Niegdyś wzorowa

Nie biorę tego do siebie :) Fajnie się z Tobą pisze, toteż zaglądam tutaj. Cenię sobie poznawanie ludzi, bo jestem zdania, że każdy może nas w pewnym stopniu wzbogacić, poszerzyć horyzont myślowy itd. A Ty ciesz się samotnością do woli. Kto ma wiedzieć lepiej, co jest dla Ciebie dobre, niż Ty sam? :) Pamiętam rozmowę o niestrawności ;) A życzenia hardcorowego wieczoru są z przymrużeniem oka ;)

Nie obawiam się. Nie możesz mi zrobić nic, na co sama nie pozwolę ;)

A zapowiadałeś się normalnie :D

Ty chyba sam nie wiesz, czego chcesz. Najpierw piszesz, żeby Ci życzyć a później, że nie chcesz :D Andropauzę już przechodzisz, czy co? :D

Urok urokiem, ale polecam mieć w zanadrzu jakieś godziwe jadło ;)

Ano życzę, życzę. Może kiedyś Ci wykraczę wreszcie ;)

Ja mam chwilowe przeciążenie zwojów mózgowych. Zrobiłam więc sobie przerwę. Najedzona jestem, więc do wytrzymania wszystko ;) W przeciwnym wypadku bez kija nie radzę podchodzić :D

Ciśnienie zaraz spowoduje eksplozję mojej czaszki. Dzieje się. Poszkoleniowe tematy mnie naglą. Ale na razie daję radę ;) A co u Ciebie?

Ta pani mnie nie urzeka zupełnie, szczególnie muzycznie ;)

Na kręgosłup rehabilitacja, masaże i akupunktura :)

To co z takim klimatem mi tu wyskakuje? :P Niezmiennie życzę hardcorowego wieczoru. A w nocy to se pośpij :)

A ja gołąbki dorodne, a i owszem. Najlepiej milczące, w sosie pomidorowo-koperkowym :D

Takie "okoliczności przyrody" lubią raczej gołąbeczki a nie tygryski :D

Chyba gdybyś Ty był bliżej :P Ja nigdzie swojego leniwego tyłka nie zamierzam przemieszczać ;) Poza tym w oparach takiej muzyki można zatracić pazur na rzecz rozanielenia. A tfu, a tfu! :D

Odwdzięczę się, nie lubię mieć długów. :P

Poluzjanci i "Lepiej milcz" ostatnio wciąż mi w duszy grają :) Wspaniały utwór. Badach ma głos podobny do Mietka Szcześniaka.

To straszne :( Tak z ludzi robić nawiedzone maszyny :O I po co? Żeby swoje kieszenie zapchać, chociaż każdy w ubóstwie niemal żyć ślubował. :O

Znaczy się niebezpieczny :D Skąd Ty bierzesz te utwory? Fajne są. Za jeden z nich masz moją dozgonną wdzięczność. ;)

Nie spodziewałam się Ciebie o tej godzinie ;)

Witam :) Oj, zapracowana ostatnio. Ciężkie tematy w firmie mam do ogarnięcia. Ale każdemu, nawet niewolnikowi, należy się przerwa ;) Jak weekend?

Rymowanka jednozdaniowa: Wracają zrzędy na swoje grzędy :D

Witam Ale tu dzisiaj tłoczno :) Powracały zrzędy na stare śmieci ;)

Cześć ksawereczka. Musicie walczyć o swoje. Może spróbujcie wniosku zbiorowego. Przecież było pewnie wielu kupujących w ramach dotyczącej Ciebie inwestycji od tego dewelopera. A popłakać też czasem dobrze. Wprawdzie niewiele to pomoże od strony prawno-urzędowej, ale na duszy ciut lżej zawsze będzie.

To tym bardziej musisz zwolnić. Nauczyłaś serducho gonić bez pamięci, to i oduczysz. :)

Znam takie osoby, jak Ty Ana. Nie ma dla Nich rzeczy niemożliwych. Jedna z Nich (jestem przekonana, że w większej części siłą woli) pokonała nowotwór. Po prostu nie dała mu szans na rozpanoszenie się w organizmie. Pokonany musiał skapitulować "nieboraczek". ;) I to jest jeden z wielu plusów takiego charakteru. Ale nawet tytani pracy muszą czasem odpocząć ;) Także proszę naciągnąć kocyk po koniuszek nosa, kubek herbatki malinowej w łapkę i grzecznie leżeć. I bez dyskusji, bo naskarżę :P Czekaj, może inny motywator zastosuję, który pewnie lepiej do ciebie przemówi niezastąpiona istoto: Zdrowa bardziej PRZYDASZ SIĘ bliskim. :)