fauletka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fauletka
-
Witam Majoweczki! U nas nocka nawet w miare.Nie liczac, ze Wiktorowi sie ulalo pierwszy raz po karmieniu.Obydwoje bylismy do przebrania.Ale tak po za tym naprawde ok, dwie pobudki i spalismy sobie do 7;30.Potem pobudka, kapanie, bo ja kapie krolewicza rano,karmienie i ruszylismy w swiat na spacer.Teraz sobie spi, ale jakos tak troche niespokojnie. Co do listy produktow naprawde fajnych; bephanten, ze sie tak powtorze, poducha do karmienia z takim granulatem w srodku,chusteczki nawilzane johnsona, wrecz przeciwnie pampersa-niepolecam[suche i nieprzyjemny zapach], pieluchy wyprobowalam z pampersa i dady i z obu jestem zadowolona, herbatki hipa rumiankowa tez polecam.Rowniez parafina ciekla dodawana do kapieli sprawdzila sie znakomicie, a kosztuje grosze. Co do wozka, polecam xlandera.Ja mam trzykolowca i sprawdza sie znakomicie, prowadzi sie leciutko. Emilia mnie moj M tez juz nudzi kiedy i kiedy, ale mi sie wydaje, ze to za szybko, niedawno dopiero rozpuscily sie szwy, jeszcze z tydzien minimum poczekam. Atena no to faktycnnie dopadla was ta alergia, ale uczulic sie na cos mozna nawet po 50tce.Takie czasy, srodowisko zanieczyszczone. Ciekawe co tam u tigero?Tak dlugo sie nie odzywa... Buziole dla wszystkich
-
witajcie z rana my sie karmimy, wiec poczytalam i wpadlam sie przywitac. trelawinka wiem o czym mowisz, ja zaraz po porodzie zrzucilam 8 kg i zatrzymalo sie.teraz trzeba bedzie pewnie popracowac cos zeby zwalic te zbedne 5.ale jestem optymistka, nie jest to tak duzo. malemu jednak lepiej po tym espumisanie.podaje mu jeszcze dodatkowo herbatke z hipa rumiankowa.tez podobno dziala rozkurczowo.no i jakos idzie do przodu. dziewczyny mam pytanko. czy zaobserwowalyscie u waszych maluchow, sama niewiem czy to odparzenie? w pachwinach w faldce,nie jest to nawet czerwone, wyglada tak jakby delikatnie schodzila tam skorka.cala reszta bez zarzutu, pupa piekna i zdrowiutka.aaa i jeszcze jedno pytanko. co z tym napletkiem ?mi polozna zalecila zeby po kapieli delikatnie odciagnac i polac go wczesniej zaparzonym rumiankiem. na razie bede konczyc, bo jedna reka nie rewelacja pisac. buzioooooole
-
Trelavinkaa sto lat i wszystkiego dobrego Kochana! A u mnie w miare naprawde dzionek mija.Chyba te kropelki troche pomagaja, Bogu dziekowac.Byleby do czwartku jak dostane te Sab simlex. Dziewczynki dzis zauwazylam, ze pepek mojego Wiktora zaszedl troszke krwia, myslicie, ze to cos powaznego? Nie bylo tego duzo, wytarlam wacikiem i nic wiecej sie nie pojawilo.Na wszelki wypadek zapytam polozna, bo jutro przycchodzi. Atena my tez w sobote mielismy wyjscie z naszym Wiktorem, bylismy na grillu u moich rodzicow.Fajne jest to, ze teraz jest cala masa gadzetow ulatwiajaca zycie rodzicow i maluszka.
-
Witajcie z rana! No i dopadly nas! Slawne kolki! Wczorajszy dzien to masakra. Calutenki dzien jeden wielki placz. I dwie 10minutowe przerwy na sen.Tak mi sie cos wydawalo, ze to moze nastapic, bo juz 2 wczesniejsze dni maly poplakiwal i byl niespokojny i prezyl nozki, ale to jeszcze bylo nie tak bardzo nasilone.Za to wczoraj to byl koszmar, caly dzien na raczkach moich albo tatusia i nic to nie pomagalo.O 4 popoludniu moj M pojechal do apteki i kupil Espumisan.Sama niewiem czy pomoglo czy nie, dalej byl placz z malymi przerwami, natomiast o 21szej polozylam Wiktorka do lozeczka i o dziwo nie plakal, choc nie spal od razu, usnal o 21;30.Obudzil sie o 4 na cyca, pojadl i dalej spal.Potem znow pobudka o 7, znow cyc + te kropelki i dalej spi.Az sie boje jak bedzie wygladal dzisiejszy dzien. Atena te niemieckie kropelki naprawde pomagaja? Mam je dostac w czwartek, oby byly skuteczne. Tak wogole Dziewczynki witam Was wszystkie z rana i zycze udanego dzionka. X dasz rade, sila w milosci do dzieciaczkow.
-
Czesc Dziewczyny! Ja dzis od 4 na nogach, bo Wiktor oglosil bunt, nie bedzie spal i tyle,dopiero teraz zdolalam go uspac.No to mysle, ze teraz troche pospi.Pasowaloby samemu sie polozyc, ale przeciez czeka mnie pare rzeczy do zrobienia.To sa wlasnie minusy mieszkania na swoim.Trzeba wszystko samemu robic.Ale to nic, plusy zdecydowanie przewazaja. Dzis znajomy mial przywiez te kropelki sab sim... ale cholercia zapomnial zabrac.Dobrze, ze w srode jedzie inny znajomy i przywiezie. Nooooo i po spaniu.No to lece.
-
Witam !!!! Wiktor spi juz 2 godzinki,wiec ja juz odrobiona, obiad ugotowany, posprzatane, wiec wpadlam na chwilke poczytac i powiedziec helol. Dziewczyny a powiedzcie mi dlaczego po cycu powinna byc ta przerwa na zabawe zanim dziecko kladziemy spac?Co zlego w tym, ze po zjedzeniu i odbiciu od razu kladziemy spac? I jeszcze jedno pytanko.Czy Wasze dzieci czasem placza, ze tak powiem bez wyraznej przyczyny?Tzn ma sucha pieluszke, jest pojedzone, nie przegrzane.I tak jakby nic mu nie pasuje, na lezaco nie, do gory zle, w bujaczku zle, do lozeczka nie.Bo dzis wlasnie tak mial moj Wiktor.Probowalam wszystkiego, nie pomoglo, w koncu polozylam go do bujaczka i zaczelam cos robic w kuchni.Maly troche plakal,mialam wyrzuty, ale niestety musze sama wszystko zrobic wiec nie mam wyboru.Jak plakal, to podchodzilam do niego troche poglaskalam, czasem wzielam na rece po czym znow odkladalam do bujaczka.No i w koncu wlasnie usnal.Myslicie, ze postepuje dobrze? Buziole....
-
Witam Mamusie! Wiktor spi, wiec wpadlam na chwilke.Dzis wstal troche wczesniej niz zwykle, ale to przez to, ze wczoraj usnal juz o 19nastej, pobudka na cyca o 1wszej i potem jeszcze o 4tej, no i spanko do 7.Takze mysle, ze jest naprawde dobrze. Wczoraj byla u nas polozna,mlody wazy juz ponad 4kg, takze rewelka.Polozna zasugerowala, ze mozna na tych goracach dopajac malego .Sama niewiem, czytalam, ze jak sie karmi piersia to nie ma takiej potrzeby. A Wy Dziewczyny dopajacie? No i Wiktorowi zaczela sie pojawiac ciemieniucha, ale juz ja zwalczamy i po pierwszym razie juz widac poprawe. Niewiem jak Wy dajecie rade przy pobudkach co 2 godziny w nocy, ja naprawde nie moge nazekac a i tak jestem zmeczona. Dzis czeka nas jeszcze wyprawa do USC zeby zalatwic formalnosci, ale to dopiero jak M przyjdzie z pracy. Co do wysypki to Wam niestety, a raczej stety, nie pomoge.U nas na szczescie , oprocz tego schodzacego naskorka, nic wiecej sie nie pojawilo.Faktycznie jak sie wyeliminuje nabial to co tu jesc?Takze Cie Emilia rozumiem. U mnie wczoraj byly te kolezanki w odwiedziny i jedna mi mowi, ze owszem fajnie wygladam, ale....Brzuch to mi jeszcze zostal.K....a jeszcze 2 tygodnie nie minely a tu takie komentarze.Echhhh.... Buziole dla Was...
-
Dzien dobry Kochane! Ja juz na nogach, bo to taki czas u nas, ze mlody zawsze spi a ja ogarniam dom i siebie.Dzis czeka nas kolejna wizyta poloznej,zobaczymy ile Wiktor przybral na wadze.Nocka byla dzis rewelacyjna.Wiktor usnal o 20stej, po czym obudzil sie o 5tej, wyssal cyca i spi blogo.Pewnie obudzi sie gdzies o 8mej, bo tak ma w zwyczaju.Ale w dzien oczywiscie juz tak nie spi, musi nadrobioc jedzonko, no i sobie oczywiscie odbija dluga przerwe nocna. Justyna co do tych niespodzianek, to mi Wiktor ostatnio obsikal cala sukienke jak wybieralismy sie na grilla,taka fontana, ze szok. Czy Wasze dzieciaczki tak sobie lubia kapiele?Wiktorek specjalnie nie przepada jak zauwazylam... Emilka ciesze sie, ze dzieciatko przybiera na wadze, widzisz niepotrzebne byly te nerwy. X tyle zlego na dobrego.Teraz juz bedzie dobrze, tak mysl, bo kiedys zla passa sie konczy.Dobrze, ze dzieciaczki rosna i przybieraja na wadze.Trzymam kciuki za Was. Postanowilam sie zaopatrzyc w te kropelki na kolki zagraniczne, kolezanka ma mi kupic we Wiedniu, bo tam tez sa.Szkoda, ze o nich nie wiedzialam jak sama bylam ostatnio we Wiedniu, bo bym kupila.No trudno. U mnie dzis troche zachmurzone niebo, moze sie rozpogodzi w ciagu dnia, choc niewiem czy dzis bedziemy mieli czas na spacer.Zapowiedzialy sie dwie kolezanki no i polozna.Ciekawe jak sie bedzie Wiktor zachowywal, jak ryknie to wizyty moga sie gwaltownie skrocic. Pozdrawiam Was cieplutko kochane i zycze milego dzionka.
-
Dzien dobry Majoweczki! Wpadam na chwilke sie przywitac poki maly spi jeszcze.U mnie zapowiada sie piekny dzien wiec napewno dzis pospacerujemy.Ja wstalam dzis o 5 i ogarnelam caly domek, teraz juz czysciutko i pachnaco, wiec za chwilke bede sie rozkoszowac sniadaniem. A wczoraj bylismy z Wiktorem na grilu u znajomych i maly zachowywal sie wzorowo, slodziak kochany.Tatus pochwalil sie kumplom a ja troche sie zrelaksowalam, bo juz dawno nigdzie nie wychodzilismy. Musze powiedziec, ze 2 dni temu Wiktora bolal brzuszek i tak sie zastanawiam czy to te ch...e kolki czy moze tylko ja cos zjadlam i przez to malego bolalo.Tatus wzial sprawe w swoje rece i wymasowal porzadnie brzuszek, n0o i poszlo ; Wiktor zrobil kupke i od razu nie to dziecko, szybciutko usnal i spal 6 godzin bez przerwy w nocy.Oby tylko nie kolki. Penelopka tak to taka zwykla parafina ciekla za 3 zl a dziala super.Dodaje kilka kropli do kapieli.A potem jeszcze smaruje oliwka i jest super. Gratuluje nowym mamusiom Zuzi mama i Ania wyrobilyscie sie w maju. Atena dopisalabys mnie do tabelki prosze? Moje dane: Wioleta 33 lata, okolice Tarnowa , syn Wiktor ur 26 maja, 3.5 kg, 57cm.Z gory dziekuje . Dobra ja lece na to sniadanko. Milego dzionka.
-
My juz po wizycie p poloznej, nawet mila pani.Wszystko w porzadku, tylko pepek troche nie tak.Dostalam ten ost.... cos tam i mam psikac nim i czyscic i ma byc dobrze.Malutki przybral na wadze i wazy juz 3,780 i to tylko na mleku mamusi.Na ta schodzaca skorke pani polecila ciekla parafine dodawac kilka kropli do kapieli, bo podobno to super natluszcza.Trzeba tylko uwazac, bo robi sie wtedy slisko. Zastanawiam sie czy mam isc na spacer, bo troche sie chmurzy, a dzis byl w planie pierwszy spacer. Pozdrawiam Was serdecznie.
-
Dzien dobry kochane! Ja tak z samego rana, zeby sie przywitac, bo maly jeszcze spi z nocki, a jak juz sie obudzi to wiadomo - musi mnie miec na wylacznosc. X kochana tak bardzo Ci wspolczuje, trzymam za Ciebie mocno kciuki, zeby wszystko sie ulozylo i duuuuzo duzo zdrowka dla Ciebie i dzieciaczkow. Dzis u mnie ma zawitac polozna, ciekawe jak to bedzie wygladalo i co bedzie mowic.Nikt nie zadzwonil, ze przyjedzie, ale ja mam wtyki w przychodni, bo pracuje tam niedoszla tesciowa, wiec sie dowiedzialam. Jak mi cos przyjdzie do glowy to ja jeszcze podpytam. Buziole i lece do Wiktora.
-
jeszcze jedno pytanko; myjecie swojemu malenstwu wnetrze buzki i jezyk?I czym i jak czesto?
-
napisalam i cosik mi sie skasowalo. to jeszcze z 2 tygodnie bolacej dupy.Moj mi zorganizowal nawet sofe taka mieciutka do karmienia, bo normalnie mamy skore taka twarda w salonie i to byla masakra. Atena u mnie w tych zaleceniach ze szpitala jest napisane,ze przy karmieniu mm nie jest wymagana dodatkowa suplementacja wit D.Natomiast przy karmieniu mieszanym to lekarz powinien ustalic dawke indywidualnie. Noworodki karmione mm nie wymagaja podawania witK.
-
Witam Mamuski! Dzis pierwsze swieto w zyciu naszych maluszkow. A moj Wiktoorek grzeczniutki jak aniolek.Teraz sobie wlasnie slodko spi a ja robie "wietrzenie"hahhahha ....wiadomo czego. Nocka jest naprawde ok, maly wypija mleczko o21szej, potem budze go o 1szej, a potem jeszcze o 5tej.W miedzyczasie caly czas spi, rano budzi sie o 8.Jestem szczesliwa, iz mimo moich obaw, mleczka w piersiach mam wystarczajaco i wogole, ze to jakos tak bezproblemowo, ze potrafie itd. Wiktor niestety troche nie lubi si e kapac, ale nie jest to znowu jakos tragicznie, troche placzu.Zaparc nie ma, Bogu dziekowac.Jak bedzie ladnie, to za jakies 2 dni ruszymy na pierwszy spacerek. Dziewczynki Wiktorowi luszczy sie naskorek na calym cialku, jest u kterejs podobnie?Powiedzieli mi w szpitalu, ze to przejdzie, natluszczac, ze tak jest jak dzidzia przenoszona. Co do suplementacji to ja dostalam zalecenia ze szpitala: dla mamy omegamed pregna 500mg DHA dla diecka karmionego piersia witD400 od 1 do 7 doby witD400+witK25 od 8 doby do ukonczenia 3 miesiaca zycia. Dobra lece kochane cos zrobic. Acha powiedzcie mi boli Was jeszce krocze i szwy?Jak dlugo to moze bolec?I czy te szwy rozpuszczalne faktycznie sie rozpuszczaja do konca czy trzeba cos z tym robic?
-
Dzien dobry Kochane! Dziekuje Wam wszystkim za gratulacje!I ja rowniez dolaczam sie do gratulacji dla dziewczynek, ktore urodzily jak mnie tu nie bylo ; Stylowa, Penelopa... A ja probuje wpasc w trybiki i przyzwyczajam sie do nowej sytuacji.I wydaje mi sie, ze wychoodzi mi calkiem niezle.Domek w miare ogarniety, obiad ugotowany i zjedzony, a Wiktor spi wykapany, najedzony i przebrany. Poki co jeszcze nie dokarmialam go ani razu i mam nadzieje, ze tak zostanie.Bogu dziekowac cyce dzialaja bez zarzutu, a tak sie obawialam , ze nie poradze sobie z karmieniem. W nocy daje mlodemu 2 razy piers, a jak spi staram sie go przebudzic, zeby to wszystko funkcjonowalo i chulalo.Tak wiec co 3, 4 godziny sobie wcina.Po za tym z wyproznieniem tez nie ma problemow, popierduje i puszcza gazy jak stary. Tatus oczywiscie caly przeszczesliwy, asystuje, doradza i pilnuje czy aby mlodemu nie dzieje sie nic niedobrego.No a duuuuuuuma go poprostu rozpieraaaaaa. Co do samego porodu to nie mowilyscie, ze to tak cholernie boli.Ale to pewnie lepiej.Ja do szpitala przyjechalam z 4 rozwarciem a skorcze byly co 7 min.Niby jechalismy z moim, ale jakos niewiezylam, ze to faktycznie sie zaczyna dziac i pewnie nas odesla do domu.Weszlismy do szpitala a tu niespodzianka; skorcze ustaly.No ale to rozwarcie bylo a za jakis czas wrocily skorcze.No i pani mowi - zostajemy.Troche mnie przytkalo.No to co bylo robic - zostalam.Mojego wyslalam do domu a sama sie udalam na pierwsza przyjemnosc czekajaca mnie tej nocy - hegar.Potem wyjscie na porodowke, no i zaczela sie jazda.Pewnie by to szybciej wszystko poszlo, ale te skorcze moje jakies dziwne byly, raz dlugie i stasnie bolesne, a za nastepnym razem krotkie i niezbyt bolesne, to znow pauza krotka.I tak w kolko, a rozwierac sie nie chcialo.W koncu nad samym ranem podlaczyli mi oksytocyne, troche to trwalo, ale zaczelo sie w koncu wszystko pieknie otwierac i upragnione 10.A ze bylo to rano, ludzi zebralo sie co nie miara.Nieprzesadzam.Ja zrozkracona probuje przec, a tu 10 studentek zaglada mi miedzy nogi jak szpak w p...Nie powiem zeby to bylo mile, ale wtedy bylo mi wszystko jedno. No i ta chwila jak polozyli go na piersi, to wzruszenie, niewydaje mi sie zeby najwspanialszy poeta potrafil to ujac w wersy.To taka chwila, ze nigdy wczesniej tak nie czulam i ryczalam jak glupia.I on taki malutki, goracy, taka kuleczka pulsujaca.Jak mozna sie tak bezpardonowo szczesliwie czuc, to to wlasnie byla taka chwila.No i sie zakochalam, milosc od pierwszego wejrzenia. Rozpisalam sie jak nawiedzona, ale tak wlasnie bylo.Mysle, ze u Was pewnie podobnie. Dziewczyny a co z Tigero?Ulozylo sie jakos z tym mezem?Bo przelecialam pobieznie zaleglosci i wlasnie tego sie doczytalam.Tigro malenka trzymam kciuki, zeby wszystko sie ulozylo po Twojej mysli. Dobra ja lece zajrzec do Wiktora.Buzki
-
Ja tylko na chwilke Kochane! Hip hip huuuuuuuuuuuuuuuuuuura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Urodzilam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dupa jajkby mi rozerwalo granatem, ale co tam.Wiktor zdrowy, 3.5kg, 57cm i jest oczywiscie piekny! Rodzilam 12 godzin i troche popekalam, ale co tam.Warto bylo. AAAAA i jeszcze jedno ; mlody sobie niezla date wybral - 26 maja.Dostalam od niego pierwszy wspanialy prezent.Urodzil sie rano o 9;50 po calej nocy stekan.Przed chwila przyjechalismy do domu. A teraz lece dac mu cyca. Buuuuuzka!!!!!!!!!!!
-
Czesc Majoweczki! Ja oczywiscie w stanie nienaruszonym.Takze jutro chyba dotre do szpitala, ale na ktg, po czym grzecznie wroce do domciu. Stylowa no to dawaj kobito, dawaj!Tak dla przykladu. A ja tam postanowilam, ze nic nie robie, niech sobie maly siedzi ile chce.W koncu przeciez wyjdzie.No chyba, ze juz naprawde nie bede dawac rady.A po za tym, to czy ja wiem czy te niby sprawdzone metody to takie niby skuteczne? A u mnie w piecyku siedzi juz sernik, bo wczoraj mi sie nie chcialo, a lazil strasznie za mna taki swoj serniczek. A tak wogole to u mnie dzis DZIEN PORODU.Pierwsze pytanie mojego dzis to oczywiscie jak sie czuje hahaaa.Naiwniak myslal, ze to moze dzis hahaaa.A tu Wiktor niepunktualny, zrobil tatusiowi psikusa. No to zycze nierozpakowanym rychlego.....i pozdrawiam rozpakowane
-
Witam Panie!!! Stylowa no i jak tam, ruszylo? Penelopka dzis Twoj dzien. Justynka ja tez posiedzialam juz dzis na sloneczku, normalnie o tej porze roku to bylabym juz pieknie opalona, ale teraz nie mozna przesadzac.Wiec tylko tak, zeby nie byc strasznie bladym. Troche mnie bierze na sernika, ale jakos len mnie bierze, wiec chyba tylko salatka.No zobaczymy... A moj termin jutro....
-
Atena chyba mnie pomylilas z Justynka, bo ja mieszkam w Polsce, przynajmniej od paru miesiecy.Ale tu u mnie dzis taka pogoda, ze nic tylko wypiac tyleczek do slonca. Trelawinka, roksik gratuuuuuuuuluje!Wiolasek gratki! A u mnie za 2 dni termin, az nie moge uwierzyc. Ktos pytal co sie dzieje po terminie.U mnie wyglada to tak, ze p.doktor kazala mi sie stawic w szpitalu9 dni po terminie i bedziemy powoli cos zaczynac dzialac.Oczywiscie do tej pory mam przewidziane wizyty na ktg itd.No ale mam nadzieje, ze urodze zanim ten plan zamieni sie w rzeczywistosc.Ale mysle, ze w kazdym przypadku wyglada to ciutke inaczej.
-
Muamuskamaj gratuluje dzidzi! KMB trzymaj sie kochana.My tu wszystkie oczywiscie lekarzami nie jestesmy, ale moze to tylko krotki spadek formy, w koncu dziecko to wielka rewolucja w zyciu kazdej z nas, w szczegolnosci pierwsze.Wierze, ze pokonasz te chwilowe trudnosci, w koncu my kobiety jestesmy stworzone po to by byc matkami i lezy to w naszej naturze. Jesli sie nie poprawi, to chyba najpierw wizyta u lekarza ogolnego i szczera z nim rozmowa. Trelavinka dzis wielki dzien dla Ciebie, zycze by bylo szybko, bezbolesnie i 10 pkt.Trzymam kciuki. X Aniu jak Ty sobie radzisz, w koncu u Ciebie wszystko jest razy 2.To samo ze stokrotka.Podziwiam Was dziewczyny. Stylowa ciesze sie, ze ta cholestaza u Ciebie opanowana. Weska tez sie nic nie odzywa a ja mialabym do niej pytanko.Pisala, ze malego zarazili bakteria w szpitalu i dostal antybiotyk.Czy to chodzi o tego paciorkowca?I jak sie to ma do tych zapewnien lekarzy, ze kobieta dostaje antybiotyk przed porodem i nie ma zadnych problemow? A u mnie zapowiada sie kolejny piekny dzien, sliczna pogoda i zapowiedziala sie kolezanka z synkiem z wizyta z rana.Dawno sie z nia nie widzialam, kiedys mieszkalysmy niedaleko od siebie i za "chlopoka" szalalysmy troche, fajne, beztroskie czasy. Przesylam Wam Mamusie duzo usmiechu i buziole....
-
Trelawinka no to zycze Ci kochana powodzenia, myslalam, ze poczekasz na mnie, ale rozumiem... Mamuskamaj a co u Ciebie? Co do szczepien, to rozsadne wydaje mi sie podejscie Tuly do tematu, ze z dodatkowymi moznaby poczekac do czasu pojscia dziecka do przedszkola. Ja podchodze z rezerwa do tej ogolnej nagonki by szczepic na wszystko co mozliwe. U mnie chyba bedzie zaniedlugo burza, bo starsznie sie zrobilo granatowo. A u nas na forum zrobilo sie cichutko, rozpakowane mamusie opiekuja sie swoimi pociechami i tylko my grubasy cosik piszemy, ale za chwile pewnie sie wszystko zmieni.My nowe mamusie bedziemy mocno zajete a mamusie z duzo wiekszym stazem pewnie zaczna sie tu wiecej udzielac.I oby tak bylo, bo fajnie bedzie tu zagladnac nawet juz po porodzie.
-
Witam Majoweczki! Kasia GJ wielkie gratki! Faktycznie pierwsza tabelka coraz krotsza a i ja sie w niej pne pieronem do gory. Ale tu oczywiscie o niczym jeszcze nie przesadza. A wszyscy w kolo tylko no kiedy i kiedy? Dzis zapowiada sie piekny dzien u mnie i zastanawiam sie czy nie wystawic nog do slonca na tarasie...Czeka mnie tylko prasowanie i gotowanie obiadku a z tym sie szybciutko uwine, wiec chyba sie pobycze. Trzeba korzystac z laby poki sie ja jeszcze ma. I powiem Wam jeszcze, ze u mnie od samego rana ptaki tak pieknie spiewaja, ze szok. Atena co do problemu jakiegos z laktacja, to kiedys weszlam na temat na kafee i tam bardzo duzo porad, te pastylki co podaje tigero tez tam sa,piwo karmi[co mnie zaskoczylo mocno],herbatki herbapol,albo hipp, zeby odciagac laktatorem itd itd.Ale ja oczywiscie laik w tej dziedzinie. OK ja ide sobie zrobic jakies pyszne sniadanko...
-
milka gratuluje!Ale duzy chlopak! X jakze sie ciesze za Ciebie, gratuluje. A ja jesli nic sie nie zdarzy do tej pory, mam sie zglosic do szpitala 1 czerwca i jak to p doktor powiedziala, bedziemy powoli cos dzialac, ale nic na sile. A tu takie cieplutko i tak by sie chcialo na spacerek z dzidziusiem. Pozdrawiam i sle buziole dla wszystkich rozpakowanych i nierozpakowanych
-
Hallo Majoweczki Jola, Emilia gratuluje! A u mnie bez zmian, no moze tyle, ze wczoraj mnie znow bolal wzgorek lonowy, ale pobolal i dzis juz nie ma znaku.Zadnych skorczy i tym podobnych.Takze Penelopka ja Ci chyba potowarzysze do czerwca.Spokojna Twoja, nie bedziesz sama.
-
Emilia u mnie nic nowego po dzisiejszej wizycie; nic sie nie skraca ani mieknie ani nie rozwiera.Takze jeszcze moge zostac czerwcowka.Moj sie dzisiaj smial, ze mu mowilam juz miesiac temu, zeby nie pil, bo bede rodzic a tu co?