Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

CallMeBlondiee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez CallMeBlondiee

  1. Dominika - Ja też mam taką niesamowicie pewną siebie babcię. Żałuję czasem, że nie odziedziczyłam po niej charakteru.
  2. Ugaaa - hehe, to "żegnam" było do osobnika z nickiem -smuty same smuty- :)
  3. Ugaaa - piękne to jest :) Domi - jestem zbulwersowana. Że dzieciaki są okrutne, to jeszcze da się wytłumaczyć, ale żeby nauczycielka z takim czymś wyjechała, to już karygodne! :(
  4. Joasia - wkleiłaś drugi raz linka do tego samego nagrania :) chyba pomyłkowo. Ugaaa - No właśnie, ja też się ciągle porównuję z innymi, i za każdym razem dochodzę do wniosku, że jestem pod jakimś względem gorsza. Nie wiem jak się tego pozbyć.
  5. Joanna, ja też lubię ten żal w głosie pani Edyty :) Ugaaa - ooo Grechuta - artysta przez duże A. Piękny tekst. Piękny głos.
  6. Najbardziej szara mysz - na moją nieśmiałość też chyba znaczny wpływ miały kompleksy z powodu wyglądu. I zaczęło się to właśnie od momentu kiedy zaczęłam się przejmować wyglądem, czyli od czasu dojrzewania i zmiany otoczenia (pójście do innej szkoły). Fakt, że nie byłam jakąś brzydulą i nie miałam żadnych poważnych skaz, ale zdarzało mi się usłyszeć czasem jakiś przykry komentarz ( że chuda, że krzywy nos, że ubrana jak sierota - moich rodziców nie było stać na drogie ciuchy dla mnie). Później zaczęłam unikać sytuacji, w których ludzie by na mnie patrzyli, a dalej już poleciało samo... Mimo, że wydoroślałam i trochę wyładniałam, nieśmiałość nie odeszła. Nadal jestem zakompleksionym dzikusem :)
  7. Joanna, tego nie znałam, ale trzeba przyznać że Geppert powala dramatyzmem. Jest stworzona do śpiewania takich rzeczy.
  8. Dlatego zamiast siedzieć w domach i się dołować, powinniśmy się wziąć w garść. Póki możemy.
  9. Pierwsze co ciśnie mi się na usta po przeczytaniu tego to: "biedna dziewczyna" :( Łzy mi same napływają do oczu, kiedy czytam takie rzeczy. Najgorsze że ludzie w tak okrutny sposób potrafią skomentować czyjś wygląd, i jeszcze bardziej wdepnąć w ziemię. Strasznie bym chciała, żeby znalazł się sposób na pomoc tej dziewczynie.
  10. No dokładnie Ugaaa, ja też lubię czasem tak pogrążyć się w melancholii i rozmyślać, interpretować itd. Tzn. może nie tyle lubię, co mam do tego jakieś wrodzone skłonności :) Najbardziej szara mysz - Musiałabyś z nim pogadać, choć ciężko może wam być tu na siebie trafić ;) Też kiedyś słuchałam punka :) Z wiekiem mi przeszło, ale czasem nadal sobie lubię coś w tym stylu włączyć :)
  11. Najbardziej szara mysz - Matias pisał kiedyś, że jest z Krakowa.
  12. No widzisz Ugaaa :) Fajnie się tak rozumieć. Mój facet - jakbym mu pokazała czego lubię słuchać - chyba popukałby się głowę. Ja ogólnie jestem otwarta na każdy rodzaj muzyki, w zależności od nastroju. Ale poezja śpiewana jakoś wyjątkowo mnie porusza.
  13. Najbardziej szara mysz - odważna propozycja. A wiesz już do jakiego miasta chcesz wyjechać?
  14. A to wykonanie "Wariatki" przez Jandę też uwielbiam :)
  15. Najbardziej szara mysz :) Wspomniałyśmy o Tobie kilka postów wyżej :)
  16. Joanna, a dałabym sobie rękę uciąć że Jasnorzewska :) Teraz sprawdzam i chyba masz rację. Widocznie znalazłam kiedyś błędną informację. Jednak nie zmienia to faktu, że i tak wolę Jasnorzewską ;)
  17. Poświatowska też jest good :) Choć jej wiersze są już typowo o miłości (erotyki nawet). Ja wolę Jasnorzewską, bo jest mi mentalnie bliższa :)
  18. Generalnie nie przepadam za ckliwymi piosenkami o miłości, ale to mi się podoba: http://www.youtube.com/watch?v=XX1poSrDa4A W ogóle uwielbiam twórczość M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej :)
  19. Joasiu, dzisiaj Janusza Radka, bo znalazłam utwór z tekstem Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej :)
  20. Ugaaa - raczej sanki. Więc być może to nie ta szkoła ;) Domi - może za chwilę Najbardziej szara mysz się odezwie.
  21. Anke - ja też byłam otwartym i odważnym dzieckiem. Uwielbiałam być w centrum uwagi, brałam udział we wszystkich możliwych konkursach i z satysfakcją wygrywałam prąc do przodu. Mniej więcej od 16 roku życia wszystko zaczęło się sypać. Dominika - a ja z kolei jestem strasznie szczupła na twarzy i w przeciwieństwie do Ciebie nie wygladam chyba aż tak miło, aczkolwiek chyba nie straszę :) Ugaaa - jeśli chodziłaś do tej szkoły sportowej o której myślę, to być może znasz jedną z moich znajomych (olimpijkę).
  22. Dominika, dobrze że chociaż wyglądem możesz nadrobić ;) Ja mam wrażenie, że czegokolwiek na siebie nie założę, i jakiejkolwiek nie zrobię fryzury, to i tak wyglądam na wystraszoną szarą myszkę. Nawet z włosami nie mogę zaszaleć, bo mam cienkie i słabe, choć kiedyś miałam piękne, długie i kręcone - co rzeczywiście dodawało mi pewności siebie. Ale czasami też mam wrażenie, że ludzie odbierają mnie jako zbyt dumną, wyniosłą, i niechętną, gdy szybko się odwracam i ucinam rozmowę. A przecież robię to tylko ze wstydu przed kompromitacją, że coś głupiego powiem itp. :(
  23. Matias - ja miałam podobnie ze swoimi 3 koleżankami ze szkoły średniej. Nasze dogi kompletnie się jakoś rozeszły, jedyne co, to wysyłamy sobie życzenia na święta i urodziny. Szkoda, bo teraz - wstyd się przyznać - nie mam prawie żadnych znajomych, choć bardzo bym chciała. Jak ja zazdroszczę ludziom, którzy się spotykają w swoim gronie, śmieją się, bawią, zapraszają wzajemnie, jeżdżą razem na urlopy i mogą na siebie liczyć... Ech...
×