emyla

Mój partner w czasie operacji bardzo mnie wspierał:) po też:) żal mu było tamtego rozmiaru, ale musi się przyzwyczaić do tego co jest, bo ja się czuje lepiej i przynajmniej plecy mnie nie będą boleć:) także jeśli Twój mąż nie potrafi zrozumieć, że to jest dla Ciebie najlepsze i Ty będziesz czuła się sama ze sobą LEPIEJ!! to jest jego problem:) i szczerze to jest trochę dziwny...bo to Twoje szczęście powinno być dla niego najważniejsze...takie jest moje zdanie:)

agatgo, niestety ale wiem co czujesz...ludzie są straszni, oczywiście bez uogólnień. Ale są straszni...jedyne co mogę napisać, żeby Cię pocieszyć to to, że wiele kobiet tak ma:/ a takie uwagi świadczą o głupocie tych panów, i tak trzeba o nich i o takich sytuacjach myśleć...Nie przejmuj się, choć wiem jak to boli i że łatwo mówić, ale nie przejmuj się.

Asienia79, nie pytałam się, szczerze Ci powiem...ale próbowałam w praktyce i nie ma problemu:) szwy trzymają, opatrunki przytrzymują- także praktycznie wszystko jest na swoim miejscu i nic złego się nie stanie, nie stało;)

do Asienia79: możesz od razu:) ja w zasadzie na drugi dzień już miałam zmieniane opatrunki i mogłam się "podotykać" :Da jak samopoczucie?ja dzisiaj miałam ściągane szwy:) jutro jeszcze idę zdjąć resztę:) do Yvaine: dostaniesz bez problemu zwolnienie L4, wtedy masz płacone z tego co pamiętam 80% podstawowej stawki dziennej.

do agatgo: zależy od kliniki czy dadzą Ci czy nie. Mi dali, w cenie "usługi" był. Ale najszybciej to zadzwoń do tego miejsca gdzie będziesz miała robione i zapytaj co dokładnie jest w cenie:) ja jutro idę zdjąć szwy...ponoć jest tego ok.60 metrów, tak na kontroli się dowiedziałam :) no i na razie opuchlizna bardzo powoli schodzi, szczególnie z lewego(bo miałam małego krwiaka dzień po operacji, ale "ściągnęli go")....Ale będzie D :D ps. najfajniejsze jest jak się zauważa ich brak(zmniejszenie) w prostych czynnościach codziennych :D cud, miód i orzeszek :D pozdrawiam.

Asienia79, do kliniki przyjęli mnie w czwartek i operacje miałam od 16 do 20 i cała noc na pooperacyjnej. Także jeśli liczyć dzień przyjęcia to byłam tam 5 dni, bo wypuścili mnie w poniedziałek koło 11, po wyciągnięciu drenów. Myślę, że jeśli wszystko będziesz okej to puszczą Cie szybko, jakby coś się działo, nie mogą Cie wcześniej wypuścić... Pozdrawiam i trzymam kciuki!!! Powodzenia:) ps.mnie trochę szwy ciągną i swędzą piersi...ale to znaczy, że się goi, także do zniesienia.

Cześć dziewczyny:) jestem już po operacji, którą miałam 2.12, dzisiaj mnie wypuścili z kliniki. Zapłaciłam 12tys., ale jestem pewna że są to najlepiej zainwestowane pieniądze w całym moim życiu. Asienia79, operacje robiłam w Aesthetic Med w Szczecinie, na ul. Niedziałkowskiego - niedaleko Urzędu Miejskiego. Samą operację wykonywał dr Artur Śliwiński. przyjęto mnie 2 o 13 i po konsultacji i rozmowach z powyżej podanym lekarzem i jeszcze anestezjologiem, zostałam zabrana na sale operacyjną o 16. Operacja trwała 4h, z 70 M zmniejszyli do 70 D:) jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie, bo mam do noszenia o 9 rozmiarów mniej :D:D:D opieka fachowa, całodobowa i bardzo wesoła:) Jeśli coś się będzie działo to od razu mam lecieć do kliniki, a tak to w czwartek kontrola, a w niedziele albo poniedziałek zdjęcie szwów. Długo nosiłam się z tą decyzją, ale jest to NAJLEPSZA DECYZJA i NAJLEPIEJ wydane pieniądze, co do złotówki. Aaaa... zapomniałabym- po operacji nie brałam żadnych przeciwbólowych, bo nie bolało...miejsce cięcia i szwy trochę ciągnęły, ale tak to mnie W OGÓLE nie bolało:) tylko po narkozie, trochę źle się czułam...(tfu, tfu, tfu)wszystko się dobrze goi, także jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwa:) Dzięki za wsparcie!!!

Zgadzam się z Asienią79! Best_bra jeśli chcesz doradzać proszę bardzo,ale nic na siłę. Uwierz, że nie ma nic miłego w tym, jak się chodzi na basen w super wielkim kostiumie, a wszyscy się na ciebie patrzą jak na ufo. Nie mówiąc o kupnie sukienki wieczorowej czy jakiejkolwiek sukienki... Zresztą chyba każda z posiadaczek bardzo dużego biustu miałaby ochotę normalnie pójść do sklepu i poprosić o DOBRY stanik dla siebie w PRZYSTĘPNEJ cenie, a nie po 150-200zł. ja mam jeszcze 3 dni do operacji...już się nie mogę doczekać, choć tak jak asienia79 też miałam obawy i problemy z finansami, ale myślę że warto. nie warto marnować zdrowia fizycznego i psychicznego, nawet kosztem dużego wydatku.

Jestem umówiona na zmniejszenie piersi u dr Dmytrzaka w Szczecinie...na 2.12.2010r. a zarejestrowałam się i byłam na konsultacji dwa tygodnie temu. Mam rozmiar 70M,168cm wzrostu i 70kg, także jestem szczupła. No i lekarz stwierdził gigantomastię i od razu dostałam skierowanie na operacje...oczywiście prywatnie Chciałam z NFZtu, ale niestety doktor uświadomił mnie (bo pracuje też jako ordynator w szpitalu), że jeśli w ogóle fundusz się zgodzi, to na zmniejszenie tylko JEDNEJ piersi... Trochę się boje tej operacji, ale myślę pozytywnie i kieruje swe myśli na fakt iż będę miała rozmiar C lub D:) co będzie błogosławieństwem. Trzymajcie kciuki proszę, żeby wszystko się udało:) dam znać po:)