Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jeloonka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jeloonka

  1. a co tam zaszalałam i dorzuciłam kilka fotek mojego pulpeta :) jordan - czupryna imponująca!!!
  2. babeczki, przesłałam Wam szumy, sprawdźcie proszę maila, przepraszam, ze dopiero dziś, ale musiałam poprosić męża by mi je popakował tak by przeszły przez pocztę, z resztą wytłumaczyłam się w pierwszym mailu? A działają na wasze maluchy te plansze?
  3. aga021 - ja ćwiczę, ale jestem po porodzie naturalnym, zaczęłam po 4 tyg. - spinning i basen :) A dziś w ramach relaxu tata obskoczył Basię, a ja se wyskoczyłam do kina :) A jak tak się chwalimy wagą to chyba tylko z Baski taki pulpet :) Teraz leci nam 9 tydzień, ale w 8 już miała 5100 - masakra i to tylko na cycu :)
  4. babeczki, mam w pdfie do druku fajne plansze stymulacyjne, u nas działają fenomenalnie, mała się na nich mega skupia i nie ryczy. Mam tez fajne szumy na mp3, np. szum oceanu, wodospadu itp. Jakość super, ja podczepiam pod kino domowe i Basia się momentalnie uspokaja, lepsze niż suszara. Jak komuś podesłać odezwijcie się na maila: ilona@artqfer.pl
  5. oliwka86 - witam w klubie posiadaczy dzieci nieśpiochów :) Basia też nie chciała spać w dzień, ciągle ryczała i tylko cyc uspokajał, a ja by mieć choć chwile spokoju do tego cyca przystawiałam. Brak snu miał zły wpływ na humor Basi, bo ciągle płakała. Nie pomagało bujanie, przytulanie. Ratunkiem okazała się chusta. Pierwsze razy Armagiedon, Armagiedon Pani jak nic :) Wiercenie, kopanie - masakra! Potem z dnia na dzień coraz lepiej, a teraz super. Pomaga na każdy krzyk, a mała w dzień zaczęła spać, bo tylko się pobujam i strzelę kołysankę i mała kima w najlepsze :) Ale niestety nie da się jej oszukać i przełożyć do wózka czy łóżeczka (5 min i ryk) , więc przez cały sen z dzieciakiem na brzuchu :( Sen w dzień odbija się też trochę na śnie nocnym. Wcześniej dwie pobudki na karmienie, teraz mała budzi się częściej i bardziej marudzi, ale za to za dnia mam troszkę luzu i ciszy :)
  6. po wklejeniu zlikwiduj spacje po 10 bo się jakoś samoistnie tworzy :(
  7. a zobacz ten, pokazują tu na większym dziecku, ale wiązanie jest ok i do tego na filmiku :) Przy naszych maluchach łapki tak jak na początku muszą być schowane pod połami no i główka usztywniona. http://www.edziecko.pl/wideo_edziecko/10,79343,5722178,Wiazanie_chusty___podwojny_krzyz.html Jak by się nie wczytał to spróbuj skopiować i wkleić. A poprzedni link...hmmmmm....dziwne.....mi tez nie wchodzi, jedyna opcja to chyba odpalić przez google tak jak zrobiłam szukając go, bo inaczej się nie da.
  8. judyta10 - tu masz linka do wiązania, ja dodatkowo naciągam zewnętrzną połę na główkę by była stabilna. http://babyonline.pl/niemowle_noworodek_artykul,7011.html
  9. judyta10 - co do chusty i pionizacji, polecam to wiązanie krzyżowe, z przodu krzyż i tak samo na tyle, a jedną połę chusty naciągasz na główkę i się ślicznie trzyma, moja mała uwielbia tę pozycję i jest super dla bioderek, bo dzieciaczek siedzi na żabkę. Co do szczepień to ja zaszczepiłam tą refundowaną i na rota. Pneumokoki chyba dopiero po półroczu małej podamy, bo wtedy jest już o jedną dawkę mniej. Jeśli chodzi o standardowe szczepienia to nie brałam skojarzonych. Zdania na ich temat są różne, a tak mam pewność, że te refundowane podawane są od bardzo dawna, więc jakoś im bardziej ufam. Mała zniosła je z krzykiem, ale potem było ok, zero opuchlizny, brak gorączki, nie mogę narzekać. A u nas zaczyna się 8 tydzień, Baśka dalej wariuje i sporo ryczy, ale jest progres. Czasem się zajmie sobą na bujaku, polubiła chustę (nawet bardzo) dzięki czemu zaczęła troszkę spać za dnia. Z nocami dajemy radę. Nie ma kolek, więc nie mam prawa narzekać. Dla rozrywki chodzimy sobie codziennie do groty solnej i chyba się jej podoba, muzyka relaksacyjna, przygaszone światełka, dobrze robią maluchowi :) W najbliższy poniedziałek idziemy na pierwszy wspólny fitness :) Znalazłam lokal gdzie mamy ćwiczą z macami i każda para dostaje swój indywidualny program ćwiczeń. Zobaczymy jak się tam Barbara zachowa :) I powolutku przymierzamy się też do basenu. Czy któraś z Was biega już z malcem na pływalnie?
  10. oliwka86 - moja Basia tez nie śpi i też mnie ten brak snu niepokoi. Jest w stanie się zdrzemnąć na spacerku, albo przy ssaniu. Na szczęście w nocy jest całkiem ok i oby tak było. Ale mam pytanie, czy w tym całodziennym czasie czuwania mała się choć na chwilę sama sobą zajmuje? Basia niestety nie :( Jak zostaje w macie czy bujaczku zaraz ryk nieziemski, o łóżeczku zapomnij, bujanie w wózku też nie skutkuje. . Więc tak jadę z nią non stop na łapach, bo w chuście się wścieka i też ryczy. Co więcej non stop chce cycka, non stop i mega przez to przybiera - 1300 w miesiąc! Byłam z tym u kilku lekarzy. Jedna babka kazała starać się jej wydłużać przerwy w jedzeniu. Druga kazała dalej ja nosić i karmić i jeszcze dokarmiać mm. Co dla mnie dość głupie jest bo jak mała się tak moim opycha dużo to wtedy ulewa. mleka mam dużo, raz że kiedy nie nacisnę to leci, dwa z ciekawości czasem ściągam i mam 100 z jednej piersi, wiec chyba 200 ml na raz takiemu bobasowi wystarczy. Nie mam pojęcia co z nią zrobić, bo nawet mam problem by śniadanie przygotować. Obiad gotuje dopiero jak mąż wróci z pracy i staram się przygotować go chociaż na dwa dni. Generalnie jestem przerażona, bo po pierwsze jestem matka ciągle karmiąca, po drugie czuję się jak miś panda (je, śpi, sra) - tylko może z wykluczeniem tego środkowego :), co więcej nie jestem w stanie nic zrobić, ani w domu, ani przy sobie, ani ogólnie. A kręgosłup od taśtania tego małego klocka to mi chyba eksploduje. Jakieś rady? Aaaaa, odpada też smoczek, mała się wścieka na sam widok :(
  11. aga021 - moja mała też nie śpi w dzień, czasem od 5 rano do 16, szczególnie jak jest ładna pogoda, ciągle na chodzie! Czasem woła o cyca nawet co 40 min!!! Rozmawiałam o tym z pediatrą i stwierdziła, że czasem tak jest i nie ograniczać dziecku.
  12. Dziewczyny, czy my wszystkie jesteśmy już po?? Tak zerknęłam na naszą tabelkę i troszkę tam brakuje, nie każda z nas jest wpisana :( Ale w każdym razie na podstawie tego co mamy wychodzi, że.....dziewczyny górą! Mamy 26 dziewczynek i 18 chłopców!!!! Większość z nas rodziła przez CC - 24 sztuki :) Ale 20 z nas wypchnęło dzidziole siłami natury! No nic patrząc na ten imponujący wynik gratuluję nam wszystkim, że dobrnęłyśmy do końca i szczęśliwego rozwiązania :)
  13. judyta10-moja linia nie była mega wyraźna i też została, póki co, czytałam, że utrzymuje się najdłużej do roku po porodzie, więc ma na zniknięcie sporo czasu ;(
  14. judyta10 - ja dmucham małej w twarz jak ma czkawkę, a ma często, ale to jej nie pomaga, ale za to strasznie się dziwi. Ja karmie piersią, ale jak złapałam wymiotującego wirusa i mało jadłam to dokarmiłam małą kilka razy Bebiko 1 i było ok, ale tak jak mówię, wypiła może ze 2 razy po 50 ml.
  15. mamuli - kochana, daj spokój z tymi wyrzutami, tylko korzystaj. Moja Basia nienawidzi smoka :( Kiedy jej wcisnę na siłę, to pociągnie dwa razy, zobaczy, że nie leci, wypluwa i w ryk, tylko cyc pomaga. Wisi non stop i nie chce spać. Przez cały dzień potrafi przespać jedynie 40 min, a tak to muszę się nią zajmować i tylko ja, bo u męża ryczy :( W nocy raczej śpi, po kąpieli do łóżeczka, ale po pierwszym karmieniu nocnym już z nami, bo niestety jak ją na śpiocha wywalę do łóżeczka, to nie zdążę wrócić do wyra, a ta się drze i muszę po nią wracać :( Więc gdybym ją tak próbowała odkładać to w nocy bym oka nie zmrużyła :( Ostatnie dwa dni to jakiś totalny hardkor, jedzenie co 40 min :( Ale wyczytałam, że to może być okres szybkiego wzrostu. Trwa 2-3 dni gdzie dziecko ciągle chce jeść i trzeba dawać i w tym czasie dobrze jeść. Tylko weź coś ugotuj jak mała non stop Cię ssie. Ale jakoś się udało i przetrwaliśmy. Dziś nasz mały domownik wstał o 6 rano, pobuczała, pobuczała i padła koło 10.30 i dalej śpi a minęła 13!!!!! Ja nawet oko przyprasowałam na godzinę i zdążyła zrobić zupę i wszystko pod drugie danie. Judyta 10 - z tym jedzeniem to ja robię tak, że nie jem tylko wzdymających rzeczy,a le jem silne alergeny: produkty mleczne, czekoladę, cytrusy itp. Uważam, że nie ma co siebie wyjaławiać. Jak się okaże, że mała jest uczulona to najwyżej dostanie wysypki, a ja chociaż będę wiedziała, że jest jakaś alergia. U nas póki co z brzuszkiem chyba ok, ale to się nie ma co chwalić, bo może być różnie :( http://www.artqfer.pl - dla miłośników biżuterii ręcznie robionej i poszukiwaczy zaproszeń i gadżetów ślubnych. http://www.suwaczki.com/tickers/dxomzbmh0uh0fdl3.png http://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3kut78kag4.png
  16. Ja mam z dietą jeszcze ciekawiej niż Wy, bo nie jem mięsa, na okres ciąży i karmienia zdecydowałam się na ryby. judyta10 - wczoraj np. zjadłam: - sałatka z makaronu i tuńczyka - kanapki z serem, pasztetem sojowym, twarogiem ze szczypiorkiem, pastą jajeczną i do tego warzywa: ogórek, pomidor, sałata, szczypior, rzodkiewka, rzerzucha - marchewka i banan - zupa ogórkowa -spaghetti, ale takie liche, tylko pomidory z puszki, przyprawy i oliwki, bez cebulki - szarlotka z lodami i trochę łakoci - a kolacja tak jak śniadanie - kanapki różne i na bogato :)
  17. Ditta7 - jak potrzebujesz konsultacji położnej to dzwoń i tyle. Moja była u mnie już 5 razy i dalej się umawia na spotkania. Trwają teraz 5 min, wpada, pogada, zajrzy w pępek , ja coś tam zapytam i tyle. Moja powiedziała, że jak coś to dzwonić w dzień i w nocy. Co do czapek, ja zakładam taką delikatną, ale uszy szczelnie przykrywam. Moim problemem są wieloci czapek, mam tylko jedną malutką, a reszta to takie wielkoludy, że mała się topi. Obatałam okolicę i nigdzie nie mogę kupić takiej tyciej.
  18. Jeśli chodzi o pasy poporodowe to najlepiej po 6 tygodniu po ciąży, bo ponoć taki ucisk może doprowadzić do wypadnięcia macicy :( Ja posiadam taki pas neopranowy, jeszcze przed ciążą owijałam się nim kiedy wychodziłam na spinning, rower albo lodowisko. Ale czy to działa? Fakt cielsko się poci, po założeniu sylwetka wydaje sie smuklejsza, pomimo, że się naowijasz ( mi nawet starczała na dwa razy :)) Po za poceniem się nie zauważyłam nic innego. Jedyne co było w tym fajne to fakt, że ciepło, bo cholerstwo nie przepuszcza powietrza, więc np. przy przejażdżce rowerem późną jesienią ogrzewa nerki :) Nie wiem czy jest sens się tym owijać.
  19. Ditta7 - na szybko, ale wysłane, w razie pytań pytaj śmiało :)
  20. oliwka86 - nie bierz ibuprofenu!!!!! Jak coś boli to tylko paracetamol, czyli np. apap. To nie zaszkodzi bąblowi. Możesz go wziąć bez obaw, nawet 2 tabletki na raz. U mnie paracetamol nawet na bolące szwy w szpitalu podawali bez problemu każdej potrzebującej.
  21. zew - jak coś ja wynajmuję kwaterę i domek na Mazurach, a konkretniej moi rodzice, jak będziesz zainteresowana dawaj maila to podeślę namiary i fotki :)
  22. juz.....niedlugo......- jak Ci położna zdejmie szwy to odżyjesz :) Gratulacje z tytułu maluszka :)
  23. kupki dziecka powinny być luźne, żółte w kolorze musztardy z grudkami. Tak ponoć wygląda zdrowa kupka malca karmionego piersią. Jest ok jak nawet będzie ich 10 na dobę. Viki58a - mi odradzano kłaść małej na boczku, bo to ponoć złe dla bioderek. Mi kazali kłaść na pleckach, a główkę przekręcać raz na prawo, raz na lewo, w razie jak by się miało ulać. Pamiętać o zmianie stron, by głowa uzyskała ładny kształt.
  24. aga021 - a nie masz zbyt zimno w miejscu gdzie kąpiesz małą? U nas też krzyczy jak jest jej chłodno. Teraz zawsze kąpię się ja i mąż, nagrzewamy w łazience i dopiero potem malutka - kąpiel wygląda zupełnie inaczej :)
  25. Magda Gratulacje :) Ja suchą skórkę smaruję maścią Linomag i działa super, smaruję nią tez pupę i jest bardzo dobra i tania. Aga021- Basia też miała "wilgotno" w pępuszku po odpadnięciu. Położna powiedziała, że to normalne przez kilka dni. Mnie kazała obsuszać gazikiem i zapsikiwać Okteniseptem. Grunt by wydzielina nie śmierdziała. U nas pępuszek obsechł po kilku dniach od odpadnięcia i teraz jest sliczniutki :)
×