Seisza, babo, jeśli nie potrzebujesz zabezpieczenia w każdym miesiącu to po kiego groma ci te tabsy? Z takim stosowaniem narobisz sobie więcej szkody niż pożytku i prędzej czy później zaliczysz taką wpadę,że aż miło, Położna ma rację. Weź się za gumki czy inne globulki, bezpieczniej będzie. Okres i owszem,wyreguluje się,ale przy REGULARNYM STOSOWANIU tabletek. A bóle menstruacyjne i gigantyczne krwawienia odejdą w niepamięć :)
Olsenko, ja z powodu dolegliwości w pierwszych trzech mies. stosowania yasminnelle też miałam ochotę rzucić je w cholerę. Pierwszy blister - uczucie ciężkich łydek,bolący spuchnięty biust. Drugie op. - spadek libido, wahania nastrojów itp. Ale pomyślałam - dam sobie czas do skończenia trzeciego listka i wtedy pójdę do gina po ewent. zmianę tabletek. I w zasadzie nie wiem sama, w którym dokładnie momencie dolegliwości ustąpiły jak ręką odjął,bo nie zauważyłam! Każdy organizm indywidualnie traktuje dojście do normy i oswojenie się z tym,co mu zadajemy,obojętnie w jakiej formie. Jeden zrobi to szybciej,drugi wolniej, a trzeci wcale nie będzie miał takich sensacji. A mój chłop tak daje mi do wiwatu,że tylko piszczę z uciechy :):):) Choć na brak temperamentu u mnie też nigdy się nie uskarżał,wręcz przeciwnie,nie raz twierdził,że go wykończę:) Więc nie zrażaj się,wytrzymaj te chwilowe niedogodności,bo może warto będzie,choć nie za wszelką cenę. Owocnych poszukiwań i gigantycznego zadowolenia w finale pożyczam :)