No cóż. ja wprawdzie podchodzilem do tego dwa razy, ale za drugim jest tak ze od 7 miesiecy nie pale. Podstawa byla ksiazka Carra.
Gdyby ktos pytal to palilem ponad 30 lat.
Jesli ktos czytal te ksiazke dokladnie to zauwazyl ze wcale nie chodzi o silna wole ani o mocne postanowienia ani o wydawanie tyle samo na Nicorette co wczesniej na fajki, ani o stopniowym zmniejszaniu ilosci wypalanych papierosow.
W zyciu nie slyszalem o prostszej metodzie niz Carra. Nie trzeba robic NIC.