juszym1

Pestusia ja podpytałam męża co by chciał a on na to że najlepszym prezentem byłby synuś no i obchodziliby razem urodziny. niestety tego mu nie mogę zagwarantować, w tamtym roku wykupiłam mu masaż relaksacyjny i był bardzo zadowolony a w tym to nie mam pojęcia, też nie chodzę po sklepach.

co do zakupów przez allegro to zaczynam się chyba pomału uzależniać (zaraziłyście mnie dziewczyny :-) ), wczoraj kupiłam inhalator i dzisiaj mąż miał go po drodze do pracy odebrać ale okazało się że sprzedawca utknął w zaspach no i dupa będę musiała po południu ja po niego jechać. No a poza tym zamówiłam mojej małej prezent na mikołaja, dzisiaj powinien być kurier i jeszczę parę ciuszków do wyprawki. kurcze w takim tempie mąż zrobi mi blokadę na koncie :-)

Witam mamuśki, u nas nocka przespana, za oknem pięknie biało, my jesteśmy już po śniadanku i leżymy sobie w łóżku, jakiś taki leniwy ten dzisiejszy dzień. Przydałoby się chałupę ogarnąć ale co tam nie mam na to siły. Właśnie dzisiaj zdałam sobie sprawę, że zaczynam juz 36 TC, (masakra jak to szybko leci) i się trochę stresuję bo Olę urodziłam w 37 TC, mam nadzieję że małemu się nie będzie spieszyć na świat. Co do pieluszek to ja mogę się wypowiedzieć tylko na temat Huggisóów ponieważ Pampersów nie używaliśmy, gdyż mała była na nie uczulona, jak była starsza to kupowaliśmy jeszcze Heppyale one nie były zbyt chłonne Kurcze święta coraz bliżej a ja jeszcze żadnych prezentów nie mam, po drodze są jeszcze urodziny męża, może w sobotę wybiorę się na jakieś zakupy.

kornelinka tych pampersów to może trochę pójść, z tego co pamiętam to nawet z 7 dziennie no ale to przecież nie problem dokupić po porodzie

dziewczyny ale się rozpisałyście, za Wami nadążyć to niezły wyczyn Witam również nowe koleżanki, ja mam na plusie a własciwie miałam bo to było 3 tyg.temu 12,5 no ale z moim apetytem to pewnie jeszcze z 3 mi przybyło patka dywanik ładny, ja swojego się pozbyłam bo wkurzało mnie ciągłe odkurzanie no i ten zbierający sie kurz, no ale to rzecz gustu U nas taka zawierucha że szkoda gadać a na jutro jeszcze z 30 cm śniegu ma przybyć, normalnie jakiś kataklizm z tą zima.

Pestusia ja też nie mam od nikogo, mam po Oli ale więlkszość to w różu no ale cóż mały będzie w niektórych chodził, chociaż mój M jak sie dowiedział o tym to stwierdził,że dziewuchy z syna nie będę mu robić :-)

Bożenko to strasznie niska ta Twoja hemoglobina, ja też miałam niską 9,2 i jak lekarz zobaczył to od razu na receptę dostałam 2 rodzaje żelaza : Ferrum lek (tabletki do żucia) i Terdyferon do łykania. Po 2 mc podskoczyła mi do 12,5. Z tego co pamietam to Sorbifer na mnie nie działał. Może zapytaj gina o te co ja biorę. Aha ja miałam też zlecone jakieś szczegółowe badania dotyczące wchłanialności żelaza przez mój organizm.

idę pobawić się trochę z dzieckiem, zajrzę do Was później

o rany Kornelinka te filmy dają do myślenia

przed chwilą właśnie próbowałam zejść do kuchni i nie mogłam się normalnie wyprostować bo tak mnie bolało i kuło w okolicach siuśki że masakra, mam nadzieję że chociaż do świąt jeszcze wytrzymam. Za tydzień mam lekarza to mu powiem co się ze mną dzieje co do zmywarek ja też nienawidzę ich ładować i rozładowywać ja ciuszki poprałam i poprasowała sobie trochę wcześniej bo nie wiedziałam czy później dam radę, tak więc czekają w komodzie, mam tylko takie wrażenie że coś ich mam za mało. Dziewczyny powiedzcie mi w jakie rozmiary macie na początek więcej w 56 czy w 62 ?bo ja chyba mam za mało roz. 56.

Witam się z Wami dzisiaj i ja, u mnie nici z nocki Ola wieczorem zaczęła piszczeć że ją ucho boli, dobrze że miałam kropelki to trochę jej przeszło no ale noc już była nie przespana. Dzisiaj z rana byłyśmy u lekarza bo oprócz ucha strasznie kaszle, ma zatkany nos ale na szczęście obędzie się bez antybiotyku, a ponieważ ma strasznie zawalone zatoki lekarka kazała nabyć mi inhalator - nebulizator. Miała któraś z Was takie urządzonko może & misz masz - super, gratulacje dorodnego synka maggi - jak dobrze że nic poważnego Wam się nie stało, ja dlatego nie jeżdżę już sama autem bo się boję że ktoś wjedzie mi w d..ę a ja polecę brzuszkiem na kierownicę i zrobię maleństwu krzywdę. Lutówka zazdroszczę Ci energii ja jestem ostatnio bezsilna Marigo - mam nadzieję że Jessi się wykuruje, u mnie też Ola jest przeziębiona, zasmarkana ale jakoś na razie na syropkach ją wyciągam Dranica jeżeli chodzi u nas o cc to lekarz mi powiedział, że on chce z tym zaczekać do nowego roku, ja termin mam na 06.01, przy 1-wszej ciąży umawiałam sie na 2 tygodnie przed planowanym terminem ale niestety nie doczekałam bo akcja porodowa zaczęła mi się szybciej. Słyszałam, że najlepiej dla dziecka jest gdy poród się rozpoczyna i wtedy cc, a nie że nie ma oznak porodu a idzie się na cc.

Dorotko nie wiem czy chociaż trochę pocieszą Cię moja słowa ale musisz wierzyć że wszystko z malutką jest i będzie ok. Wiem, że łatwo się pisze i mogę się tylko domyślać co czujesz w obecnej sytuacji ale naprawdę myśl pozytywnie kochana, zobaczysz że wszystko będzie dobrze. My tu na forum będziemy za Was trzymać kciuki. Aha i nie zaglądaj do internetu tam naprawdę można się nieźle zdołować i załamać.

Bożenka my kobiety w ciąży chyba tak mamy, nerwy są wpisane chyba w ten okres. Nie przejmuj się ja też chwilami chodzę taka nabuzowana i wszystkich opierniczam za byle glupoty, a za chwilę już wszystko jest ok i mam dobry humor, musimy po prostu to przetrwać, tylko niestety nie wszyscy rozumieją te nasze nastroje

Pestusia to super wieści, mała się zdrowo rozwija nic tylko trzymać za Was kciuki aby wszystko było dalej ok. A jak dobrze pójdzie to może nie tylko w sylwestra będziesz maleńką tulić ale i w wigilię. Ale byłby prezent pod choinkę. Uważaj na siebie i dużo odpoczywaj nie możesz teraz się przemęczać.

Tosiak ja myślę że to super pomysł, albumik na pewno się przyda, sama mam taki w domu i do dzisiaj oglądając zdjęcia kręci mi się łezka w oku, wyprawka i misio też fajnie

uf chałupa ogarnięta ale ledwo,ledwo dałam radę Bożenko przed chwilą był u mnie kurier i dostarczył paczkę od Ciebie, bardzo Ci dziękuję wszystko jest super, kąbinezonik cudowny taki własnie chciałam nabyć, rożek również moja Ola juz nosi rożek na rękach i mówi że dzidziusia też tak będzie chciała nosić. No i bardzo, bardzo dziękuję za dołączone gratisy, wszystko się przyda. Jeszcze raz dziękuję i wielkie buziaki ode mnie i od maluszka. Mam nadzieję, że pieniążki do Ciebie dotarły ? Miszka dziś Twój wielki dzień, ucałuj maleńką

Teraz doczytałam, Misz masz mam nadzieję, że z Wami wszystko dobrze i to tylko fałszywy alarm

Cześć, dziewczyny wpadłam chwilę na kafe, o widzę że chyba dzisiaj jestem pierwsza. Marigo, Tosiak super że z Waszymi dzidziusiami wszystko jest dobrze, Miszka z tym ściąganiem z piersi to się nie przejmuj że z jednej leci lepiej a z drugiej gorzej, to się wszystko wyreguluje. Możesz przed ściąganiem zrobić sobie ciepły okład albo rozmasować ciepłą wodą z prysznica to powinno odblokować kanaliki i mleczko będzie lepiej wypływać reszty niestety nie doczytałam jeszcze, ostatnio przez te zamiecie mam problem z netem, teraz idę na śniadanko Miłego dnia

no, obiad wydany a ja mam chwilę, u nas taka zawierucha że nic przez okno nie widać. M wrócił z pracy i pojechała kupić sobie nowe buty bo stare mu przemakają. Słyszę jak walczy z łopatą przy odśnieżaniu podjazdu. Miszka nic się nie martw wszystko będzie dobrze zobaczysz, poza tym nie może być inaczej gdy tyle forumowych cioć trzyma kciuki. Tosiak, Bożenka dajcie znać czy pieniążki wpłynęły do Was na konto Ania jeśli chodzi o moje łożysko to nie wiem, byłam u lekarz w 32 tyg.. i nic mi na ten temat nie mówił, ponoć z dzidzią jest ok. Jak będę za tydzień na wizycie to go podpytam. U mnie waga dziecka odpowiada tygodniowi ciąży.

Miszka, córcia super, taka słodka księżniczka, gratulacje jeszcze raz, mam nadzieję, że szybciutko nabierze ciałka na maminym mleczku i będziecie mogły razem już być w domku.

Witam, u nas zasypało śniegiem i nadal sypie, córcia zasmarkana, kaszląca i siedzimy w domu. Mały w brzuszku wariuje, a mnie coraz częściej brzuch się napina i boli mnie podbrzusze więc leżę. Oby jeszcze ze 2-3 tyg.wytrzymać. Super że z miszką ok i będzie mogła być w końcu z malutką. Widzę, że u Was pełna mobilizacja, pakowanie, szykowanie...

Cześć dziewczyny ja dzisiaj tylko na chwilę, nie mam siły siedzieć na necie. U mnie nocka kiepsko najpierw pół nocy mały się kręcił tak, że spać nie mogłam a jak już przysnęłam to od 4 rano Ola taki kaszel dostała że co chwilę do niej biegałam to z piciem, to z syropem itd. po czym o godz. 5 ona stwierdziła że jej już się nie chce spać. Cherlała mi do południa, i jutro znowu pewnie zostanie w domu zamiast pójść do przedszkola. Na dodatek M te sie zle czuje i caly dzien lezy w lozku, a mi sie juz odechciewa wszystkiego.

Marigo jadłam krem szpinakowy, łososia z grila z ryżem, i na desetr tiramisu. Trochę taki rozrzut kulinarny ale co tam firma stawia to trzeba korzystać. Cieszę się, że dałam im się namówić na to wyjście bo szczerze to nie pamiętam kiedy ostatnio gdzieś do ludzi wyszłam. No a po porodzie to pewnie znów szybko nie nastąpi.

Witam się z Wam i ja, u mnie nocka ok. ,wczorajsza kolacja z koleżankami też się udała, a tak się opchałam że ledwo co oddychać mogłam, koleżanki śmiały się, że jeszcze na imprezie poród będą odbierać bo tak mi brzuch wywaliło. Tako , że wróciłam późno naszego wieczorem, na szczęście M uspał naszego skrzatka. U nas dzisiaj biało i sypie śnieg, Ola chce już iść robić kulki, ale chyba z nią nie wyjdę bo coś zaczyna mi mocno kaszlać i smarkać się. Coś czuję, że znowu przeziębienie ją bierze. Ręce mi już z tym opadają, bo pochodzi tydzień do przedszkola później kolejny siedzi w domu bo zasmarkana. Niestety nie doczytałam wszystkiego o czym pisałyście, nadrobię to później, co do antkoncepcji to ja nie używałam niczego, zabezpieczaliśmy się tylko gumką albo i nie i jakoś 4 lata się udawało :-) z tym, że teraz już nie planuję więcej dzieciaczków więc też będę musiała dobrze sie zastanowić nad odpowiednią metodą.

dobra dziewczyny ja dzisiaj muszę już kończyć Trzeba się jakoś przygotować na dzisiejszą kolację z koleżankami z pracy, żeby nie powiedziały że zapuściłam sie Jutro się odezwę, pozdrawiam