Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lutówka2011

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lutówka2011

  1. Dyduś super!!!! wielkie gratulacje naprawdę nas już mało na górze tabelki...ja najpewniej zamknę tą listę i wtedy będziemy już pisać tylko o naszych dzieciaczkach :) właśnie byłam po Michałka, dostał duzą naklejkę Shreka bo był bardzo grzeczny :) mój zuch kochany :)
  2. Kasiulka w Tesco na dziale z drobiem mają na wagę filety z udek.Zawsze jadłam u rodziców i nie wiedziałam co to takie dobre a to właśnie to mięsko, sto razy lepsze jak filety z piersi, także polecam.Duszone w ziołach i warzywach są przepyszne :)
  3. Witajcie Byłam na ktg, wszystko w porządku, w poniedziałek kolejne ktg a we wtroek badanie enzymów wątrobowych. Wyspałam sie dzisiaj jak suseł, tylko raz siku i wcale się nie drapałam :D Co do ktg to ja tylko podnosiłam bluzkę do góry i mama podpięła mi aparat i tak sobie leżałam na boku. a co do obiadku to mam filety z udek kurzych, duszone w ziołach do tego ziemniaki i surówka z pekińskiej, jabłka, cebulki i koperku, polecam bo pyszna :D Evenflo gratuluję!!!
  4. Witajcie moje drogie dzisiaj nocka w miarę ok, choć drapałam się kilkakrotnie i mam strupki na całym ciele :( no ale w miarę się wyspałam... co do szczepionek to ja szczepię tylko tymi które są obowiązkowe, wedle planu szczepień.Z Michałem też tak zrobiłam. Tosiaku pewnie że słuchaj się taty ;) Marigo a mąż w nocy nie może się zwolnić i wrócić do domu gdybyś już nie mogła wytrzymać ze skurczami???
  5. Wróciłam z pracy a tu takie pyszne tematy na tapecie :) zjadłabym coś słodkiego i pysznego ale nic nie mam :( chyba się wezmę i budyń ugotuję :) co do alkoholi to ja najbardziej lubię winko i wódeczkę ;) słodkich alkoholi nie lubię, oj nie...a mam w szafce 3 butelki sheridansa i jedną baileysa bo pacjentki przynoszą namiętnie mojej mamie te likierki a ona nie pije w ogóle słodkich alkoholi,nawet kropli żadnych likierów i tym sposobem ja zbieram dla gości :D
  6. Witajcie środowo dzisiaj nocka lepiej przespana:) swędziało okropnie ale postanowiłam to wytrzymać i się nie drapać, bo jak się już zacznie to nie ma końca ;);) Tosiaku i Dyduś dopinguję Was !!!! czekamy na maluszki!!! wczoraj fajna data była i aż 4 maluszków się urodziło :) co do szczepionek to ja słucham mamy a ona jest przeciwna dodatkowemu doszczepianiu, Misiek szczepiony był tylko tymi obowiązkowymi,podstawowymi szczepionkami i teraz też tak będę szczepić Tomcia. Kasiulka ja bym chętnie chciała być lutówką ale co zrobić jak wygląda na to że nie uda się tyle wytrzymać..... Póki mam siłę to biorę się za sprzątanie i obiad :)
  7. i dziękuję Wam za wszytskie słowa otuchy staram się myśleć pozytywnie i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :) inaczej być nie może.....
  8. Dorotka dzięki za info :) olimp jest kawał drogi ode mnie ale może będę miała siłę sie wybrać :) jakbyś wiedziała o promocji na pampersy to śmiało pisz :)
  9. ooo Poranakawkę gratulacje super dzień dzisiaj :)
  10. ho ho ile mamy nowych wieści aż miło czytać :) Gratuluję Kornelince i Ani :) super że wszystko poszło sprawnie i mamy nowe dzieciaczki :) widziałam że pisałyście o powrocie do pracy, u mnie to wygląda tak że z Miskiem byłam 3 lata na wychowawczym, dokąd poszedł do przedszkola i teraz też wezmę urlop żeby wychować drugiego malucha.Uważam że jeśli kobieta ma taką możliwość ( choć wiadomo że nie każdy ma) to lepiej jak jest z maluszkiem w domu:) Ja do pracy zawodowej wrócę jak Tomuś pojdzie do przedszkola a pomagać mamie w gabinecie chciałabym jak najszybciej, bo to tylko 3 razy w tygodniu po kilka godzin ale zobaczę jeszcze jak to będzie, bo będę musiała wynająć nianię na 3,4 godziny trzy razy w tygodniu:) Wszystko wygląda na to że też będę styczniówką, wyniki mi się znowu pogorszyły( tak jak sądziłam po tym okropnym swędzeniu, które mi ciągle narasta:( ) jeden enzym nadal jest w normie a ten drugi, przy normie 40j.m/L już mi wzrósł do 115 j.m/L :( :(a było w środę 70....w przyszłym tygodniu znowu idę na badanie.Jeśli uda mi się wytrzymać to cesarkę będę miała najpózniej 31 stycznia bo wtedy jest na dyżurze mamy kolega który jest bardzo dobrym lekarzem i mama ma tego dnia akurat z nim dyżur :) ale czy tyle wytrzymam to zobaczymy...
  11. ooo już Pestusiu doczytałam apropo spacerków.
  12. WItam nową koleżankę co do imion to też myślałam nad Maćkiem ale w końcu stanęło na Tomku :) coś cichutko dzisiaj ;) Właśnie wróciłam z badania, ciekawe co mi wyjdzie ale chyba nie najlepiej bo pół nocy sie dzisiaj drapałam :( wcześniej było ok a dzisiaj akurat musiało mnie tak okropnie swędzieć :( :( Dyducha jak tam skurcze? może dzisiaj się coś ruszy? Pestusiu ale wam fajnie, że Lenka już ochrzczona i że wszystko poszło sprawnie :) wychodzicie już na spacerki bo ciekawa jestem jak nowy wózeczek? Nie wolno mi a siedzę i jem ferrero rocher, popijając herbatką,tak mnie naszło że nie moge się opanować...
  13. Witam No to zaczął nam się nowy tydzień na dobre :) Magggi ogromne gratulacje!!! czekamy na zdjęcia Juleczki :) Kornelinko bądź dzielna:) czekamy na wieści!!! Tosiaku oby to już było tuż tuż... Marlenko ja też będę znała datę cesarki i tak sobie myślę że dziwnie siedzieć i czekać kiedy ten dzień nadejdzie a potem wziąć torbę i jechać kłaść się na stół...poprzednim razem nie wiedziałam jak to się skończy, jechałam nieświadoma, dopiero tam na miejscu okazało się że będzie cc.Ale najważniejsze żeby było sprawnie i wszystko dobrze się skończyło :) Miszko ale masz grzeczną córeczkę, aniołeczek kochany, tak pięknie śpi :) nasz Misiek też był i jest śpiochem, nigdy nie było problemów ze spaniem a ja nie wiem co to znaczy być niewyspaną mamą ;) za to teraz aż się boję ;);) umówiłam się dzisiaj do fryzjera, wstawiłam też w końcu pranie, koszule i szlafrok do szpitala, także poprasuje i pakuję torbe na dobre :D
  14. hehe dyduś tyle to nie zostawaj ;) może ja przyśpieszę troszkę ;) we wtorek pójdę na badania enzymów wątrobowych i zobaczymy co mi wyjdzie, mama mówi że najważniejsze to wytrwać do końca stycznia a potem już będzie z górki.moze na początku lutego będę miala cc :)
  15. Witajcie wieczorowo u nas dzisiaj rodzinna niedziela, z rana byliśmy w trójkę na spacerku, pogoda cudowna, jakby wiosna miała być tuż tuż :) a potem przyjechała do nas M siostra z meżem i synkiem, przywieżli ze sobą obiad także nie miałam dużo roboty ;) Dyduś wszystkiego najlepszego dla Was i dla męża Marigo 100 lat!!! Kasiu ale miałaś okropne doświadczenie z tym lekarzem:O najważniejsze że jednak byli inni którzy się Wami odpowiednio zajęli :) ja takich opowieści znam na pęczki od mamy...jeden który pracuje z moją mamą nie ma pojęcia o medycynie, już nie mówiąc o ginekologii a jest lekarzem bo ma wpływową ciotkę lekarkę która w tamtych czasach jeszcze mogła mu wszsytko załatwić.I on np diagnozuje kobiecie raka macicy i taki robi opis a potem się okazuje że ta kobieta nie ma macicy bo kilka lat wcześniej miala usuniętą:( :( nóż się w kieszeni otwiera
  16. Marigo ten sąsiad to jakas paranoja :( wspołczuję Wam! Tosiakku ty się tak wyćwiczysz że kondycję będziesz miała rewelacyjną :D a tak na poważnie to życzę żeby w końcu się ruszyło i maluszek zaczął sie wybierać z brzuszka ;) Marzka dzięki :)
  17. Juszymku jeszcze raz Ci gratuluję :) ja też boję się jak to u nas będzie, jak maluszek przybędzie do domu, Misiek jest takim maminsynkiem, ciągle mnie całuje, głaszcze, nie opuszcza na krok więc na początku moze byc cięzko, choć cały czas mu tłumaczę jak to będzie jak będzie braciszek... Marzko super że jest Adaś, bardzo mi się podoba! poproszę o nowe hasła na nasze forum:) miałam więcej popisać a tu bajka się skończyła i idziemy z Miśkiem czytać i spać , potem zajrzę
  18. hehe Kornelinko ale jak już Mu lekarz przetłumaczył to musi się posłuchać :D także dzisiaj będą wióry leciały ;);)
  19. Dyducha ja jestem jeszcze chwilę bo zerkam na fotki, na galeriusie a moje chłopaki szaleją w wannie:) zaraz ja ide się wymoczyć a potem na pewno zacznie się wieczorne drapanie :O ;) szczególnie po kąpieli zaczyna mnie wszystko swędzieć... Ania przepiękne zdjęcia :) cudownie wyglądaliście :) Evenflo przytulam mocno, wiem jak czasem wszystko potrafi wyprowadzić z równowagi...wykąp się i poleż sobie, jutro będzie lepszy dzień :)
  20. Ale dobre wieści dzisiaj :D gratuluję nowym Mamusiom :):):) Ja mam dzisiaj bardzo dobry dzień, nasprzątałam sie i chyba tego było mi trzeba ;);) potem zrobiłąm zakupy w rosmanie i mam już kosmetyki do szpitala, kupiłam też farbę więc myślę że jutro zrobię sobie włosy :) Mama zrobiła mi dzisiaj usg, Tomuś waży 2600g, wód płodowych ma sporo, ładnie się ruszał i cały czas machał nam nóżką :) także już jestem spokojniejsza i mam nadzieję że do końca stycznia sobie w brzuchu posiedzi :) Balbua piękną macie pamiątkę, śliczne fotki :)
  21. Marigo jak się rusza niunia to nie ma sensu jechać...jest na 100% wszystko dobrze i tego się trzymaj kochana:) a co do chorób to ja nigdy w życiu na nic chora nie byłam, nawet na angine czy te zatoki co miałam, to wszystko po raz pierwszy w życiu:( :( już nie wspomnę co teraz mi się porobiło :O pierwszą ciążę też miałam bez żadnych przygód (oprócz puchnięcia pod koniec) zawsze byłam okazem zdrowia, nie do zdarcia i mam nadzieję że po porodzie wszystko wróci do normy :D a teraz już idę z Miśkiem do mojego taty a my z mamą jedziemy. miłego dnia!
  22. Marigo na pewno wszystko jest dobrze ale lepiej podejchać na ktg i sprawdzić,żebyś była spokojna i nie musiała się denerwować. Trzymam kciuki! na epapierosach się nie znam więc nie pomogę...
  23. Kornelinko gratuluję nowej bryczki :D też mogłabym mieć taką a3 :) Marigo ja ruchy czuję często tzn czułam małego nad ranem, jeszcze jak w łóżku byłam, potem po śniadaniu się połozyłam i też czułam że się kręci:) dzisiaj mi zdecydowanie lepiej :) nawet odkurzyłam i podłogi umyłam, łazienkę posprzątałam a teraz jadę do pracy tzn jeszcze z mamą skoczymy do rossmana bo chciałam kupić farbę do włosów a potem do gabinetu. leki na wątrobę już mam i biorę, mama nadzieję że pomogą :)
  24. Witajcie Patka wielkie gratulacje!!! Dobrze że są wieści od Marzki :) ooo i jak fajnie że będzie jednak Adaś:) Tosiaku podziękuj paskudowi za pozdrowionka ;) Mrówkaniu u nas całą noc padał deszcz, teraz jest mokro i pewnie okropnie ślisko :( a ja dzisiaj przechodzę na leki bo nie jestem w stanie pić tyle tej wody, w ogóle nic mi nie wchodzi, ani jedzenie ani picie w takich ilościach:O wczoraj umęczyłam się tą wodą, myślałam ze mi brzuch rozerwie, w ogóle chodzić nie mogłam :O także dzisiaj mama przywiezie mi jakieś leki i będziemy się modlić żeby dotrwać do końca stycznia.
  25. oj nie wiem co zrobiłam że jest tak pogrubione ;) Marigo ja właśnie apetytu nie mam wcale ale to w sumie lepiej bo muszę ograniczać cukry i teraz jeszcze chronić wątrobę...także już schudłam i pewnie jeszcze schudnę do porodu.choc z tego to się akurat cieszę bo dobrze mi to zrobi ;)
×