Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Magdigu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Magdigu

  1. Acha i ten Bepanthen i Linomag-to maść, bo są też w kremie, ale maść jest bardziej skuteczna-tłusta,bardziej skoncentrowana -po prostu lepsza...
  2. Oilatum oczywiście :) No i mam straszne problemy z żylakami -takie wielkie i wystające babole na nodze i ostatnio na spojeniu łonowym też.Okropność-lekarz stwierdził że nic sie na to nie da zrobic i trzeba jakoś przeżyć i tyle ale uciążliwe to strasznie... No i też już mi bardzo ciężko-i nogi puchną :( Gamedesire to już wiesz że będziesz miała cc-nie doczytałam wcześniej- czemu? I kiedy będziesz miała wyznaczony termin-tzn.ile wcześniej robią cc. Bo kurcze ja też wiem że będę miała na pewno - pierwsza ciąża zakończona cc ale niespodziewanie a teraz będziemy już na pewno się o to starać i tak lekarz mnie zwodzi trochę-że niby tak niby nie-nie wiem że niby mi wypiszę skierowanie...ale w sumie to na jego skierowaniu mi za bardzo nie zależy bo i tak będę się o to "starać" u ordynatora naszego szpitala...wiem że brzmi to nie najlepiej ale taki kraj po prostu...a ja męczę się z tyloma infekcjami że nie wyobrażam sobie rodzić naturalnie i narażać dziecka... Dlatego pytam-ile wcześniej trzeba działać żeby się czasem naturalnie nie zaczęło-pewnie lekarz prowadzący stwierdzi że już można rodzić ale nie jestem pewna...Ja na pewno go będe o to pytać ale może Wy macie jakieś doświadczenia w tej sprawie...
  3. Witajcie. Przyznam szczerze że odkąd dziewczyny przeniosły się na inne forum rzadko tu zaglądam a już o pisaniu nie wspomnę a tu proszę-topik jednak żyje-fajnie. Z drugiej strony nie mam też na to czasu za bardzo-mam straszne bóle kręgosłupa-zwłaszcza kość ogonowa daje mi się we znaki więc jak już siedzę to staram się nie przy kompie... Jeśli chodzi o kosmetyki to ja zakupiłam to co sprawdziło sie przy pierwszym maluchu a pokrywa się z tym co piszecie powyżyj.Tak więc polecam:Oilatum do kąpieli, Bepanthen na brodawki i do pupci, Sudocrem na poważniejsze problemy z pupcią,Linomag na inne zmiany skórne,Octanisept na ranę po cięciu cesarskim ale słyszałam właśnie że do pępuszka też, chociaż ja stosowałam zwykły spirytus 70% i pępuszek pięknie sie zagoił i szybko odpadł,sól fizjologiczna do przemywania oczu i do noska na początku a potem woda morska w sprayu. I polecam gorąco-aspirator do noska-ja mam Fridę-i nie wyobrażam sobie niczego innego do wyciągania babolków :)
  4. Witajcie. Ja też jestem tutaj taką doskakującą ciężarówką i też przyznam że wchodzilam tutaj w miarę często ale po prostu z braku czasu sie nie udzielałam. Zgadzam się z Tobą mamuskaaniuska że rzeczywiście taki topik to rzecz fajna ale nie niezbędna, ale te docinki pomarańczek już mnie tak denerwują że musiałam sobie wczoraj ulźyć i i napisać co myślę-może to hormony...:) Jestem mamą 2,5 letniego chłopczyka a teraz ma być podobno dziewczynka:) Co do cc to mogę Wam powiedzieć żę ja miałam je niespodziewanie z przyczyny braku postępu porodu po 2 tyg.po terminie.Doszłam do siebie naprawdę zadziwaiająco szybko ale rzeczywiście pierwsze godziny po samym cc-jak schodzi znieczulenie to masakra, bardzo źle wspominam też załoźenie cewnika brrr, no i pierwsze wstanie z łóżka też bardzo trudne ale potem było już tylko lepiej. Sam zabieg trwał 45 min, i dla mnie wszystko działo sie bardzo szybko-po prostu szłam na żywioł i nie wiedziałam co sie ze mną będzie działo. Teraz najprawdopodobniej też będę miala cesarkę ale niestety boję się o wiele bardziej bo już po prostu wiem co będą ze mną robili...choć i tak uważam że mniej bolu i cierpienia przy tym niż przy SN...
  5. A po co te cholerne pomaranczki tutaj włażą i chcą cokolwiek czytac. To raczej wy nie macie co robic w swoim nudnym życiu skoro tutaj ciągle zaglądacie i jeszcze z satysfakcją i chamstwem stwierdzacie że topik umarł. To fakt-ale to tylko i wyłącznie przez was!!! Ciekawe ile jesze forów rozwaliłyście! Głupota,zawiśc i chamstwo ludzkie jednak nie mają granic...I to na forum kobiet cieżarnych.Brak słów!
  6. Mimo wszystko też będę tu zaglądać i też mam nadzieję na lepsze czasy. Co do antykoncepcji pt.laktacja-to mam dwie koleżanki ktore mają dzieci rok po roku bo myslały że nic się stanie...he he.Także lepiej uważać... W moim przypadku laktacja oznacza antykoncepcję-taką w cudzysłowiu naturalną ;)jakoś mąż nie był taki skory do igraszek gdy ciekło mi z piersi mleko-ale to indywidualna sprawa każdgo:) Pozdrawiam mimo wszystko stare i nowe forumowiczki-kochane nosicie pod sercem napiękniejszy dar od życia więc życzę wszystkim powodzenia!!!
  7. No i pięknie. Widzę że pomarańczka powyżej wylewa swój jad. Nie wiem ale od razu przyszło mi na myśl że to któraś z tego nowego forum-mam jakieś dziwne uczucie że teraz to wy będziecie podczytywać i siać tutaj zamęt-tak w odwecie. Szkoda czasu. Zmykam do synka :(
  8. Jejku. Ale się narobiło. Nie mam czasu żeby przeczytać calą tą kłotnię -przegladnęlam tak z grubsza i myślę że bez sensu wylewać tu taki jad-dziewczyny! Ja też zaglądam tu od czasu do czasu-i często obiecywalam sobie że będę pisać regularnie ale po prostu nie wyrabiam-caly moj czas pochłania-dom,synek, ciąża, mąż, rodzina, no i przygotowywania na przyjście drugiego malucha... No nie da sie tutaj wchodzić codziennie i co chwilę pisać. Rozumiem dziewczyny ktore sa pierworódkami i piszą bo po prostu mają na to czas, ale nazywanie innych "nygusami"-to już naprawdę przesada.Jak mam do wyboru pisanie tutaj a zabawę z ciągle pytającym się "mamusia co robimy?, zostaw już ten komputer" dzieckeim- to wybieram oczywiście dziecko! Dla mnie ten topik to po prostu sposob na znalezienie odpowiedzi na pewne nurtujące pytania a nie wylewanie takich żali jak teraz,dlatego myśle że dziewczyny z prywatnego forum będą zadowolone że mogą tam sobie pisac o wszystkim a my takie doskakujące tutaj też damy sobie radę. Tylko skończcie z tymi kłótniami.
  9. Witajcie. Kurcze jak poczytalam że chcecie założyc prywatne forum to troszke przykro mi si zrobiło. Zaglądam tutaj od czasu do czasu i jak na razie słabo sie udzielam ale mysl że was tu nie bedzie...uuuu A dopiero jak urodzimy to sie zacznie...pytania i porady... Jeśli chodzi o ciuszki to ja kupuje od razu w rozm.62-synek był duzy i 56 były ciasne...wiec z córcią bedzie pewnie podobnie. Ja zakochałam sie w tych http://allegro.pl/spiochy-sukienka-2w1-tylko-u-nas-r-62-sliczne-i1489800422.html http://allegro.pl/body-ze-spodniczka-r-62-mix-kolorow-robik-i1481208615.html Musze dokupic pare różowych śpioszków jeszcze i może koszulki jakieś...ale te śpiocho-sukieneczki i body cudne po prostu.
  10. No mnie właśnie dzisiaj gino wypisał normy na glukozę i po obiciążeniu nie powinoo być więcej niż 140, a przed nie więcej niż 100.
  11. Witajcie. Dzięki za opinie na temat Poli.Mamy długie nazwisko kończące się na "ska" więc jak najbardziej pasuje takie krotkie imię.Ale muszę się jeszcze zastanowić -korci mnie też Julitka ale też tą Alicją mi namąciłście w głowie-kurcze też mi się podoba. Ja dzisiaj po wizycie u gina - z małą wszystko w porządku, tylko moja szyjka coś krótka bo 2,5-3 cm ale lekarz mówił żeby sie nie martwić-że w drugiej ciąży może sie tak zdarzać i że mam trochę więcej odpoczywać...Test na glukozę robię w przyszłym tyg.i wszystkie wyniki więc wtedy zobaczę co i jak. No i od poniedziałku w końcu się wezmę za kompletowanie wyprawki bo jak na razie to wypisałam tylko listę rzeczy i spraw do załatwienia...
  12. Hej kobietki. Mam pytanko-co myslicie o imieniu dla dziewczynki- Pola? Meżowi sie bardzo podoba a ja nie jestem do konca przekonana i prosze o opinie. Mnie jakoś bardziej pasuje Julita...
  13. No i dzisiaj mam wizytę u gina. Wreszcie. Pewnie przez to mi się też tak dłużyło...Wy też żyjecie od wizyty do wizyty? bo ja tak mam kurcze... Mam nadzieję że dzidzia zdrowa i że potwierdzimy płeć, no i w końcu będe mogla zacząć myśleć o wyprawce, o tym co mam po synku a co trzeba dokupić.W poniedziałek zaczynam rozpakowywanie kartonow więc będę Wam tu relacje zdawać... No i musimy zrobić mały remont pokoju do dzidzi więc się zacznie...he he A nieśmiało zapytam-da mi ktoraś z Was namiary na wspólną pocztę??
  14. Witajcie. A ja dzisiaj ostatni dzień w pracy. Hurra!!! Nie macie pojęcia jak się cieszę wróciłam do pracy na 2 tyg. żeby pozamykać wszystkie sprawy i zakończyć rok i to były najdłuższe tyg.w moim życiu chyba. Jak już się człowiek przyzwyczai do pobytu w domku to potem bardzo ciężko się przestawić. Poza tym bardzo tęskniłam za synkiem-jemu też było ciężko-codziennie rano mi mówił że będzie za mną tęsknił i rzeczywiście tak było bo jak szedł na popołudniową drzemkę to zawsze mu się łezka pojawiała i mówił że tęskni do mamysłodki mój kochany. Także te dziewczynki co nastawiały się na córcie-synkowie są cudni...
  15. Dodam że m-c temu gino mowił nam że raczej córcia bo między nożkami nic nie ma... Ale przede mną była kobietka w 34 tyg i caly czas było że chłopak a tu sie okazało że córcia-no nieźle nie... Kobieta siedział na poczekalni w szoku.Miala wejśc jeszcze raz żeby powtorzyć usg...myslałam że w drugą strone to się zdarza-tzn.że z córci okazuje się synek, ale tak!!! ....
  16. Arkadiaa-gratuluję synka...Ale ci zazdroszcze że już wiesz że wszytko w porządku i znasz płeć... Synkowie są przeważnie za mamusiami więc fajnie... :) Mój synek jest przekochany i nie wyobrażam sobie by mógł być córcią. Chociaż teraz cały czas myślę wlasnie o dziewczynce i nawet mąz się już nastwil na córunie chociaż wczesniej cały czas mowił o drugim S. Mam nadzieję że jutro się dowiemy na 100% i ze wszytko z dzidzią jest OK....
  17. Muchy w nosie nie mam pojęcia Jeśli chodzi o łóżeczko to ja mam podobne do tego tylko bez szuflady w kolorze jasnym...http://allegro.pl/lozeczko-julia-ii-szuflada-tola-tymon-radek-i1407817936.html Jakoś te szufladą wydaja mi się takie toporne a pościel i tak jest przeważnie na wierzchu i nie ma potrzeby jej chować myślę że dopiero jak będzie taka duża na normalnym łóżku to wtedy jest kłopot. Aaaa i z tego co Wam mogę doradzić to szuflada przeszkadza przy wyciąganiu czy wkładaniu maleństwa do takiego łóżeczka-pamiętam jak my wybieraliśmy wyprawkę i znajoma sprzedawczyni w sklepie tak nam własnie doradzała-ze nie ma gdzie postawić nóg. Mały do tej pory w nim śpi i niedługo muszę zacząć myśleć jak go przetransportować do normalnego łóżka -takie już mamy w pokoju od dawna ale jakoś tak mi wygodnie w tym małym bo wiem że z niego sam nie wyjdzie. Boję się nocnych wędrówek.
  18. Witajcie. Ja jak zwykle z doskoku. Siedzę w pracy i nie mam już co robić właściwie-jeszcze tylko 1,5 dnia. Jutro przekaże jeszcze koleżance co nieco i Bye Bye-uciekam na L4.Mój kręgosłup o tej porze już wysiada-nie mogę wysiedzieć normalnie Ewcia no to mamy synków w podobnym wieku -mój jest z 8.08.2008. Hanka a Twój ile ma bo nie mogę doczytać nigdzie. Wiem że jest tu kilka mamusiek spodziewających się drugich dzieciątek- Ta owsianka to co masz na myśli? kaszkę bo mój mały też na śniadanie zawsze wcina kaszkę tylko taką gotową-i bez owoców. No bo też nie tyka mleka i nic mlecznego-w grę wchodzą tylko jogurty, serki homo i czasami kawa inka na mleku i kakao. Ja mam znowu problem z chlebem i ogólnie pieczywem-musi być kiedy zje suchą kromkę, ale normalnej kanapki z wędliną nie tknie. Nie wiem jak go do tego przekonaćZa to zupy mógłby jeść 3 razy dziennie.
  19. Co do kreski na brzuszku to w poprzedniej ciąży mialam taką prawie niewidoczną i teraz też jej nie wiedać wcale jeszcze. A pępek też mi na wierzch nie wyskoczyl-tylko tak się zrównał z brzuszkiem...Także to zupełnie indywidualna kwstia... No i też będę mieć Filipka jak okaże się chłopiec... Na poprzednim usg gino mowił, że są duże szanse na dziewczynkę bo on tam między nozkami nic nie wiedzi, no i teraz w piątek- mam nadzieję to potwierdzi...Ja mam od poczatku przeczucia na córcię...choć ostatnio snił mi sie chłopiec...
  20. Hej. Ja tak jak zwykle-doskokowo Pisałam ostatnio do Was zapytanie jak mam postąpić w sprawie kuzynki która poroniła-no i wysłałam jej smsa-napisałam jej najdelikatniej jak potrafiłam a ona odp. tylko „ok.dzięki -myślę że strasznie jej ciężko ale nie ma co się pchać na siłę-pewnie moja ciąża by jej przypominała i potęgowała ból Co do wózków to ja mam te temat z głowy-mam po starszym synku Jane Nomad- sprawdził się świetnie więc nie mogę się już doczekać jak zamontuję gondolę i będzie w niej znowu takie maleństwo Piszecie że kupujecie łóżeczka, ciuszki itd. a ja kurcze nie kupowalam jeszcze nic-muszę przejrzeć co mam a co trzeba dokupić ale to jak będę na L4 bo teraz to kompletny brak czasuWrociłam po m-cu do pracy-na 2 tyg dosłownie-żeby zakończyć rok a muszę robić znowu jakieś badania że jestem niby zdolna do pracy itd.-bez sensu przecież i tak zaraz znowu idę na L4ech te przepisyW piątek mam wizytę u gina właśnie i już zwolnienie do końca bioręwięc mam nadzieję że będę się tu wtedy udzielać częściej i przyjmiecie mnie do swego grona:)
  21. Bomi ja tez mam wizytę 21-go:) Mój lekarz robi mi usg podczas każdej wizyty. U niego to normalka-w poprzedniej ciązy też tak miałam.Normalnie zagląda tylko na chwilkę bo twierdzi że tylko wtedy ma pewnośc że wszytko jest ok (słuchamy też zawsze serduszka) a w terminach kiedy trzeba zrobić dokładne usg bada bardzo długo i dokładnie. 3 D może też zrobić kiedy tylko chcę tylko wtedy dopłacam 20 zł więc i tak wychodzi 110 zł za wizytę wtedy a nie 250 zł jak piszecie!To zdzierstwo jest okropne i żerowanie naludzkich emocjach-bo wiadomo każdy chciałby zobaczyć dzieciaczka w ten sposób...Ech! A dzidzia moja dzisiaj aktywna bardzo he he:)
  22. Sorki za brak odstepów ale tak mi drżą ręce piszę.Chyba przez te nerwy...:(
  23. Dziewczyny tak jak pisałam wczoraj nie jestem tutaj stałym „pisaczem ale bardzo bym chciała-jeśli tylko mi czas pozwoliDlatego bardzo Was proszę doradźcie co mam zrobić? Żona kuzyna męża właśnie poroniła-7 tydzień.:( O tym że w ogóle była w ciąży wiedzieliśmy tylko my z mężem, przyjaciel jej męża i jej teściowe, a poza tym to nikt a nikt inny-nawet dwie siostry jej teściowej, z których jedna z nich jest moją tesciowąA wiedzieliśmy tylko dlatego że parę dni temu odwołali nasz wspólny wyjazd w góry -praktycznie w ostatniej chwili więc musieli i chcieli powiedzieć dlaczego. Dziewczyna jest dość doświadczona przez życie-jej mama kilka lat temu zmarła na raka, a zaraz potem tata (przez alkohol) i jeszcze parę innych nieszczęść po drodze ale nie będę pisać szczegółow Jeszcze kilka dni temu drżącym głosem przez telefon mówiłam jej że będziemy mieć dzieciaczki z jednego rocznika, chociaż ona płacząc mówiła że spodziewa się że może poronić-bo ciąża jest zagrożona. Mój mąż niby mowi że oni nie przejmują się tak mocno-że znajoma ginekolog tłumaczyła im że to bardzo wczesne stadium i że tak się po prostu nieraz dzieje. Ale ja myślę że ona to bardzo przeżywa tylko tego nie pokazuje I teraz nie wiem mogę do niej napisać bo zadzwonić to nie zdołamale Boże co ja mam jej napisać??I może jest za wcześnie jeszczea z drugiej strony to jedyne kobiety jakie o tym wiedzą to jej teściowa i ja więc czuję że powinnamtak mi się chce ryczeć-teraz gdy jestem w ciąży przeżywam to 100 krotnie bardziej
  24. A jeśli chodzi o poród dziewczyny to z własnego doświadczania Wam powiem, że różnie to może być. Ja nastawiałam się bardzo na poród SN, chodziłam do szkoły rodzenia i przygotowywałam się psychicznie to tego że zniosę ten ból. Za wszelką ceną chaciałam udowodnić sobie i innym że dam radę. Niestety 2 tyg. po terminie po dwóch kroplówkach, po których nic kompletnie się nie działo miałam CC. Do dzisiaj nie zapomnę słów teściowej, która (kiedy to leżałam już tydzień w szpitalu i było mi naprawdę bardzo źle) powiedziała do mojego męża że ta Twoja żona to ciężki przypadek. Poczułam się jakby mnie ktos rąbnął w łeb- byłam jakaś gorsza od innych bo nie mogę urodzić! To absurd .Przecież najważniejsze to żeby dziecko było zdrowe i że teraz daje nam tyle radości i szczęścia. A w jaki sposób przyszło na świat czy to istotne! To się wygadałam ech. Ale jak będzie kiedyś okazja to jej to wypomnę-do dziś mnie to boli Także nie ma się co nastawiać i trzeba spodziewać się dwóch opcji i tyle.A sama cesarka-odbyła się ekspresowo a i ja doszłam do siebie bardzo szybko- aż sama się sobie dziwiłam że tak szybko można się dobrze czuć. Tylko teraz jak pomyślę co będą ze mną wyrabiać przed, w trakcie i po- to aż mam gęsią skórkę. Zdecydowanie strach przed drugim porodem jest większy bo wiem co się będzie ze mną działo
×