Norbert112
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Norbert112
-
miłość ???? Lepiej sie nie zakochuj. A JAK już sama przyjdzie.
-
mam nadzieje że nie będe musiał go zabić. a co wy na to???/
Norbert112 dodał temat w Dyskusja ogólna
Znowu nieszczęśliwie sie zakochałem i już zaczynam odbierać to całe zakochanie , miłość itd jako uczucie bólu, cierpienia , itp. Ledwo zaczołem myśleć o tej do której teżnadal coś czuje i zakochałem sie znowu równie mocno i na zawsze !!! dodam że jakbym był z jedną z nich to byłbym wierny bo to jest dla mnie bardzo ważne, nie zrobiłbym czegoś czego sam bym nie chciał żeby ukochana osoba mi zrobiła. ogólnie z tą pierwszą to było tak żę chodziłem z nią do klasy i wstydziłem sie podejść poważnie pogadać zmierzająć do tego co do niej czuje i poprostu jej nie powiedziałem tego.dzisiaj mam znią kontakt jaki mam tylko przez telefon czasami coś sie odezwie ale baaaardzo żadko , bo mam też takie wrażenie że ja u niej nie mam szans. . . ze pewnie usłyszałbym ze coś tam coś tam ale nie będzie ze mną ... i tu mam pytanie. . . co mia lbym ewentualnie w tej sprawie zrobić ??? Dusze to w sobie i nikomu nie mówiłem bo po co.. . Co do drugiego zakochania i nie wiem wogóle czemu znowu sie tak zakochałem . To poznałem ją na takim fanskanie i pisaliśmy ze sobą , potem wysłaliśmy sobie zdjęćia I MASZ!!! Trafiło mnie od pierwszego wejrzenia . ujrzałem ją na zdjęciu i koniec. ZAkochałem sie i to zdjęcie to był jakże miły dodatek do tak fajnej lecz nieco często obrażliwej osobowości . Bo ogólnie strasznie mi sie podobało jak pisaliśmy i poznawaliśmy sie jaka jest i jest naprawde dla mnie Wszystkim... Ale pojawił sie ten problem po jakimś czasie i sie jeszcze nie spotkaliśmy... A tym problemem jest .... JEJ BYŁY .... JA ma 19 i ona ma 19 lat jej Były ma 23. I Już powiem że takiego sk**wiela dawno niewidziałem !!!! Nie daje jej spokoju. Specjalnie łazi tam gdzie ona i zaczepia , nęka ją sobą co ją strasznie męczy. Byli ze sobą 2 lata i ona zostawiła go bo sie zmienił . Zaczoł brać narkotyki i dalej już nie musze mówić jak sie zmienił i co wyrabiał widocznie po tym. zostawiła go na początku maja a ja ją poznałem pod koniec maja i na początku nawet sie pokłuciliśmy bo była strasznie zła na wszystkich chłopaków ale potem było coraz lepsze jej zachowanie w stisunku do mnie. doszło do tego że pisaliśmy sobie jak sie kochamy i tak dalej , niestety o spotkaniu nie było mowy bo bała sie byłego. ile ja na prosiłem itd i nic. Doszło do tego że w Maju sie poznaliśmy a dzisiaj jest Listopad i Kocha mnie ( niby bo coraz bardziej w to nie wierze) ale boi sie byłego i niestety może go spotkać co dzień i nie ma ochoty sie ze mną widzieć i mieszkamy dość daleko od siebie bo 35km. A on lazi naćpany i z 4 kumplami przeważnie zawsze . Ile ja naprosiłem żeby podała mi jego imie i nazwisko i ja z kumplami spróbuje coś z tym zrobić i NIC . Nie i Nie bo jej zdaniem to nic nie da. Na policje sie też boi iść a jej znajomi też nie mają jak jej pomóc bo są jak widać nieprzewidywalni i kto wie do czego są zdolni jak są naćpani. Tak więć pisaliśmy i piszemy nadal i ja jej pisze że marze żeby sie wkońcu spotkać i jej to powiedzię a raczej wyszeptać do ucha KOCHAM CIE . . . . Ona pisze że tez o tym marzy, że mnie Kocha i w nocy że npchce w moje ramiono i poczuć sie wtedy bezpieczna. Co mam zrobić z tym byłym bo ona nie może sie od niego uwolnić boi sie coś robić iść na policje itd. Boi sie tak że nieczce mi nic o nom konkretnego mówić żebym go nie znakazł itd. Teraz aktualnie nie odzywa sie 3 dzień. Jest różnie czasami jest miła ale żadko. Nie ma humoru i ochoty na nic. Po spotkaniu go to już wogóle. Potrafi sie nie odzywać tak jak teraz tak poprostu mimo że pisze żeby sie odezwała , ćzemu nawet dobranoc nie usłysze. od dłuższego czasu nie pytam o spotkanie gdziekolwiek bo wie jaka będzie odp. Chce barzdo czasami ale.... były albo coś tam, A czasami Nie i już. Prosze pomużcie doradzcie coś.... Co ja mam zrobić Jak jej wytłumaczyć że tak jak teraz nic z tym nie robić tylko sie bać go nic nie daje. Czekam na wasze odpowiedzi.... Bo ja sam już z tym sobie rady nie daje. -
Znowu nieszczęśliwie sie zakochałem i już zaczynam odbierać to całe zakochanie , miłość itd jako uczucie bólu, cierpienia , itp. Ledwo zaczołem myśleć o tej do której teżnadal coś czuje i zakochałem sie znowu równie mocno i na zawsze !!! dodam że jakbym był z jedną z nich to byłbym wierny bo to jest dla mnie bardzo ważne, nie zrobiłbym czegoś czego sam bym nie chciał żeby ukochana osoba mi zrobiła. ogólnie z tą pierwszą to było tak żę chodziłem z nią do klasy i wstydziłem sie podejść poważnie pogadać zmierzająć do tego co do niej czuje i poprostu jej nie powiedziałem tego.dzisiaj mam znią kontakt jaki mam tylko przez telefon czasami coś sie odezwie ale baaaardzo żadko , bo mam też takie wrażenie że ja u niej nie mam szans. . . ze pewnie usłyszałbym ze coś tam coś tam ale nie będzie ze mną ... i tu mam pytanie. . . co mia lbym ewentualnie w tej sprawie zrobić ??? Dusze to w sobie i nikomu nie mówiłem bo po co.. . Co do drugiego zakochania i nie wiem wogóle czemu znowu sie tak zakochałem . To poznałem ją na takim fanskanie i pisaliśmy ze sobą , potem wysłaliśmy sobie zdjęćia I MASZ!!! Trafiło mnie od pierwszego wejrzenia . ujrzałem ją na zdjęciu i koniec. ZAkochałem sie i to zdjęcie to był jakże miły dodatek do tak fajnej lecz nieco często obrażliwej osobowości . Bo ogólnie strasznie mi sie podobało jak pisaliśmy i poznawaliśmy sie jaka jest i jest naprawde dla mnie Wszystkim... Ale pojawił sie ten problem po jakimś czasie i sie jeszcze nie spotkaliśmy... A tym problemem jest .... JEJ BYŁY .... JA ma 19 i ona ma 19 lat jej Były ma 23. I Już powiem że takiego sk**wiela dawno niewidziałem !!!! Nie daje jej spokoju. Specjalnie łazi tam gdzie ona i zaczepia , nęka ją sobą co ją strasznie męczy. Byli ze sobą 2 lata i ona zostawiła go bo sie zmienił . Zaczoł brać narkotyki i dalej już nie musze mówić jak sie zmienił i co wyrabiał widocznie po tym. zostawiła go na początku maja a ja ją poznałem pod koniec maja i na początku nawet sie pokłuciliśmy bo była strasznie zła na wszystkich chłopaków ale potem było coraz lepsze jej zachowanie w stisunku do mnie. doszło do tego że pisaliśmy sobie jak sie kochamy i tak dalej , niestety o spotkaniu nie było mowy bo bała sie byłego. ile ja na prosiłem itd i nic. Doszło do tego że w Maju sie poznaliśmy a dzisiaj jest Listopad i Kocha mnie ( niby bo coraz bardziej w to nie wierze) ale boi sie byłego i niestety może go spotkać co dzień i nie ma ochoty sie ze mną widzieć i mieszkamy dość daleko od siebie bo 35km. A on lazi naćpany i z 4 kumplami przeważnie zawsze . Ile ja naprosiłem żeby podała mi jego imie i nazwisko i ja z kumplami spróbuje coś z tym zrobić i NIC . Nie i Nie bo jej zdaniem to nic nie da. Na policje sie też boi iść a jej znajomi też nie mają jak jej pomóc bo są jak widać nieprzewidywalni i kto wie do czego są zdolni jak są naćpani. Tak więć pisaliśmy i piszemy nadal i ja jej pisze że marze żeby sie wkońcu spotkać i jej to powiedzię a raczej wyszeptać do ucha KOCHAM CIE . . . . Ona pisze że tez o tym marzy, że mnie Kocha i w nocy że npchce w moje ramiono i poczuć sie wtedy bezpieczna. Co mam zrobić z tym byłym bo ona nie może sie od niego uwolnić boi sie coś robić iść na policje itd. Boi sie tak że nieczce mi nic o nom konkretnego mówić żebym go nie znakazł itd. Teraz aktualnie nie odzywa sie 3 dzień. Jest różnie czasami jest miła ale żadko. Nie ma humoru i ochoty na nic. Po spotkaniu go to już wogóle. Potrafi sie nie odzywać tak jak teraz tak poprostu mimo że pisze żeby sie odezwała , ćzemu nawet dobranoc nie usłysze. od dłuższego czasu nie pytam o spotkanie gdziekolwiek bo wie jaka będzie odp. Chce barzdo czasami ale.... były albo coś tam, A czasami Nie i już. Prosze pomużcie doradzcie coś.... Co ja mam zrobić Jak jej wytłumaczyć że tak jak teraz nic z tym nie robić tylko sie bać go nic nie daje. Czekam na wasze odpowiedzi.... Bo ja sam już z tym sobie rady nie daje.