Kobiety, co sądzicie o facetach, którzy mają figurę gruszki, do tego dość zaznaczającą się w dole i którzy nawet starając się nie dają rady wyrobić sobie barów? Czy takie osoby wydałyby się wam jakoś seksowne, czy jednak wliczylibyście już tę osobę do grubych, aseksualnych?
Pytam, bo mam kolegę, który akurat ostatnio przeżywa załamanie pewności siebie. Nie ma on jakoś olbrzymiej pupy, ale no część osób mu zarzuca, że ma dużą, grubą.