Atena02
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Atena02
-
Witajcie, ja jak zwykle ostatnia na forum...Cały dzień Was podczytuje, a wieczorkiem znajduję czas aby coś skrobnąć;) Dzisiaj robiłam pranko- mam nadzieje, że już przedostatnie. Uprałam i uprasowałam pieluchy, zarówno tetrowe jak i flanelowe oraz 2 komplety pościeli dla małej. Na jutro został tylko becik i ochraniacz na łóżeczko. Muszę jeszcze przepłukać torbę do szpitala i do piątku zamierzam mieć wszystko naszykowane i być spakowana. A cały czerwiec chcę już na luzie czekać;) Został do dokupienia tylko wózek i niania elektroniczna- dla szkraba, a dla mnie żel poporodowy i podkoszulek (duży:)) do porodu. Nie wiem czy wspominałam ale na szkole rodzenia mówili aby do porodu nie zakładać nowych koszul bo po nim zazwyczaj nadają się do wyrzucenia. Polecali dłuższy bawełniany podkoszulek. Omka- trzymaj się. Może to chwilowe...Teraz musisz myśleć o sobie i o maleństwie. Ja przez przynajmniej pierwsze trzy miesiące zamierzam używać oryginalnych pampersów. Już zakupiłam 1 i 2 Pampers Premium Care oraz chusteczki nawilżane Pampers Sensitive. Tez słyszałam że Pampersy Dada z Biedronki są dobre. Jak mała podrośnie to przetestuję. Jeśli chodzi o kosmetyki dla noworodków, to w szpitalu w którym zamierzam rodzić używają Nivea Baby. Położna twierdzi, że nic się dzieciaczkom po nich nie dzieje. Na szkole rodzenia położna zalecała przez pierwsze 10 dni nacierać malucha po kąpieli oliwką, ponieważ wtedy złuszcza się naskórek. Po 10 dniach maluch nie powinien już wymagać dodatkowych nawilżeń, a jednocześnie należy odstawić oliwkę ponieważ zatyka pory i może doprowadzić do uczulenia....Troche namieszałam, ale mam nadzieję ze rozumiecie;) Oczywiście kremy z filtrem należy używać niezależnie od tego czy słonko dociera do wózka czy nie. Aha, odnośnie chusteczek nawilżanych- położna twierdziła że zdrowiej jest przemywać pupę przegotowaną wodą. Ja zamierzam np. co drugą zmianę pieluszki tak robić. Tłumaczyła to tak- wytrzyjcie sobie ręce tymi chusteczkami i powiedzcie szczerze czy one się nie lepią...Ale to każdego indywidualna decyzja jak będzie robił. Do pupy polecali Linomag. Mi moja lekarka nie kazała liczyć ruchów. Na każdej wizycie pyta czy mała się rusza- choć u mnie to można powiedzieć, że cały czas się wierci;) Anusiak- jeśli chodzi o podpaski poporodowe to ja zakupiłam Bella Mama., a podkłady poporodowe firmy Semi. Kupowałam to w aptece. Kornelka- bardzo się cieszę że z maleństwem wszystko wporządku;) Moja siostra robiła prywatnie wymaz i płaciła 30 zł (w Krakowie). Oczarowana- również się cieszę że z maluszkiem i oczywiście Tobą w porządku. Oby tak dalej...;) Opti- ja od początku ciąży mam podwyższone leukocyty, ale moja lekarka twierdzi że w ciąży tak bywa. Raz miałam aż na poziomie 16. Nie martw się na zapas. Dobrej nocki Lipcóweczki;)
-
Witajcie, nie było mnie cały dzień...Popołudniu miałam 4 spotkanie w szkole rodzenia. Dzisiaj było o pielęgnacji malucha i oglądaliśmy sale porodowe. Pokrótce był też temat szczepień- powiem szczerze, że ja mam mieszane uczucia. Zdarzyło mi się przeczytać artykuł nt. szczepionek a dokładnie zawartości w nich rtęci i powikłaniach poszczepiennych. Czy Wy zamierzacie szczepić Wasze pociechy zgodnie z kalendarzem szczepień? Aha, w szpitalu w którym jest szkoła rodzenia i w którym zamierzam rodzić (Szpital Żeromskiego w Krakowie) istnieje możliwość przyniesienia własnej szczepionki (była mowa o szczepionce przeciwko żółtaczce, nie wiem jak z innymi) i wtedy dziecko będzie nią zaszczepione, lub można nie wyrazić zgody na szczepienie. Tak samo można dać dyspozycję odnośnie mycia dziecka. Sale porodowe są ładne, odnowione. Rodząca leży sama, jeśli chce może mieć osobę towarzyszącą lub osoby towarzyszące, choć położna mówiła aby nie sprowadzać tłumów;) Jeśli chodzi o pielęgnację noworodka, to nie używa się już (do pielęgnacji kikuta pępkowego) spirytusu, natomiast położna powiedziała, że ona jednak poleca tą motodę. Właśnie w tej chwili, mała zaczęła się mocno ruszać i znowu usłyszałam pstryknięcie kostek. Mam nadzieję, że to jej nie szkodzi.... Jadzia- wiadomo szpitale nie należą do najfajniejszych miejsc gdzie można spędzić czas, ale jak zawsze w takich sytuacjach sobie mówię: "strzeżonego Pan Bóg strzeże". Trzymaj się dzielnie- napewno wszystko będzie dobrze. Uciekam do łóżka:) Dobrej nocki Mamusie:)
-
Pisałyście o bólu w biodrach- ja niestety od jakiegoś czasu też z tym walczę. Budzę się w nocy z bardzo dużym bólem bioder promieniującym aż do kości udowej. Czuję jakby mi nogę wyrywano....;( Muszę zmienić pozycję i chwilę poczekać aż ból minie. Moja mała jest ułożona główką do dołu- z wizytami w toalecie jest różnie...Bywa tak że biegam co chwilke, a czasem normalnie. To chyba też zależy jak mała się rusza i ile wypiję;) Co do porodu to ja chcę aby mój mąż był ze mną, ale nie do końca. Jak już zacznie się 2 faza porodu (rodzenie dziecka), to na chwilę obecną chcę aby wyszedł. On zgadza się ze mną w tej kwestii. Już nastawiłam się psychicznie, że będę miała bliską osobę przy sobie i pod tym względem wybieram szpital. Kasiu cieszę się, że jesteś w domku;) Ja również zamierzam zrobić sobie fryzurkę pod koniec czerwca...Kilka dni temu również robiłam sobie balejaż, tylko u mnie to wygląda w ten sposób, że moja mama jest fryzjerką, więc usługi tego typu mam w domku;) Ja też mam już prawie wszystko poprane i poprasowane, na jutro zostały tylko pieluchy, ręczniczki i pościel...i w końcu koniec. Jeszcze nie wiem jakie ubranko naszykuję na wyjście, ale myślę że pajac jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli chodzi o rozmiar to uważam że 56 jest dobry dla noworodków. Oczarowana- do porodu wymagają (w Szpitalu Żeromskiego) ostatniego USG, ale mi się wydaje, że przed samym porodem sami powinni sprawdzić czy dziecko nie zmieniło pozycji....A jak jest w praktyce to nie mam pojęcia. Są też body kopertowe, które rozpina się całe. Ja zakupiłam kilka sztuk po namowach mojej siostry, która troszke boi się ubierania body przez głowę noworodkowi. Na szkole rodzenia mówiono, że w szpitalach już nie przemywa się pępuszków spirytusem, po czym położna dodała, że jak ona miała by dziecko w rodzinie to jednak zalecała by przemywanie kikuta spirytusem. Ja kupiłam sobie gaziki nasączone spirytusem "Leko". Z tego co pamiętam to 1 szt. płaciłam 23 gr. Do przemywania oczek kupiłam sobie sól fizjologiczną, ona również przydaje się do oczyszczania noska. Jutro mam kolejne spotkanie w szkole rodzenia- już przedostatnie. Ma być ciąg dalszy pielęgnacji dziecka i zwiedzanie sal porodowych. Dobrej nocki:)
-
Witajcie, wklejam nową tabelkę ponieważ w lutym miałam urodziny a dopiero teraz zauważyłam, ze nie zmieniłam danych;) NICK ............WIEK ........TERMIN..........PŁEĆ........SKĄD JESTEM Ela1974.........36............02.07............DZ........ ....francja Misia27.........27.............02.07............?........ ......małopolskie dafnia102.......26............03.07...........?.......... .....pomorskie kate1238.......25.............03.07...........?.......... . .....małopolskie kocio-rybka...35.............04.07..........CH........... ....zach.pom. aluisa25.........27............04.07...........?......... ......świętokrzyskie xAneczQax.....25............05.07.......Chłopczyk....... ... ...śląskie InPhasse.........19............05.07.........córeczka... ....małopolska malinówka376...20............06.07.....dziewczynka...... dolnośląskie Daria Poznań...21.............07.07..........CH.............Wielk opolskie Moni 17..........26.............07.07.....Chłopczyk........l ubelskie vivian_2006.....27............09.07..........DZ.......... ....dolnośląskie MalaGosia69.....27............10.07.........córeczka.... ....Szczecin sasetka84......27...............10.07.........DZ......... ......lubelskie balbiina..........26.............10.07..........DZ?CH?... .........ŚLĄSKIE Beatris81.......29.............12.07...........CH........ ....kuj.pomorskie Oczarowanaaa 24.............13.07...........CH............Małopolskie Susi1978........33.............14.07............DZ....... ......Śląskie Abecia............31..........14.07...........CH......... .....mazowieckie Rosa 78...........33............14.07.........CH................m ałopolskie Justa_010101....25...........14.07....................... .......śląsk mimowszystko..20.............14.07....................... ....śląskie Atena02.........27.............14.07.............DZ... małopolskie(Kraków) morelka22.......25.............15.07.........DZ.......... ....śląsk callaa.............25............15.07..........CH....... .....podlaskie Omka..............33............15.07.........chłopiec.. .......mazowieckie mala_miii86.......25..........15.07.........chłopiec.... ..śląskie rubina............33............16.07.................... .......dolnyśląsk zebra1807.......33............18.07.......dziewczynka.... śląskie kasztaanka......27............18.07..........DZ.......... ....łódzkie Kasia508.........24.............19.07.............???.... .......Śląskie Jadzia .........22..............19.07.......dziewczynka....zach.pom JustynaB28.......28.............20.07.....dziewczynka.... mazowieckie anusiak1507......21............21.07.........córeczka... . ....śląskie Aosa.............23..............21.07....chłopiec...... ...śląskie HelloKitty32......32...........22.07.........chłopiec... ....wielkopolska asia-lipcówka...30.............23.07.........dziewczynka .......śląskie Kornelka_88.....22.............23.07............Córeczka ........śląskie kwoka 123.......39.............23.07............CH...........pomor skie przy.mamuśka...34.............23.07.......synio......... ....opolskie dżuczek..........29............25.07...........chłopiec .....małopolskie (Kraków) anik_82..........29.............26.07..........córcia... .......dolnośląskie ebudka...........31.............26.07..........CH........ .mazowieckie (Warszawa) freuline..........25..............27.07.........córcia .......śląskie(Brenna) marta100049....34..............28.07..................... ......łódzkie kubolinka........32.............30.07........Chłopiec... ......wielkopolska wkreciara........23.............31.07.................... .............śląsk
-
Witajcie- cały dzień dzisiaj goniłam po Galerii Krakowskiej- niestety kondycja już nie taka jak przed ciążą. Co ciekawsze na zakupy wybrała się ze mną moja siostra, która ma termin porodu za dwa tygodnie i świetnie sobie dała radę. Myślę, że mnie bardziej styrało;) Morelka22- ja poprałam ubranka w samej loveli i dałam opcję dodatkowego płukania. Jeśli miałabym płyn to chyba zostawiłabym go na późniejszy okres, np. jak dzieciaczek skończy miesiąc. Przynajmniej sprawdzisz jak dzidzia reaguje na sam proszek. Z tego co słyszałam to nie ma potrzeby używania płynów do płukania, ale jak go już masz to napewno się przyda;) Jeśli chodzi o pobór krwi pępowinowej- to na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia była Pani z banku krwi pępowinowej i opowiadała nam o tej usłudze. Ogólnie wszystko pięknie, tylko to troche kosztuje i pozostaje pytanie jak naprawde jest z jej wykorzystaniem. Z tego co mówiono to do tej pory w Polsce nie było takich "przeszczepów" aż tak wiele. Na sam początek - czyli podpisanie umowy oraz pobranie krwi trzeba wydać ok. 2000 zł, następnie rocznie 430 zł, lub np. w pakiecie na 18 lat 4000 zł. Co ciekawsze taką krew przechowuje się maks. do 25 lat, nie tak dawno temu zamierzano ją przechowywać tylko 18 lat. Taka krew może być wykorzystana tylko raz, natomiast wprowadzono nowy pakiet usługi, nazywa się on "kaseta plus" gdzie jest możliwość dwukrotnego wykorzystania krwi. Wszystko fajnie się słucha, jakbym miała luźną kaskę to pewnie bym się na to zdecydowała, ale w chwili obecnej niestety mnie na coś takiego nie stać...Wiadomo, pieniążki może i by się jakoś uzbierało, ale jest pytanie czy to naprawde działa....Może inne Lipcóweczki wypowiedzą się na ten temat. Anik- dużo odpoczywaj i odżywaj się zdrowo, a zobaczysz Pola urośnie- nawet nie będziesz wiedziała kiedy. Mojej siostry mała urosła o 1kg prze 4 tygodnie. Masz jeszcze troche czasu do rozpakowania, więc bądź dobrej myśli. Wydaje mi się, że lekarz wagę dziecka określa na podstawie obwodu główki, brzuszka i długości kości udowej (ale nie jestem pewna);) Pisałyście o przytulankach- u mnie jest wszystko ok, ale libido od momentu ciąży nie jest za wysokie;) Przytulamy się średnio raz na tydzień, rzadko bywa częściej. A poza tym nie jest za wygodnie;)
-
Kornelka- bardzo się cieszę że z maleństwem wszystko w porządku:)
-
Lipcóweczki- nie wiem czy mam urojenia, czy to jest naprawdę, ale dzisiaj dwa razy usłyszałam takie ciche trzaśnięcia w brzuchu, tak jakby małej kostki strzelały. Wiem, ze już któraś z Was o tym pisała, ale nie mogę odnaleść tego wątku. Napiszcie proszę czy macie coś podobnego- bo troszkę się martwię co to może być;(
-
Oczarowana- nie trzeba mieć skierowania- przynajmniej jak ja robiłam te badania to nie były one refundowane przez NFZ. Zadzwoń i dowiedz się jak masz się do nich przygotować, bo jak ja robiłam posiew to nie można było oddawać moczu przez 2 godziny przed badaniem.
-
Oczarowana- ja po 20 tc robiłam posiew z pochwy i cewki moczowej. Ok. połowy czerwca będę musiała zrobić badanie o którym piszą dziewczyny. Ja to robię na ul. Jana 22 w Krakowie. Jest ona równoległa do ul. Floriańskiej. Za posiewy zapłaciłam 170 zł, natomiast GBS kosztuje 30 zł. Poniżej przesyłam Ci linka, jest tam cennik i kontakt, więc możesz sobie przedzwonić i zapytać o ceny danych badań i jak nalezy się do nich przygotować. Z tego co pamiętam to takie badania też są wykonywane na ul. Czystej, ale słyszałam że najdokładniej są robione na ul. Jana 22. http://www.cbm.com.pl/kontakt.html
-
Witajcie, nie odzywałam się chwilkę ale uważnie Was czytałam. Powodem tego była kontuzja barku mojego męża- wygłupy w pracy. Dobrze, że skończyło się na mocnym potłuczeniu... Dzisiaj miałam wizytę u lekarza. Mała ładnie urosła, obecnie waży ok 2,2 kg;) Szyjka i łożysko prawidłowe, mała ułożona główką w dół. Na chwilę obecną przytyłam 10,8 kg. Natomiast jedyny minus to bardzo niska hemoglobina, na poziomie 9,3. Lekarka chciała mi przepisać zastrzyki, które są podobno bardzo bolesne, ale stwierdziła, że do następnej wizyty będę zażywać żelazo i może to zadziała. Lipcóweczki- co jeść aby zawierało żelazo?? Na jutro mąż ugotował mi zupę szpinakową... Jak sobie pomyślę o tych zastrzykach, to wpadam w panikę- boję się igieł;) Pisałyście o biustonoszach do karmienia- na szkole rodzenia mówiono, aby kupić biustonosz o rozmiar większy a co najważniejsze bez fiszbin, bo mogą one uciskać i powodować zatory. Jeśli chodzi o imię dla mojej córci to jak na razie na pierwszym miejscu jest Liliana, natomiast na drugim Alicja. Jak możecie to napiszcie, które Waszym zdaniem jest ładniejsze. Wiem, że to rodzicom powinno się podobać, ale jak wczoraj powiedziałam teściom, że prawdopodobnie damy małej na imię Lilianka, to byli mocno oburzeni, że dajemy dziecku na imię Lilka...Szkoda słów. Beatris- mi podoba się zarówno Nathan jak i Ivo. Ale jakbym ja miała wybierać to chyba byłby Nathan. Anik- jak wymiotujesz to nie jedz surowych rzeczy i nie pij mleka. Myślę, Pola da sobie radę, bo taka jest prawda, że dzieciaczek zabiera dla siebie to co najlepsze a mamie pozostawia resztki;) Trzymajcie się i dbajcie o siebie. Moja mała też jest bardzo ruchliwa, ja zawsze się śmieję, że sobie krecikuje. Najciekawiej jest jak się wkurza i wkłada mi (prawdopodobnie) nóżkę pod żebro;) Wymaz z pochwy o którym pisała Ela należy mieć do porodu (przynajmniej w szpitalu, w którym ja zamierzam rodzić). Jeśli wyjdzie on dodatni to podawany jest antybiotyk. Moja lekarka powiedziała, że powinno go się robić ok. 35 tc. U mnie w Krakowie kosztuje takie badanie 30 zł. Anusiak- moja siostra robiła to badanie w piątek a wyniki miała do odbioru w środe. Bezpieczniej jest zrobić to badanie. Uciekam do łóżka, jutro się odezwę:) Dobrej nocki;)
-
Witajcie w upalny dzień, trudno jest mi sobie wyobrazić poród w lipcu jak będzie podobna pogoda. Ale damy rade;) Na szczęście u mnie w domu w miare chłodno- jest on nowy, ocieplony, okna tylko uchylone, więc nie jest źle. Niestety od kilku dni stopy są troche opuchnięte przez co odczuwam to jakbym uczestniczyła w jakimś maratonie;) Ratuję się kremem na spuchnięte i zmęczone nogi "Perfekta mama"- chyba już jedna z koleżanek o nim pisała. Na jakąś chwile daje ochłodzenie. Wczoraj byłam na badaniach- i niestety hemoglobina dalej spadła, obecnie wynosi 9,3 (dolna granica to 12,00). Po wizycie u lekarza (04.05) zaczęłam brać żelazo ale tylko przez trzy dni, bo przyplątało się do mnie to nieszczęsne uczulenie, i musiałam je odstawić na tydzień aby się upewnić czy to nie od tych tabletek. Od poniedziałku od nowa zażywam- ku mojej radości uczulenie nie było od żelaza. Co do uczulenia- jestem po wizycie kontrolnej u dermatologa, mam nie jeść nowalijek (prawdopodobna przyczyna uczulenia). Krostki już prawie poznikały. Więc jestem szczęśliwa. Oczarowana- chyba pytałaś o moje wrażenia z wizyty szpitalu Żeromskiego. Nie pamiętam czy odpisałam...;) Jeśli chodzi o dermatologię- to trudno jest mi się wypowiedzieć, bo moja pierwsza wizyta trwała ok. 5 minut, pani doktor zobaczyła uczulenie, przepisała maść i powiedziała abym nie jadła surowych rzeczy i że mam przyjść na kontrolę za tydzień. Aha, w kolejce czekałam 4 godziny. Natomiast na drugą wizytę czekałam 2,5 godziny, a w środku byłam ok. 3 minut. Lekarka zapytała czy już lepiej, papatrzyła i stwierdziła, że uczulenie znika i na tym skończyła się moja konsultacja.. Chodzę też tam na szkołe rodzenia- nie narzekam. Prowadzą ją dwie miłe położne- było troche kwestii o których nie wiedziałam. Jeszcze nie zwiedzaliśmy sal porodowych- chyba to jest w planach w najbliższy poniedziałek. Trafiłam też tam na izbę przyjęć (z uczuleniem) i przyjęła mnie miła pani doktor. Zbadała mnie, zrobiła usg. Ogólnie narazie niczym mnie nie zrażono. Plusem, który mnie przekonuje do tego szpitala jest to że zawsze rodzi się w osobnych salach- ja chcę rodzić z mężem (do ostatniego etapu- później zobaczymy), natomiast na Kopernika pojedyncze sale są tylko do porodów rodzinnych (aż 2 sale;)) a jak się samemu rodzi to są chyba 3-4 osobowe. Więc dla mnie nie za fajnie.... Oczarowana- zdecydowałaś się już na wózek? Ja zastanawiam sie nad Tako Jumper- może masz jakieś zdanie na temat tych wózków? Anik- dbaj o siebie i o dzidzię. Napewno będzie dobrze, nie wszystkie dzieci rosną zgodnie z normami książkowymi.
-
Witajcie, ja też słyszałam, że nie należy zbyt szybko obcinać noworodkowi paznokci bo może wdać się zakażenie. Za dwa tygodnie- na szkole rodzenia ma być o pielęgnacji maluchów, więc może coś na ten temat powiedzą. Jutro tematem przewodnim będzie poród;) Anik_82- moja koleżanka jeszcze w domu chodziła w majtkach siatkowych. Mówiła, że tak jej jest wygodniej bo nic ją nie uwiera. Z tego co wiem to różnie bywa z obfitością krwawienia. Możesz sobie naszykować podkłady poporodowe i większe podpaski (ja tak robię) i zobaczysz jak to u Ciebie będzie. Ja też zabieram do szpitala Tantum Rosa i białego jelenia w żelu. Teraz też jest biały jeleń-płyn do higieny intymnej. Do smarowania obecnie używam kremu przeciw rozstępom Pharmaceris: http://www.e-zikoapteka.pl/product/details/eris-pharmaceris-m-foliacti-150ml-drugie-opakowanie-tansze-o-50.html A przed nim balsamu i oliwki Palmersa. Byłam bardzo zadowolona z tej serii: http://www.e-zikoapteka.pl/product/details/palmers-strech-marks-balsam-przeciwrozstepom-250ml.html Odnośnie kremu i oliwki Palmers to akurat trafiłam w aptece na porady dermatologiczne i pani doradzała mi je także po porodzie. Pisałyście o rozstępach...Moim zdaniem w głównej mierze decydują o tym geny, wiadomo można sobie pomóc kremami i oliwkami, ale jak mają być to i tak będą, tylko że mniejsze i płytsze. Mówię tak, ponieważ ja (odpukać w niemalowane) nie ma ani jednego rozstępu, natomiast moja siostra- termin porodu ma na 14 czerwca (równiutki miesiąc przede mną;)) smaruje się od początku ciąży regularnie - można powiedzieć że dobrymi kosmetykami, a jednak ma sporo rozstępów na pośladkach i udach. A ostatnio pojawiło jej się kilka na brzuchu. Nie są one głębokie, ale jednak są... Moja siostra bardzo chwali sobie krem na rozstępy Fissan. Nie jest on bardzo wydajny, ale po jego użyciu szybko one bledną. http://www.e-zikoapteka.pl/product/details/fissan-krem-na-rozstepy-100ml.html Opti- ale zrobiłaś duże zakupy- podziwiam. Niewiele zostało i możesz czekać na szczęśliwe rozwiązanie;) Ja kupiłam zwykłe łóżeczko w Entliczku Pentliczku za 219 zł. Jest ono nie drogie ale dość masywne i stabilne. Jeśli chodzi o golenie to ja też na czuja. Różnie z tym bywa...:) Ostatnio poszedł w użycie krem do depilacji veet- ale wielkiego szłu po nim nie było;) Mala_mii- mi moja lekarka jakoś szczególnie na narzucała pozycji leżenia. Powiedziała że ogólnie zaleca się na lewym boku, no ale wiadomo, że cały czas się tak nie da. Ja np. staram się tak spać do momentu aż biodro i kość udowa odmawia mi posłuszeństwa. Na plecach mała mnie przydusza;) więc zostaje później prawy bok- i tak w koło.... Na szkole rodzenia mówili, że pod koniec ciąży pojawia się więcej wydzieliny...Położne mówiły również że w aptekach są jakieś paski, dzięki którym można sprawdzić czy to napewno są wody płodowe, ale nie polecały ich ponieważ często się mylą. Powiedziały że jedyną skuteczną metodą sprawdzenia jest założenie grubej podpaski i jeśli ona dość szybko nasiąknie to są to chyba wody płodowe, a jeśli nie to nie ma co się martwić...Myślę, że najlepiej będzie jak dopytasz o tą kwestię swojego lekarza. Balbiina- wracaj szybciutko do zdrówka. Myślę, że wymioty nie szkodzą maleństwu. Wiadomo, że podczas nich ładnie człowieka szarpie, ale maluszek jest dobrze chroniony w brzuchu. Co najważniejsze pij dużo aby się nie odwodnić. A teraz co u mnie- wysypka jeszcze jest, ale pęcherze z wodą powoli znikają. Dalej swędzi ja jasna ch..lera. Ale jakoś daję radę. Mam nadzieję, że niedługo wrócę do normalności. Jedyne czego się boję to cokolwiek jeść- wogóle nie jem surowych warzyw, mleko i jogurty też poszły w odstawkę oraz żelazo. I teraz zacznie się eksperymentowanie co tak naprawde mnie uczuliło. Na pierwszy rzut idzie test z żelazem, ale to najwcześniej jutro bo jak pomyślę że znowu mam to przechodzić jeszcze raz to aż się boję. Niestety 29kwietnia moja hemoglobina była na poziomie 9,9, więc żelazo muszę przyjmować. Jak będzie dobrze, to zacznę wprowadzać produkty mleczne..Odstawiłam je bo ostatnio cały czas miałam smaki na nabiał. Mam nadzieję, że jak rozpocznę swoje testy :) to historia się nie powtórzy...;( Ale się rozpisałam;)
-
Freuline- mój lekarz prowadzący powiedział, że cholestaza objawia się dużym świądem całego ciała. Moja siostra też tak ma- swędzi ją brzuch i uda. Widocznie to są zmiany hormonalne...a brzuch wiadomo- skóra się naciąga.
-
Witajcie, wpadłam tylko na chwilkę... Moje uczulenie pogłębiło się:( Mam pęcherze z wodą na stopach i dłoniach. To wygląda jakbym się poparzyła pokrzywą, przy tym boli i swędzi. Musze naprawde panować nad sobą aby tego nie drapać, a jak już zacznę to jest jeszcze gorzej... Wczoraj wylądowałam na dermatologii, ale lekarz łaskawie powiedział że mnie nie przyjmie ale może zobaczyć co mam...Zerknął na moje ręce i stwierdził, że tak w ciąży bywa i to są zmiany tak jakby potówkowe- myślałam że potówki są mniejsze..Niestety nic mi wiecej nie powiedział, no tylko tyle że to nie zagraża dziecku i żebym poszła do dermatologa. Ale i tak to niewiele pomoże...Super;( Niestey dzisiaj jest jeszcze gorzej i planuję podjechać do innego szpitala. Chciałabym chociaż dostać jakieś zalecenia żeby mniej swędziało i nie wyskakiwało tyle- przecież jeszcze nie ma upałów, a co będzie jak się zaczną....Powiem Wam że jestem tym troche podłamana... Jutro się odezwę:)Pozdrawiam!
-
A może to cholestaza? chyba zaczynam się bać:(
-
Lipcóweczki, nie wiem co mi się stało, ale od dwóch dni na stopach i dłoniach mam krostki z wodą. Są one niewielkie ale troche swędzą. W nich jest tylko woda. Jak myślicie co to może być? jakieś uczulenie na jedzenie? Troche się tym martwię:(
-
Kubolinka- bardzo dobrze rozumiem co czujesz. Prawda jest taka jak napisałaś, jak człowiek robi to co od niego chcą, nie ma większych wymagań i cicho siedzi to jest fajnie. A jak tylko pojawia się sytuacja, gdzie Ty potrzebujesz wsparcia i zrozumienia to okazuje się, że pracodawca ma nas głęboko gdzieś. Niestety żyjemy w takich czasach. Myślę, że każdy pracodawca powtarza sobie zdanie "nie ma ludzi niezastąpionych" A najbardziej przykre jest to, ze może i każdego można zastąpić, ale pytanie jakie będą tego efekty. Ale teraz liczy się pieniądz i nikt się nie zastanawia jakim kosztem. Czasem sobie myślę, że wcale się nie dziwię wielu parą iż odkładają decyzję o założeniu rodziny. W naszym pięknym kraju taka decyzja zazwyczaj wiąże się z utratą pracy. To jest 100% wykonania polityki prorodzinnej. Pracodawcy teoretycznie nie mogą Cię zwolnić (jeśli masz np. umowę na czas nieokreślony) ale dlaczego jest na odwrót? Oczywiście zawsze jest wyjście z sytuacji- redukcja miejsc pracy itp. Nasi polityce są bardzo dumni z funkcjonowania polityki prorodzinnej- a wygląda ona tak: dadzą 1000 zł (ciekawe na co) i masz się cieszyć. A pracy nie ma- bo oczywiście mało który pracodawca poczeka na Ciebie, jak już poczeka to w żłobkach nie ma miejsc, a poza tym kobieta z małym dzieckiem wg polskich pracodawców jest problemem.... Też musiałam się wygadać, bo jeśli chodzi o ten temat to budzi we mnie frustrację... A nawiązując jeszcze do pani dyrektor- to zachowała się strasznie przebiegle, najpierw dowiedziała się co jej było potrzebne, a później oświadczyła Ci wiadomość o niemożności przedłużenia umowy...Szkoda słów- ludzie nie mają żadnych skrupułów. Wiadomo, nie ma co się na zapas przejmować, ale takie rzeczy siedzą w człowieku i troche bolą. A wiadomo my - jako kobiety w ciąży i to w trzecim trymestrze- wszystko bardziej przeżywamy. Zawsze dochodzi jeszcze niepewność o jutro. Zobacz jaka będzie sytuacja w pracy i czy warto się dla niej aż tak bardzo poświęcać. Myśl teraz o sobie. I nie zamartwiaj się bo dzidzia też to odczuwa- teraz Wy jesteście najważniejsze:) Uszy do góry- życzę Ci aby jednak wszystko się ułożyło:)
-
Witajcie, xAneczQax- ja też od dwóch wizyt podczas badania czuję pewien dyskomfort. Przed ciążą tego nie miałam. Więc nie jesteś sama. Jak już ostatnio pisałam jak kupiłam materacyk gryka- kokos. Kilka znajomych takich używało i nie narzekało. I taki mi polecono w sklepie. A czy on dla mojej małej będzie dobry to się okaże:) Ja od dzisiaj zaczełam zażywać żelazo, bo niestety hemoglobinę mam na poziomie 9,9:( Słyszałam, że nie zawsze dobrze się przyswaja ten specyfik. Od początku ciąży przytyłam równiutkie 10kg (w środe miałam wizytę u lekarza i byłam ważona). Przestraszyłam się że to za dużo, ale moja pani doktor powiedziała że nie....Teraz ważę (a dokładnie w środe) 64,1 kg. Jakaś masakra;(
-
Moni17- ja kupiłam materacyk w Entliczku Pentliczku, kokos-gryka. Niestety nie znam się na tym zupełnie i taki mi doradzono;) Ebudka- nie jesteś sama jeśli chodzi o wybór wózka. Ja też cały czas oglądam i nie mogę się zdecydować. Troche boję się zamawiać na allegro nie widząc konkretnego modelu na żywo. A niestety czasem tak jest. Ale jest dzisiaj ładnie- zmykam na chwilke na taras;)
-
Witajcie w nowym dniu... Ja dzisiaj wstałam jakbym wczoraj ładnie poimprezowała:) Nie czuję się najlepiej;( Późno poszłam spać i wydawało mi się, ze jak już położę się do łóżka to usnę w sekundę, a okazało się całkiem co innego. Pół nocy przekręcałam się z boku na bok, jak już usnęłam to biodra przypominały o sobie i później znowu walka z zaśnięciem. A od godz. 4 nad ranem można powiedzieć że nie spałam... Czy Wy też macie problemy ze spaniem i czy bolą Was biodra? Bo ja zaczynam coraz bardziej je odczuwać:( Jeśli chodzi o KTG to moja siostra ma termin porodu na 14 czerwca i w niedziele ma już pierwsze KTG. Mamy tą samą lekarkę- i ona daje jej terminy KTG wtedy kiedy ma dyżur w szpitalu. Nie wiedziałam, że miesiąc wcześniej robi się już to badanie...Ale lepiej dmuchać na zimne. Ebudka- ja tez w poniedziałek zaczynam szkołę rodzenia. Jak na razie to nie bardzo mi się chce: trwa ona 5 tygodni po dwa spotkania w tygodniu. Wydaje mi się troszke długo. Mam nadzieję, że dowiem się tam czegoś praktycznego.
-
Witajcie, ale dzisiaj jest paskudna pogoda. Nie spodziewałam się tego, że na początku maja będzie padał śnieg z deszczem...Nic tylko leżeć pod kocem- choć ja ostatnio nie mogę przebywać dłużej w jednej pozycji. Wszystko mi cierpnie. W nocy kręciłam się z boku na bok, ponieważ biodra dają o sobie znać...Ale nie narzekam, czuję się dobrze. Beatris81- niestety u luteinie niewiele wiem. Z tego co mi wiadomo to ma ona coś wspólnego z zagnieżdżeniem a później podtrzymaniem ciąży. Ale skoro masz zalecenie jej brania to chyba nie powinna mieć skutków ubocznych. Zazwyczaj przyjmowana jest do ok. 14 tc. Ale Ty jesteś szczuplutka. Moja waga już osiągnęła poziom 61kg. Co dla mnie jest ogromnym szokiem, bo nigdy tyle nie ważyłam. Zazwyczaj w zimie ważyłam ok. 52kg a w lecie to ok. 49kg. No ale trudno, czego się nie robi dla dziecka;) Później będę się martwić co z tym zrobić- a może nie będę musiał- nadzieja matką głupich;) Lipcóweczki, mam do Was kolejne pytanie: jestem na etapie zakupu termometru dla córci i oczywiście jestem zielona w temacie. Jakie polecacie? Czy macie jakiś konkretny model sprawdzony i godny polecenia?? Ja zastanawiam się nad termometrem do ucha- ale jeśli chodzi o model i markę to nie mam pojęcia. A jest tego trochę w szerokim zakresie cenowym. A wiadomo nie chciałabym przepłacać. W związku z tym bardzo proszę Was o opinie nt. termometrów:) Będę bardzo wdzięczna;) Miłego wieczorku:)
-
Witajcie, u mnie pogoda nie najgorsza..słonko nawet się pokazało, ale za ciepło nie jest.. Pisałyście o ułożeniu dzieciaczków, moja mała w marcu była pupką w dół natomiast 6 kwietnia już była główką do dołu. Macie racje z tym, że jak jest np. poprzecznie to nie naciska tak na pęcherz- coś o tym wiem;) Ale macie jeszcze sporo czasu aby maluchy się odwróciły;) Czytałam, że czasem dwa tygodnie przed porodem maluszki się odwracają... Morelka22- całkowicie Cię rozumiem w sprawach remontu. Ja od początku kwietnia mieszkam w nowym domu, myślałam że jak już się rozpakuję to odsapnę, a co się okazało: do tej pory jest mnóstwo sprzątania- głównym problemem jest pozbycie się kurzu i białego nalotu z podłóg. Powoli z tym wygrywam ale jeszcze długa droga przede mną.;) Jeśli chodzi o pakowanie do szpitala to nie jestem lepsza od Ciebie. Do tej pory udało mi się kupić dwie koszule do karmienia, natomiast klapki do chodzenia i pod prysznic już mam. Dla małej nie mam jeszcze wózka, pościeli do łóżeczka i kosmetyków... Kasia508- nie zazdroszczę Ci pozycji spania. Ja śpię normalnie, a raczej staram się tak spać a i tak jest mi nie wygodnie i wszystko cierpnie. Życzę Ci aby Twoje poświęcenie szybciutko przyniosło pozytywne rezultaty. Statuetki, które kupiłaś jako pamiątki to naprawdę fajna rzecz. Myślę, że dłużej będą i bardziej ucieszą niż zwykłe kartki.
-
Witajcie, jestem dzisiaj troche zagoniona więc chwilka z Wami i uciekam:) Dziękuję za info dotyczące środków do prania dla maluchów. Przyznam się szczerze że nie brałam pod uwagę zwykłych proszków...Wiadomo- reklama (sugerowanie ich cudownej mocy) specjalnych proszków itp. działa bardzo dobrze na niedoświadczone mamy. Myślę, że ja zrobię tak, iż do ok. 3 m-ca życia będę używała loveli, jelp-a lub dzidziusia a później będę starała się przechodzić na Vizir-a. Jeśli chodzi o płukanie to słyszałam że wiele mam nie używa żadnych płynów, natomiast stosują dodatkowe płukanie.
-
Oczarowana- bardzo dziękuję za informacje:) To prawda z tego co się dowiedziałam na miejscu w sklepie to "krasnal" nie ma skrętnych kół. ;( Dziękuję również za namiary na hurtownię, pewnie się tam wybierzemy;) Szkoda tylko, że nie mają dokładniejszej strony www. Ale nie mamy tam daleko więc podjechać nigdy nie zaszkodzi;) Dobrej nocki;)
-
Witaj Oczarowana- niestety dzisiaj tam byłam i już nie było wózków;(;( Sprzedaż jest tylko i wyłącznie przez internet:( Mnie interesuje ten model: http://www.krolestwodziecka.com/polaris-c-75_148_149.html lub: http://www.krolestwodziecka.com/coral-c-75_148_182.html to są wózki nazywane krasnal;)