CallMeBlondiee

JOANNA - no to żeśmy pogadały... Miłych snów :)

UgaaaBugaaa - looz, chyba większość z nas jest w posiadaniu jakichś nicków z przeszłości, ale ciii :P Wadą naszego priva jest konieczność ciągłego wylogowywania i zalogowywania się :/

UgaaaBugaaa - czułam w kościach, że to Ty ;) Wszystkich wtajemniczonych zapraszam do zajrzenia na prywatne forum :)

Cześć Mała Suu [kwiatek} Cześć JOANNA Mała Suu - moim zdaniem terapie grupowe chyba są najbardziej skuteczne, choć sama nie próbowałam. Czasem żałuję, że nie mieszkam w większym mieście, tam jednak jest więcej możliwości i chyba łatwiej się zmobilizować. Na początku tego topicu widziałam posty zielonej malinki, która była zadowolona z tego typu terapii, więc chyba coś w tym jest. Za to nie spotkałam jeszcze osoby, której pomógłby sam psycholog.

Mastias - psycholog i psychiatra, to jest jakieś wyjście. Obyś tylko trafił do dobrego specjalisty. Z moich wizyt niestety niewiele wyszło. Może dlatego, że u każdego z w/w byłam tylko po jednym razie. Po prostu z góry widziałam, że to co mi proponują, to nie ta droga i nie na tę przypadłość. Życzę Ci z całego serca, aby Ci się udało. Najważniejsze, że masz determinację w sobie.

UgaaaBugaaa - DOKŁADNIE :)

Matias. Oczywiście masz sporo racji. Zresztą my wszyscy tutaj mamy podobnie jak Ty. Ja nie twierdzę, że takie spotkanie rozwiąże nasze problemy niczym czarodziejska różdżka. O nie, to wcale nie będzie takie proste. Ale od czegoś trzeba zacząć kolejną próbę. Ja czuję silną potrzebę poznania podobnych osób. Po prostu. Świadomość zrozumienia przez drugą osobę, szansa rozmowy i poczucie że nie jest się samemu - to myślę rzeczy fundamentalne. Co masz na myśli mówiąc "ostateczne starcie"?

Dominika, Omena - mam nadzieję, że mimo wszystko jeszcze będziecie tu czasem zaglądać. A czy ktoś z niżej wymienionych osób Nas jeszcze czyta? :) Plastusiowa Noc w BA Marta 8998 kamil21 zielona malinka demirro Kacperrr23 Saphira22 kasiula z wawy kataszkaaa wkurzona maksymalnie do czerwo... jarek222 aa... Kicia-Starowicz Agatazzzzzz Matias (pan sceptyk :P ) Lou Lou wisienka86 ewciaczek89 śliwka wegierka Zamalowanaaa ablabla

33 - więc na ile się czujesz? ;) Niestety wcześniej doszliśmy do wniosku, że czas przedświąteczny też nie będzie odpowiedni. W ogóle jest tu ktoś jeszcze? :) Czy nadal trwa tendencja do wynurzania się po zmroku? ;)

Szkoda Dominika :( Myślałam, że jesteś pewniakiem. Ale cóż... Rozumiem. Może jeszcze coś się zmieni.

Kulturka - o, to ja pod tym względem jestem śmielsza, bo wstawiłam na NK aż jedno zdjęcie :P

UgaaaBugaaa - no to ładny kawał drogi Cię pogonił, faktycznie dziwny jakiś - mógł od razu zapytać :) Kinky - oglądałam Symetrię. Krótko mówiąc pedofile mają przekichane w pierdlu.

Kultura - też znam takiego nauczyciela. Robił uczennicom różne aluzje, do tego obiecał, że będzie im dawał piątki z historii, jak będą przychodziły na lekcję w krótkich spódniczkach. Tyle, że któraś doniosła, dostał naganę od dyrekcji i już jest grzeczny :)

UgaaaBugaaa - no ba! :) Pewnie, że o mało nie wykitowałam, tymbardziej, że to już po zmroku było. Ale to mnie nauczyło, żeby nie ryzykować i nie chodzić bez opieki faceta po nocach.

UgaaaBugaaa - no to miałaś przeżycia :) masakra, skąd się takie typy biorą... A swoją drogą coś jest na rzeczy z tymi budkami, bo moja kuzynka dzwoniąc z takiej właśnie szklanej budki miała spotkanie oko w oko ze zbokiem, który podszedł do szyby i zaczął się onanizować. Też uciekała gdzie pieprz rośnie :)

Mała Suu - wybacz, mam lekko spóźniony zapłon i czasem dubluję :P Kultura - nieźle sobie poradziłaś w tej galerii, ja za czasów młodości miałam podobną historię. Zauważyłam, że łaził za mną jakiś starszy typ (widać po ubraniu, że jakaś taka gruba ryba) po mieście, najgorsze że miałam szpilki (bo z jakiejś inauguracji wracałam) i nie mogłam wiać. Wystrachana byłam nieziemsko, ale zgubiłam jakoś typka, tyle że po chwili zaszedł mi drogę z innej uliczki i pyta: - Przepraszam, masz czas? Ja (dygocząc): - Nie Typ: - Jesteś pewna, że nie masz czasu? Ja (dygocząc): - Tak Typ: - No to szkoda, że nie masz czasu. Ja (dygocząc) - ... Typ: - Ale na pewno nie masz? Ja (dygocząc): - Nie I poszedł :) Do tej pory nie wiem o co mu szło, ale przerażona byłam nieziemsko.

Mała Suu - oby tylko nie wzięli nas za grupę Indian :P Ech... na tle moich blond włosów taka cegła rzuca się w oczy dwa razy bardziej.

UgaaaBugaaa, coś mi się wydaje, że tam będzie więcej buraczków, więc luzik. Ja też się czerwienię niemal na zawołanie. I za każdym razem uważam to za wielką moją klęskę towarzyską :)

Kulturka - a co to w końcu za przygoda była z tym sponsoringiem? Bo pamiętam Twoje wkurzenie przedkilkudniowe.

Dobry wieczór Stalin. Kulturka - ależ ja Ci zazdroszczę tego braku rumieńców... UgaaBugaa - oj, stopery się przydadzą :) na oko przed 33 - a szanowny Pan też nas zaszczyci swoją obecnością we Wro? Bo jakoś tego nie wyłapałam z natłoku informacji.

UgaaaBugaaa - wierzę że masz śmiechy z kota, ja mam 2 własne (poza psiakiem), więc jestem w temacie ;) Pocieszne stworzonka. Anek - dobranoc, kolorowych!

JOANNA - Ty nie współczuj, tylko dołączaj :P

UgaaaBugaaa - ze mnie szczerze mówiąc też taki gracz jak z koziej pupy trąbka, ale jakoś ten poker mnie zaabsorbował. Hehe, 33 - dokładnie, zmień nick po goleniu! Anke - wow, super że też się wybierasz.

Kultura - popieram Małą Suu, słodzias niesamowity.

Anke - z Wrocka to chyba jak narazie tylko jedna osoba. I to bynajmniej nie ja :) Wybierasz się na nasz "zlot"? Kulturka - jak Ty coś napiszesz, to pogłębiają mi się zmarszczki mimiczne ze śmiechu. Aż trudno uwierzyć, w tę Twoją nieśmiałość, ale to już za pewne słyszałaś nie raz.