Magdigu
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Acha i ten Bepanthen i Linomag-to maść, bo są też w kremie, ale maść jest bardziej skuteczna-tłusta,bardziej skoncentrowana -po prostu lepsza...
-
Oilatum oczywiście :) No i mam straszne problemy z żylakami -takie wielkie i wystające babole na nodze i ostatnio na spojeniu łonowym też.Okropność-lekarz stwierdził że nic sie na to nie da zrobic i trzeba jakoś przeżyć i tyle ale uciążliwe to strasznie... No i też już mi bardzo ciężko-i nogi puchną :( Gamedesire to już wiesz że będziesz miała cc-nie doczytałam wcześniej- czemu? I kiedy będziesz miała wyznaczony termin-tzn.ile wcześniej robią cc. Bo kurcze ja też wiem że będę miała na pewno - pierwsza ciąża zakończona cc ale niespodziewanie a teraz będziemy już na pewno się o to starać i tak lekarz mnie zwodzi trochę-że niby tak niby nie-nie wiem że niby mi wypiszę skierowanie...ale w sumie to na jego skierowaniu mi za bardzo nie zależy bo i tak będę się o to "starać" u ordynatora naszego szpitala...wiem że brzmi to nie najlepiej ale taki kraj po prostu...a ja męczę się z tyloma infekcjami że nie wyobrażam sobie rodzić naturalnie i narażać dziecka... Dlatego pytam-ile wcześniej trzeba działać żeby się czasem naturalnie nie zaczęło-pewnie lekarz prowadzący stwierdzi że już można rodzić ale nie jestem pewna...Ja na pewno go będe o to pytać ale może Wy macie jakieś doświadczenia w tej sprawie...
-
Witajcie. Przyznam szczerze że odkąd dziewczyny przeniosły się na inne forum rzadko tu zaglądam a już o pisaniu nie wspomnę a tu proszę-topik jednak żyje-fajnie. Z drugiej strony nie mam też na to czasu za bardzo-mam straszne bóle kręgosłupa-zwłaszcza kość ogonowa daje mi się we znaki więc jak już siedzę to staram się nie przy kompie... Jeśli chodzi o kosmetyki to ja zakupiłam to co sprawdziło sie przy pierwszym maluchu a pokrywa się z tym co piszecie powyżyj.Tak więc polecam:Oilatum do kąpieli, Bepanthen na brodawki i do pupci, Sudocrem na poważniejsze problemy z pupcią,Linomag na inne zmiany skórne,Octanisept na ranę po cięciu cesarskim ale słyszałam właśnie że do pępuszka też, chociaż ja stosowałam zwykły spirytus 70% i pępuszek pięknie sie zagoił i szybko odpadł,sól fizjologiczna do przemywania oczu i do noska na początku a potem woda morska w sprayu. I polecam gorąco-aspirator do noska-ja mam Fridę-i nie wyobrażam sobie niczego innego do wyciągania babolków :)
-
Witajcie. Ja też jestem tutaj taką doskakującą ciężarówką i też przyznam że wchodzilam tutaj w miarę często ale po prostu z braku czasu sie nie udzielałam. Zgadzam się z Tobą mamuskaaniuska że rzeczywiście taki topik to rzecz fajna ale nie niezbędna, ale te docinki pomarańczek już mnie tak denerwują że musiałam sobie wczoraj ulźyć i i napisać co myślę-może to hormony...:) Jestem mamą 2,5 letniego chłopczyka a teraz ma być podobno dziewczynka:) Co do cc to mogę Wam powiedzieć żę ja miałam je niespodziewanie z przyczyny braku postępu porodu po 2 tyg.po terminie.Doszłam do siebie naprawdę zadziwaiająco szybko ale rzeczywiście pierwsze godziny po samym cc-jak schodzi znieczulenie to masakra, bardzo źle wspominam też załoźenie cewnika brrr, no i pierwsze wstanie z łóżka też bardzo trudne ale potem było już tylko lepiej. Sam zabieg trwał 45 min, i dla mnie wszystko działo sie bardzo szybko-po prostu szłam na żywioł i nie wiedziałam co sie ze mną będzie działo. Teraz najprawdopodobniej też będę miala cesarkę ale niestety boję się o wiele bardziej bo już po prostu wiem co będą ze mną robili...choć i tak uważam że mniej bolu i cierpienia przy tym niż przy SN...
-
A po co te cholerne pomaranczki tutaj włażą i chcą cokolwiek czytac. To raczej wy nie macie co robic w swoim nudnym życiu skoro tutaj ciągle zaglądacie i jeszcze z satysfakcją i chamstwem stwierdzacie że topik umarł. To fakt-ale to tylko i wyłącznie przez was!!! Ciekawe ile jesze forów rozwaliłyście! Głupota,zawiśc i chamstwo ludzkie jednak nie mają granic...I to na forum kobiet cieżarnych.Brak słów!
-
Mimo wszystko też będę tu zaglądać i też mam nadzieję na lepsze czasy. Co do antykoncepcji pt.laktacja-to mam dwie koleżanki ktore mają dzieci rok po roku bo myslały że nic się stanie...he he.Także lepiej uważać... W moim przypadku laktacja oznacza antykoncepcję-taką w cudzysłowiu naturalną ;)jakoś mąż nie był taki skory do igraszek gdy ciekło mi z piersi mleko-ale to indywidualna sprawa każdgo:) Pozdrawiam mimo wszystko stare i nowe forumowiczki-kochane nosicie pod sercem napiękniejszy dar od życia więc życzę wszystkim powodzenia!!!
-
No i pięknie. Widzę że pomarańczka powyżej wylewa swój jad. Nie wiem ale od razu przyszło mi na myśl że to któraś z tego nowego forum-mam jakieś dziwne uczucie że teraz to wy będziecie podczytywać i siać tutaj zamęt-tak w odwecie. Szkoda czasu. Zmykam do synka :(
-
Jejku. Ale się narobiło. Nie mam czasu żeby przeczytać calą tą kłotnię -przegladnęlam tak z grubsza i myślę że bez sensu wylewać tu taki jad-dziewczyny! Ja też zaglądam tu od czasu do czasu-i często obiecywalam sobie że będę pisać regularnie ale po prostu nie wyrabiam-caly moj czas pochłania-dom,synek, ciąża, mąż, rodzina, no i przygotowywania na przyjście drugiego malucha... No nie da sie tutaj wchodzić codziennie i co chwilę pisać. Rozumiem dziewczyny ktore sa pierworódkami i piszą bo po prostu mają na to czas, ale nazywanie innych "nygusami"-to już naprawdę przesada.Jak mam do wyboru pisanie tutaj a zabawę z ciągle pytającym się "mamusia co robimy?, zostaw już ten komputer" dzieckeim- to wybieram oczywiście dziecko! Dla mnie ten topik to po prostu sposob na znalezienie odpowiedzi na pewne nurtujące pytania a nie wylewanie takich żali jak teraz,dlatego myśle że dziewczyny z prywatnego forum będą zadowolone że mogą tam sobie pisac o wszystkim a my takie doskakujące tutaj też damy sobie radę. Tylko skończcie z tymi kłótniami.
-
Witajcie. Kurcze jak poczytalam że chcecie założyc prywatne forum to troszke przykro mi si zrobiło. Zaglądam tutaj od czasu do czasu i jak na razie słabo sie udzielam ale mysl że was tu nie bedzie...uuuu A dopiero jak urodzimy to sie zacznie...pytania i porady... Jeśli chodzi o ciuszki to ja kupuje od razu w rozm.62-synek był duzy i 56 były ciasne...wiec z córcią bedzie pewnie podobnie. Ja zakochałam sie w tych http://allegro.pl/spiochy-sukienka-2w1-tylko-u-nas-r-62-sliczne-i1489800422.html http://allegro.pl/body-ze-spodniczka-r-62-mix-kolorow-robik-i1481208615.html Musze dokupic pare różowych śpioszków jeszcze i może koszulki jakieś...ale te śpiocho-sukieneczki i body cudne po prostu.
-
No mnie właśnie dzisiaj gino wypisał normy na glukozę i po obiciążeniu nie powinoo być więcej niż 140, a przed nie więcej niż 100.
-
Witajcie. Dzięki za opinie na temat Poli.Mamy długie nazwisko kończące się na "ska" więc jak najbardziej pasuje takie krotkie imię.Ale muszę się jeszcze zastanowić -korci mnie też Julitka ale też tą Alicją mi namąciłście w głowie-kurcze też mi się podoba. Ja dzisiaj po wizycie u gina - z małą wszystko w porządku, tylko moja szyjka coś krótka bo 2,5-3 cm ale lekarz mówił żeby sie nie martwić-że w drugiej ciąży może sie tak zdarzać i że mam trochę więcej odpoczywać...Test na glukozę robię w przyszłym tyg.i wszystkie wyniki więc wtedy zobaczę co i jak. No i od poniedziałku w końcu się wezmę za kompletowanie wyprawki bo jak na razie to wypisałam tylko listę rzeczy i spraw do załatwienia...
-
Hej kobietki. Mam pytanko-co myslicie o imieniu dla dziewczynki- Pola? Meżowi sie bardzo podoba a ja nie jestem do konca przekonana i prosze o opinie. Mnie jakoś bardziej pasuje Julita...
-
No i dzisiaj mam wizytę u gina. Wreszcie. Pewnie przez to mi się też tak dłużyło...Wy też żyjecie od wizyty do wizyty? bo ja tak mam kurcze... Mam nadzieję że dzidzia zdrowa i że potwierdzimy płeć, no i w końcu będe mogla zacząć myśleć o wyprawce, o tym co mam po synku a co trzeba dokupić.W poniedziałek zaczynam rozpakowywanie kartonow więc będę Wam tu relacje zdawać... No i musimy zrobić mały remont pokoju do dzidzi więc się zacznie...he he A nieśmiało zapytam-da mi ktoraś z Was namiary na wspólną pocztę??
-
Witajcie. A ja dzisiaj ostatni dzień w pracy. Hurra!!! Nie macie pojęcia jak się cieszę wróciłam do pracy na 2 tyg. żeby pozamykać wszystkie sprawy i zakończyć rok i to były najdłuższe tyg.w moim życiu chyba. Jak już się człowiek przyzwyczai do pobytu w domku to potem bardzo ciężko się przestawić. Poza tym bardzo tęskniłam za synkiem-jemu też było ciężko-codziennie rano mi mówił że będzie za mną tęsknił i rzeczywiście tak było bo jak szedł na popołudniową drzemkę to zawsze mu się łezka pojawiała i mówił że tęskni do mamysłodki mój kochany. Także te dziewczynki co nastawiały się na córcie-synkowie są cudni...
-
Dodam że m-c temu gino mowił nam że raczej córcia bo między nożkami nic nie ma... Ale przede mną była kobietka w 34 tyg i caly czas było że chłopak a tu sie okazało że córcia-no nieźle nie... Kobieta siedział na poczekalni w szoku.Miala wejśc jeszcze raz żeby powtorzyć usg...myslałam że w drugą strone to się zdarza-tzn.że z córci okazuje się synek, ale tak!!! ....