Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lutówka2011

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lutówka2011

  1. Marigo wspólczuję ci :( ja miałam tak w szpitalu i pierwszą dobę w domu, też siedziałam wieczorem i wyłam :O a próbowałaś dać małej trochę mleka z butli, może spróbuj i zobaczysz jak zareaguje, czy się uspokoi, przestanie plakać czy nadal będzie wariować??? Ja na okrągło karmię piersią, mały je np pół godziny czy godzinę, odkładam go i za 5 minut, co ja mówię za minutę jest ryk więc znowu daję pierś i tak cały czas ale raz dziennie daję butelkę i wtedy jak ręką odjął, teraz Tomuś po butelce śpi od 14stej więc zaraz go biorę do piersi bo już mam pełne i aż bolą...ale on się może spokojnie wyspać a ja odpocząć więc taki system mi pasuje ;);)
  2. Balbua taka mama to skarb :) ja swoją chwalę pod niebiosa bo jest taka kochana i dobra że nie wiem :) a najważniejsze ma realne i normlane podejście do życia :) nigdy się na mnie nie wyżywa, nei dogaduje, nie doradza nic na siłę tylko pociesza i tłumaczy że nie ma się do załamywać, ze wszystko jest ok i żebym myślała o sobie bo ja jestem najważniejsza dla siebie samej i mam mieć uśmiech na twarzy żebym miała szczęśliwe dzieci :) Oj Jagienko poszłabym na dwór ale póki co jeszcze muszę powerandować i poczekać na lepszą pogodę.Jakos wytrzymam ;) Ale macie fajnie, zazdroszczę spacerku :) ile u was stopni na dworze?
  3. wrzucilam fotki:) Balbua przytulam cie wyobrazam sobie jak ci musi byc przykro chopy jakby miały chodzic w ciazy i karmic piersią to załoze sie ze ludzie by wygineli :P:P ale twój w dogadywaniu i mądrzeniu sie jest mistrzem :(:(:( ja wczoraj i przed wczoraj w nocy miałam kryzys to mój M o 5 rano chcial jechac do tesco po mleko;) masował mi plecy i mówił ze jak nie mam siły to zeby nie karmic za wszelką cene,że to nie moze tak byc ze nie mam czasu herbaty wypić;) a wczoraj zadzwoniłam do mamy i ona tak mnie pocieszała,aż przyjemnie mi sie zrobiło:) mama mówi ze ja tez jako matka jestem wazna ze nie tylko dziecko,bo ja musze byc szczesliwa i uśmiechnieta,żeby Tomuś był zadowolony a jemu obojetne jakie mleczko zje bo i tak pięknie urośnie:) i tak mi właśnie poradziła zeby podkarmiać bebilonem na noc i czasem w dzien,zeby mały pospał a ja zebym mogła zajac sie sobą czy domem i zebym mogła gdzies wyjsc a wtedy ktos inny bedzie mógł go nakarmić.Tak samo ze smoczkiem, myślę ze w koncu załapie i bedzie mógł trochę pociumkać dla uspokojenia tego odruchu ssania:) dlatego teraz daję mleczko z piersi większą czesc dnia ale o 12stej dałam cycka potem 30ml bebilonu i Tomcio spał 1.5 godziny:D a na samym cycku spi z 20 minut;) a w tym czasie zrobiłam obiad,wywaliłam wielka torbe ciuchów z szafy, pozbierałam pranie więc zawsze to coś innego niż wiszenie z gołym cycem ;);) nie dajmy sie zwariować z tym karmieniem.... Pestusiu kup butlę i mleczko i spróbuj po jedzeniu z piersi jeszcze troche mleka podać, moze akurat zadziała to u was:) pisze jedna reką i to lewą :P zaraz mi odpadnie tak boli ;)
  4. u nas smoka póki co nie za bardzo, nie umie go ssać, otwiera buźkę i chce go połknąc :D choć zdarza sie że uda się zassać i chwilę pociumkać także cały czas próbuję i daję żeby się nauczył, bo odruch ssania ma mega duży...i na szczęście pije chętnie z butelki :)
  5. Witajcie U mnie w nocy zdarzył sie cud :D Tomuś zasnął wieczorem po kąpieli i cmokaniu dwóch cycków dałam mu jeszcze 30 ml bebilonu i spał jak zabity całą noc, o 4rtej myslałam ze mi cycki rozsadzi więc dałam mu na śpiocha jedną pierś a o 5tej drugą a on dalej spał :) w końcu o 8smej go obudziłam zmieniłam pieluchę, dałam znowu cycocha i tak już ciumka prawie bez przerw ;) ech to jest miłośnik cyca i tyle :D ale postanowiliśmy z M że będziemy kupować bebilon i czasem w dzień mu podawać i wieczorem po zjedzeniu z piersi też będziemy trochę go dokarmiać, bo jednak takie mleko syci na dłużej :) rozmawiałam też wczoraj o tym z mamą i ona mowi zeby nie dać sie zwariować, że wszystko jest dla ludzi i żebym nie świrowała z tym karmieniem naturalnym bo się zamęczę i padnę trupem, przecież nie mogę 20 godzin przeleżeć na kanapie z wyciągniętymi cyckami ;);) tak jak mama mówi Misiek jadł tylko bebilon i jaki świetny chłopak wyrósł :D poza tym zawsze to będe mogła się ruszyć z domu na chwilę.... a dziisaj wyspałam się, mały też i wszyscy jesteśmy zadowoleni, bo wczoraj wieczorem to już miałam serdecznie dość wszystkiego :O Michał też sie oswaja z sytuacją, dzisiaj do przedszkola poszedł bez awantur:) zaraz wrzucę dwie fotki Tomcia :)
  6. Miszko wszystkiego najlepszego, spełnienia wszystkim marzeń Pestusiu no już właśnie zaczęłam parzeć w nexcie jakiś 3 pak większych pajaców, w sumie to mam dużo różnych ale te z Nexta takie ładne że skuszę się na jakieś :) co do Miska to jak tylko przyszedł to tak jak mówisz okupuje małego ale dostał narzędzia i póki co bawią sie z M a tylko od czasu do czasu Tomuś dostaje serię buziaków ;);) póki co spokojnie sobie leży, cyca nie woła, przygląda się jak sie braciszek z tatusiem bawią :D
  7. jeszcze raz dziękuję za gratulacje :) Pestusia ale masz mądrą córeczkę :) myśli racjonalnie i realnie a to ważne w życiu :) Dranica chylę czoła dla mam trójki, tak samo Marzka i Marigo, to jest naprawdę wyzwanie i świetnie sobie dajecie radę :) Jak to dobrze że mój M jest w domu bo bym chyba zwariowała:O dziisaj Misiek nie chciał isć do przedszkola, za żadne skarby, płakał, kombinował, wymyślał itp żeby tylko zostać w domu....już nawet szkoda mi go było bo ogólnie jest grzeczny, opiekuje się Tomciem, głaszcze go całuje i po prostu chciał z nim być cały dzień ale z drugiej strony takie pobłażanie i pozwalanie mu nie chodzić do przedszkola nic nie pomoże....a potem będzie jeszcze gorzej go tam zaprowadzić.W końcu uspokoiliśmy go, troszkę przekupiliśmy i chłopaki i pojechali.Zaraz M po niego pojedzie a w domu już czeka obiecany zestaw majsterkowicza :D mam nadzieje ze to tylko taki początek i Michałek przyzwyczai się do normalnego trybu życia :) a Tomcio wczoraj spał od przyjscia do domu koło południa do 22 z przerwą koło 18 na jedzenie a potem w nocy oczywiście był wygłodzony i wyspany...spał malutko tylko ciągle cycka doił...on to jest w ogóle taki cycek że mógłby 20 godzin na dobę mieć cycka w buzi ;);) zupełnie inaczej niż Misiek którego cycek wcale nie interesował ;) Dzisiaj od rana znowu wisiał i ssał z krótkimi przerwami na sen aż w końcu dostał 30 ml bebilonu i śpi :)
  8. Tosiakku ja już tak po prostu mam, nie mogę siedzieć czy leżeć bo mnie szlag trafia ;);) no chyba że jestem chora to co innego... Keja gratulacje !!! Twój maluszek też duży chłopczyk, tak jak nasz :) dzisiaj rano miał 4100 i ma 58cm.Póki co nosi pajacyki na 56 newborny z nexta, ciekawe na ile starczą ;);) a dla mnie to on jest malutki, piękny i kochany że nie mogę wytrzymać i jak patrzę na niego to aż mi łzy lecą ze wzruszenia ......
  9. Jeszcze raz Wam dziękuję :) Maluch spał od przyjścia do domu do prawie 18 stej, piersi zrobiły mi się jak arbuzy, próbowałam laktatorem ściągnać ale mam tak bolące sutki od nieustannego ssania że podoiłam chwilę i nie mogłam więcej...na szczęście jak sie obudził to zjadł z jednego cyca a teraz podoił drugiego i dalej śpi.Boję się co będzie w nocy bo w szpitalu nigdy tyle nie spał jednym ciągiem.... Michałek już zdązył mnie i M zdenerwować bo się musiał popisywać, wariować przy małym, skakać po kanapie itp potem połozył sie i wył że chce bajkę ale miał przykazane że ma sprzątnąć zabawki więc była próba sił ;) ostatecznie posprzątał i obejrzał bajkę, pogadaliśmy sobie w spokoju i już jest ok. chłopaki poszli się kąpać a potem wykąpiemy Tomusia :) co do mycia butelek to przy Michałku tak jak Marzka mówi myłam butle płynem i wodą i co jakiś czas przepłukałam wrzątkiem. Juszym ja tak samo drugą cc znosłam dużo lepiej z tym że ból obkurczającej macicy jest dużo gorszy, szczególnie przy karmieniu :O ale da się żyć ;);) Tosiaku hehe zachęcająco przywitałaś listonosza :D:D
  10. Dzięki kochane :) Ja też jestem zdziwiona bo początek zapowiadał się gorzej, w niedzielę brałam parę razy kroplówkę z ketonalu bo nie mogłam wytrzymać a wczoraj i dzisiaj już dobrze :) wszyscy w szpitalu mówili że po drugim porodzie jest gorszy ból bo bardziej boli obkurczająca macica i to w sumie prawda ale po cc na szczęście szybko się goi i jest ok :) Michałka już wyściskałam, wycałowałam i oczywiście powyłam sobie z tego wszystkiego ;);) Tomcio nadal śpi więc Misiek znosi mu wszystkie zabawki, całuje go, głaszcze i ciągle pyta kiedy dzidziuś się obudzi , kiedy będzie miał takie rączki jak on, kiedy będzie miał duże uszka, a jak wstanie to jak będzie chodził :D :D :D
  11. Hurrrrraaa jesteśmy już w domu od południa :D:D:D dziękuję za wszystkie gratulacje Nasz malutki Tomcio to typowy ssak, od urodzenia na okrągło wisi na cycku ;) na szczęście od razu miałam czym go karmić, wiadomo że najpierw malutko i rzadkie jak woda ale mały mial co ciumkać, teraz cycochy mam twarde i ogromne więc jedzenia póki co ma pod dostatkiem :) Podróż ze szpitala chyba dobrze mu zrobiła bo śpi od 12,30 i nie ma zamiaru się budzić ;) Nocki mieliśmy średnie tzn mały na przemian je i śpi z przewagą jedzenia :D dzisiaj spał od 23 do 24 potem na przemian jadł i spał do 3 aż w końcu zasnął i od 3 do 7dmej spał :) A ja jestem mega szczęśliwa że juz jesteśmy w domku, mąż ma wolne póki co do końca tygodnia więc te pierwsze dni mam pomocnika :) a teraz pojechał do przedszkola po Michałka więc zaraz będzie pierwsze widzenie braciszków :) :) :) Ja czuję się świetnie, jeszcze szwy mam niezdjęte ale pomimo tego śmigam po domu, po schodach i ogólnie czuję się super.Najgorszy kryzys miałam na drugi dzień po cc czyli w niedzielę, brzuch bolał okropnie ale wczoraj już było lepiej a dzisiaj 3 doba po cc i już naprawdę jest dobrze :D Na razie tyle bo nie poczytałam co u Was słychać.... zdjęcia maluszka wrzucę w najbliższym czasie tylko muszę zgrać z aparatu...
  12. Kitka bardzo cięzka taka praca dla kobiety a już szczególnie matki...ja nie umiem sobie wyobrazić takiej sytuacji żeby zostawić maleńkie dziecko, ale nie ma się co dziwić bo wzięłam wychowawczy żeby 3 lata być z Michałem a teraz będę z Tomciem a żeby nie zwariować to jeżdziłam z mamą do mojej drugiej dodatkowej pracy bo w tej pierwszej, gdzie mam etat jestem w tej chwili na zwolnieniu a już zaraz na macierzyńskim i znowu wychowawczym... Rozumiem Cię że musisz to "wypływać" bo przecież praca i nauka też są ważne,dobrze że mąż jest taki wyrozumiały i że masz mamę do pomocy:) Ja niestety mamę mam zapracowaną a teściową za granicą :O Evenflo sama jestem ciekawa jak to jest, czy z pieniędzy za zwolnienie trzeba sie rozliczać.....bo ja będąc na wychowawczym nic nie rozliczałam, nie dostawałam w ogóle pitu a teraz w 2010 roku od września skończył mi się wychowawczy i przeszłam na L4 tj wrzesnien, pazdziernik listopad i grudzień.Ciekawe czy muszę się z tego rozliczyć i złożyć pit do US....jutro zadzwonię zapytać księgowej z pracy...
  13. Jejku Kitka na prawdę cieżka próba przed Tobą ....wspólczuje Ci, nie łatwa decyzja....
  14. Kasiulka dziękuję ci bardzo Pestusiu mnie też zaskakuje ta forma, ale naprawdę miałam takie chęci coś robić że nie mogłam się opanować :D w sumie to się cieszę bo zawsze to jakiś ruch ;) właśnie wróciłam z pracy, ost dzień byłam z mamą w gabinecie, a teraz mam przerwę do odwołania :D Fajnie że poszliście z Lenką na spacerek, dzisiaj naprawdę była piękna pogoda :) szkoda że od jutra znowu zima :( Kitka jak to 4 miesiące bez dziecka??? a gdzie wyjeżdzasz??? najadłam się bigosu, oby mnie tylko dzisiaj w nocy nie zlapało bo dopiero będzie ;);):P
  15. Kessi WOOOOOOWWWWWW!!!! te zdjęcia są przecudowne, piękne :D:D ale macie pamiątkę :D super!!!!! Pestusiu chyba mamy tego samego powera dzisiaj :D pogoda jest rewelacyjna, słońce tak mocno grzeje, wietrzę od rana cały dom.Przemeblowałam gruntownie pokój Michała i Tomka, pozmieniałam 3 łóżka pościeli, piorę drugie pranie, umyłam 2 okna, na kolanach wyszorowałam podłogę w łazience i jeszcze bym się wzięła za odkurzanie całej góry i mycie podłóg ale zaraz muszę sie szykować do pracy.....a szkoda bo by moje chłopaki domu nie poznali jakbym miala więcej czasu ;););) Mam nadzieję że jutro też tak będe miala bo jeszcze mam sporo prasowania i innych robót domowych a w sobotę spokojnie będę mogła iść po Tomusia :D a teraz herbatka i jajka na miękko :) miłego dnia, pozdrawiam wszystkie styczniówki
  16. Witajcie dzisiaj lepsze samopoczucie.Posprzatałam, poprałam, obiad gotowy i niedługo zbieram się do pracy. Z tego co pamiętam to bebiko i bebilon są tej samej firmy Nutricia. Mój Michał jadł od urodzenia bebilon i nigdy na niego nie narzekałam :) Pestusiu znalazłaś coś fajnego? my mamy ten Sopot na lipiec i jeszcze myślimy o wyjezdzie w góry w sierpniu, tylko póki co jeszcze nie szukałam nic konkretnego... Byłam dzisiaj w urzędzie gminy po zaświadczenia do becikowego, to drugie też nam się należy więc pobrałam druki żeby już mieć naszykowane w domu :)
  17. Tak tak kochane cc mam 12go w sobotę, także już odliczam dni i mam lekkiego stracha ;);) ale ogólnie się cieszę :) bardzo chciałabym zobaczyć Tomusia :) Kasiulka gratuluję córeczka pięknie urosła w brzuszku :) Pestusiu trzymam kciuki za wizytę u chirurga! co do zbierania się z rana to ja tez muszę się przede wszystkim umyć i przebrać z piżamy w jakieś dresiki i bluzkę, trochę się podmalować i tak już mogę chodzić cały dzień ale prosto z łóżka w piżamie to nie lubię bo źle się czuję.Zresztą codziennie po 8smej muszę podwieźć Miska do przedszkola więc siłą rzeczy muszę sie wyszykować :) jakoś ta pogoda męczy mnie okropnie, szaruga, wilgoć ogólny syf :O nie mam na nic siły więc pół dnia przeleżałam a teraz idę pizze robić :)
  18. Witajcie:) Ja się tylko melduję bo nadal jestem 2w1 i nie mam o czym popisać ;) Wczoraj mama zaprosiła mnie i siostrę do knajpki na kolację więc miałam bardzo przyjemny wieczór:) dzisiaj byłam z Michałkiem w centrum zabaw, zjeżdzalnie, baseny z kulkami itp potem wpadliśmy do babci na kawę i ciacho a potem z mężem we trójkę robiliśmy różne zakupy i sobota zleciała:) ostatnia sobotą bez Tomcia ;);) za tydzień o tej porze już będziemy w czwórkę :D Trzymajcie się kochane
  19. Kasiulka a jednak się doczekałaś :) trzymam kciuki i czekamy na wieści!!! u mnie nic się nie dzieje, od jutra został mi tydzień więc jeszcze jeżdzę i załatwiam ostatnie sprawy.Wszystko już mam spakowane i naszykowane, pokoik gotowy, w przyszłym tygodniu posprzątam chałupę i mogę iść rodzić :D
  20. Melduję się ;) z pracy właśnie przyszłam i czytam sobie co u Was:) Kasiulka może po tym masażu dzidzia ruszy się szybciej niż sie spodziewasz :) podobno taki masaż bardzo dobrze działa na rozwieranie szyjki :) ja dzisiaj byłam badana ale wszystko mam na szczęście wysoko i pozamykane więc spokojnie sobie czekam do przyszłej soboty :) Zamknę naszą listę 12go lutego :D Mały mnie dzisiaj tak kopie że zwijam sie z bólu:O zresztą codziennie się tak wierci i kręci że mam wrażenie że mnie rozerwie;)
  21. Witajcie mam dzisiaj spadek sił więc nic nie robię tylko siedzę i lezę ;) byliśmy z Miśkiem w bibliotece, więc mały ma zajęcie, bo sobie wypożyczył nowe ksiązeczki :) Tosiakk korzystaj z obecności mamy i nacieszcie się sobą :) Marzka ale was złapało :( dobrze że juz wychodzicie z tego, zdrówka! Dusia ta ciemna kupa to może jeszcze smółka była...a teraz jak jest żółta to juz wszystko jest ok :) co do spacerków to u mnie mama też zaleca wychodzenie jeśli nie ma dużego mrozu, poniżej -12,-15 stopni.Mam nadzieję ze luty, marzec nie będzie bardzo mroźny i że bedziemy mogli szybko chodzić na spacery :)
  22. Miszko ja mieszkam pod Lublinem jakies 4-5 km w stronę Nałeczowa.Mam tam jakieś 15 km bo jeżdzimy bocznymi skrótami :) także prawie każdy niedzielny spacer tam spędzamy :) Ja też lubię lubelszczyznę, niby nic tu się nie dzieje wielkiego ale za to są przepiękne krajobrazy i czyste powietrze :D Miszko a co do terminu to już mam cc na 12go więc nie uda się niestety na urodzinki ;);) Pestusiu ja też myslę ze na drobną dziewczynkę tym bardziej wszystko będzie pasować :)
  23. Witam niedzielnie Przede wszystkim gratulacje dla Balbusi same śliczne, kochane dzieciaczki :) Pestusiu co do ciuszków to czy nie ma w tej rozmiarówce opisu na ile to miesięcy, bo ja zawsze kupowałam w Nexcie np 0-3 m 3-6 6-9m itd i np teraz kupuję na 3-4 lata a Michał ma prawie 4 więc jeśli Lenka jest z grudnia to w czerwcu będzie miała 6 miesięcy a to dopiero początek lata..chyba bym brała na 6-9m ale wiem że to ciężko sie zdecydować bo też zawsze mam problem jaki rozmiar zamówić... zobaczymy jak będzie teraz bo mam dużo rzeczy z Nexta na 0-3 m. Moj M od rana w pracy i jeszcze go nie ma :( ale mieliśmy gości, byliśmy razem w Nałęczowie a potem w domu posiedzieliśmy i niedziela zleciała :) Bożenko ja się nie znam więc nie pomogę. Marzko trzymajcie się jakoś, wiem że musi ci być bardzo ciężko...zdrówka Wam życzę! Miszko ale ci córeczka rośnie, super!
  24. Mrówkaniu ja już tak mam od zawsze, energii za 5 osób i ciągle coś robię bo nie umiem usiedzieć w miejscu ;) tylko jak chorowałam to bylam bez życia, teraz już jest ok :) Kiedyś mąż na mnie krzyczał, kazał siedzieć i nic nie robić a teraz wie że nic nie wskóra tym gadaniem i odpuścił ;) Pestusiu kiedy macie zamiar się wybrać do Sopotu?
  25. Joasiu masakra to co przeszliście:( biedna malutka i Wy razem z nią... nikomu nie można do końca zaufać, okropne to jest...ale najważniejsze że odkryliście błąd i już jest wszystko dobrze:) Miszmasz Twój synek jest prześliczny, uwielbiam na niego patrzeć, taka mordeczka kochana :) Balbua życzę efektywnego seksiku :D Tosiaku fajnie że przyszła do ciebie fachowa pomoc i tyle mądrych rzeczy się dowiedziałaś :) domyślam się że to bardzo pomaga , taka rzeczowa rozmowa :) Ja też polecam laktator medeli, z Michałem miałam kłopoty z karmieniem i wtedy polecono mi w szpitalu produkty tej firmy:) laktator jest super i teraz też kupiłam butelkę medela calma,zobaczymy jak drugi maluszek będzie jadł, może uda się karmić tylko piersią ale butelka i tak się przyda :) dzisiaj M do wieczora pracuje a ja wysprzątałammwszystko co miałam w planach, potem byliśmy z Michałem na spacerze, bo u nas piękna pogoda a teraz idziemy do mamy na kawę :) miłego popołudnia
×