Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klara!!!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Klara!!!

  1. \_/> kawka i ziółka (_)> już na stole- kolejny dzień! Pobudka. To nic, że mgła, pochmurno... ale taki dzień też może przynięść dużo dobrego... :) Miłego dnia
  2. Wieczorne buziaki dla wszystkich Czarownic U mnie po odwilży zaczyna trochę mrozić. Marii- cieszę się, że "wyszłaś" z domu..... "najtrudniejszy pierwszy krok":P ,
  3. Dzień dobry . U mnie tez zrobiło się trochę cieplej. Glou- jeśli chodzi o kotka, to ja nie przepadam za nimi.... tzn. wiem, że są śliczne a w domu bym ich nie chciała. Jeśli już chcesz drugiego, to chyba musisz go pozbawić męskości ( jeśli to będzie on!!!:P). Maria pisała o "potomstwie". A tak w ogóle to jesteś KOCHANA . DORA leniuszek z Ciebie ale.... chyba nie taki śpioch jak Claudia :P Livia- wiem, że kiedyś napisałaś, że nie lubisz Świąt. Ja uważam, że musisz myśleć o ich dobrych stronach. Będzie syn, wnuk, przy stole cała rodzina, choinka, śmiech dziecka, jego ciepło gdy weźmiesz na ręce, pewnie buziak, uśmiechy na twarzach..... będzie SUPER- zobaczysz. :) Miłego dnia Wam życzę
  4. Glou, Marii, przecież o to właśnie chodzi- gdzie możemy tak BARDZO podzielić się radością??? Rozumiem Rodzina ale.... jak się cieszymy to chcemy aby cały "ŚWIAT" wiedział :D Glou- słyszałam właśnie, że matma źle poszła na maturach próbnych więc powinnaś być zadowolona z wyników wnuka. Pamiętam jak kilka lat temu (ładnych kilka lat :P) mój młodszy syn zdawał maturę ( matma nie była obowiązkowa) i jak z j.angielskiego miał 98%.... jak wszyscy byli szczęśliwi... a ja na około wszystkim się CHWALIŁAM :) Marii- Zosia wiedziała, co wybrać :D, mądra mała kobietka :D. Moja mama ma 71 lat i widoków na prababcię jeszcze nie ma :P nie wiem stety, czy niestety!!! A co do Twojego męża.... nie wiem, nie czuję tej sytuacji w Waszej rodzinie. Tolerujecie go, bywa na uroczystościach.... ja, gdyby mój mąż mi coś takiego zrobił- nie chciałabym go znać!!! Nie znam Twojej sytuacji- pewnie dlatego tak piszę..... Jestem z Tobą cały czas... trzymam kciuki i życzę Ci spełnienia marzenia SZCZĘŚCIA. Buziaki dla WSZYSTKICH
  5. Wróciłam właśnie ze spacerku z piesem....:) troszeczkę popadał śnieg, wiatr zimny ale miałam kaptur na głowie ( nie noszę czapek :() Biorę się za niedzielny obiadek i... coś na jutro! Mąż w pracy (taka służba), jeden syn wraca na obiad, drugi wieczorem. Póki co, jestem PANIĄ na WŁOŚCIACH :D,:P No tak, że CLAUDIA śpi :P , to się nie dziwię ale żeby Marii:D Ach... Maria powiedz, jak tam "roczek" Twojej Zosi????? To chyba było wczoraj? Livia... wczorajsza balanga... wiedziałam, WIEDZIAŁAM, że ktoś ze mną ( jak posprzątałam chatę) pije drinka- to byłaś Ty! :D Zmykam już
  6. witam w ten pochmurny zimowy poranek . Niedawno wstałam, umyłam głowę i pędzę do Was :) Nie byłam jeszcze na dworze, więc nie wiem, czy jest mróz (wieczorem był) Glou- co tam... imprezy przecież nie są codziennie- jesteś rozgrzeszona, bo zadowolona :P A mnie się tak przypomniało o wredocie NIEKTÓREJ , przeciwnej płci:D http://www.youtube.com/watch?v=HJweflRkdh8 I mam to już w dupie za przeproszeniem :P Bez obrazy.... Na razie ...idę na kawę i Was zapraszam \_/>... dala Glu ziółka (_)>
  7. Claudio-... Liviia ..śle Ci piosenkę......ach.. też chciałabym jakąś otrzymać... TYLKO... dla mnie :) Cludia dla Glou (GLOBUSA) wysłałam tę piosenkę na maila i... dla Ciebie też ślę... bo Lublin... ha , tam też...w piosence.. jest moje miasteczko RODZINNE !!!! i do tego śpiewa- Halinka Młynkowa--- a ten MIŁY szczegół- ROZUMIE nasza GLOU...no dobrze....GLOBUS!!! http://www.youtube.com/watch?v=4DEefipjYJY
  8. :D, :D albo ja jestem NIECIERPLIWA albo.... mój post BŁĄDZIŁ w internecie!:P, :D Całusy
  9. Napisałam do Was- i mi ....wcięło- próbuję jeszcze raz!!! Livio- to trzeba zgłosić na policję- teraz takie rzeczy są karalne!!!! Ja mam jamnika -13 lat , to członek rodziny!!!! A każda jego choroba stawia nas na najwyższych obrotach!!!! Glou- jeszcze raz miłej BALANGI.....poszalej!!! Marii- za dzień dzisiejszy mam wolną Wigilię. A i tak dziś prezes potraktował :D nas ulgowo Buziaki dla WAS wszystkich! Claudia....wstałaś????:P
  10. Livia- przecież to TRZEBA zgłosić na policję!!!! Takie rzeczy teraz nie są bezkarne!!!! Mam KOCHANEGO pieska od 13-tu lat, to jest "członek rodziny" i każda jego choroba stawia nas na najwyższe obroty!!!! Potrafi być wredny jak to jamnik ( nietresowalny) ale KOCHAMY go BARDZO! Glou- baw się dobrze i.... napisz nam potem! Marii- dziś w pracy ale...ulgowo... a za to Wigilia- wolna :D Dziś do wieczora (20.00) jestem sama, potem tylko z mężem- chłopcy "wybyli". Ale.... mam dużo pracy- szybciej "idzie" jak jestem sama!!!:P Buziaki dla WSZYSTKICH!!! ,
  11. Zapraszam na kawę \_/> :). Jestem dziś w pracy (niestety) a tak by się jeszcze pospało. U mnie mróż zelżał i jest przyjemnie na dworze. Glou- wspomnienia z dzieciństwa pozostaną w nas na zawsze... wszystkie zapachy, smaki... Jeśli wśród nas jest BARBARA- to wszystkiego najlepszego , , . Miłego dnia Laski :)
  12. Livia- do jasnej anielki- WIESZ, że Ty tutaj jesteś GOSPODYNIĄ! Nie zostawiaj nas samych! Lonia.... znam ją tylko z "pisania" nie odzywa się- pałeczkę "przejęłaś" TY i.... MASZ BYĆ TU Z NAMI!!!! Glou- co znaczą czerwone trzewiczki????- to jakaś przenośnia???? Ja też bym miała ŻYCZENIE!!!! ( do św. Mikołaja, choć bardziej do Gwiazdora!) i... tu odpowiadam Claudii- " więcej zaufania ze strony męża", którego bardzo kocham!!!! Marii- miałaś ( mimo pracy) WSPANIAŁY dzień- Rodzina jest NAJWAŻNIEJSZA! Rodzina to- Ciepło, Bezpieczeństwo i PEWNOŚĆ, że się jest KOCHANYM-Potrzebnym! Claudia- "nie puści" bo , co- rozwiń ten wątek! ". Boże nie chcę Was zanudzać! Tu wcześniej pisałam dziewczynom ( co było 3 lata temu- pozew o rozwód) Ale...nieuzasadniona zazdrość może wkurzyć na maksa- można się pokłócić OSTRO! Livia- też kiedyś pisała, że mąż siedział za nią ( jak ona była w necie) i pytał " z kim romansujesz?" Nie można być w końcu zazdrosnym o "wszystko, co się rusza" :D A mój mąż-...:P jest za bardzo CZUJNY! Buziaki- jak napiszecie... pewnie się odezwę
  13. tak wczoraj grzaniec mi się przydał :D a teraz dzięki za kawę. Dziś do jazda do pracy, w porównaniu z wczirajszym dniem to pestka- mrozik trochę trzyma. Mario- byłam 20 lat młodsza- chciałabyś 10 :P... niestety, od 1990 roku minęło 20 lat- czas za szybko leci, jak to napisała Anula. Taka kolej rzeczy... Claudia- "nie puści":P ja znam to- pewnie telefony miałabym co chwilę i z pewnością na drugi dzień byłby u mnie.... o czym ja piszę, mój samotny wyjazd w ogóle nie wchodzi w grę. Miłego dnia
  14. No więc..... zdania się zaczyna od "no więc" tak zawsze mówiła moja polonistka w liceum!:D No więc ..... mnie ZAWIAŁO!!! Dziś nie mogłam wyjechać samochodem z osiedla- postawiłam na komunikację miejską :P odcinek, który pokonuję w 3-4 minuty...autobusem jechałam!!!! przeszło godzinę (dżizus krajs!!!!) Na spotkanie się spóźniłam 2 godz. ale.... nie ja jedna!!!! Cludia- Ty zbereźnico!!!:D delegacja była w Poznaniu- tylko trzeba było dojechać z północy na południe..... ja INNYCH delegacji NIE ZNAM! :D A do sanatorium na pewno mąż by mnie nie puścił :D Maria - "moja rybko" - NIGDY nie usłyszę od mojego taty....nie poznał mojego męża- nie mówiąc o wnukach! Odszedł za wcześnie! Ale pamiętam, jaka byłam dla niego ważna- tylko pamięć mi została! A dziś spotkała mnie "mała radość"... z teściową bywało różnie... dziś miałam być u niej odebrać sławetny galart ...no ale Poznań zasypało... Dzwonię i tłumaczę się (teściowej!) a ona, że wie, że rozumie tylko jej szkoda, że nie widziała swojej..... PIĘKNEJ synowej- mam 50 lat a ona mi to mówi..... choć muszę powiedzieć, że między nami od pewnego czasu jest ok! Ale to miłe! :D Maria- trzymam kciuki za egzamin- ja też zdawałam w grudniu ale 1990 roku... UDA się!!!! Laski- do jutra- jeszcze się nie rozgrzałam...a jutro nowe, pogodowe wyzwanie! Pa
  15. Glou- MECZ!- u mnie szaleństwo! na tę chwilę Lech 1:0 :D nie mam nerwów idę się kapać i spać . Byłam na spacerze z piesem :D na dworze Syberia!:( Livia- podmuchamy i ogień pod kozą się wzbudzi :D kto jak, kto ale Czarownice dużo mogą! A teraz już DOBRANOC
  16. Glou- Kochana jak to, jestem wulkan zimna? Mam nadzieję, że to przenośnia :D Ale to prawda wulkanem potrafię być dla przyjaciół- rodziny.... w pracy uśmiecham się, bo ludzie nie lubią ponuraków ale.... wylewna nie jestem i dlatego.... trudno mnie rozgryźć- i chyba dobrze!!! Ale.... WY, to zupełnie inna BAJKA!!! Jesteście mi bliskie No to już zmykam- chyba macie mnie dość na dzisiaj :P Pa
  17. U mnie też zimno -15 stopni- temperaturę minusową potęguje jeszcze wiatr. Glou- mąż mi dziś wymienił opony na zimowe ( no, oczywiście mechanik- był u mechanika) więc jutro będę się czuła bezpiecznie :) Jeśli chodzi o pieczeń- nie, nie trzymaj w lodówce- postaw w kuchni blisko okna- to wystarczy. Postawisz wieczorem a rano możesz piec! Claudia zrejterowała- uważa, że to trudne:( A ja mówię, wystarczy "poustawiać" sobie wszystko w głowie i to jest pikuś-Pan Pikuś :P Pisanie przepisu wygląda DŁUGO ale jak masz wszystkie produkty- zrobienie....łatwe! Marii, Glou- jesteście WIELKIE- zrobicie pieczeń!!!! Co do grochówki :D,:D czy dodajecie do niej w talerz łyżkę, dwie ugotowanej (specjalnie) kapusty kwaszonej???? Mnie tak nauczyła teściowa jak zamieszkałam w Poznaniu. Dużo przejęłam z jej kuchni. Na początku często "przemawiałyśmy" się a teraz jestem najlepszą synową. To nie zmienia sytuacji, że potrafi mi "przys,,ć" ale... ja już nie reagują tak ostro jak dawniej, ona też złagodniała :D- to chyba przychodzi z wiekiem :P Będzie u nas na Wigilii i w pierwszy dzień Świąt- woli u nas niż u drugiego syna, bo mówi, że u nas czuje się dobrze. Tak się dziś rozpisałam bo jutro nie wypiję z Wami kawy rano- mam delegację ale.... wieczorkiem pewnie się odezwę. A tak w ogóle to ciągle zazdroszczę Livi, jej domku- to moje marzenie ale już pewnie się nie spełni... kiedy wyjeżdżam do mojej mamy w Świętokrzyskie- to wiem ,że "żyję"- domek, taras, trawka- można wstać z łóżka rano- wyjść w koszuli nocnej ( oczywiście latem) pić kawkę, słuchać ptaków....ach! :D Claudia- masz plantę- więc zaraz przeczytaj jeszcze raz przepis!!! Dużo napisane ale TO prościzna!!!:D Miłego wieczoru
  18. Acha... zamiast schabu może być karkówka ewentualnie łopatka ale najlepsza jednak jest ze schabu, no i trzeba pamiętać o kawałku mięsa z kością- aby był DOBRY smak sosu
  19. Maria- myślę, że każda z nas może naleźć w tym wierszu coś, co pasuje do jej życia- ja też, dlatego go tu "napisałam". Claudia- mam nadzieję, że zdążę zanim wstaniesz śpiochu : P Pieczeń teściowej :P -1kg schabu bez kości - plaster ( wielkość schabowego) biodrówki z kością :P - 8 pieczarek - 3 pomidory - 3 ząbki czosnku - 1 duża cebula - sól, pieprz, vegeta, cukier, cytryna -majeranek, oregano(dużo) WYKONANIE -Mięso umyć- odsączyć, posolić, popieprzyć :P, posypać Vegetą- -przygotawać ( najlepiej naczynie szklane prostokątne z przykryciem) -pieczarki, cebulę i pomidory pokroić w plasterki- część położyć na dno naczynia. -mięso natrzeć lekko małą ilością majeranku i dużą ilością oregano - czosnek pokroić drobniutko i posypać z obu stron mięso -skropić mięso z obu stron cytryną i posypać leciuteńko (maluteńko:D) cukrem ( efekt saletry- mięso jest bardziej kruche) -położyć pozostałe pomidory, cebulę i pieczarki na wierzch. -przykryć "górą" naczynia szklanego i odstawić na 10-12 godz. w temperaturze pokojowej. Pieczenie.- 1 godz. może trochę więcej :) -roztapiamy tłusz w głębokiej brytfannie (gęsiarka) , margaryna Planta ( dawno jej nie mogę dostać) więc może być inna do smażenia i smalec ( no niestety, niestety :P) - mięso i cebulę kładziemy na tłuszcz i obsmażamy z dwóch stron. - na osobnej patelni smażymy pieczarki - dodajemy do obsmażonego mięsa -dodajemy plastry pomidorów -całość przykrywamy i dalej na lekkim ogniu smażymy aby mięso puściło własne soki - podlewamy wodą i dalej "dusimy" aż mięso będzie miękkie. -wykładamy mięso na talerz do ostygnięcia- jak będzie zimne kroimy w plastry -wkładamy do sosu- podgrzewamy Ja przyznaje się, że dodaję sosu do pieczeni Knora i mój sos tak wygląda sos - pół szkl. ciepłej wody wsypuję mąkę ( zawsze na oko :P) dodaję łyżkę sosu Knora.- rozprowadzam wszystko i wlewam do gotującego się mięsa w wywarze. W zależności ( mojego smaku) dodaję jeszcze trochę vegety, oregano. Ten sos ma smak dominujący oregano- ja je bardzo lubię więc daję dużo. Tę pieczeń podaje się z pyzami poznańskimi- no mogą być ostatecznie ziemniaki- i modrą kapustą Tylko nie narzekajcie na ten SMALEC :P. On MUSI być- w końcu nie będzie jeść często tej pieczeni. Tu chodzi o smak!!!! Do kapusty też..... smalec :P Modra kapusta: -główka czerwonej kapusty -2 kwaśne jabłka -sól, pieprz, cukier, trochę octu -smalec-1/2 kostki Wykonanie: -kapustę posiekać -jabłka obrać i zetrzeć na tarce na wiórki -roztopić tłuszcz w garnku -włożyć na roztopiony tłuszcz kapustę + starte jabłka-lekko podsmażyć, tak aby kapusta straciła "sztywność" :P -dodać do smaku sól, pieprz, cukier - podlać gorącą wodą -dusić pod przykryciem - na koniec dodać ocet (łyżeczkę....) no wiecie- musicie tak doprawić aby ocet z cukrem dawały efekt słodko- kwaśnej kapusty!!! S M A C Z N E G O!!!!! Dużo pisania ale to wszystko jest bardzo łatwe do wykonania- wystarczy sobie wszystko poukładać w głowie....:D Pozdrawiam Was i tymczasem pa
  20. Hej Laski- czy tak bardzo Was zmroziło? :D To prawda, u mnie mróz tej nocy będzie chyba niesamowity- ale to przecież dopiero przedsmak zimy! NIESTETY! Nie piszecie a ja tak sobie siedzę i myślę :P i znalazłam taki wiersz- wszystko ładnie, pięknie albo na odwrót. Czasami warto się zatrzymać w tym naszym SZYBKIM życiu i przemyśleć to i owo- życie jest tylko jedno. Więc może znajdziemy do Niego KLUCZ, nim....śnieg stopnieje????? Krzysztof, Jakub BIELSKI "...śnieg przykrył wszystko i stało się czysto, zaproszenie, aby zacząć na nowo. przeprosić siebie za życie przetracone w drobnostkach - przyjemnościach chwili, odszukać zagubionych przyjaciół z dzieciństwa, wyznać, o czym boję się myśleć, czy jest prawdziwe, otworzyć klatkę własnych niepowodzeń chcę znaleźć klucz nim śnieg stopnieje..." Claudia- jesteś :D w końcu COŚ- przepraszam KTOŚ- optymistyczny! Pieczeń od tesciowej masz LEPIEJ niż w banku- jutro napiszę... Dobrze, że choć Ty się odezwałaś KRAJANKO! ( blisko Świętokrzyskiego- choć daleko Wielkopolskiego) :D
  21. Glou- tak odczułam to, że dziś mi pomagałaś :) miałam gdzieś 10 cm śniegu na samochodzie ale doszyć szybko mi to poszło a szyby pod śnieżnym puchem nie były zamarznięte- dzięki :D Dziś nie pada ale słyszałam, że ma się zrobić mroźno :( nie wiadomo, co gorsze ( jutro dopiero mąż pojedzie aby mi wymienić opony). No, dziewczynki- jeszcze tydzień i trzeba ruszyć pełną parą do przygotowania Świąt. Ja zaczynam od pierogów i uszek z kapustą i grzybami ( i do zamrażarki!) a robię ich dużo, bo co najmniej po 150 szt. każdego! Nie mam też jeszcze prezentów pod choinkę. Tydzień przed Świętami "ubieram" mieszkanie- choinka w Wigilię.... Ach rozmarzyłam się........ http://www.youtube.com/watch?v=FoAyssFAXQg&feature=related
  22. Dzień dobry Glou- ja już od 7.00 w pracy.... miałam trochę rano stresa ze względu na trudne warunki pogodowe. Jest biało, choć ulice "czarne"...ale ja mam jeszcze letnie opony i trochę się denerwowałam jak jechałam do pracy. :( Zawsze jesteśmy pełni nadziei, że następny rok będzie lepszy, jeśli w tym wydarzyło się coś złego.... Dla mnie ten rok był zapominaniem o czymś, co dla mnie było przykre w 2009 roku i ..... dopiero teraz tak gdzieś od września.... mogę bez bólu o tym myśleć :(, pozostał jednak , mimo wszystko niesmak i żal. Ale .... jest już dobrze- znalazłam prawidłową ( albo weszłam na prawiedłową ) drogę, i wiem, co jest dla mnie WAŻNE! Pijemy kawkę \_/> i ziółka (_)> Buziaki
  23. Witam- dziś trochę późno ale w domu "pełna chata":D Trochę pospaliśmy dłużej a za godzinkę zapraszam na obiad z poznańskimi pyzami, modrą kapustą i pieczenią, którą nauczyła mnie przyrządzać moja teściowa (Poznanianka). Livia- chętnie pospaceruję po Twoim ogrodzie.. . U mnie też biało i trochę mroźno no ale nie ma takiego dzikiego ogrodu. No tak, Święta, prezenty... czas myśleć i zrobić "'rachunek" sumienia. Pozdrawiam Was- do jutra
  24. I TAK....mimo wszysto.... podobno ANDRZEJKI...... Livio- ZWYCIĘZCA bierze wszystko.... czasami jest to nieubłagalne ŻYCIE! ( bywa- tak mówią- sprawiedliwe!) A moje Andrzejki :D tak się złożyło, że LECH gra ( piłka nożna) z moją ( uczuciowo0 Koroną KIELCE.... Wyobrażacie sobie, co mam w domu???????? A ja i tak do dzisiejszego wieczoru do Drupiego.... Dodaję ABBĘ "Zwycięzca zgarnia wszystko" Nie chcę mówić już O tym co przeszliśmy Choć wciąż rani mnie To już tylko cień Nie mam więcej kart I wiem, że Ty też nie Nie ma innych gier Żadnych asów kier Zwycięzca zgarnia świat Przegrany stoi sam Zwycięstwo liczy się Los prowadzi grę Pośród ramion Twych Odnalazłam miejsce Myślałam - jest sens Budując swój cel Budując swój dom Sądziłam - dorosnę Głupi to był krok W zasad wkroczyć krąg Bogowie rzucą kość Jej chłód ma przykrą moc - Komuś zabraknie tchu Bo stracił miłość tu Zwycięzca zgarnia świat Przegrany dotknie dna To zwykły, prosty fakt Czemu boli tak? Czy całuje Cię Jak ja całowałam? Czujesz ten sam dreszcz Słysząc to z ust jej? Gdzieś na duszy dnie Wiesz jak bardzo tęsknię Co mi po tym, gdy Są reguły gry? Zadecyduje sąd, On lubi zasad ton, Widzowie tego show Nie wybiorą stron Rozgrywka w toku jest Przyjaźń lub miłość bierz Mała czy duża gra? Zwycięzca zgarnia świat Nie chcę mówić już Jeśli tak Ci przykro Zrozumiem i to Że wybierzesz ją Proszę wybacz mi Jeśli tak Cię smuci Widok spiętej mnie Bez pewności swej Bo widzisz Zwycięzca zgarnia świat Zwycięzca zgarnia świat http://www.youtube.com/watch?v=_NaGikvO9t8&feature=related
×