juszym1

z tego co pamiętam tego dnia co ja miałam cc to było łącznie 10 cesarek z których urodziło sie 8 dziewczynek i 2 chłopców. Anestezjolog się śmiała, że wojny nie będzie bo tyle dziewczynek

oł matko tylko 2 na dobę, a jak w innych też limit się wyczerpie cesarek a np. masz rozpoczętą akcje porodową i nie możesz przełożyć na inny dzień to co każą rodzić SN ? oczywiście Tosiak nie życzę Ci tego

u nas z tego co się orientuję to można sobie wybrać szpital pod warunkiem, że jest w nim, miejsce, najgorzej jest w okresie wakacyjnym bo są cztery szpitale położnicze z czego każdy z nich zamykany jest na okres 3 tygodni. (tak od lipca do września). Ja mam mieć cc więc pójdę do szpitala w którym pracuje mój lekarz prowadzący. Mam nadzieję, że nie będzie takich jaj jak 4 lata temu gdy rodziłam córkę. Tez wybrałam szpital pod lkątem lekarz, też wskazanie na cc a jak przyszło co do czego to nie chcieli mnie przyjąć do szpitala bo nie było miejsc i kazali jechać za Wrocław do oławy lub Trzebnicy. Pamiętam, że z rozpoczętą akcją porodową, z wodami krtóre mi odeszły już w domu musiałam się kłócić o przyjęcie do szpitala. Na domiar złego był to piątek popołudnie, wakacje i straszne korki a oni mnie za Wrocław chcieli odesłać. Co do znieczulenia to wiem, że we Wrocku jeden szpital prowadzi qakcję Rodzić po ludzku i tam ponoc znieczulenie do porodu za darmo ale też bez sensu bo tylko w godzinach pracy anestezjologa od 7 do 15 i trzeba wcześniej się umówić

jestem na chwilkę, b o zaraz muszę do przedszkola jechać Tosiak super że z dzidzią w porządku i dobrze się rozwija, Dranica to duży chłopak się szykuje, jak tyś go utuczyła :-), mój mały w 32 tyg. ważył 1970. Co do obiadu to ja dzisiaj mam krupnik, bo moja córcia uwielbia a na drugie nie mam pomysłu, zresztą może M coś wymyśli bo ja wieczorkiem mam z pracy jakieś spotkanko w knajpie z jedzonkiem więc muszę się trochę przegłodzic, żeby dać radę coś tam zjeść. Kasiulka ja Cię rozumiem z tym szykowaniem się gdziekolwiek, ja mam ten sam problem, ubrać buty to nie lada wysiłek, chodzenie gdzieś po sklepach to samo bo mały uciska mi krocze, nawet jazda samochodem jest juz dla mnie wyzwaniem no ale co tam jeszcze trochę Pestusia bidulo co do żołądka to nie wiele poradzę, ja zawsze biorę krople miętowe już sam ich zapach powoduje że lecę do kibla, a jadłaś coś dzisiaj delikatnego ? może spróbuj kleik ryżowy na wodzie

no i już po śniadanku - owsianka, balbua narobiłaś m i ochoty z tą kaszą manną chyba jutro sobie zrobię, u nas dzisiaj słoneczko pięknie świeci ale jest mroźno, teraz chyba pójdę trochę poleżeć bo coś całe podbrzusze od rana mnie boli jak na @

Witam koleżanki, u mnie nocka przespana ale za to miałam jakieś koszmarne sny, tak się jakoś przejęłam Miszką, że śniło mi się jakieś krwawienie i pobyt w szpitalu, tfu,tfu. Tosiak pieniążki wysłałam dzisiaj daj znać jak dotrą do Ciebie na konto Bożenka Tobie też dzisiaj puściłam przelew za ciuszki, sprawdź po południu czy doszły. Co do łóżeczka to nie mam jeszcze ani rozłożonego ani ubranego, pewnie M to zrobi jak będę w szpitalu, zresztą teraz by mi się zakurzyło bo u mnie wciąż jakieś remonty. Co jadłyście na śniadanko, bo ja nie mam kompletnie pomysłu ani ochoty co by tu zjeść ?

Widzę dziewczyny że Miszka wszystkie nas postawiła w pogotowiu z tym pakowaniem się do szpitala. Bożenka to super jutro rano wysyłam Ci pieniążki to popołudniu sprawdź proszę konto, czy dotarły. Ja sobie leżę i nie mogę znaleźć sobie miejsca bo strasznie mnie zgaga męczy a na dodatek mały kopie jak szalony.

Dobrze ze z miszką i malutką wszystko w porządku a z wagą mała Pola to nadrobi, szkoda tylko że musiały zostać rozdzielone, (:- Tosiak uważam że na dobry pomysł wpadłaś z tym prezencikiem

no ładnie nie ma mnie chwili a tu takie wieści, super jest pierwsza mamusia, mam nadzieję że wszystko w porządku z Miszką i maleństwem lecę teraz po małą do przedszkola, wpadnę do Was później

a ja dziś na obiadek racuszki drożdżowe z jabłuszkami robię, ma któraś z Was chęć ? ;-)

no w końcu się wyspałam, może i humor będzie lepszy bo spoglądam za okno a tu piękne słoneczko świeci. Dyducha u nas ze znakami zodiaku jak u Ciebie tylko że ja jestem bliźniak, mąż strzelec, córka Panna a mały będzie koziorożec i coś czuję że to niezła mieszanka wybuchowa będzie. Mam nadzieję, że mały nie będzie tak charakterny jak jego siostra i ojciec bo sobie chyba w łeb strzelę. Co do urlopu tacierzyńskiego to faktycznie przysługuje 7 dni bo niedawno dopytywałam w pracy. U nas M na pewno z tego skorzysta bo ja po cc nie wiem jak dam radę. Po pierwszej cc miał tylko 2 dni okolicznościowego więc niezbyt miałam pomoc po powrocie do domu, na szczęście teściowa trochę mnie odciążała. Teraz nie wyobrażam sobie aby zostać w domu sama z 2 dzieci.

no i już po śniadanku ja dzisiaj jadłam owsiankę bo bardzo lubię Jak fajnie dziewczyny że jest to forum i można się chociaż trochę poużalać. Coś mnie nuży sen chyba pójdę się na chwilę kimnąć

Cześć, melduję się u nas nocka przespana, na dworze zimno a humor do d...y. Nie wiem ale ostatnio wszystko mnie drażni, wczoraj wkurzył mnie mąż dzisiaj córka i tak w kółko byle głupota a mnie od razu szlak trafia. Nie wiem Wy też tak macie ? Balbua to fajnie masz z tym swoim mężem, wesoło no i masz tą przewagę że jak nie chce rozmawiać z Tobą w dzień to przynajmniej w nocy wszystko opowie jak na spowiedzi :-) Idę zrobić sobie jakieś śniadanko

Kasiulka dziękuję za komplement :-) Zmykam robić jakąś kolację

Jagienka zazdroszczę tej Sardynii, my w tym roku byliśmy we Włoszech na wczasach w porto di Tole (ok. 80 km w dół od Wenecji) ale bardzo się rozczarowałam morzem bo było brudne, no ale Sardynia to pewnie inna bajka. um rozmarzyłam się trochę

Marigo ślicznie wyglądasz, naprawdę taka promienna jesteś

Dziewczyny czytam, czytam i doczytać się nie mogę :-) Co do terminu porodu to mój mniej więcej zgodny z USG, ja podobnie jak marzka termin wg. os.miesiączki na 06.01.11 wg usg na 02.01.11 a lekarz twierdzi że on by chciał aby donosić do stycznia ale powiedział że w moim przypadku może być ciężko. Córcia mi zrobiła psikusa i urodziła się 3 tyg.przed terminem. Co do ciśnienia to się nie wypowiem bo ja zawsze mam zjazdowe, nawet w ciąży ostatnio miałam 100/55. No ale ponoć taki mój urok i potrafię mieć jeszcze niższe. Jak kiedyś leżałam w szpitalu to pielęgniarka nie mogła mi zmierzyć bo było takie niskie i zdziwiona była że ja jeszcze funkcjonuję. No ale ja kawy prawie wogóle nie piję nie lubię po prostu, chociaż teraz coś mnie do niej ciągnie i pije taką 3 w 1. Mrowkania bardzo ładna ta pościel

Lutówka ja nie używałam butelek medeli w sumie to butelką karmiłam ok 1,5 mc dopóki mała cycka nie załapała, no a laktatorem to się doiłam z 6 mc bo mała nie ściągała mi wszystkiego pokarmu. Aha ja używałam butelek Aventu i Nuka z anatomicznym smokiem.

Witajcie brzuchatki, ja już po śniadanku, dziecko odstawione do przedszkola a teraz czytam co napisałyście. U nas nocka w miarę spokojna poza tym że w nocy obudziła mnie mega zgaga. Mrowkania to nie dobrze ze Cię rozłożyło, mnie najbardziej na ból gardła pomaga płukanie roztworem szałwii, naprawdę sprawdzone na kilku osobach. No a jak mnie dopada przeziębienie to robię sobie miksturę : gorące mleko, czosnek, łyżka miodu i łyżeczka masła. Wiem nie wszyscy mogą coś takiego przez gardło przełknąć ale na mnie to pomaga. Jak robię sobie ze dwa razy w ciągu dnia tak przez 2 dni i po przeziębieniu. Lutówka tak miałam laktator medeli Bożenka w sprawie tych ciuszków napisze do Ciebie na maila wieczorkiem. Margio podziwiam że masz siły jeszcze do pracy cho.dzić

Pestusia ja obawiam się, że jej nie chodzi o spróbowanie mleczka ale o sam fakt że ktoś inny będzie się tulił do jej ukochanych cyców. Bozenak trzymaj się bidulo i daj znać co powiedział lekarz Dyducha dobrze że Twój mąż potrafi chociaż pralkę obsługiwać bo mój to w tej kwestii dwie lewe ręce, dla niego to bez różnicy wrzucić białe z czarnymi. Tak patrzę która godzina i zmykam szykować jakiś obiadek, nie mam dzisiaj za bardzo pomysłu co ugotować, Ola chciała zupę ogórkową to może ugotuję a co na drugie nie mam zielonego pojęcia. Dorotko witaj Odezwę się później

no dziewczyny ja dopiero wstałam, musiałam się przekimać bo tak mnie nużył sen że nie dałam rady. Teraz czytam co namodziłyscie. Jeżeli chodzi o pozycję do spania to ja również nie wytrzymuję nocki na lewym boku, dlatego śpię raz na lewym raz na prawym. Maggi jeżeli chodzi o pieluchy to powiem szczerze nie wiedziałam że są jakieś specjalne z wycięciem na pępęk. No ale przyznam się też że nie orientowałam się w tym temacie. Z własnego pieluchowego doświadczenia wiem że u nas (czyli u mojej córci) najbardziej sprawdziły się Huggisy bo np. na Pampersa była uczulona a np. Happy nie były zbyt chłonne. No ale to wszystko wyjdzie w praniu, potestujesz i zobaczysz które Wam najbardziej odpowiadają. A teraz powiem Wam co wymyśliła moja mała mądralińska. Dzisiaj rano ubieramy się do przedszkola i jak zwykle jest rytuał tulenia się do moich cycków (ona ma na tym punkcie fazę ale może dlatego że karmiłam ją prawie 2 lata) oczywiście daje im buziaki i mówi do mnie : mamusiu a jak dzidziuś się urodzi to będzie doił cyca, ja mówię tak bo takie maluch piją mleczko mamusi a ona do mnie to wobec tego jeden cycuś będzie mój a jeden jego. Normalnie mnie rozśmieszyła ale nie wiem czy później jak przyjdzie co do czego nie będę z nią miała problemu, okaże się że przy cycku będę miała nie tylko malucha ale i starszą córcię.

Witam brzuszkowe mamusie, u mnie noc o dziwo spokojnie, za to teraz mnie pali zgaga bo na śniadanko zjadłam słodką bułkę, eh ale mały chyba zadowolony bo rusza się energicznie.

Jejku dziewczyny jak mnie zgaga męczy, masakra idę kapać małą i do łózka. Życzę Wam i Waszym maluszkom dobrej i spokojnej nocy. Pa

Maggi no nie wiem mi się wydaje że na spacer w zimie może być za cienki,no a kupować tylko po to aby przywieść malucha ze szpitala... ale to Twoja decyzja.

bozenak czy koleżanka zamówiła coś z Twoich aukcji? bo ja mam ochotę na ten rożek i kombinezonik.