lutówka2011

Oj z tym sprzątaniem to miało być do Dwupaczka ale się wkopałam i mam robotę i u Tosiaka hehe ;);) Marigo wiem coś o tym że nie można się z domu ruszyć:( ja ost raz poza swoją wiochą byłam w niedzielę, od tamtej pory tylko przedszkole i dwa sklepy do których zaglądam, no i wczoraj byłam podbić zwolnienie w pracy ale to ode mnie rzut beretem, może z 600metrów. Chciałam pojechac do Zusu ale jeszcze sobie odpuściłam bo nie wiem co mnie w mieście spotka....może jutro się odważę o ile znowu nie będzie śnieżycy...z naturą nikt nie wygra, trzeba siedzieć na tyłku i czekać na poprawę pogody...

Poranakawke hehe no razem ze mną to raczej nie urodzić bo to stanowczo za długo ;) ale może ja trochę przyśpieszę :) zobaczymy jak to wyjdzie z moją cesarką.... Tosiaku mam takiego powera że jakby można się teleportować to bardzo chętnie wpadłabym, zakasała rękawy i zaraz byłby błysk :D

Dwupaczku ślicznie ci wyszła metryczka:) i racja z rameczką lepiej żeby Miszka sobie oprawiła pod kolor mebelków albo ścian w pokoiku Polusi :) Tosiaku staram się być ostrożna, siły mam jak koń, szczególnie z rana bo potem szybko padam.Teraz zrobiłam porządek w komodzie w salonie, tylko dziada z babą tam brakowało ;) teraz już jest trochę lepiej, powycierałam kurze, odkurzyłam cały dół i siadłam odpocząć.Jeszcze pójdę wstawić pranie, suche rzeczy porozkładam do szafy, zmyję podłogę i jestem free :D

Miało być że -12 stopni... Mrówkaniu fajnie że się wyrobicie do świąt.Taki remoncik ogromnie cieszy i dużo zmienia przemalowanie:) u nas wcześniej ten pokój byl zupełnie inny, już patrzeć na niego nie mogłam :O a teraz wyszedł tak jak chciałam jaśniutki, widny i przyjemny:) Dyducha dobrze że przeszło, odpoczywajcie dziewczynki bo jeszcze troszkę trzeba wytrwać w dwupaku :)

Witajcie grudniowo Miszko wspaniałe wieści, aż mi się łzy w oczach zakręciły jak pomyślałam o waszym spotkaniu :) cudownie że Polusia taka silna dziewczynka Balbua że też taki mróz akurat musi być gdy się wyprowadzacie....ale Luby stanął na wysokości zadania, chwali mu się to ;) na takiego faceta trzeba chuchać i dmuchać :) u nas mróz -18 stopni ....Misiek już w przedszkolu a ja biorę się za robotę bo jakoś ten śnieg mnie dobrze nastraja:) wyspałam się jak suseł :)

Balbua to że mój wywala to są lata mojej pracy nad nim ;);):D na początku zbierał wszystko, upychal gdzies po kątach i twierdził że przyda się ;) a teraz już wie że się nie przyda, że nikt tego nie używa, że to bez sensu otaczać się tym wszystkim i się o to potykać ;) więc teraz wywala tak jak ja :D

Balbua no to fajnie z tym jubilerem :) aż zazdroszczę takiego dreszczyku emocji ;) ja lubię zimę jak sobie siedzę w domu, w kominku się pali a za oknem piękny śnieżek:D ale jak mam coś załatwić, gdzieś trzeba pojechać to kaplica :( wczoraj miałam mieć usg i nic z tego, dzisiaj miałam jechać do pracy i nie da się, paraliż kompletny ...to jak tu lubić zimę ;);) M dzisiaj sprząta garaż i kotłownię, wywala co się da więc chyba trzeba będzie zamówić cieżarówkę na śmiecie ;) ale w sumie to dobrze bo ja nienawidzę zbieractwa i wszystko wyrzucam więc przy okazji porobiłam porządki w butach i jeszcze muszę zająć się kurtkami, płaszczami itp na pewno wór pojedzie do pck... M po jechał po Michała i zaraz lecimy na sanki :)

Witajcie Dzisiaj jest pięknie:) bieluteńko i widno, tylko mróz spooory.. Mąz pojechał z Michałem do przedszkola, zawsze był już w pracy a ja jeżdziłam i teraz jakoś mi dziwnie ;) ale biorę się za mycie włosów i fuuura prasowania czeka a potem jadę do pracy. MiszMasz trzymam kciuki, może to jeszcze fałszywy alarm...czekamy na wieści :) Tosiakk aż sie przestraszyłam czytając, dobrze że wszystko dobrze :) pokaż buciki;) u nas nie ma M&S więc miałam ograniczone możliwości ;);) Ja mam takie, tylko, że szare,z tym że na żywo prezentują sie o wiele lepiej :D http://www.ccc.eu/#/pl/catalog/product/women/18/3577060000006 Miszka dzisiaj macie piękny dzień, aż zazdroszczę takiego cudownego spotkania:)

no to sprawdzam nowe dane ;) i też lecę do wyrka, dobrej nocki