Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mala Suu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mala Suu

  1. Matias przerażają mnie jakiekolwiek leki, a już tym bardziej psychotropy, ale myślę, że Ty jesteś w takiej sytuacji, że nie ruszysz ani kroka do przodu, jeśli nie spróbujesz wziąć się za swoją fobię medycznie i psychologicznie... uważam, że powinieneś brać te leki - w końcu przecież są zrobione dla ludzi i mają wyeliminować napady paniki - nawet jeśli będzie się to działo przez sztucznie oszukiwanie Twojego organizmu, to niewątpliwie ułatwi Ci to życie, nauczy normalniej funkcjonować, a być może przy wspomaganiu terapeuty pomoże Ci pokonać fobię; sam piszesz, że sytuacja stagnacji w jakiej teraz jesteś wprawdzie zapewnia Ci święty spokój, ale nie ukazuje dobrych perspektyw na przyszłość; mam nadzieję, że pozwolisz sobie pomóc... Zawszenowy ja odkryłam u siebie wybitne zdolności matematyczne, w szkole zawsze wysyłano mnie na wszelakie konkursy, cały internat przychodził do mnie z trudniejszymi zadaniami do wytłumaczenia i dotąd udzielam korków, przygotowuję ludziska do matury itp ...ale szczerze to wolałabym być we wszystkich dziedzinach (nie wyłączając obcowania z ludźmi) przeciętna niż płacić za matematyczny geniusz - niedorobieniem w kontaktach społecznych... (no chyba, że bym chociaż Nobla dostała, ale raczej się nie zanosi :P ) aspergena raczej nie mam, ale podrzuć ten test to sprawdzę :)
  2. 33 cicho jest - bo śnieg pada ;) jeśli zbierasz zamówienia na ewentualność (nie chciałabym przegapić...) spełnienia się Twojego snu, to dla mnie może być blue lagoon ;) Matias ja nigdy nie przepadałam za żartem made by Monty Python... za to przy Woody Allenie rozpływam się w podziwie dla jego charakterystycznego poczucia humoru... co wymyśliłeś dalej w związku z terapią? będziesz chodził? bierzesz leki?
  3. A ja mogę sporo powiedzieć o dzisiejszych snach, bo nawet zapamiętałam. I to były nawet sny związane z forum :) Najpierw śniła mi się CallMe, byłam z nią w szkole (to już chyba jakaś obsesja zaczyna się rodzić ze szkołą CallMe). Siedziałyśmy w pierwszej ławce. Uczniowie po kolei rysowali na tablicy warzywa na podstawie podawanych przez panią wzorów chemicznych ! nie wiedziałam o co chodzi... W drugim śnie tej nocy oprócz CallMe wystąpili jeszcze Ugaa i 33 na karku... CallMe z Ugąą przyszły z plecakami mówiąc, że w ten weekend mamy jechać do Zakopanego. Ja się upierałam, żebyśmy poczekali aż będzie cieplej, a one swoje! 33 stwierdził, że jemu to obojętnie :P
  4. Zrobiłam dziś tort. Wygląda smakowicie. I jeszcze ciasto. I sprzątanko wielkie, bo jutro mam gości. Wreszcie nastał wieczór i mogę się zakotwiczyć z łóżku z laptopem :) Zawszenowy to Ty się sypiesz już na całego ;) Ugaa już sobie wyobrażam Ciebie z szpilkach na Czubatce!! :D ja kiedyś porwałam się na Chojnik w takich super śliskich wyjściowych balerinkach - wzrok mijających nas turystów: bezcenny... :P Matias jutro będę miała Żywot Briana -chętnie się pośmieję CallMe fatalnie z tym egzaminem :( wiesz co - mam dużą część rodziny w tej wiosce gdzie jest Czubatka, a Ty też masz tam bliziutko - jak chcesz to możemy umówić się kiedyś na zdobycie tego wulkanu :) jak dla mnie to może być nawet bardzo 'wkrótce' :) Fajnie by było ustalić jakiś harmonogram kolejnych forumowych spotkań -byłoby na co czekać i co planować... Jak to widzicie? kto tu jeszcze czeka na spotkanie? Slabiutkamisia wspomniała o Karpaczu w maju. Na ile jest pewny Twój pobyt tam? Śnieżka jest w obrębie moich planów na wiosnę. Ugaa będzie w kwietniu w zasięgu spotkań. Na pewno też by trzeba coś zorganizować. Ale to jeszcze kawał czasu. Może coś na przełomie luty/marzec? Dzisiaj obejrzałam pare zdjęć z Tatr i też mnie wzięło. Kto by się pisał na wypad do Zakopca z zahaczeniem o Kraków? i kiedy?? lato?
  5. nie martw się, po 30tce też da się żyć :) chociaż już w kręgosłupie łupie i wzrok nie ten ;) masz dwa czarne nicki -to dlatego nigdy nie wiem z jakiej litery mam pisać "nowy" ;)
  6. oo, fajny kalendarz :) i faktycznie każdy dzień w roku jest dniem czegoś...? Zawszenowy, przy okazji, że jesteś i że pamiętam, bo już dawno chciałam spytać: ile masz lat? wiesz, nie żebym chciała Ci jutro składać życzenia na dzień dziadka :P ;) tak pytam z ciekawości, bo resztę forumowiczów mniej więcej kojarzę wiekowo, a Ciebie nie...
  7. Zawszenowy a dla kogo te życzenia? :D żadnej babci tu raczej nie ma ;) ja dzisiaj objechałam babcie z bombonierkami i w ogóle dzień cały w ruchu, dopiero przysiadłam od południa... żeby było ciekawie, to uczę matmy dziewczynkę z ADHD...fobia i ADHD - niezła mieszanka, co? :P CallMe z tą Snieżką, to zabiłaś mi ćwieka... nigdy nie słyszałam teorii, żeby był to wygasły wulkan; Karkonosze to góry zrębowe a nie wulkaniczne, nabrały swojego kształtu wskutek zderzania płyt tektonicznych, pękania i przesuwania, nachodzenia na siebie; Śnieżka ma w swoim składzie skały metamorficzne (przeobrażone) na skutek oddziaływania magmy, ale tam ta magma nie wylewała się na powierzchnie (jak lawa z wulkanu-powstają wtedy bazalty), tylko utknęła na jakiejś głębokości w skałach (powstają wtedy granity oraz własnie np te łupki z innych skał, które były w pobliżu, a zmieniają swój skład na skutek kontaktu z gorącem i ciśnieniem magmy), podczas ruchów górotwórczych to wszystko zostało zmieszane i sfałdowane, a Śnieżka tak ładnie się zachowała, ponieważ te skały metamorficzne są bardzo odporne na wietrzenie (choć jak widać teraz zostały strzaskane na dość 'drobne' głazy, a stało się, gdy do Sudetów zawędrował lądolód i w wyniku niskich temperatur tak pokruszyły się skały ...podobnie powstają dziury w drogach po zimie ;) na skutek wietrzenia mrozowego); nie wiem czy kiedyś byłaś na takim typowym wygasłym wulkanie np Ostrzyca pod Złotoryją, Czapla Góra czy Czubatka koło Leśnej - zobaczyłabyś, że zbudowany jest z całkiem innych skał niż Śnieżka- z takich ciemnobrązowych słupów-bazaltów... podsumowując-Śnieżka ma w składzie skały związane pośrednio z działalnością wulkaniczną (z dużym prawdopodobieństwem głęboko pod Tobą w tej chwili też znajdują się jakieś skały przeobrażone wskutek działalności wulkanicznej), w Śnieżce zostały one podniesione w orogenezie, więc śmiem wątpić czy to jest stożek wulkaniczny zachowany w oryginalnym kształcie... a że polskie wulkany mogą się obudzić, to też dla mnie raczej nieprawdopodobne... ...no to się rozpisałam - ale na te tematy to mogłabym bez końca :) Matias ooo, moje znajome były w tamtym roku na mistrzostwach w Nordic Walking, widziałam ich foty na tle wulkanu właśnie :) ten bieg wygasłych wulkanów też fajnie wygląda... i jak brzmi!! :D Slabiutkamisia kiedy będziesz wiedziała coś pewnego co do swojego wyjazdu do Karpacza? też jestem za tym, że należy spotykać się możliwie często! może nie wszystkim zawsze będzie pasowało, ale zawsze ktoś tam z kimś tam może się zgrać czasowo i miejscowo ;) ja jestem chętna i na Karpacz i na Zakopane (hmmm, widzę, że 33 już przeliczył dokąd ma bliżej z Opola :P :) ) holly89 witaj !! mam nadzieję, że i Ciebie kiedyś poznam osobiście - zachęcam do częstego udzielania się w temacie :)
  8. 33 na karku ostatecznie możesz stopem przyjechać...tylko uważaj na kolana ;) :P Zawszenowy ja jak zobaczę kogoś z mikrofonem i kamerą, to uciekam gdzie pieprz rośnie :) Matias podejrzewam, że Twój pobyt w Złotoryji miałby coś wspólnego z imprezą płukania złota i towarzyszącymi jej biegami... ja nie tak dawno temu zdobywałam szczyt wygasłego wulkanu leżącego w okolicy Złotoryji :) wulkan nazywa się Ostrzyca i fenomenalnie wybija się na tle okolicznego płaskiego krajobrazu CallMe jak masz dołek to własnie tym bardziej powinnaś tu pisać - przecież to terapia :) teraz masz weekend szkolny - jak się domyślam...? napisałaś tą ogromną pracę??
  9. 33 to może zechcesz zobaczyć/zwiedzić Śnieżkę i Samotnię? :P ja na śpiewy się nie piszę (przynajmniej nie na trzeźwo), ale rozejrzyj się za lokalem z karaoke (skoro telewizja to dla Was zbyt wiele) - ja chętnie posłucham ;) Ugaa no ta Śnieżka po nas chodzi od dawna :) ale mam nadzieję, że zanim maj nastanie to jeszcze się spotkamy gdzieś ... (...tu 33 napisze: "Opole? :P")
  10. CallMe masz rację, lepiej nie drążyć tematu, bo szukamy dziury w całym :) każdy napisał, że się fajnie bawił i że wszystkich polubił - a my uparcie swoje :P Ja naprawdę poznałam w Was takie osoby, jakich się spodziewałam poznać na tym topiku i z nikim innym nie mogłabym poczuć się lepiej. Dobra. Kropka. Matias właśnie: są fora i fora... myślę, że na takich poważnych forach jak np to - nikt nie bawi się w udawanie czy kreowanie innego siebie, m.in. dlatego, że już z tytułu wynika, że mamy zamiar spotykać się na żywo, więc i tak żadne gierki nie przejdą... to że więcej rzeczy jest się w stanie napisać niż powiedzieć, to chyba normalne, ale przy spotkaniu nie da się oddzielić postaci, którą tu czytam , od postaci, którą spotykam i gadam z nią... dla mnie to działa uzupełniająco: to co przeczytam tu od danej osoby i to, jak ta osoba zachowuje się na żywo; myślę, że to jest bardzo pozytywny zabieg, ponieważ nie musimy się tylu rzeczy domyślać - jak w przypadku osób, które spotykamy np tylko w szkole - wiemy co się może kryć za danym zachowaniem takiej osoby z forum... Piszesz, że świecie rzeczywistym jesteś kompletnie inna osobą -moim zdaniem zdecydowanie NIE ! po prostu masz inny (węższy) sposób wyrażania siebie i jeżeli ktoś oceni Cię powierzchownie, to może wyciągnąć mylne wnioski...ale czy zależy Ci na opinii ludzi, którzy oceniają Cię szybko i powierzchownie...? CallMe coś bardzo fajnego napisałaś, nad czym zatrzymała się moja myśl... że być może mniejszą iluzją jest nasz forumowy obraz (który w dużej mierze możemy świadomie formować wszelkimi środkami, które sprawią, że będzie on najbliższy naszemu wnętrzu) , a większą iluzją jest postać, którą widzą w nas obserwatorzy świata zewnętrznego, którzy widzą nas w zachowaniach, których w sobie nienawidzimy, które chcielibyśmy wykluczyć, i które zapewne nie są przejawami naszej natury, tylko naszych blokad psychicznych No to już na pewno nikt nie zgadnie o co mi chodzi w tej plątaninie słów :P hehe Gromadźmy zapasy myśli na wypadek paniki... Gromadźmy zapasy myśli na wypadek paniki...
  11. 33 no każdy maskuje swoje najgorsze strony jak może... pociesz się, że ja też... choć pewnie marnie mi wychodziło :P Matias cieszę się, że Twój stan ducha poprawia się :) nie myślisz, że po części udzielasz się w tym temacie - bo to jest właśnie krok do poznania ludzi taką trochę ułatwioną ścieżką - bo każdy tu chce tego samego i czuje podobnie...? Twoje kontakty pourywały się zapewne dlatego, że Ty zacząłeś olewać tych ludzi (pewnie uznając, że do nich nie pasujesz, że jesteś zbyt nudny) - bo myślę, że oni nie mieli powodów, by się odcinać... Najbardziej szara mysz egzamin za egzaminem... a ja właśnie w sobotę skończyłam semestr! i teraz 5 tygodni przerwy! :) a właściwie na którym Ty jesteś roku? i jeśli to nie tajemnica -to co studiujesz?
  12. Hehe, siedzę, czytam i tak sobie myślę, że nie bylibyśmy sobą, jakbyśmy nie roztrząsali teraz naszego zachowania z wszelkich możliwych punktów widzenia :D CallMe ja nie wiem co Ty do siebie masz, że sądzisz iż wypadłaś najbardziej blado - bo ja uważam, że to raczej ja byłam tam najbardziej niewyraźną postacią (i moja mania pogłębia się tym bardziej, im dłużej analizujemy ten wątek :P ); myślę, że gadałaś tyle, ile trzeba, poza tym to Ty wydzwaniałaś do 33 i zdaje się, że to Ty byłaś pomysłodawcą projektu 'jeden za wszystkich - wszyscy za jednego', który spowodował przedłużenie imprezki do rana :) Ugaa przyłączam się do apelu CallMe i 33 - nic nie masz w sobie zmieniać!! byłaś naturalna i powinnaś się cieszyć, że Twoja spontaniczność nie zanikła do reszty wskutek fobii (pare razy dziennie przypomina mi się Twoja historyjka o spotkaniu swojego alter ego w lustrze i chichotam się jak głupia 5 minut :D ) 33 na karku Ty jesteś najbardziej nieśmiały i zamknięty???? no daj spokój! ja nie zauważyłam w tym względzie większej różnicy między mną, Tobą i CallMe (tylko Ugaa trochę odbiła w górę w tej konkurencji ;) na szczęście - bo kto by nam drinki zamawiał... ;) ) czy z przedrostkiem "mega-" przesadziłeś? jak na nasze warunki to było zdecydowanie MEGA :) miło wreszcie poczuć ten stan ;) Ugaa z filmem męczyłam się wczoraj z godzinę i nie uruchomiłam na laptopie :( ale rano włączyłam na kinie domowym i ruszyło bez problemu, ale nie obejrzałam... mąż popatrzył na początek i też chciałby obejrzeć, a że wychodził już do pracy to przenosimy na inny dzień wspólny seans ;)
  13. Ok, znudziło mi się wciskanie F5 (zorientowani wiedzą o co chodzi ;) ), więc napiszę coś jeszcze, zanim włączę "Szefa wszystkich szefów". 33 na karku ja mimo wszystko sądzę, że z racji chociażby obecności na tym forum - mamy wszyscy ze sobą sporo wspólnego - a że nie ma pary identycznych ludzi - to chyba naturalne; dlaczego sądzisz, że jesteś szczególnie odleglejszy od nas? dla mnie doskonałym wyznacznikiem podobieństwa między ludźmi jest to, czy czuję się z nimi dobrze i czy nie spina mnie ich obecność - z każdym z Was we Wrocku czułam się równie dobrze -mi to wystarcza by poczuć się swojsko i być zadowoloną... Cieszę się, że wywołałyśmy w Tobie aż tak silną motywację i w ogóle te wszystkie miłe słowa o odbiorze nas są budujące. Co do konieczności robienia następnych wypadów to oczywiście - bez dwóch zdań! obowiązkowo!! :) CallMe Ty te swoje punkty to chyba z rękawa wytrząsnęłaś :P wg mojej teorii to niekoniecznie odpowiadamy na te pytania zupełnie obiektywnie - może czasem oceniamy się zbyt surowo lub pesymistycznie... to pewnie zależy od człowieka...
  14. Ugaa nie do zdarcia jesteś :) jeszcze festiwalu światła Ci się zachciało! :) jak Ci wyszedł test?? Najbardziej Szara Mysz pewnie już nie możesz patrzeć na swoje notatki... trzymaj się tam! powodzenia! Dominika wiem o czym mówisz, gdy poznałam osobiście uczestników tego forum - czuję się po prostu błogo! ze świadomością, że mam z kim umówić się, pogadać, poplanować coś... na pewno będziemy jeszcze organizować jakieś spotkanka - podobnie jak CallMe ja również mam wielka nadzieję, że w końcu Cię poznam! Matias dzięki :) naprawdę byłam wtedy nieźle zafobikowana, a jednak... Tobie też się może udać! wszystko! 33 na karku czy Ty nadal śpisz?? ;)
  15. Fobio witaj! myślę, że byś się przemogła - trudno zdecydować się na spotkanie, ciężkie są te ostatnie chwile przed konfrontacją, ale potem już z górki - można super spędzić czas :) CallMe no co Ty ! to ja byłam tą jedyną prawdziwą fobiczką :P ;) 33 na karku no bo ustaliliśmy, że łóżko to najlepszy czworonożny przyjaciel człowieka ;) (z tym, że moje łóżko ma 6 nóg, ale widocznie nawet w tym gatunku zdarzają się mutanty ;) ) W domu miałam luzik. M. zadowolony, że miło spędziłam czas. Ugaa pisała, że u niej też już się rozeszło po kościach... Odespaliście wreszcie?? ja wczoraj spałam 3 godziny w dzień. Potem położyłam się o 22ej i spałam dzisiaj do 10ej rano i w sumie mogłabym jeszcze, ale obowiązki wzywają. Wysłałam Wam zdjęcia na maile !! Zmykam na obiad i potem mam uczniów korepetycje. Na razie!
  16. Witam się po kilku godzinkach 'lewitacji' ;) Spotkanie z CallMe, Ugąą i 33 na karku dostarczyło mi niezapomnianych wrażeń :) Planowaliśmy spędzić razem popołudnie i o 20ej się rozjechać. Praktycznie spędziliśmy w czwórkę popołudnie plus całą noc - swoisty Tour de Pub+nocne zwiedzanie Ostrowa Tumskiego. I rozstaliśmy się dopiero o 6ej rano. Niczego nie żałuję. Poznałam kolejnego świetnego forumowicza. CallMe jeszcze raz dzięki za założenie tego topiku - jak dla mnie-rewelacja :D Czekam na jeszcze ;)
  17. Noc w BA spróbuj się wylogować i zalogować, niektórzy mieli taki problem...
  18. Noc w BA bardzo żałuję, że nie poznam Cię - liczyłam na spotkanie z Tobą już od czasów otwierających ten topik rozmów... może jednak Ci się uda?? z Poznania masz tylko kawałeczek do Wrocławia!! to nic, że nie pisałaś tu tak długo - mamy szansę się poznać! jak coś to zapraszam - bez wahania i obaw -pisz! A tak w ogóle to DZIEŃ DOBRY wszystkim :)
  19. Taramishu witaj na forum!! :) przykro mi, że tak Ci się wszystko wali... zostań z nami. Matias ale masz huśtawki :( jak piszesz o tych gwoździach to aż mam ciarki... jeszcze będzie dobrze!! u mnie nastrój akurat odmienny - jestem podekscytowana forumowym spotkaniem, które tuż-tuż! fobia to ja daj sobie szansę z tym biurem - zawsze wierzę, że jak się bardzo postaramy, to fobia zejdzie na drugi plan (ale wiem, że nie zawsze jest tak łatwo, że można ją tam umieścić...)
  20. Megi dobrze, że przejawiasz jakąkolwiek inicjatywę w kierunku poznania nowych ludzi - mam nadzieję, że znajdziesz jakiegoś wartościowego towarzysza na weselicho - pewnie, szkoda rezygnować z zabawy :) Kurcze, nie mogę zalogować się na nasze forum! Nie dość, że nie pamiętam hasła, to nie działa opcja przypomnienia go :( A 33 pewnie się tam nie zaloguje póki Dominika tam nie zajrzy... chyba, że się mylę... No ale w razie czego pozostają maile...
  21. CallMe 33 przekomarza się z tym Opolem :P ;) 33 uspokój się :P Wrocław jest piękny ;) i do Wrocka mamy prawie po równo :P Szkoda, że już więcej ludzi nie wykazuje chęci spotkania. Ale nawet w 4 warto się spotkać :) CallMe widzę, że pierwsze spotkanie z psychologiem, to był niewypał :( i to za taką cenę! - to widocznie prawda, że milczenie jest złotem ;) Matias Ty też miałeś 'kosmiczne' doświadczenie w gabinecie... :o i jeszcze chciałam nawiązać do zachowania Twojej mamy - oj, ciężki charakterek... zburzyła Twoje marzenia! (chodzi mi o ten kurs trenerski); wszyscy tu pochodzimy z różnych rodzin - niektóre z wierzchu sprawiają dobre wrażenie - a jednak pogłębiają nasze problemy... Katalinka Megi89 co tam u Was?
  22. CallMeBlondiee plusik jakąś tam motywacją był, ale też doszłam już do punktu, w którym dosyć skutecznie motywuję się sama - przeżywszy sporo lat śmieszności w innych szkołach - w tej zmieniłam taktykę: uznałam, że głupiej jest zwiewać na przerwie i łazić samej, a naturalne jest zejście z grupą do baru; uznałam, że beznadziejnie jest milczeć w dyskusji, gdzie każdy powinien powiedzieć coś od siebie i po prostu wolę, żeby ludzie nie oceniali mnie za dziwaka, który nigdy się nie udziela - więc lepiej wyjdę, gdy wrzucę swoje 3 grosze; uznałam, że wolę pchać się w grupę i słuchać o czym gadają, niż unikać tego i skazywać się na obgadywanie, itd to wszystko nie jest łatwe, ale wiem, że przydatne, bo bilans wychodzi dodatni jak widać wyżej, a ja się nie alienuję i uczę się zapewne czegoś, muszę się po prostu przyzwyczaić do obycia z ludźmi mimo niechęci... w psychologii nazywa się to metodą ekspozycji - aby pokonać fobię, trzeba wystawiać się na stresujące sytuacje i stopniowo uzmysławiać sobie, że świat się nie wali i możemy w nich coraz swobodniej funkcjonować Psycholog? ciekawa jestem jak mógłby mi pomóc -obawiam się, że wiem o mojej fobii więcej niż on by wiedział, przeczytałam sporo i czuję się prawie specjalistką w tej dziedzinie ;) a on tak czy siak musi mieć w głowie kilkadziesiąt różnych przypadłości, więc o żadnym nie wie wystarczająco dużo :( poza tym nie wiem czy - czując potrzebę wygadania się - nie lepiej zrobić to z Wami, bo Wy mnie na 100% rozumiecie jeśli chodzi o fobię. Jak mam postępować, by z fobią wygrać - to też teoretycznie wszystko wiem z książek - gorzej z wdrażaniem tego w życie, i też nie wiem, czy psycholog potrafiłby mnie jakoś bardziej zmotywować do działania niż ja sama... mam na myśli takiego przeciętnego psychologa, bo wierzę, że są też w tym zawodzie ludzie z pasją, którzy potrafią wyciągnąć człowieka ze wszystkiego (tylko jak na takiego natrafić?) kaaasskaaa pojawienie się u człowieka fobii może mieć wyjaśnienie biologiczne (genetyczne, neurofizjologiczne) , środowiskowe (wpływ otoczenia) i behawioralne (fobii uczymy się tak jak normalnego strachu, z tym, że w tym przypadku występują jakieś dodatkowe okoliczności potęgujące, które potem nas blokują) 33 na karku nieśmiałość nieśmiałością :P ale pisz, czy się widzimy z Tobą we Wrocławiu? (no mam nadzieję... ;) ) Matias a Ty nie przyjechałbyś?? masz dobre połączenie z Krakowa...! :)
  23. Ja miałam szkolny weekend i to powód mojej nieobecności forumowej. Szkoła na plus/minus. Grupa z czasem jest coraz bardziej zżyta, a ja nie umiem się zżywać i gdy oni mają coraz więcej wspólnych tematów, ja mam coraz mniej, bo rozmowy przestają być ogólne, stają się osobiste, bazujące na coraz głębszym poznawaniu się ludzi między sobą. Za to kiedy pracujemy w grupach - zawsze wyrażam swoje zdanie i dzisiaj nawet uparłam się przy swoim rozwiązaniu (jako jedyna przy tym rozwiązaniu) i okazało się ono prawidłowe :) to daje siłę :) Gdy na zajęciach każdy może się swobodnie wypowiadać w dyskusji -zazwyczaj tego nie robię, ale dzisiaj pani zmobilizowała nas plusikami, więc gdy rozgadana połowa grupy wygadała się, pani kazała się teraz nie odzywać tym gadułom, tylko tym, co nie mówili nic. Bardzo mi sprzyjało to, że te gaduły nie przekrzykują się wreszcie i ...powiedziałam też parę zdań na jakiś temat i też zostałam wyróżniona plusem. No ale jak wspomniałam nie może być tak pięknie i były też długie chwile, gdy czułam się głupio nie gadając na przerwach za wiele z ludźmi. Matias nie dumaj tyle, tylko kupuj rower! ja jakoś nie mam tyle poczucia winy jak Wy, bez wahania kupiłam rower, narty -oczywiście wcześniej naczytałam się na temat, żeby nie wtopić kasy, ale po zakupie byłam po prostu szczęśliwa :) CallMe przeżyłaś szkołę? co z tym zaliczeniem? ja po zajęciach w sobotę poszłam popatrzyć na lodowisko :) mam na przeciwko szkoły -gapiłam się pół godziny, niektórzy jeździli bajecznie!! nie mogłam oczu oderwać... ale było parę osób, które przyszły pierwszy raz i wyglądali niezbyt obiecująco dla mnie (jeśli chciałabym spróbować ;) ) Wy szybko załapaliście tą sztukę? ;) Megi89 oj, mi też czasem marzy się, by mieszkać w dużym mieście; zawsze można wyjść na długi spacer i wszędzie się coś dzieje, jest kino, mecze, można się zapisać na jakiś kurs, trening (chciałabym chodzić na karate ...hehe); ale oczywiście są cienie i blaski -w moim miasteczku doceniam spokój, zdrowe powietrze i bezpieczeństwo DO SPOTKANIA JUŻ TYLKO DNI ZOSTAŁY -LUDZIE, CO ROBIMY? KTO JEST CIĄGLE CHĘTNY? JA MAM DUŻĄ OCHOTĘ ZOBACZYĆ SIĘ Z WAMI!
  24. Ale sadzicie posty :) Ja się już postrzymam od gmatwania tematu, chociaż czasem też robię to po mistrzowsku (=że nikt nie wie, o co chodzi ;) ) CallMe zawszenowy dobrze zauważył, że analizowanie i nadinterpretacje to nasz 'konik' ;) Ja przed chwilką obejrzałam film i jestem w trakcie zdobywania następnego: "Idiotów" - po weekendzie zapoznam się z twórczością von Triera :)
  25. Ugaa też mnie rozwala ten cytat co podałaś, i jeszcze ten jest niezły: "Seks bez miłości to puste doświadczenie. Ale wśród pustych doświadczeń to jedno z najlepszych." ...zresztą każdy jego cytat jest wyborny :P spróbuję obejrzeć któryś z polecancy filmów...choć muszę się przyznać, że niektóre ambitne pozycje filmowe są dla mnie zbyt trudne - jak oglądam z kimś, to często pytam o co w tym biega i druga osoba zazwyczaj wyłapuje jakieś niuanse, których ja nie zauważam :P
×