Niegdyś wzorowa

Oooo, nareszcie jakaś kobieta lubiąca piwo :)

Dziś dostanie się pogodzie. Szaro, buro i zimno za oknem. Nic tylko spać.

Samozwańczy pocieszyciele? :) No proszę... A jakieś doświadczenie, referencje?

Z nudów robi sie różne dziwne rzeczy...

No więc narzekasz na nadmiar zainteresowania, trzymając się tematu zrzędzenia :D

Za samokorektę powinien być co najmniej jeden stopień wyżej :P Zatrważająco mało... aczkolwiek trafiłam w te śladowe ilości. Co prawda jeden okazał się dupkiem, ale nie nie mogę powiedzieć, że nie był fajny. :D

A ile fajnistych facetów do pogadania? :)

Gdy będziesz bogaty, zapewne zakręci się wokół Ciebie mnóstwo osób :D Nie będziesz sam. Byleś nie był samotny - to ważniejsze ;)

A to ci niespodzianka! Prąd mi wcześniej włączyli. Stera prasowania warczy na mnie na tę okoliczność. Pewnie mało kto mnie tutaj zrozumie w tej kwestii, ale ja nawet lubię prasować :P Ale zrzędzić również, więc co by było w temacie przewodnim utrzymane - częściej zimno, wcześniej ciemno, ehhh...

Wyślij UPS-em. Taniej. Albo DHL-em, ale na Jego koszt :D

Witam wszystkich. Korzystając z okazji ponarzekam na złośliwość losu, która mię dotyka nader często. Ale ograniczę się do spraw bieżących. Jutro jadę na szkolenie a dziś do późnego wieczora nie będzie prądu w moim mieszkaniu, o czym dobitnie oznajmiają kartki informacyjne rozwieszone tu i ówdzie. Zatem przygotowania typu prasowanie, prostowanie włosów i temu podobne, wymagające użycia sprzętu elektrycznego i elektronicznego, muszę odłożyć na jutro. W związku z powyższym czeka mnie pobudka nocą, około 5 rano, czego wprost nie znoszę. To tak na szybko, ale do wieczora jeszcze daleko, więc... :/

Z całym szacunkiem... ale głębokie dekolty i rozpięte guziczki nie wykluczają inteligencji i pewności siebie :D A to, że może w takiej oprawie miałbyś ciężej na owym intelekcie się skupić, to tym gorzej dla Ciebie. ;) Mówię za siebie - nie czuje się urażona. Czemu miałabym się poczuć? To tak jakby ktoś miał pretensję do mnie, że wolę truskawki zamiast winogron. Wyluzuj ;) Życzenia miłego weekendu ze słonecznego Mazowsza :)

Jeżeli uda Wam się jednak do siebie wrócić... czy problem nagabywania Cię przez inne kobiety również nie stanie na drodze? Bo, jak sądzę, koleżanek się nie pozbędziesz przecież...

No tak, ten cały savoir vivre wymyślili z pewnością niewyżyci faceci, chociażby po to, żeby bezkarnie pożerać wzrokiem pupę kobiety przepuszczanej przodem :P

Witam. Nie wnikam w genezę Twojego stwierdzenia faktu o "nie stawaniu" Trzydziestoletni, chociaż dość intrygująco to brzmi :D

Cześć zaraz wracam. Napięcie nie rozładowane usztywnia ;) Trzeba się wyluzować zatem ;)

Ja zmiękłam?? A to ciekawe. Kiedyż to? Przypomnij Waćpan ;)

Jak tu tłoczno wieczorową porą :)

Hej trzydziestoletni. Sama jestem ciekawa tego pytania ;)

Sopel lodu zamiast serca? Jakaś Królowa Śniegu rzuciła na Ciebie czar czy może z braku ciepła samo w sopel się przemieniło?

Owszem...

pitupitu... piszę szczerze i nie ukrywam się pod kilkoma nickami. Jest jedna Niegdyś wzorowa, przyodziana w gustowną czerń.

zaraz wracam... a czy gdzieś napisałam, że to ma być na podstawie czytania z oczu? :) W moim poprzednim wpisie stoi jasno, że zgadzam się co do uczenia się siebie nawzajem. Ale jeśli skutki żadne a szyba na miejscu nadal trzyma się solidnie...

Ja o tym właśnie Gabrielllu :)

Dobranoc.