że takie normalne życie z Tobą było jednak fajniejsze, lepsze niż z tamtą babą ( baba i koniec!!!! :P ) Bo zobacz- przecież ze Święconką może z nią pójść- prawda??? A może na Śniadanie Wielkanocne też zechce przyjść???? :D to popijajmy kawkę w naszej Chatce, chyba nic się nie stanie jak dziś zjemy kawałek mojego makowca... a w piecu sernik Marii już pachnie- będzie na potem;)
  19. Babunie :) to się czuje, czytając co piszecie, że jesteście szczęśliwe i mooooooooooooocnoooooooooooo kochacie tych Wnusiów! Ja dziś po południu zajmuję się wypiekami.... wypiekiem :P i zrobię ostatnie (chyba :P ) zakupy. Jutro mamy nadzieję, że prezes nas, kobiety, zwolni choć odrobinę wcześniej :) Patrzę w okno- piękna słoneczna pogoda, zielono, do tego za chwilę koniec pracy :) Pa
  20. Livia a dla reszty- wstawać śpiochy dziś też będzie piękny dzień. Zakupy zrobiłam częściowe ale niestety- kwota nie była minimalna . Ja właśnie nie lubię chodzić z mężem na zakupy spożywcze, bo wydaję podwójną kwotę. Jeśli chodzi o smaki- dawniej wszystko lepiej smakowało :D ... a te poarańcza i cytryny, które było mozna dostać tylko przed świętami- pychota!!!!! Saro- jeśli przyjmiesz nasze zaproszenie, to pewnie i wieczorkiem też często będzie można pogadać :) Piszesz, że u Ciebie zimno- a z jakiej części Polski ( miejscowości) jesteś? Jeśli nas "czytałaś", to pewnie się orientujesz skąd my jesteśmy. Miłego dnia Laski Ach! Kawka, herbatka \_/>, (_)> proszę, stoi na stoliczku w Chatce.
  21. Rezurekcje!!!!! ale "wtopa"!!!!!!!!!!!!!! Przepraszam- to przecież ta msza o 6-tej! w Niedzielę Wielkanocną! Ładne świadectwo sobie wystawiłam!!!!:( Saro- witaj! Miłych snów Laski....
  22. No właśnie- Glou- co u Ciebie??? Mam nadzieję, że to nie komplikacje z tą nogą :( Wracaj!!!! Lonia, Dora, Dalida, Anula..i pozostałe (czytające) Laski- Odezwijcie się! Marii- uspokajający jest taki spokój na łonie Rodziny i jednocześnie tak miły! Dziewczyny, mak zaparzyłam- jutro piekę....matiasy zrobione ( ha, na te Święta też można!!!) Wiecie, co uwielbiam???? Rano z mężem w pierwszy dzień Świąt idziemy na 6-tą na roraty....msza, procesja...a potem....dzieci (stare chłopy!!!- cieszę się póki jeszcze mam ich w domu) jeszcze śpią...mąż idzie na spacer z psem a ja.... przygotowuję stół do śniadania....gotuję barszczyk . Koło 9-tej Śniadanie- Uwielbiam te Święta. ,
  23. Ja dziś robię zakupy ale..... OBIECAŁAM sobie przecież, że skromnie, nie szaleję!!!!!!!!!:) Piekę tylko makowiec z polewą- wiem, wiem, nie to Święto ale u mnie wszyscy wiedzą, że piekę go 2- 3 razy w roku- sernik będę miała od teściowej i galart też. Co do JĘZYKÓW, angielski znam słabo, trochę lepiej niemiecki, natomiast j. rosyjski..... Livio- zdawałam z niego maturę, bukwy pamiętam a z 6 lat temu ( jak syn był w L.O- j. ang. i j. ros.) jeszcze pisałam ( choć to niepedagogiczne) synowi wypracowania Marii-przyjęłaś właściwą kolejność- najpierw nauka języka a potem wyjazd do Włoch. Przyłączam się i razem z Tobą rzucam drabinę, tym które potrzebują a te, które nie potrzebują ZAPRASZAM do Chatki ..... w KOŃCU!!!!! Marii wkleję Twoją piosenkę- wybrałam ilustrację z "pretty women "-następną spróbuj już sama w/g instrukcji :D Poniżej słowa tej piosenki... http://www.youtube.com/watch?v=GqmXja6ElME&feature=related Nigdy nie widziałem cię tak pięknej jak dziś w nocy Nigdy nie widziałem cię tak jaśniejącej blaskiem Nigdy nie widziałem tylu mężczyzn pytających czy mogą z tobą zatańczyć Szukających małego romansu Dane pół szansy Nigdy nie widziałem tej sukienki, którą założyłaś Ani pasemek twoich włosów, które sięgały twych oczu Byłem tym oślepiony Ukochana w czerwieni Tańczy ze mną Policzek przy policzku Nie ma tu nikogo Tylko ty i ja To miejsce gdzie chce być Z trudnością poznaję To piękno przy moim boku Nigdy nie zapomnę Jak wyglądałaś tej nocy Nigdy nie widziałem cię tak przepięknej jak tej nocy Nigdy nie widziałem cię tak jaśniejącej blaskiem Byłaś niesamowita Nigdy nie widziałem tylu osób, które chciałyby być tutaj przy tobie I kiedy obróciłaś się do mnie i uśmiechnęłaś Nadałaś memu tchnieniu nieobecność Takie całkowite wruszenie i bezwarunkową miłość Ukochana w czerwieni Tańczy ze mną Policzek przy policzku Nie ma tu nikogo Tylko ty i ja To miejsce gdzie chce być Z trudnością poznaję To piękno przy moim boku Nigdy nie zapomnę Jak wyglądałaś tej nocy Nigdy nie zapomnę Jak wyglądałaś tej nocy Ukochana w czerwieni Ukochana w czerwieni Ukochana w czerwieni Moja ukochana w czerwieni Kocham Cię
  24. \_/> \_/> (_)> (_)>\_/> \_/> (_)> (_)>\_/> \_/> (_)> (_)>\_/> \_/> (_)> (_)>\_/> \_/> (_)> (_)>\_/> \_/>(_)> (_)>\_/> \_/> (_)>(_)> Dzień dobry- zapraszam na pachnącą kawę, herbatkę i ziółka. W Chatce czysto bo znów zagościła PAJĘCZYNKA :D , która uwielbia czyste pomieszczenia. Słoneczko świeci, ptaszki spiewają- życzmy sobie MIŁEGO DNIA
×