Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ania2011

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ania2011

  1. ania2011

    MAJ 2011

    Karolinkaa - łożysko ma znaczeni umiejscowione na przedniej ścianie podobno powoduje że ruchy czuje się później- tak miała moja siostra która ruchy dziecka zaczeła czuć dopiero ok 21-22 tygodnia jeśli dobrze pamiętam za to niemalże od razu były to kopniaczki :) Zapytaj swojego lekarza - kiedy masz wizytę?
  2. ania2011

    MAJ 2011

    Co do L4 - dla tatusiów - to się jakoś nazywa "opieka nad członkiem rodziny " albo jakoś tak. Wśród naszych znajomych to jest bardzo popularne u męża w pracy też właściwie każdy kolega któremu rodziło się dziecko - bez względu czy sn czy cc - z tego korzystał, tak jak pisała lorien to zwolnienie wystawiane przez gin. żony. Druga możliwość i prawo to tzw urlop tacierzyński - niestety tylko tydzień przysługuje do wykorzystania w ciągu pierwszych 12 mies życia dziecka - nie wykorzystany przepada. Ja uważam że jeśli jest taka możliwość to dlaczego nie, co do L4 to już jest każdego wybór ale uważam że w takiej sytuacji jest to zwolnienie jak najbardziej uzasadnione a jeśli chodzi o tzw tacierzyński to przynajmniej według mnie każdy tata powinien go wykorzystać i pobyć z dzieciaczkiem . Chyba każda z nas chciałaby żeby mąż jej towarzyszył w tym pierwszym czasie jak maluszek pojawia się w domu. Co do ludzi którzy uważają że to zwykłe wyłudzanie ... - znam facetów którzy jak im sie urodziło dziecko wiali jakie długie nogi mieli i w pracy najchętniej by zamieszkali w ogóle nie myśląc o żonie w domu i dziecku. jaTuśka - w kwestii pogorszenia wzroku to sama nie noszę okularów ale nosi je moja siostra która tez teraz jest w ciąży i ona też narzeka na pogorszenie wzroku i przy tej i przy poprzednich ciążach ale u niej to po porodzie wraca do normy za to ok 30 tyg wybiera sie do okulisty ale jej to sam ginekolog polecał i wcześniej i teraz bo szczególnie przy wadzie wzroku warto skonsultować sie czy nie ma przeciwskazań do porodu naturalnego w kwestii astmy to tak i astma i alergia i tak jak u Ciebie alergie na leki, więc rozumiem Cię świetnie. Też leki testuję na sobie bo nie na wszystkie składniki leków można zrobić próby uczuleniowe i czasem wychodzi po fakcie także też jestem już w panice jak słyszę o nowych lekach bo zdarzyło mi się trafić do szpitala po tych eksperymentach. Także trzymaj się dzielnie i dbaj o siebie żeby dziecko było dotlenione. fauletka - gratuluje synka i tego że go czujesz oczywiście bo to niesamowite uczucie :) i mi wynagradza różne problemy ciążowe :)
  3. ania2011

    MAJ 2011

    milka - gratulacje - kolejny chłopczyk na forum :)
  4. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie :) ...x... trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze Emilia_83 - co do głaskania brzucha - ja kiedyś rozmawiałam z lekarzem i położną i oczywiście nie wolno po może to powodować skurcze - już o tym wcześniej pisałam jaTuśka - w kwestii astmy świetnie Cię rozumiem bo sama mam z nią kłopot, zmiany w organiźmie w ciąży zrobiły swoje i wczesniejsze leki nie zaskoczyły a inne były nie do przyjęcia bo narobiły mi dodatkowych kłopotów ze zdrowiem ale po kilku próbach udało sie tak ustawić leki żeby były bezpieczne i dla mnie i dla dziecka. Teraz biorę je bardzo regularnie, lekarz każe mi robić co 2 mies. spiromerię żeby sprawdzić czy dziecko jest dotlenione i jest ok. Problemy się skończyły mimo że zaczynało się kiepsko bo w ciążę zaszłam akurat jak miałam pogorszenie i nasilenie objawów. Dbaj o siebie w kwestii astmy bo nieleczona w ciąży może narobić kłopotu. Nie można znaleźć jakiś innych leków po których dobrze się czujesz? Wiem że łatwo powiedzieć :) Kropeczka - trzymam kciuki, trzymaj się dzielnie i staraj się myśleć jak najwięcej pozytywnie.
  5. ania2011

    MAJ 2011

    Mi lekarka ostatnio radziła nie forsować się w tej kwestii ze względu na moje dolegliwości bólowe i infekcję ale i tak ochota mi odeszła już wcześniej jak ręką odjął a wręcz czuję się jakoś nie komfortowo, tzn nie mogę się uwolnić od myśli czy to na pewno jakoś nie zaszkodzi dziecku. Chociaż racjonalnie wiem że to na pewno nie szkodzi ale i tak nie mogę jakoś przestać w między czasie myśleć o tym czy jakoś nie zaszkodzimy. Koszmar jakiś :(
  6. ania2011

    MAJ 2011

    Nitka1984 - w kwestii ruchów - ja też wszelkie kopnięcia czuję i widzę w podbrzuszu chociaż czuję wyrażnie że stopniowo jest to coraz wyżej :)
  7. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie :) Widzę ze dyskusja o wózkach trwa Ja już wcześniej pytałam Was o opinie dot. wózków i wybór został dokonany. Będzie x-lander XA http://www.x-lander.pl/xa taki jaki wybrały też niektóre z Was. podobał mi się też ten x-lander który wypatrzyła Penelopa ze względu na tą przekładaną rączkę ale ostatecznie wygrywają większe kółka. Jak dla mnie kółka przednie muszą być skrętne z możliwością zablokowania bo pamiętam że jak miałam okazję pojeździć wózkami z 4 sztywnymi kołami (jak jako studentka dorabiałam sobie opiekując się dziećmi ) to strasznie na nie narzekałam w węższych przejściach, sklepach ( bo miałam czasem robić też zakupy ) bo były trudniejsze do sterowania niż te z przednimi skrętnymi kołami i czasem potrzeba trochę siły jak ma się dziecko w wózku i jeszcze jakieś zakupy w torbie pod wózkiem żeby nim sterować między przeszkodami :) Ale wszystko to sprawa indywidualna - jednemu pasuje to innemu tamto:) Witam nowe mamusie :) i bardzo gratuluję Wszystkim które poznają kolejno płeć dzidziusiów. JA się trochę rzadziej odzywam bo ostatnio niestety po pracy i po wykonaniu tego co muszę na komputerze na przyjemności nie starcza mi sił i z tymi bólami wolę się położyć:) Dalej walczę ze swoją infekcją - pisałam wcześniej - której też towarzyszą jakieś dodatkowe bóle, w przyszłym tyg. mam zrobić posiew moczu i wybiorę się z wynikiem do innego lekarza bo wizytę w swojej przychodni mam dopiero na koniec stycznia więc nie wytrzymam tyle czekać i chcę się dowiedzieć wcześniej czy coś mi się poprawia. Nie dam sobie wmówić lekarzowi że takie rzeczy w ciąży nie są groźne i zdarzają się ciągle i nie należy się przejmować bo z drugiej strony za chwilę p.doktor dodała że jak tak to sie rozwija szybko to trzeba pilnować bo róznie może być, i bądx człowieku mądra - moja koleżanka pół roku temu też zaczęła od białka w moczu, potem pojawiły sie bakterie czyli ta sama ścieżka jak u mnie a skończyło sie na przedwczesnym porodzie w 25 tyg. I wtedy lekarz powiedział że zdarza sie, to są sytuację jedna na ileś tam tysięcy tylko jakie to dla niej było pocieszenie po fakcie. A poza tym nie wyjdę z gabinetu póki nie dostanę zwolnienia lekarskiego bo jak odpoczywać pracując po 10 godzin i ciągle w biegu. Ale moja dotychczasowa p.doktor powiedziała że na razie jeszcze nie ma mowy o zwolnieniu mimo że stres, że praca jest tylko w części siedząca a resztę na nogach i w biegu. Ale tak byłam skołowana już tymi nowinami o niebezpieczeństwach płynących z tych moich bóli i wyników moczu że nie sprzeczałam się. Szkoda gadać. Wybaczcie, tak się troszkę wygadałam :) Ja też nie mam hasła do Waszej poczty, postaram się do Was napisać na tego maila w sprawie hasła bo strasznie jestem ciekawa tych brzuszków :) Pozdrawiam Was wszystkie :)
  8. ania2011

    MAJ 2011

    Wszystkim mamusiom Szczęśliwego Nowego Roku :) Obyśmy wszystkie w komplecie spotkały się tu za rok dyskutując już o zupełnie innych sprawach naszych ponad półrocznych już wtedy dzieciaków :)
  9. ania2011

    MAJ 2011

    Kropeczka - ja wczoraj też odebraam swoje świeże wyniki i do tej pory polegałam na wyjaśnieniach lekarza, sama się w to nie zagłębiałam ale tak dla Ciebie napiszę : mam HGB 12.8 i tak jak u CIebie jest tendencja spadkowa ale lekarka mi mówi że to normalne co do RBC ja mam na swoich wynikach napisane że norma jest od 3,60 do 5,40 więc trochę inaczej niż Ty piszesz - sama mam 4.20 i podobno ok. Lekko spadająca morfologia mnie jakoś specjalnie nie martwi. Gorzej że z wyników moczu wynika że złapałam jakąś infekcję i jak powiedziała moja p.doktor dużo się tam dzieje, wcześniej brałam tylko urosept przez kilka tyg. i wit.C dla lepszej wchłanialności bo w moczu było za dużo białka ale nie pomogło wiec przerzuciła mnie na furaginę na 7 dni a potem powtórka badań. Zmartwiłam się tym mówiąc szczerze chociaż lekarka twierdzi że w ciąży to się zdarza i trzeba leczyć i sie nie martwić ale lekarze spotykają sie z problemami ciężarnych co chwila i dla nich problem to norma a dla mnie moja ciąża jest najważniejsza a nie to czy ileś procent kobiet też ma taki problem bo to mnie jakoś nie pociesza. Tym bardziej że po chwili dodała że czasem się bagatelizuje białko w moczu potem pojawiają się bakterię a potem to już różnie bywa. Także pocieszenie na maksa ale i tak ją polubiłam i wydawała mi się kompetentna. Niestety kończy już przyjmowanie państwowo i musiałam się przepisać do innej lekarki także zobaczymy jaka będzie ta następna.
  10. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie :) Trelevinaaa - w kwestii smsów świetnie Cię rozumiem lepiej dmuchać na zimne :) Za dużo się już napatrzyłam na relacje damsko męskie w pracy żeby ufać kobietom i mam wrażenie że to czy ktoś jest rozwódką czy mężatką o niczym nie przesądza bo i mężatki szukają szczęścia poza małżeństwem. Sama bym do takiej kobiety nie napisała ani nie zadzwoniła ale oczekiwałbym konkretnej reakcji od męża. Najważniejsze że mu powiedziałaś co o tym myślisz bo mężczyźni też potrafią być dosłownie dziecinnie niedomyślni i patrząc na niektórych mam wrażenie że naprawdę nie zauważają kiedy poszli za daleko a babki sprytne są. Kropeczka - święte słowa z tym powiedzonkiem o ufaniu i sprawdzaniu chociaż ja lubię czuwać sprawdzać i kontrolować mniej - przynajmniej tak o nazywam:) bartoletka - gratulacje z powodu kuchni :) natalia256 - zapytaj kochana z tym głaskaniem bo z lekarzami to też tak jest że co jeden to inne zdanie. Trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie, na pewno będziesz miała dobry wynik. Kankuun i nitka1984 - gratulacje synka! Z jedzeniem u mnie się tez zupełnie nie sprawdziło - wcale nie mam ochoty na mięso i ogórki za to bardzo smakują mi słodycze szczególnie ciastka z lukrem więc muszę się ostro pilnować :) jaTuśka - znam jednego małego Ksawiera i mówią na niego Ksawcio, z tych dwóch to mi się bardziej Aleksander podoba ale to jest bardzo indywidualna sprawa. Bo jak ostatnio mi ktoś poradził imię Eustachy lub Radzimir to mało z krzesła nie spadłam. Sami jeszcze jakoś nie mozemy się na nic konkretnego zdecydować i nasz Maluch jest ciągle tylko Maluchem.
  11. ania2011

    MAJ 2011

    Dzięki dziewczyny za wszystkie uwagi do moich wpisów dot. rodziny. W mojej aktualnej syt. nie mogę się nadziwić że do tej pory narzekałam że właśnie ze strony męża nikt się nami specjalnie nie interesował ani nawet w ciągu 7 lat nikt nas nigdy nie odwiedził a teraz dyżury planują :) Mam nadzieje że to się jakoś uspokoi bo jeśli taka sytuacja codziennych telefonów i niekończących się planów się jakoś nie skończy w ciągu najbliższych tygodni to rzeczywiście będziemy musieli mniej uprzejmie odmówić bo niestety są ludzie którym jak się mówi grzecznie "nie dziękuję" to jakby nie słyszeli. ENI - ja wybrałam tu w Wawie szpital na Inflanckiej, to jest jedyny szpiatal położniczy w Warszawie który nie odsyła rodzacych i wszystkie usługi z porodami w jednoosobowych salach i znieczuleniem ma bezpłatnie. Takie przyjeli założenie. Nie wiem czemu tak jest że jeden szpital potrafi dobre warunki zaproponować bezpłatnie a drugi każe płacić jak za zboże. Ja nie chce wydawać na poród nie wiadomo ile bo pieniądze później się przydadzą jak już maluszek sie pojawi. Moja siostra która będzie rodzić ok miesiąc wcześniej wybrała sobie inny ale tam żeby sie w ogóle dostać do porodu trzeba sobie wcześniej zarezerwować terminu u indywidualnej położnej a to niestety koszt ok 1500 + sala pojedyńcza tez płatna kilkaset złotych, koszmar jakis. Mój maluch szaleje od rana. Kropeczka ja myślę że CI się nie wydaje z tą zabawą bo ja mam podobnie :) Ostatnio nawet pytałam znajomą położną o to czy to nie szkodzi bo nasłuchałam się wcześniej żeby uważać z dotykaniem brzucha i powiedziała mi że dotyk i takie od czasu d czasu próby kontaktu są ok ale nie wolno głaskać za często brzucha bo to może wywoływać skurcze. Ostatnio w przychodni spotkałam kobietę która opowiadał mi że przez właśnie to głaskanie trafiła do szpitala - powiedzieli jej że to pobudza skurcze i nie wierzyłam ale potwierdziła to położna i dziś moja P.doktor tez powiedziała żeby nie głaskać się bo to jest taki ruch bardzo systematyczny, miarowy i powtarzany przez kobiety czasem niemalże nieświadomie często i długo. Miłego popołudnia i wieczorku Wam i maluchom:)
  12. ania2011

    MAJ 2011

    Dzięki dziewczyny za komentarze dot. mojego wpisu. Wszystko prawdopodobnie zależy od tego kto proponuje pomoc, od charakteru tych osób. Nie raz już - można powiedzieć- asystowałam kobietom w ich pierwszych 2-3 tyg. po porodach - tak jakoś wyszło że pierwszy raz to był moja przyjaciółka potem ona poleciła mnie swojej kuzynce potem ta swojej siostrze i następnej znajomej i tak mam za sobą 14 takich połogów mimo młodego wieku i tego że sama dopiero czekam na pierwsze swoje dziecko. Wiem że to czego kobieta potrzebuje najbardziej w tych pierwszych tygodniach to święty spokój ( na tyle na ile jest to możliwe ) i dyskretna pomoc we wszystkim a nie nachalne pouczanie. Nie przerażają mnie więc ani opieka nad dzieckiem ani zmęczenie bo wiem że mój mąż będzie i że kwestie gotowania, sprzątania itd to dla niego normalność. Świetnie sprawdził się już w roli mojego opiekuna jak jakiś czas temu miałam spore problemy zdrowotne i musiał się wszystkim zajmować. Ale nade wszystko przerażają mnie osoby które próbują wchodzić w nasze życie i przestawiać je do góry nogami według własnych zasad. Wiecie ... same odwiedziny u nas jakiejś rodziny są już dla mnie stresujące bo każdy ma swój pomysł na wszystko od urządzenia mieszkania po miejsce szklanek w szafce. Moja mama też jest taką osobą która wie wszystko najlepiej i musi zawsze powiedzieć swoje zdanie o co często się spieramy ale własnej mamie mogę powiedzieć że już dziękuję za pomoc i będzie ok a w przypadku rodziny męża jest gorzej bo zaraz jest afera i nawet nie chcą się obrazić tylko zaraz kłócić. Okropne w tym wszystkim jest to że do tej pory - przez ładnych juz pare lat naszej zanjomości mało kto mnie tam zauważał a teraz ciągle sie wszyscy pytają o dziecko planują przyjazdy do dziecka, zakupy dla dziecka jakby to było ich dziecko a ja nie mam nic do powiedzenia. Nikt się nawet nie zapyta jak ja się czuję. Sama mam takie poczucie jakbym była tylko nosidełkiem. Mojej teściowej już nie ma z nami - wiem ze gdyby zyła nie pozwalałaby na takie sytuacje. Wiem że mój mąż zawsze stanie za mną murem i jak trzeba postawi ich wszystkich do pionu ale wiem też jak sie po takich sytuacjach obydwoje czujemy - nie raz już przećwiczyliśmy to. Rozpisałam sie, przepraszam dziewczyny że Wam tu nudzę i się żalę ale mówiąc szczerze to tak jednak trochę anonimowo jest najłatwiej :)
  13. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie dziewczyny po Świętach! Nie odzywałam się chyba ok. tygodnia ale wieczorem po całym dniu bieganiny starczało mi siły tylko żeby poczytać co u Was z odpisaniem gorzej. Witam nowe mamusie :) Widzę że macie tu silną reprezentację z Bielska :) To były moje pierwsze Święta kiedy się nie przejadłam. Tyle się nasłuchałam i naczytałam o ciężkostrawności świątecznego jedzenia że bardzo uważałam i jakoś się udało. Z resztą przezwyczaiłam się do jadania regularnego często i w małych ilościach i po prostu więcej mi się nie mieści :) Co do porodu sn czy cc to bardzo chciałabym naturalnie. Chociaż ostrzegają mnie że z moją astmą różnie jeszcze może być i okaże sie za kilka tygodni czy coś mi się nie pogorszy ale mam nadzieję że się uda. Moja Pani doktor się śmieje że chyba mam dużą determinację na poród naturalny bo wyniki mam coraz lepsze. W szpitalu który wybrałam dają znieczulenie bezpłatnie i z tego co czytałam i słyszałam od swojej lekarki bez problemu i bez łaski podają na życzenie. Mam nadzieję że to się sprawdzi w praktyce. W swoim otoczeniu mam sporo kobiet które rodziły w ciągu kilku ostatnich lat i różnica w dochodzeniu tych po cc i sn jest kolosalna. A jak sobie wyobrażacie ten pierwszy czas po przyjściu malucha do domu? Będziecie korzystały z czyjejś pomocy czy same chcecie lub musicie się zajmować maluchami? Ja muszę przyznać że jestem w coraz większym kłopocie z tego powodu bo u nas coraz to nowe osoby deklarują że będą nam pomagać jak maluch już będzie w domu. Mówiąc szczerze to przeraża mnie to i jakoś będziemy się starali tłumaczyć że to niemożliwe. Jest to nasze pierwsze dziecko ale ja miałam juz wcześniej sporo kontaktu z niemowlakami, dorabiałam sobie też kiedyś pilnując malutkich dzieci więc opieka nad maluchem aż tak mnie nie przeraża a poza tym mamy z mężem plan że On po porodzie będzie ze mną i dzieckiem w domu przez ok 3 tyg. i my wręcz nie chcemy żadnej dodatkowej pomocy. Szczególnie w rodzinie męża będzie to w ogóle pierwsze dziecko więc Jego ciocie już rezerwują sobie czas - jak deklarują. Koszmar jakiś. My mamy malutkie mieszkanko. Ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam że ktoś miałby tu z nami mieszkać nawet przez kilka dni. A jak jest u Was? Pozdrowionka :)
  14. ania2011

    MAJ 2011

    Uzupełniam tabelkę NICK..........IMIĘ........WIEK......MIASTO.............. ... TERMIN/PŁEĆ 1. elcia1984.........Ela..........25......Londyn............... .........01.05 2. ad888888........Ada..........22......Pszczyna............... .......01.05 3. Aniołek81.......Mariola.......29.......łódzkie........... ...........01.05 4. annjaa............Ania........28......Gdańsk............... ..........03.05/C (Blanka) 5. natalia256.......Natalia.......24........Toruń............. ..........03.05/C (Laura) 6. PaulinaKiss.....Paulina........23.......Kraków............. .........05.05 7. kaka80............Kaśka.......30...... Kraków.......................05.05 8. ENI_35...........ANETA........35....BIELSKO-BIAŁA.......... ......03.05 /C- MICHALINA 9. Znów_mama......Alicja.......32........Poznań.............. ........06.05 10.tigero............Natalia.......33.......Poznań...... ................07.05/S (Tymon) 11.bunia3..........................30........Toruń..... ... ..............08.05 12.Asiula1381........Asia.........28........Skarżysko... ..............08.05 13.jaTUŚKA...........Marta.......23........Londyn....... ..............09.05 /S 14.Kankuun...........Dorota......32........UK............ ..............12.05 15.masterek28........Ania........27.......Bielsko-Biała. ..............12.05 16.mamuskamaj.....Arleta.......24........Lubin........... ............13.05 17.patixxx...........Patrycja.....23........Belgia....... ...............13.05 18.justz..............Justyna.......26..........UK....... ................15.05/S 19.kaasiaa76........kasia.........34.......Mikołów..... ...............16.05 20.k_m_b.............Monika......27.......Wrocław....... ............16.05/C 21.aleksandria88.....Olka........22......Ruda Śląska.................17.05 22.Ada1982.........................28.......Bydgoszcz....... ..........17.05 23.ania2011.........................27.......Warszawa..................17.05/S 24.asia76...............Asia........34........Poznań.... ................18.05 25.Trelevinaaa.......Ewelina......26......kujawsko-pom... ..........19.05 / C 26.missrossini........Karolina.....29.......Gdynia....... ..............19.05/S (Mikołaj) 27.Gonia.............................31.......Irlandia... ..................19.05 28.Agnes...........Agnieszka......27........Szwecja...... ..............20.05 29.wiolasek_81......Wiola.........29.......lubelskie..... ..............20.05 30.penelopa kruz.....Ania.........26........śląskie................... ..21.05 31.Stylowaa........ ..Ania..........30......Chorzów/Islandia.........21.05 32.bartolenka......Marzena.......30......Bielsko-Biała.. .............22.05/C 33.fauletka........Wioletta................ok.Tarnowa.... ............22.05/S 34.Kooralinkaa........Kornelia.......21..... ...Ch-ce..................22.05 35.pierwszamamusia89...Karolina..21........Pomorskie..... ........ 22.05 36.Emilia_83...........................27................ ....................23.05 37.czekoladowa91...Angelika......19......Szczecin........ ...........24.05 38.Migrena73.........Monika.......37........Warszawa..... .........24.05 39.JOLA1237..........Jola..........27.........Wrocław... .............24.05 40.majowe_szczescie....Aneta....22......lubuskie......... ...........24.05/C (Karolinka) 41.Dosia255............Dorota.....27....Waterford/Irlandi a.........24.05 42.Lorien..............Beata........23..........Kraków.. ...............25.05 43.Pristina86..........Natalia......24.......Gdynia/Gdań sk..........26.05/C Zuzia/Majka 44....x...................Ania.........22........wielkopo lska............26.05 45. nitka1984..........Anita........26........Krosno............ ........26.05 S? 46.ladyrowerro........Edyta.......31........USA.......... ..............28.05 47.maryla86 ..........Maryla.......24.....Zachodniopomorskie.......30.05 48.moniasky80........Monia.......30........Mazury........ ...........30.05 49.Justynka_87......Justyna......23.......Nad morzem................31.05/S? 50.2010/2011............................................. ......................./C
  15. ania2011

    MAJ 2011

    Słuchajcie - tak mnie teraz naszło czytając Wasze posty o surowych wędlinach - a jak to jest ze śledziami w święta ? Można czy nie? Przeważnie są jednak w różnych zalewach, olejach itd ale są ciągle surowe.
  16. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie Dziewczyny :) Ja chyba niedługo założę specjalny zeszycik z Waszymi przepisami. Póki co wypróbowałam pierniczki a jutro na podwieczorek zrobię muffiny z przepisu Znów _mamy. Wiecie ja nie wiem ale zupełnie zwariowałam - mam taki zapał do gotowania, sprzątania, urządzania mieszkania jak chyba nigdy w życiu. Lubiłam gotować nawet bardzo ale zawsze praca była dla mnie ogromnie istotna a ostatnio pracuję bo muszę a każdą wolną chwilę poświęcam dla domu :) Mąż oczywiście zachwycony bo obiady gotowałam od zawsze kiedy mieszkamy razem a On wykazywał się w weekendy ale nigdy jeszcze nie było tak żeby ciągle w domu pachniało ciastem a w lodówce przekąski do wyboru :) I tak w związku z tym gotowaniem : Trelevinaaa czy zechciałabyś się podzielić swoim sprawdzonym przepisem na paszteciki? bo nigdy mi się jeszcze dobre nie udały ale nie miałam nigdy sprawdzonego przepisu? U mnie dziś okropnie zimno ale piękne słońce za oknem więc to mnie jakoś dobrze nastraja. Powoli zaczynam dojrzewać do pomysłu przejścia na zwolnienie bo za często w tym całodziennym pośpiechu zaczynam mieć problemy z moją astmą a wolałabym poród naturalny więc chyba muszę o siebie zadbać a poza tym po kilku godzinach pracy zaczynają mi się jakieś bóle brzucha i myślę że ma to trochę wspólnego ze stresem i niestety wysiłkiem fizycznym. Trochę się więc zmartwiłam. Tym bardziej że moja siostra też pod wpływem prawdopodobnie stresu zaczęła mieć trochę problemów ze swoją ciążą - zaczęła jej sie szybko skracać szyjka i będzie miała zakładany pesar. Jak czytam że niektóre z Was odśnieżają same to aż mi się gorąco robi, dziewczyny dbajcie o siebie :) Chociaż przyznam szczerze że ostatnio doznałam lekkiego szoku bo na pobliskim rynku kupowałam warzywa od Pani która była już w widocznej ciąży i jak zaczęłyśmy rozmawiać to okazało się że ona nie była w ogóle u lekarza i się nawet nie wybiera - dopiero na poród do szpitala. Zupełnie nie rozumiała po co miała by chodzić do gina, jej matka nigdy nie była u ginekologa poza porodami w szpitalu jej babka i ogólnie wyszło na to ze to jakiś wymysł kobiet. Lekki szok w XXI w. Dodam tylko że ta kobieta rok tem skończyła wyższe studia. Jej mąż się jeszcze włączył do rozmowy i powiedział że on by nikomu nie dał dotknąć swojej żony w takich miejscach. Nie dyskutowałam, życzyłam zdrowia i powodzenia. A Was pozdrawiam :)
  17. ania2011

    MAJ 2011

    Witam Was wszystkie ! Nowe mamusie szczególnie :) Miałam okropnie ciężki dzień i mówiąc szczerze już tylko marzę żeby się w końcu położyć więc coś więcej napiszę jutro. Annjaa wielkie dzięki za przepis na pierniczki - wczoraj upiekłam - są super, ale wychodzi ich masaaa :) Pozdrowionka
  18. ania2011

    MAJ 2011

    jaTuska czytając Twój wpis o prezentach od razu mi sie przypomniało jak kilka tyg. temu ciocia męża przywiozła nam ze 40 kg ubranek dla dziecka od 0 do 2 latek cała zachwycona że będziemy mieli całą wyprawkę i nie będziemy do 2 lat musieli nic kupować a wszystko jest śliczne i prawie nowiutkie. Jak zobaczyłam te "cuda" to mi się nogi ugięły. Nie wiem po kim to pozbierała ale te rzeczy może były nowiutkie x dzieci temu. Wszystko jakieś zniszczone, powyciągane, brudne z jakimś okropnym zapachem który spowodował że od razu pobiegłam do łazienki. Ale wytłumacz teraz człowieku tej kobiecie że takich rzeczy to sie nikomu nawet nie powinno pokazywać a co dopiero dawać. Koszmar. Musieliśmy wziąć, uśmiechnąć sie i podziękować bo zaraz by się obraziła a ciocia na odchodne powiedziała że ma jeszcze dla nas wózek :) Rzeczy chciałam wydać natychmiast ale nawet moja znajoma która umie z byle czego coś wygrzebać nie dała rady więc trzeba było to zataszczyć do kontenera. Teraz z przerażeniem czekam na wózek. Nie jestem bardzo wybredna, ładne ubranka, które ktoś wcześniej chociaż wyprał i przygotował do wydania jak wiem po kim są chętnie przygarnę ale to co czasem dostajemy od ciotki to jakiś koszmar. To tak w ramach komentarza do Twojego wpisu :)
  19. ania2011

    MAJ 2011

    Karolinkaa - w 18. czuję, szczególnie rano :) niesamowite to jest :) Z tym prowadzeniem ciąży na NFZ czy w ramach programów finansowanych przez miasto to jest bardzo różnie. Z tego co teraz obserwuje w mach NFZ to strasznie oszczędzają na kobietach - a niby państwu powinno zależeć żeby rodziło się więcej dzieci szkoda gadać . W moim wypadku wiele rzeczy dodatkowych czyli USG ( na całą ciążę przysługuje 14. -11 na wizytach i 3 dłuższe )ze szkołą rodzenia włącznie finansuje miasto dlatego jest to spore odciążenie dla naszego budżetu domowego. Szpital do którego chodzę przeszedł remont generalny i jest nawet ładnie w środku a do tego mają nowy sprzęt do USG i porządny monitor dla badanej poza tym lekarskim więc wszystko ładnie widać. Jest tak samo jak w prywatnej klinice do której wcześniej chodziłam dlatego przerzuciłam sie tylko na państwową służbę zdrowia żeby choć raz w życiu porządnie wykorzystać to na co sie płaci składki:) Jeszcze co do 3d/4d to ja nie miałam ale byłam ok 1,5 roku temu z moją siostrą i powiem Wam że na mnie zrobiło duże wrażenie, taki prawdziwy człowiek nie tylko kontury na czarnym tle. Niesamowite to było.
  20. ania2011

    MAJ 2011

    Nie, tego nie miałam z resztą nic z tej profilaktyki prenatalnej nie ale to jest badanie ponad standard lub trzeba mieć wskazania - z tego co słyszałam. Co do USG ja mam je robione w innym gabinecie przez innego lekarza dlatego mam skierowanie i wtedy idę na konkretny termin i jest to coś zupełnie oddzielnego niż wizyta - chyba jak u większości.
  21. ania2011

    MAJ 2011

    Karolinkaa - a lekarz Ci nie wspomniał czy to zwykłą wizyta czy połówkowe USG? ja też chodze na NFZ i mam refundowane połówkowe ale to jest taki program dla kobiet w ciąży finansowany dodatkowo przez urząd miasta i to miasto płaci za moje usg . Ja idę 22. i już nie mogę się doczekać - co tam u mnie siedzi :) Też tak jak niektóre z Was nie mam jeszcze właściwie nic kupionego, popracuję nad tym w przyszłym roku :) Jakoś się jeszcze nie mogę przemóc do tych zakupów. Tak czytam o różnych Waszych sprawach i niesmaskach rodzinnych i tak cały czas sobie myślę też o sobie. Moja siostra też jest w ciąży tylko trochę wcześniej urodzi. Najpierw myślałam że to dobry pomysł żebyśmy miały razem dzieci i dlatego tak staraliśmy się ich dogonić :) ale teraz jak tak rozmawiamy to zaczynam mieć wątpliwości czy nie będzie takiej głupiej rywalizacji :( którą nakręca przeważnie sama rodzina, dziadkowie ciocie itd.
  22. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie Dziewczyny :) Fajnie Was poczytać od rana :) justuz - dbaj o siebie koniecznie, na pewno z dzieciaczkiem też wszystko ok., te nasze dzieciaczki tak już mają na tym etapie ciąży że czasem też leniuchują jak to mówi moja znajoma położna :) masterek28 -jesteś niesamowita z tym gubieniem wagi po ciąży, tylko 4 mies. - wow :) Ja przed ciążą regularnie, codziennie ćwiczyłam, biegałam ale niestety teraz jakoś szybko się męczę, zaraz zaczyna mnie boleć brzuch. Inna sprawa że zaczęłam walczyć ze swoją astmą w ciąży - do tej pory byłam dobrej myśli bo w ogóle sie nie nasilała i jak brałam leki było ok. Teraz widzę że nie wystarczają. W poniedziałek ide do lekarza - pulmonologa i muszę poprosić o jakieś dodatkowe laki, chociaż jak znam znam moją p.doktor to wypisze mi coś, i sie puknie w głowę i każe mi iści na zwolnienie i sie oszczędzac a nie tak pracować jak ja. Jestem troche w tej kropce - nie wiem jakie podejście do zwolnień już na tym etapie ma moja gin. Mam wizyte 30.12 wiec chyba porozmawiam. Ja póki co mam +2kg, zobaczymy jak będzie dalej. Witaj Natalia 256 W kwestii farby z amoniakiem - pytałam juz lekarza, pytałam położne i wszyscy mi mówią żeby nie przesadzać. Farbować włosy w dużym dobrze wentylowanym pomieszczeniu i będzie ok. Dziewczyny które mają problem z dołami, kiepskimi nastrojami - w pełni jestem z Wami. Chyba większośc z nas coś takiego teraz przechodzi. Ale jeśli jest tak jak u Rubinkowej - mówcie o tym swojemu lekarzowi, może jego dobre podejście pomoże. Ja po 2 pierwszych miesiącach ciąży w euforii w 3 mies. wpadłam w okropny dół. Przerosły mnie : zmęczenie, ciągłe dolegliwości i galop myśli czy sobie poradzimy ze wszystkim w nowej sytuacji. Przez te dolegliwości musiałam ograniczyć wyjścia z domu w sprawach poza zawodowych bo ciągle mi tylko było słabo i niedobrze. Siedziałam i płakałam a jak mąż chciał mnie gdzieś zabrać żebym się odprężyła to najpierw sie cieszyłam a potem z byle powodu znowu płakałam. O kwestiach rodziny męża nie będę wspominała bo chyba rodziny małżonków to bardzo rozległy temat i nie dla wszystkich przyjemny :) Dziś mam troche wolnego i planuje piec pierniczki z przepisu annji :) Trzymajcie sie dziewczyny!
  23. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie Dziewczyny :) Staram się podczytywać cały czas ale tak ciężko nadążyć :) Może jutro napiszę coś więcej bo dziś cieszyłam się że już po pracy i w końcu zajmę się jakimiś domowymi sprawami ale tak mnie brzuch rozbolał po pewnej trudnej rozmowie z klientem że muszę się położyć. Dzięki annja za ten przepis na pierniczki - tak się zachęciłam że od razu zadzwoniłam do męża i przekazałam mu listę produktów do kupienia więc może jutro zrobię:) Miłego wieczorku:)
  24. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie Dziewczyny! Witajcie nowe mamulki:) Ada nawet nie wiesz jak sie ciesze że to napisałaś. Ja tez miałam okropne kika ostatnich dni. Ciągłe bóle brzucha a bardziej podbrzusza, raz w jednym miejscu raz, obok. Jestem dopiero co po wizycie i wszystko było ok lekarka uczulała mnie że mogą różne takie rzeczy sie dziać i wtedy kazała brać nospe. Wiec postanowiłam poczekać na rozwój wydarzeń. Martwiło mnie też że nie czułam w ogóle maluszka ale dzis mnie juz przestało boleć i czuję znowu jak fika od rana. Lekarka uczuliła mnie tylko na takie pulsujące bóle - jakby powtarzające sie skurcze i wtedy kazała brac nospe a jak nie przejdzie nie czekać tylko zgłaszać sie do spzitala. Staram sie nie panikować z tymi bólami ale nie jest łatwo tym bardziej że moja siostra też jest w ciąży tylko ciut starszej a ona ma juz za sobą przejścia z poprzedniej i jest bardzo wrażliwa na rózne bóle ukłucia itp więc ja czasem tez sie zastanawiam czy ja przypadkiem czegoś nie bagatelizuje. Trzymajcie się ciepło wszystkie chorowitki!
  25. ania2011

    MAJ 2011

    Witajcie dziewczyny! Na prawdę ciężko za Wami nadążyć :) jaTuśka - trzymam kciuki za zdrowe maleństwo, zawsze trzeba być dobrej myśli. Annja - ja farbuję włosy co miesiąc czyli już 4 farbowania za mną i nie mam takich planów żeby tego zaprzestać. Myślę że nie przesadzajmy, wszystko w granicach rozsądku, chociaż musze powiedzieć że czasami zapachy u fryzjera są trudne do zniesienia dorcia832 - dbaj o siebie i zdrowiej! :) milka-k-ce - bardzo mi przykro, doskonale Cie rozumiem w zeszłym roku straciliśmy też urodzoną w 26 tyg. moją siostrzenicę. Pamiętam jak bardzo to przeżywaliśmy. Sama jestem bardzo zżyta z moją siostrą i od początku razem przeżywałyśmy jej ciążę a później tę stratę. Ale na szczęście teraz jest w kolejnej ciąży - i tym razem musi być dobrze! Dziewczyny a jak u Was z bólami w ciąży? Bólami brzucha, podbrzusza, placów i czegokolwiek jeszcze? Ja do tej pory patrzyłam na swoje koleżanki które dosyć bezproblemowo przechodziły ciąże bez żadnych dolegliwości poza I trymestrem i sama teraz nie rozumiem jak to możliwe bo ja niestety nie czuję się zbyt dobrze a wręcz powiedziałabym że nigdy jeszcze tak źle sie nie czułam. Chociaż poza mężem i lekarzem to nikomu nawet o tym nie mówię bo i po co, tylko u Was liczę na trochę zrozumienia :) Dbajcie o siebie Wszystkie i nie dawajcie sie przeziębieniom!
×