Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

makler001

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez makler001

  1. dla extremistow :):) http://www.tinyurl.pl?clTOy9kD zapowiada sie ciekawie :)
  2. janoity :) a do porannej przyjemnostki.... dodaj jeszcze to ze moje dziewcze jest wampirem energetycznym... caly czas musze uwazac i pracowac dobrze ze u mnie energii za dwoje :):)
  3. odnosnie stanowczego nie! rzuconego owocom! przez starakosc walczaca z grzybica wogole nie je owocow! ale obzera sie grejpfrutami....5 kg dziennie ( ja pierdziu) hm.... mniemam...bo starakosc nie podniosla rekawicy rzuconej w twarz tylko obelgami potrafi rzucac.... mniemam ze wogole hehehe owocow nie je bo zawieraja cukry proste ktorymi to zywia sie glownie wlasnie pasozyty grzyby... i takie tam mniemam! bo sama mi nie wyjasnila, zadziwia mnie to bo jednak bo grejpfrut jest owocem a ze swej natury zawiera spora dawke cukrow prostych Nutritional value per 100 g (3.5 oz) Energy138 kJ (33 kcal) Carbohydrates8.41 g (weglowodany sumarycznie) - Sugars7.31 g - cukier prosty! - Dietary fiber1.1 g Fat0.10 g Protein0.69 g Water90.48 g a juz jeden solidny grejpfrucik.... Opis jednej porcji produktu [320 g]:1 grejpfrut - 320 g Wartość energetyczna w 1 porcji [320 g]:96,00 kcal Białko w 1 porcji [320 g]:2,21 g Węglowodany w 1 porcji [320 g]:23,39 g Tłuszcz w 1 porcji [320 g]:0,32 g to juz mniemam solidna bo i pewnie kolo 21 gramowa porcja wegli ....cukrow prostych w jednym owocku... a gdzie tu... 5 kg... oooożesz na moj prosty chlopski rozum.... cos tu nie tak bo jesli nie jem wegli...cukrow prostych... to jak moge je jesc? kto tu z kogo robi wariata? janoity :) ja czytal....ja wiem....ja stosuje i ocet jablkowy i czasem extrakt z pestek grejpfruta... zonie :) wiec nie oto loto zeby ja nie wiedzial czy nie czul oco tej kobiecie chodzi ale....cos tu z logika nie ten teges nie uwazasz ? :):) a to ze robi duuuzo, bo robi... i jakies tam efekty ma...bo musi miec ! :) nima bata rzecz oczywista jak sie robi wiecej dobrego niz zlego efekty beda ale ...co sie narobi...co kasy na wywala na suple.... co sie nakombinuje i namondrkuje ile to wapnia czy magnezu...czy co z tym czy bez... sie przyswoi jej robota... jej cialo jej prawo :)
  4. janoity :) hiehie odnosnie ejakulacji.... prowda.... i nie ma nic bardziej wyczerpujacego i pozbywajacego go energii... takze zyciowej niz poranny upust nasienia dla faceta i wlasnie jedna pani ktora w ezo i energetycznych klimatach siedzi.... uswiadomila mnie... po czymu to facet taki wyrombany hiehie wlasnie ta poranna pora stanowi znaczacy impuls.... klode na plecy rzucona....coby dobic zawodnika hehe a to ze osoby idace droga wysokiego rozwoju duchowego wchodza na droge wstrzemiezliwosci... to fakt jednak... hehe no... jakies tam optimum trza znalezc ;) zycie pustelnika w pustelni... daj bozia jeszcze w tybecie gdzie.... kiedys... ale jeszcze nie teraz :):) jaroslaw :) taaak moritz :) i wizualizacje i nagrzewanie i magnes.... i wszystko to...znakomicie czysci i ja.... tak jak ty czy autorzy ksiazek.... nie nazywam tego ja poprostu mysle skupiam sie koncentruje sie... jestem pewien.... jestem przekonany do tego co robie bawie sie myslami energiami i stanami posrednimi miedzy snem a jawa...a nieraz i prawie ze podczas snu... i patrze z ciekawoscia co sie dzieje ja sie ucze jak dziecko....chodzic :) i tez juz mi owa jedna znajoma wspominala...i nawet jej brat sygnalizowal... ze koncowka roku bedzie ciekawa hm.... noooo ciekawie :) ... ciekawie :):)
  5. plywak :) co ja ci moge powiedziec :) super jesli w twoim wypadku soki zdzialaly tak wiele jestem sklonny w to uwierzyc ale przekonaja mnie 3 kolejne oczyszczania watroby np moritzem co 3-4 tygodnie....jesli tak bedzie to masz/mamy dowod ze to co robiles sie sprawdzilo i faktycznie zlogi mozna tak...uwolnic jednak mogles nie miec kamieni...albo na tyle male ze ulegly rozpuszczeniu ciezko dywagowac w takiej sprawie akurat ciebie to ani pouczac ani krytykowac nie musze bo i tomi i ty i p1975 mozecie stanowic doskonaly przyklad na holistyczne intensywne podejscie do ciala i doprowadzanie do stanu optymalnej rownowagi wam nic nie moge zarzucic moge bic brawo za to jak duzo robicie/zrobiliscie takie podejscie takie osoby poradza sobie ze wszystkim co tylko......wylezie bo to tylko sprawa niedlugiego czasu....az bedzie optimum i taaaak :) regularny wysilek...ruch calego ciala....intensywny...calej miesniowej...hormonalnej maszynerii....jest nie zastapiony nic tego nie zastapi dodanie tego bedzie tylko sprzyjac i przyspieszac zdrowienie nie mniej.... pomimo tego co mowisz.... kazdy kto robil lewatywy... wie jaki syf z niego wylazi miejscowe konkretne uderzenie :) zebow tez nie myjesz wywoluja wymioty uzywasz miejscowo szczoteczki i to tez nie z sama woda tylko srodkami wspomagajacymi a przeciez w usta wkladasz ladne czyste zdrowe pokarmy a jednak fizyczne usuwanie nalotu jest konieczne odnosnie zebow...powiem ci ze ja pojde chyba w strone waterpika :) albo tej szczoteczki z promieniami.... chyba uv czy podczerwieni... juz nie pamietam, ktorys z panow wspominal :) pozniej lukne na twoje linki... ale... predzej bym kupil jakis zel... aloesowy i tym myl zeby (taki...naturalnie zgestnialy sok z aloesu :) albo w samym soku ...) w sprawie mycia zebow mozna sporo pokombinowac :):) czy twarde ....obciazaja organizm.... plyyyywak :) duzo bardziej obciaza nas intensywny trening fizyczny hehe wlasne obawy leki blokady....glownie pewnie chodzi o te bariery psychologiczne ta szklanka zmieszanej oliwy i soku grejpfrutowego...tak obciazy twoja zdrowa oczyszczona sokami watrobe? nie bajeruj ;) :):) im kto bardziej sie wzdraga na lewatywe i czyszczenie watroby tym bardziej jej wymaga hiehie dobraaaaa juz nie cisne i jaj sobie nie robie ;) :) wiesz co robisz plywak... powiem ci ze moje ostatnie oczyszczanie watroby moritzem...wlasnie z troszke lepsiejszej oliwy i wlasnorecznie wycisnietego soku z czerwonego grejpfruta bylo... przyjemne i smaczne zaprawde cie nie bajeruje :) mieszanka przyjemna slodkawa w smaku... dolegliwosci najmniejszych, ani odbijania ani klopotow sennych ani nawet specjalnie sol gorzka mnie nie "gonila" fakt....syfiastosc 4 szklanki soli gorzkiej nigdy chyba nie minie hehe ale pomaga swiadomosc ze to ostatnia szklanka tego dziadostwa hehe i tak.... nie wszyscy musza je miec ale tak jak mowilem...dla pewnosci te 3 oczyszczania :) po co gdybac.... jak mozna miec pewnosc a takie doglebne oczyszczanie robisz tylko raz w zyciu tak jak i konkretne miesieczne oczyszczanie jelita lewatywami wg tombaka czy to wiele? jesli pilnujesz pozniej... to juz tak sie nie zasyfisz i nie bedzie konieczne uzywanie tych "narzedzi" powtornie mnie ciagnie jeszcze gest muszli hehe troche mnie ta ilosc wody i soli odstrecza.... no taaak. nie jest to zbyt naturalne... i jeszcze te cwiczenia.... sporo roboty a mozna prosciej i mniej inwazyjnie.... i sztucznie :) starczy przygotowac...uzbierac :) 1.2-1.5 litra swojej uryny i wypic na raz dla pewnosci sam sobie uzbieram ze 2 litry...zeby nie braklo...czysty wypijam...czysty wylatuje :):) efekt ten sam...a sol zawsze troche moze podraznic uryna zaleczy i oczysci najlepiej i najmniej szkodzaco dla ciala tak mysle o odparowanej...zeby zaczac experymenty.... do 1/4 i po kilka kropel dziennie pod jezyk :) nie mozesz mowic ze stosujac przez rok pelno sokow czysciles watrobe 365 X :) czyscisz i watrobe i cale cialo ale nie wiemy w jakim stopniu bo nie stosujesz terapii gersona pelna gębą nawet po jej przejsciu nie wiedzialbys jak mocno i z czego sie oczysciles optymalny bylby zawodnik z kamieniami watrobowymi z przeswietleniem.... i taki delikwent rok pilby soki i po roku znow badanie ja stosujac twarde oczyszczanie watroby zaliczajac te 8x mam pewnosc ze jest czysciutka czysciejsza i sprawniejsza niz nowo narodzonego dziecka :) bo nie mam nabytych obciazen matki sam czekam na wiosne... :) bo mialem lekkie uczulenie na jad osy pszczoly.... zlapie jakas i sie ukluje.... w jakies bezpieczne miejsce i sprawdze jak sobie cialo radzi z jadem bo do tej pory 2x mialem stycznosc i solidnie puchlem drugim razem zdecydowanie lepiej cialo sobie poradzilo bo nie bylo az tak duzego obrzeku i nie pojawily sie plamy wokol wezlow chlonnych... pierwszym razem jechalem na zastrzyk i jeszcze nie mialem czystej watroby z drugiej strony.... z kazdym ukaszeniem.... ukluciem....cialo lepiej sie przystosowuje i samo z siebie lepiej sobie radzi z dana toksyna ciekaw jestem :)
  6. bermundo :) ja wiem duzo :) i malo kto mi musi cos wyjasniac (pewnie z jaroslawem i jego doswiadczeniami mentalnymi... to bym sluchal i paszczy nie rozdziawial... bo w tym wypadku to ja amator i bym za duzo nie dyskutowac i nie polemizowal, bo bym nie smial swiadom swej niewielkiej wiedzy i przezyc w tej materii, ale to tez nie pokora, bo co i on to i ja moge :) (no moze poza jednym ;) faktem) czysty szacunek dla kogos kto wie wiecej i od kogo moge sie ciekawych rzeczy dowiedziec) a juz tak prozaiczne dylematy....odnosnie starej kosci... mi chodzilo aby to ona sama mi w prosty sposob wyjasnila co i jak i dlaczego miga sie czy to czegos nie mowi o tej osobie? przeciez jesli cos robie...to z jakiegos powodu, na skutek przeczytania tu i tam.... bo jestem przekonany ze na to i na to... pomoze bo wiem! bo jestem przekonany! i wierze jesli ona sama nie umie mi wyjasnic dlaczego to i to robi rece opadaja i taka osoba chce byc zdrowa chcialem zrozumiec...jak ona mysli i czym sie kieruje zeby pokazac jej bledy jej postepowania jej rozumowania z taka osoba z takim podejsciem nie da sie konstruktywnie prowadzic dysputy a juz mialem nadzieje.... czekalem na zmiane jej podejscia do sprawy bo i mnie juz nudzi i nuzy gnebienie jej.... hehe ile mozna? a tu wal sie hehe pisales o tym kale...i sluzie kal obsluzowany troche wiecej niz normalnie moze bardziej wskazywac na dolegliwosci pochodne dolegliwosci papaji... nadzerki zapalenia wrzodziejace problemy jelitowe pewnie tez przerosty bakteryjne....grzybiczne... dla mnie znakomitym wskaznikiem produkcji sluzu w organizmie jest wieczorne masowanie glowy twarzy uryna na poczatku kapieli bardzo intensywnie nacieram twarz i cala glowe...dlonie az prawie czerwone buraczane hehe pozniej normalny spokojny goracy prysznic bez pospiechu w tym czasie cala glowa chlonie to co najlepszego z porannyj uryny na koniec prysznica splukuje glowe ciepla woda....pozniej solidnie zimna wszystko to sprawia ze rusza sie.... to...co normalnie by sie nie ruszylo glowa jest bardzo unaczyniona.... powiem ci ze po takim intensywnym nacieraniu.... nie przyrownam tego do efektu po lewatywie kawowej... ale podobnie... z mniejszym pobudzeniem po zimnym polewaniu glowy przykucam kolo baterii, biore do reki sluchawke prysznica, glowa nie wystaje ponad poziom...lekko pochylona i w tej pozycji prysznicem leje ciepla wode na skurczona dlon i w tym pochyleniu glowy pije wode... nabieram w usta... i tak jakby plucze usta...dosc gleboko...aby zaciaglo....gornego gardla....migdalkow... nie lykam tak przeplukuje zeby zalapalo... i zacznie ci schodzic troche flegmy poczujesz robisz az bedziesz czuc czysto :) nos sie udraznia schodzi produkujaca sie flegma od czasu takich praktyk.... najmniejszych problemow z katarem flegma zatokami wyraznie tez widze.... jak zaczyna produkowac sie wiecej niestety po grzybku tybetanskim widzialem ze wiecej sie produkowalo oczywiscie...zalezy kto jak jest zasluzowany bo mozna miec stare zbite poklady sluzu... ciezkie do ruszenia... i osoba taka bedzie mowic ze jej nic nie schodzi :) i czysta to juz kazdy sam powiniem wiedziec czy ma/mial problemy z zatokami, zapaleniami ucha, ciaglym katarem pokaslywaniem... troche goracych parowek/inhalacji.... i sprawa sie wyjasni
  7. speed test poczytaj wypowiedzi wypowiedzi starej kosci od poczatku jej pojawienia sie tu dla mnie jest ona ewenementem tego forum malo kogo wypowiedzi tak uwaznie czytam jak jej a czemu? bo wali grube byki tez juz mi sie tu nie chce ani pisac ani czytac ( dee jay :) janoity :):) kiedy ja te wasze linki przeczytam ? heheh chyba na emeryturze ;) za duzo tego wszystkiego) bo wszystko juz tu chyba jest, trafic na taka skarbnice wiedzy o przywracaniu optymalnego poziomu zdrowia....to łut szczescia a powtarzac... chyba nie ma sensu kazdy bez kazdego juz tu sobie poradzi, a tak mocnej ekipy jaka tu stanowia panowie... z kazdym moge usiasc przy szklance soku czy wody i dyskutowac i wymieniac sie ciekawymi spostrzezeniami jak rowny z rownym ( no... wiem ze do stylu wypowiedzi tanaki czy jaroslawa daleko mi i sa dla mnie wzorami pod tym wzgledem, tak jak i tanaka ze wzgledu na wiedza w najmniejszym stopniu dla mnie nie dostepna, jaroslaw... podziw ogromny za to ze tak dlugo tak zdrowo zyje i sie odzywia i pewnie on sam jest czysciejszy ode mnie, jednak :) mam nadzieje ze po jednej czy drugiej dlugiej glodowce osiagne jego poziom, a o rowoju mentalnym...to ani nie wspomne...dluga droga przede mna) a dlaczego mam byc pokorny? czy ty bedac w podstawowce i uczac sie tabliczki mnozenia mowiles nauczycielowi czy wymagales od niego pokory? w stosunku do siebie? czy dzieciak mowiac ze 2x2=5 ma jakiekolwiek prawo dyskutowac z nauczycielem? nie ma najmniejszego to taki dzieciak ma byc pokorny... bo dzieciak wie/powinien wiedziec ze malo wie, ze dopiero sie uczy niestety tutaj....tak prosto nie jest ktos kto przeczyta pare ksiazek i cos tam zrobil moze sie mondrowac ja u starej kosci wylapuje tylko grube bledy a ona stawia sie mi to wisi co ona robi ze swoim cialem... jej nie moje jej problem bardziej boje sie o innych amatorow ktorzy bez wiedzy i doswiadczenia i bez przeczytania chociazby calego watku beda czytac wypowiedzi takiej amatorki i ... moze nie zrobia sobie krzywdy.... ale beda sie krecic w kolko pozniej dojda do wniosku ze ta naturoterapie to mozna sobie o kant dupska roztrzaskac...i znow wroca do lekarzy z pokora hehe juz tu kilka pan rzucalo duzymi literami o pokorze sory ale....z ambona koscielna ci sie pomylilo nie jestem i nie bede pokore... bardziej ogromny szacunek czuje dla sil przyrody wiem ze z moim ulubionym zywiolem woda.... dla wlasnego dobra powinienem zostawiac pewien margines bezpieczenstwa... ale i tak go czesto przekraczam zawalu nie dostane... skurcz... czuje jak sie zbliza i z ewentualnym umiem sobie bez problemu poradzic... jak mnie prad wywali troche dalej... tez sobie poradze bo "wypompowany" bez wystarczajacego zapasu sil nie wchodze do wody jednak ... czlowieczek jest nic nie znaczaca kropla ...wody w morzu... i woda okrutnie moze mnie sponiewierac hehe w sferze fizycznej czuje sie ... moze nie profesjonalista.... bo ani na tym nie zarabiam ani nie jestem wyksztalceniem z tym zwiazanym... ale poziom na tyle wysoki ze nic mnie nie zaskoczy i ze wszystkim sobie potrafie poradzic i juz nie musze czytac wiecej a to co robie robie z czystej ciekawosci bo wszystko ( co mnie pasjonuje) robie z tego powodu co do rozwoju duchowego mentalnego... hehe jestem poczatkujacy...raczkujacy.... zaczalem sie bawic z medytacjami i innymi "pochodnymi" ale ... ja dopiero lizlem w tym temacie...abecadlo zaznalem kilka nadzwyczaj ciekawych zdarzen... ale na razie traktuje to po macoszemu wiem ze mam mozliwosci solidnie wezme sie za to po dlugiej glodowce ktora to sprzyja takim " zabawom" jak na razie cialo fizyczne (powloka fizyczna) jest moim numerem 1 drugiej tak pamietliwej zawzietej i wytrwalej bestii jak ja mozesz nie spotkac styl moich wypowiedzi dostosowuje do partnera zauwaz ze ja w odroznieniu od starej kosci nie uzywam....odwal sie... spadaj....ku*wa... i inne takie kto tu ma problemy natury ... psychicznej ? hehe czy jakies kompleksy bo na pewno nie ja to ona nie umie przyjac dobrej rady kogos kto wie duzo wiecej od niej samej i w dodatku klamie dziwi mnie fakt jedynie ze ktos anonimowy... na jakims tam forum... musi sie posuwac do klamstw bo i po co? przeciez mozna siebie wykreowac na nowo.... jakim sie chce... i ty mi mowisz o problemach i kompleksach hehehehehehehehe doprawdy.... litosci.... wasc :) takiego egocentryka i nonkonformisty jak ja.... tez pewnie ze swieca szukac hehe ja jestem bardzo prosty facet :) i te twoje i karolki...podchody analityczne.... o kant du*py roztrzasl wiesz kto sie pcha na psychologie? ( i temu podobne kierunki) ten kto ma takie problemy i nie umie sobie z nimi poradzic niestety po studiach sie poglebiaja hehe
  8. oczywiscie wszystko to moje spostrzezenia... wnioski... wynikajace z doswiadczenia wynikajace z wprawiania w czyn wiedzy nabytej czytaniem mozna sie czepiac hehe jak kto ma inne ;) i czytal co innego :):)
  9. bermundo i na dzien dzisiejszy... poza moim zdaniem optymalnym dla mnie sposobem odzywiania stosuje tylko urynoterapie i ocet jablkowy (robiony) robi sie cytrynowy :) nie czuje potrzeby nawet! stosowania h2o2... czy rytualow tybetanskich moge mniej spac... ( ale ze lubie sie wylegiwac w cieplym wyrze to sobie nie skapie tej przyjemnosci hehe) czesto przeginam pałe....bez czapki...kurtka rozpieta... ani najmniejszego katarku chorzy choruja :) zdrowi nie choruja choroby sa oznaka zasyfienia ciala to wlasnie katar kaszel( i wiele innych chorob majacych oczyscic cialo z wiekszego syfu i zanieczyszczen) sa proba oczyszczenia ciala ze sluzu i innego syfu ktore to(choroby) prowokowane czesto sa.....chodzeniem bez czapki i kurtki hehe zdrowemu bedzie chlodno jak nie bedzie mial odpowiedniego zapasu energetycznego dla ogrzania ciala zdrowy sie nie zarazi bo cialo czyste ze sprawnym systemem immu. nie dopusci do rozwoju... sam widzisz :) jakie to proste pozdrawiam
  10. I tak np. przy diecie czysto lub przeważająco roślinnej mocz staje się zasadowy, przy odżywianiu przeważająco mięsnym kwaśny. Ciężkich przesunięć wartości pH we krwi nie można wywołać ani odżywianiem, ani postem. Śmiertelna kwasica zaczyna się od pH 6,8, śmiertelna zasadowica od pH 7,6. Nadzwyczaj ważne dla utrzymania stałej wartości pH jest niezaburzone funkcjonowanie nerek i płuc metaboliczna kwasica może być kompensowana głównie nerkowo, a mniej przez płuca. Jednakże także odkwaszaniu przez oddychanie wcale nie przypada jakieś małe znaczenie, wiedzialem ze gdzies mi kiedys dzwonilo...ale sporo zapomnialem... Natomiast co się tyczy poglądu, że w skórce może być dużo trujących związków, to ostatnie badania wykazały, że w skórkach marchwi, buraków, ziemniaków, jabłek substancje te nie zatrzymują się dzięki wysokiej zawartości żelaza. plywak :) a ty chyba dalej dosc opornie podchodzisz do "twardych" metod oczyszczania...? czy juz zaczales :) ? wg mnie nic tego nie zastapi i od tego zaczac nalezy dbanie o zdrowie i oczyszczanie na sile bez oczyszczenia....podnoszenie ph... ja tego tak nie widze i tak jak w tych starych kawalach.... na wszelkie choroby najpierw lewatywa ( i oczyszczanie watroby nerek stawow krwi) i trampki ( czyli ruch na powietrzu) im prosciej tym lepiej dla naszego ciala a najprosciej oczyscic organy i drogi wydalania i poprawnie sie zywic zasady edgara :) tylko moze troche mniej zwierzecych produktow i pamietac o nielaczeniu i tak jak w treningu kulturystycznym czy innym sportowym najwazniejszy jest trening odzywianie i regeneracja a suple sa milym acz nie koniecznym dodatkiem tak i w dbaniu o zdrowie najpierw oczyszczac cialo fizyczne dodac zdrowe zywienie ( kazdy z nas tu ma troche inne spojrzenie na ten problem) i natlenianie cwiczeniami fizycznymi i mozna rzecz jasna h2o2 dorzucic... dbanie od strony mentalnej i na koncu dla przyspieszenia pozytywnych efektow... suplementy... witaminowo mineralne pamietajac jednak... o problemie....organiczne - nieorganiczne /dobre-zle Świeżo oddany mocz daje odczyn kwaśny, jego pH waha się w granicach 5-7. Kwaśność moczu jest najwyższa rano na czczo. Po spożyciu pożywienia kwaśność maleje, co jest związane z wydzielaniem soku żołądkowego. Zmniejszenie kwaśności moczu dostrzega się również w przypadku obfitego pocenia. Zwiększone spożycie świeżo wyciśniętych soków owocowych może alkalizować mocz, zaś spożycie kasz zwiększa jego kwaśność. a rano mocz jest najkwasniejszy aby latwo wyplukac i rozpuscic ew zlogi... powstale podczas nocnego postu...odwodnienia mocz jest tez kwasny po to...aby w pecherzu moczowym i drogach moczowych nie nastapil rozrost bakterii Kwaśny odczyn moczu jest sam w sobie bardzo silnym czynnikiem leczniczym. Zbadajmy dogłębnie ten unikatowy mechanizm uzdrawiający własnego moczu. Wiadomo, że w przyrodzie istnieją dwa rodzaje komórek - roślinne i zwierzęce. Komórki roślinne mogą egzystować w środowisku zasadowym i swoimi czynnościami fizjologicznymi wytwarzają je (na przykład gnicie opadłych liści pod drzewem). Komórki zwierzęce, odwrotnie, egzystują w środowisku kwaśnym i w przebiegu swoich czynności fizjologicznych wytwarzają je (na przykład skóra ma kwaśne pH, mocz i kał również). Stąd wniosek, że zwierzęta, w tym również człowiek, mogą chorować wskutek tego, że ich normalne zakwaszone środowisko wewnętrzne przestawia się na zasadowe gnilne. Z kolei środowisko gnilne sprzyja rozmnażaniu komórek roślinnych, które w przebiegu swoich czynności fizjologicznych jeszcze bardziej nasilają procesy gnilne. Wynika więc z tego, że mimo przytłaczającej wielości rozmaitych chorób, u ich podstaw leży jeden i ten sam proces - alkalizacji i idącego w ślad za tym gnicia. W celu uniknięcia jakichkolwiek procesów gnilnych w organizmie, należy go solidnie zakwaszać substancjami, które zawierają bezpieczne kwasy. Okazuje się, że najlepiej można to zrobić za pomocą własnego moczu - jest o przecież płyn wyprodukowany przez sam organizm z własnej krwi! W rezultacie takiego zakwaszania pozbawiamy każdy proces patolo- giczny jego podstawy alkalizacji, gnicia i osiągamy szybkie i trwałe wyleczenie. Ta właściwość naszego moczu potwierdza obserwację starożytnych mędrców, że uryna jest podstawą wszystkich leków! Zakwaszanie organizmu za pomocą substancji zwiększających stężenie jonów dodatnich wodoru jest dla niego szczęściem. Zakwa- szanie za pomocą substancji wytwarzających kwaśne resztki białek, węglowodanów - które to resztki potem zaczynają w organizmie gnić i doprowadzają do ogólnej alkalizacji, to dla organizmu nieszczęście. Największą kwaśność mocz posiada rano, a najmniejszą po je- dzeniu. Stąd właśnie twierdzenie starożytnych uzdrawiaczy, że poranny mocz jest najbardziej pożyteczny.
  11. kulturysta... bermundo.... janoity - tez chyba zaczales w temacie... dobrze ze zaczeliscie :) bo juz mialem...ale w dobrym momencie sami zauwazyliscie zakwaszenie ciala jest tylko objawem chorobowym i nie ma co tu stosowac lekarskiej praktyki niwelowania objawow takimi czy innymi proszkami zasadowymi.... zawierajacymi nieorganiczne prochy :) prochy to prochy nic nie zastapi swiezego zdrowego jedzenia.... z jak najmniejszym udzialem produktow obrabianych termicznie nasze cialo jest przystosowane do wyciagania mineralow i witamin pochodzenia organicznego z roslin, ktore to zamieniaja mineraly nieorganiczne nie-bio-przystepne dla nas na latwo wchlanialne przez cialo i wszelkie nadwyzki sa latwo odprowadzane z organizmu nie groza zadne nadwyzki i zachwianie rownowagi o co latwo bez umiaru ( wiedzy ilosci zapotrzebowania) stosujac badajac jedynie ph sliny czy tez moczu kazdy ma inna wage kazdy inaczej pracuje (fizycznie czy umyslowo) kazdy ma w innym stopniu zasyfione wnetrze uposledzone wchlanianie zaburzone trawienie... naruszona flore jelitowa... jedzenia stanowi trucizne...ale tez w umiejetnych rekach stanowi lekarstwo zakwaszenie to objaw zanieczyszczonego ciala, niedroznych naturalnych drog oczyszczania ciala, niedotlenienia min na skutek braku cwiczen fizycznych niwelowanie objawu nie da wyleczenia taaaak starakosc :) oczysc wreszcie watrobe ( choc 3-4 miesiace temu z pyskiem na mnie wylecialas...odwal sie makler ode mnie i mojej watroby :):) mam ja czysta tak jak ty.... ?????!!!!!!! watpilem w to...i ostatnio sama to potwierdzilas.... ja nie musze robic z ciebie idiotki ... majac zawalona watrobe masz zawalone nerki....majac uposledzona watrobe i trzustka i sledziona szwankuja... i co? i panuje ogolnoustrojowy rozpizdziaj w organizmie... ciezki do opanowania o braniu antybiotykow i kilku grzeszkach dietetycznych min kanapeczki z szynka... tez wspominalas.... ile jeszcze takich grzeszkow jest o ktorych sie nie chwalisz? summa summarum wszystko to daje to ze np taki esjot w pare miesiecy cos wyleczy...a kilka innych osob po pol roku albo i dluzej odpuszczaja zrezygnowani.... tak nie da rady! to niemozliwe! biorac pod uwage ze antybiotyk niszczy poprawna flore jelitowa a coraz wieksze jej znaczenie dostrzegam.... mozna sie zgodzic z reklama aktimela ze zdrowie i odpornosc pochodzi z brzuszka...jelit..... ino nie za sprawa aktimelka hehe) deejay :) mowiles ze mozna by to i w tydzien... rozwiklac powiem ci ze mojej zonce....2-4 tygodni bezwzglednego sluchania mnie teoretycznie kazdy problem mozna by w jeden dzien rozwiazac ale... aby tego dokonac... trzeba miec solidnie rozwinieta strone mentalna ktos kto ma tak wysoki rozwoj energetyczno - duchowy nie bedzie tak zasyfiony aby zmagac sie z takimi.... prozaicznymi hehe problemami z drugiej strony tak zasyfione cialo moze stanowic bariere dla rozwoju mentalnego bo oba uklady nie istnieja rozgraniczone w prozni... wszystko tworzy calosc naszego bytu mozna osiwiec z jedna noc ze stresu... mozna nieuleczalne choroby uleczyc....momentalnie mnie ciekawi...bo czytalem gdzies.... o mentalnym wplywie na rozwoj muskulatury bez pakowania podobno mozliwe :) trzeba by sprobowac... i sie przekonac czy mozliwe...czy jeszcze jestem za cienki na taki wplyw na swoje cialo mysl jest energia....ma sile sprawcza... w ktorym s tam dniu glodowki....czulem wyraznie pobudzenie energii kundalini... przy medytacji bardzo wyraznie moge odczuc ktores tam z cial energetycznych.... tak dotkliwie i namacalnie jak czujesz cialo pod dlonia... dluzsze glodowki to ...wszystko lepsze mocniejsze... bardziej wyrazne... mona... ty chyba cos pisalas o robieniu....jako sztuka dla sztuki... czy dla sportu... ja po prostu udoskonalam cialo jak moge najlepiej... i po drodze zauwazam pewne ciekawe...zjawiska nie ucze ...nie trenuje...widzenia np aury...czy inne bajery.... wszystko przyjdzie z czasem zone tez tak ciagne za soba.... po to min aby moj/nasz potomek mial idealne warunki poczecia i wzrostu bo to ojciec i matka decyduja o zdrowiu dziecka chora matka z chora watroba ma spore szanse na urodzenie dziecka z uposledzona w funkcjponowaniu watroba...co moze skutkowac problemem AZS u dzieciaka i sporymi problemami juz o alergiach i niedorozwojach czy uposledzeniach ani nie wspominam moje pragnienie zycia w zdrowiu i sprawnosci...nie wiadomo jak dlugo... moze sie szybko skonczyc gdy mi gdzies kiedys na miescie spadnie cegielka czy dachowka na lepetyne jednak... jakie jest tego prawdopodobienstwo? moze na koniec roku bedzie...koniec swiata heheh dla sztuki i sportu to sobie cwicze i mecze cialo :) jedziemy dalej.... W naturze wapń występuje w dwóch postaciach. „Dobry wapń czyli organiczn y, łatwo przyswajany przez kości znajduje się w warzywach i owocach (szczególnie w ich skórce), w świeżo przygotowanych sokach, jajkach, otrębach, kiełkach pszenicy, owsa, w orzechach, miodzie, świeżym mleku krowim i kozim. „Zły wapń - nieorganiczny, trudno przyswajalny dla kości jest we wszystkich produktach rafinowanych, zawierających wapń, w chlebie, pasteryzowanym lub gotowanym mleku i wszystkich otrzymywanych z niego kwaśnych produktach, w przegotowanej wodzie, we wszystkich produktach poddanych obróbce termicznej (podgrzewanie powyżej 100C, gotowanie, smażenie) i preparatach wapnia, otrzymywanych syntetycznie. „Dobry czyli organiczny wapń tworzy w organizmie łatwo rozpuszczalne sole, któ re są niezbędne dla procesów krążenia, chronią naszą krew przed dostawaniem się do niej bakterii poprzez naczynia krwionośne, biorą udział w normalnym wzroście kości i zębów, polepszają pracę systemu nerwowego, wykazują działania obronne, pełnią jeszcze wi ele innych pożytecznych funkcji. „Zły wapń w bardzo niewielkim stopniu jest wykorzystywany przez organizm do budowy kości. W większości zaś stanowi „budulec dla nierozpuszczalnych soli wapnia, które tworzą podstawę kamieni w nerkach, wątrobie i woreczku żółciowym. wszyscy o tym wiemy... ( pewnie z wyjatkiem starejkosci hehe) ale czesto zapominamy i przypominania nigdy zbyt malo Co prawda można otrzymywać witaminę D i wapń pod postacią tabletek, zawsze dostępnych w aptece Jednak gdy uwzględni się odmienne zapotrzebowanie różnych ludzi na witaminę D, to praktycznie bardz o trudno jest ustalić odpowiednią dawkę. Trzeba sobie uświadomić, że przy jej niedoborze lub nadmiarze organizm nie będzie przyswajał wapnia, dlatego przyjmowanie go w takiej sytuacji może spowodować więcej szkód niż korzyści. Zaspokajając potrzeby organiz mu na witaminę D, człowiek nie może być zależny ani od pokarmu, ani od preparatów chemicznych. Musi ona sama powstać w organizmie, w sposób naturalny, pod wpływem światła słonecznego. jaroslaw :) do licytacji ze starakoscia dodalbym krzem bez tego dupa blad :) z wielooooma rzeczami zainteresowanych odesle do szkoly zdrowia siemionowej tom1 str... od ok 20 min.: najaktywniejszymi i najbardziej groznymi pozeraczami krzemu w organizmie czlowieka sa robaki i grzyby krzem towarzyszy przy wchlanianiu przez organizm 70 mineralow szczegolnie produkty mleczne znaczaco obnizaja poziom krzemu w organizmie naprawde odsylam do przeczytania tych kilku stron Ogromna ilość kwasów powstaje w wyniku spożywania produktów białkowych pochodzenia zwierzęcego, łączy się z Ca, tworząc nierozpuszczalne krystaliczne toksyczne związki. Organizm nie jest w stanie ich usunąć, więc zaczynają się one odkładać w naszych stawach. Ten p roces trwa powoli, latami, i mało kto go zauważa, aż do chwili, gdy stawy zaczynają nam sprawiać kłopoty. W każdym stawie jest swoisty smar, który zapewnia jego ruchliwość. Niezależnie od tego, czy macie Państwo lat 40, 60 czy 70, ilość smaru się nie zmien ia, ale gdy zawierające wapń nierozpuszczalne związki zaczynają wypierać smar ze stawów, jakby cementując je, wówczas odczuwa się ból, zmniejszenie ruchomości i elastyczności stawów. Jednym z najważniejszych światowych odkryć XX wieku w dziedzinie odżywiania było odkrycie teorii trawienia membranowego. Według niej w procesie trawienia bierze udział nie tylko żołądek i jelito cienkie, ale również naczynia krwionośne. Dlatego, jeśli człowiek odżywia się byle jak, nie przestrzegając fizjologicznych zasad odżywiania, niechybnie prowadzi to do chorób. Jeżeli dawniej uważano, że z jelita cienkiego do organizmu przedostaje się tylko jeden „strumień substancji odżywczych, to prace Ugolewa dowiodły, że jest ich co najmniej pięć. Jeden ze strumieni składa się z ponad 30 hormonów i substancji hormonopodobnych, które powstają w komórkach jelita i jego florze bakteryjnej, co ma decydujące znaczenie nie tylko dla procesu trawienia, ale i dla przebiegu czynności fizjologicznych całego organizmu. Co więcej, okazało się, że swoją masą komórki te przewyższają masę wszystkich komórek gruczołów dokrewnych i produkują hormony identyczne z hormonami, wytwarzanymi przez gruczoły dokrewne. Oprócz tego, mikroflora jelita cienkiego może produkować niezbędne hormony, witaminy, aminokwasy. Dlatego każde hamowanie rozwoju mikroflory, np. antybiotykami, lub odwrotnie - stworzenie korzystnych warunków do jej patologicznego rozwoju na skutek ciągłego spożywania rafinowanej albo gotowanej żywności niszczy system hormonalny organizmu. Jednym z najważniejszych zadań metabolizmu w żywym organizmie jest utrzymanie stałego stężenia jonów wodorowych we wszystkich płynach ustrojowych, przede wszystkim we krwi (252). Wartości pH krwi wahają się normalnie między 7,35 a 7,45, są więc prawie obojętne. Równowaga jonowa jest bezpośrednio zależna od rodzaju dostarczanego pokarmu, od niezaburzonego oddychania i niezaburzonego odprowadzania złogów przez jelita i nerki. I tak np. przy diecie czysto lub przeważająco roślinnej mocz staje się zasadowy, przy odżywianiu przeważająco mięsnym kwaśny. Ciężkich przesunięć wartości pH we krwi nie można wywołać ani odżywianiem, ani postem. Śmiertelna kwasica zaczyna się od pH 6,8, śmiertelna zasadowica od pH 7,6. Nadzwyczaj ważne dla utrzymania stałej wartości pH jest niezaburzone funkcjonowanie nerek i płuc metaboliczna kwasica może być kompensowana głównie nerkowo, a mniej przez płuca. Jednakże także odkwaszaniu przez oddychanie wcale nie przypada jakieś małe znaczenie, wiedzialem ze gdzies mi kiedys dzwonilo...ale sporo zapomnialem... Natomiast co się tyczy poglądu, że w skórce może być dużo trujących związków, to ostatnie badania wykazały, że w skórkach marchwi, buraków, ziemniaków, jabłek substancje te nie zatrzymują się dzięki wysokiej zawartości żelaza. plywak :) a ty chyba dalej dosc opornie podchodzisz do "twardych" metod oczyszczania...? czy juz zaczales :) ? wg mnie nic tego nie zastapi i od tego zaczac nalezy dbanie o zdrowie i oczyszczanie na sile bez oczyszczenia....podnoszenie ph... ja tego tak nie widze i tak jak w tych starych kawalach.... na wszelkie choroby najpierw lewatywa ( i oczyszczanie watroby nerek stawow krwi) i trampki ( czyli ruch na powietrzu) im prosciej tym lepiej dla naszego ciala a najprosciej oczyscic organy i drogi wydalania i poprawnie sie zywic zasady edgara :) tylko moze troche mniej zwierzecych produktow i pamietac o nielaczeniu i tak jak w treningu kulturystycznym czy innym sportowym najwazniejszy jest trening odzywianie i regeneracja a suple sa milym acz nie koniecznym dodatkiem tak i w dbaniu o zdrowie najpierw oczyszczac cialo fizyczne dodac zdrowe zywienie ( kazdy z nas tu ma troche inne spojrzenie na ten problem) i natlenianie cwiczeniami fizycznymi i mozna rzecz jasna h2o2 dorzucic... dbanie od strony mentalnej i na koncu dla przyspieszenia pozytywnych efektow... suplementy... witaminowo mineralne pamietajac jednak... o problemie....organiczne - nieorganiczne /dobre-zle Świeżo oddany mocz daje odczyn kwaśny, jego pH waha się w granicach 5-7. Kwaśność moczu jest najwyższa rano na czczo. Po spożyciu pożywienia kwaśność maleje, co jest związane z wydzielaniem soku żołądkowego. Zmniejszenie kwaśności moczu dostrzega się również w przypadku obfitego pocenia. Zwiększone spożycie świeżo wyciśniętych soków owocowych może alkalizować mocz, zaś spożycie kasz zwiększa jego kwaśność. a rano mocz jest najkwasniejszy aby latwo wyplukac i rozpuscic ew zlogi... powstale podczas nocnego postu...odwodnienia mocz jest tez kwasny po to...aby w pecherzu moczowym i drogach moczowych nie nastapil rozrost bakterii Kwaśny odczyn moczu jest sam w sobie bardzo silnym czynnikiem leczniczym. Zbadajmy dogłębnie ten unikatowy mechanizm uzdrawiający własnego moczu. Wiadomo, że w przyrodzie istnieją dwa rodzaje komórek - roślinne i zwierzęce. Komórki roślinne mogą egzystować w środowisku zasadowym i swoimi czynnościami fizjologicznymi wytwarzają je (na przykład gnicie opadłych liści pod drzewem). Komórki zwierzęce, odwrotnie, egzystują w środowisku kwaśnym i w przebiegu swoich czynności fizjologicznych wytwarzają je (na przykład skóra ma kwaśne pH, mocz i kał również). Stąd wniosek, że zwierzęta, w tym również człowiek, mogą chorować wskutek tego, że ich normalne zakwaszone środowisko wewnętrzne przestawia się na zasadowe gnilne. Z kolei środowisko gnilne sprzyja rozmnażaniu komórek roślinnych, które w przebiegu swoich czynności fizjologicznych jeszcze bardziej nasilają procesy gnilne. Wynika więc z tego, że mimo przytłaczającej wielości rozmaitych chorób, u ich podstaw leży jeden i ten sam proces - alkalizacji i idącego w ślad za tym gnicia. W celu uniknięcia jakichkolwiek procesów gnilnych w organizmie, należy go solidnie zakwaszać substancjami, które zawierają bezpieczne kwasy. Okazuje się, że najlepiej można to zrobić za pomocą własnego moczu - jest o przecież płyn wyprodukowany przez sam organizm z własnej krwi! W rezultacie takiego zakwaszania pozbawiamy każdy proces patolo- giczny jego podstawy alkalizacji, gnicia i osiągamy szybkie i trwałe wyleczenie. Ta właściwość naszego moczu potwierdza obserwację starożytnych mędrców, że uryna jest podstawą wszystkich leków! Zakwaszanie organizmu za pomocą substancji zwiększających stężenie jonów dodatnich wodoru jest dla niego szczęściem. Zakwa- szanie za pomocą substancji wytwarzających kwaśne resztki białek, węglowodanów - które to resztki potem zaczynają w organizmie gnić i doprowadzają do ogólnej alkalizacji, to dla organizmu nieszczęście. Największą kwaśność mocz posiada rano, a najmniejszą po je- dzeniu. Stąd właśnie twierdzenie starożytnych uzdrawiaczy, że poranny mocz jest najbardziej pożyteczny.
  12. bermundo a co do garow... bardziej poprawne ;) energetycznie jest przyrzadzanie potraw na ogniu... nawet jesli tylko gazowym tak na marginesie jakbys myslal o parowarze elektrycznym... pod cisnieniem zawsze szybciej potrawy przyrzadzisz
  13. starakosc nie migaj sie mi wlasnie chodzi oto aby uwidocznic twoje bledy dlatego chce abys ty sama napisala co i jak i dlaczego a nie poto aby sie czegokolwiek od ciebie uczyc moglbym od razu po raz kolejny sprowadzic cie do parteru...ale jestem milosierny :) i daje ci szanse zeby pozniej nie bylo...ze pyszalkowaty i przemadrzaly makler znow biedna starakosc atakuje i twoje kolezanki i pomaranczowe anonimy znow na mnie beda zlorzeczyc hehe
  14. bermundo ani grandera ani odpowiednika jeszczem nie zakupil na wiosne i przed dluga glodowka bede mial na pewno grzybka tybetanskiego nie uzywam nie potrzebuje powodowal wzrost wydzielania sluzu nawet gdy uzywalem mleka swiezego od zdrowej krowy, to i tak zbyt tlusty i gesty wychodzil kefirek... mozolne bylo oddzielanie grzybka od kefirka...zbyt duzo roboty co do olejow... powiem ci tak... lyzka dwie dziennie lnianego + kieliszek pol na pol olej rzepakowy i ze slonecznika (to jest minimum absolutne) bardzo czesto dochodzi do tego troche oliwy, bo sporo warzywek zmiekczam na oliwie na patelni a czy ziemniaczki czy kasze lepiej to zawsze wchodzi :) jak tego zdrowego tluszczyku jest pare lyzek jakas rybke w tygodniu zjem poza olejami w zasadzie... moge powiedziec ze innych tluszczow inaczej nie dostarczam dlatego tez te 4-6 lyzek dziennie u mnie musi byc bez tego zauwazam pogorszenie jakosci skory w naszym zasyfionym i rafinowanym swiecie na dzien dzisiejszy najwazniejsze jest dostarczanie ala z lnianego bo jego jest najmniej we wszystkim...w czym kiedys byl i mocno zaburzone proporcje miedzy omega 3 a 6 ( gdzie powinno byc 1:1-2 a jest 1:15-20 ... tragedia ) jesli dostarczyszcz ala i la najlepszej jakosci to reszte juz sobie nadrobi...w zaleznosci od potrzeb dostarczajac innych tluszczy brakow ala nie nadrobisz kupilem zestaw ... ambition hektor 6+3 dla mnie wydal sie zestawem optymalnym patelka bardzo poreczna i uzyteczna wiekszy garnek pomiesci sporo zieleniny z ziemniaczkami na kilka posilkow (akurat na swieta :) 3 kg kapuchy kiszonej uparowane na szklance wody... 20 minut.... groch tyle samo) polecam z uchwytami z obu stron gary sa solidne i ciezkawe...dodaj zawartosc.... i jeden uchwyt "patelniany" moze sie okazac zbyt slaby dwa poziomy cisnienia ( pieknie krucha i soczysta pieczen z piersi indyka - 20 minut :) ) obsluguje wszystkie typy kuchenek z indukcyjnymi wlacznie ogolnie dostepna uszczelka...( po 15 zeta) mozna kilka kupic i masz spokoj na lata dla mnie masakryczna oszczednosc czasu :) gdzie normalnie ziemniaki w mundurkach na parze w zwyklym garnku to bylo 45-50 minut...tu 15 minut... i sa smaczniejsze niz te w zwyklym garnku kupilem na allegro (za 249 w promocji) tu mozesz je ladnie ogladnac ( na allegro kiepskiej jakosci zdjecia wklejali) http://tnij.org/otgq
  15. starakosc :):) wytlumacz mi jak debilowi... prosto i przejrzyscie bez niedomowien i domyslow dlaczego z twoimi obecnymi dolegliwosciami (najgorsza to chyba ogolnoustrojowa grzybica... czy cos w tym stylu, solidny przerost zapasozycenie....zagrzybienie... dla mnie to jeden kij ;) ) ... nawet nie jesz owocow pyt 2 rownie prosto i przejrzyscie wytlumacz mi i przekonaj dlaczego pomimo niejedzenia owocow.... obzerasz sie :):) grejpfrutami
  16. Ciekawego... i Aktywnego... Nowego Roku, Zdrowym Ludziom Życzę :) chorzy niech się leczą ;) :) (na dniach cos naskrobie, a paskiem od ph...to chyba jak jaroslaw pisal najlepiej :) splunac :):) na dlon i umoczyc) dooooo przyszlego roku :):)
  17. w fajnym kierunku watek sie skierowal :):) plywak co do cukru w vicco... mniemam ze pochodzenia roslinnego jak i caly preparat... choooociaz... co do alum...inium gdzies ktos tam pisal ze to nie od aluminium tylko od ałunu sktor sie wzial swoja droga co innego chcialem vicco kupic, ale to co chcialem nie bylo, wiec wybor padl na proszek vicco az sie nie skonczy... a wolno ubywa... moze na oleje z olejkami aromatycznymi sie przerzuce.... http://tnij.org/osd7 http://pl.wikipedia.org/wiki/A%C5%82un_potasowy ps tak na marginesie po glodowce to jeszcze 2-3 dni sie chudnie pomimo tego ze waga stoi (jelita sie wypelniaja watroba sledziona trzustka odzyskuja mase....cialo miesnie dalej traca - widac w lustrze) tydzien po zakonczeniu glodowki waga byla jak sprzed... a nawet lepiej 1+ bo zaczalem deliaktnie cwiczyc :) wiec jak laski gloduja na utrate wagi.... to prozny trud hehe bo efekt yo-yo blyskawiczny :):)
  18. Zdrowych.... Pogodnych... :) Calej Ekipie :) ps. i coby zdrowie i samopoczucie Po... bylo nie gorsze niz Przed :):) (zoladek...to dwie zlaczone piastki :):) wiec wszyscy mierzmy ile :) )
  19. pitersson wiesz... :) tez ci musze powiedziec ze od 3 -4 dnia... tak sie czulem...tak poczulem... ze taki stan moze sie ciagnac i ciagnac ... moze to i moje nastawienie do glodowki (huna? ;) :) a moze poprostu wiedza... jakie to dobro dla ciala) moze taki stan... pobudzenia tych lepszych wyzszych wibracji.... tylko niska waga i swieta ograniczyly mnie by ciagnac dluzej 5 dnia juz sie cieszylem na "jutrzejsze" soki i hehehe ze juz wreszcie nie bede musial pic tyle tej... urynianki hiehie w kazdym badz razie ciekawe doswiadczenie docenia sie smaki...naturalne smaki produktow...i jedzenie bo ja tu dla "sportu" bawie sie w glodowki... a gdzies tam.... z glodu umieraja...
  20. stara... hehe przestan bleblac z jakims maklerem i dopatrywac sie teorii spiskowych tylko sie wez za swoje zdrowie ale tak solidnie ja ci doradzac nie bede bo jestes jaka jestes a za swoje zdrowie... sama sobie jestes winna wiec masz co masz nie wiem... poczytaj moze esjot'a, gosc ma leb na karku i raz dwa sobie poradzil ps a jesli juz o teorie spiskowe... wiesz ze ciebie podejzewalem o przypetanie sie na h2o2 karolka9...czy nowa kolezanka llusil... ale to malo wazne bzdety ktore mnie nie interesuja... tak mnie jakos tklo odnosnie twoich teorii spiskowych kazdy mierzy... swoja miara :):) jak ktos jest agresywny i podstepny lada lada...widzi to u innych taka natura
  21. andia ciesze sie znow sie pojawilas :) poprosze cie o wejscie na 219 strone tego watku... pierwsza moja wypowiedz zawiera kilka pytan ktore jak mniemam expert od glodowek z 20 letnim stazem odpisze w kilka minut ja dopiero poczatkuje... wiec zbawienny wplyw na moje zdrowie bedzie miala ta odpowiedz przeze mnie oczekiwana z gory po raz kolejny :) dziekuje kulturysta :) wiem... tragiedia... rok temu bylo gorzej hehe do 60 zjechalem ostro sie oczyszczajac pare miesiecy temu cwiczac dojechalem do 71 przestalem... waga spadla mi do 66 i tak sie trzymala ( ogolnie nie jest tak zle... jestem drobnej kosci...talia prawie ze osy, naturalnie dosc szerokie barki) wg mnie jest to moja optymalna waga, poza zbyt chudym wygladem czuje sie znakomicie wiem wiem hehe na plaze trza bedzie te 75 minimum miec :):) a do dlugiej glodowki te 80 musze miec, w innym wypadku nie podejde zdrowie oczyszczanie i odnowa biologiczna ciala na dzien dzisiejszy jest bezapelacyjnym :) priorytetem poltora roku juz prawie leci dluga glodowka zakoncze proces pitersson :) to tez niezle idziesz :) wlasnie tak na ta prane licze :) ciepla wiosna sloneczko i duzo na dworze :) powiem ci ze wczoraj na soczkach... dzis warzywka ( kurcze jakie one smaczne :):) ) tak lekka glowa.... mysli.... bomba czuje jak sie odradzam jak feniks z popiolow hehe strach sie bac co to bedzie przy dlugiej :):) chyba odlete hiehie ( chociaz... oobe mi sie marzy :) ) co do urynianki i h2o2... nooo tak jeszcze ze 2x dla bezpieczenstwa zalicz oczyszczanko watroby chociaz ja.... hehe juz z tego poziomu 2x startowalem troche mnie tombak ta mozliwoscia marskosci watroby przestraszyl z letka jaroslaw a wiesz co... tak mi sie mysli... ze caly wyc zdrowego zycia ...ciala... to jak najprostsze zdrowe naturalne produkty i poprawna ;) technika samego jedzenia to chyba najbardziej oddzialuje a czy to zielsko zboza i soki czy miecho i tluszcze... byle jak najmniej skazone ludzka reka ciala mamy... boskie :) przystosuja sie do danego zrodla paliwa cale moje zycie glownie bazuje na weglowodanach zawsze bylem "goracy" chlopak :):) zima kurtka rozpieta bez czapki.... wysoki poziom termogenezy ( tak jak u optymalnych...tez im cieplo bo tluszcz chyba najgorzej jest odkladany na tkanke tluszczowa, a ze energetyczny jak diabli....to cialo zuzywa ta energie na grzanie ciala) zawsze mialem max 5mm faldke nad pepkiem.... a jadlem ze dwoch :):) lubie takie paliwo :):) tak plywak o tym kakao... ze takie zdrowe...a niby zakwasza niuanse tak jak sok z zielonej :) cytryny zakwasza, a z zoltej alkalizuje a jak sprawdzisz paskiem kwas jak diabli hehe byle naturalne i malo przetworzone i przede... jesc tyle sie ile sie potrzebuje :):) a nie nadmiaryyyyy ktorymi wegli...cukrow pan dr kwasniewski ciagle straszy :) plywak :) mozliwe ze cialo tak sie przestawia ze do stanu zakwaszenia nie dochodzi... nie pisz o nadmiernej podazy :) my tu zdrowo jemy i tyle ile potrzebujemy hehe :):) od nadmiaru czy to bialka czy wegli czy tluszczu oponka rosnie i waga tez :) ktory to madry pisal..... to ilosc czyni trucizna ;) a my wegli czy to zboza czy inne z bialkiem nie jadamy ;) :) wiesz.... my jeszcze bysmy byli w stanie wejsc w taka diete gdzie trzeba pilnowac rygoru i wazyc (przynajmniej na poczatku) i liczyc.... ale....chorych otylych grubasow? zajadajacych sie co dzien prostymi przetworzonymi cukrami... mieszajacymi bialko z weglami... nie widze tego :):) w otoczeniu wogole hehe juz samo jedzenie rozdzielne wywolalo.... szeroko otwarte oczy hipotetyczny pan po 40... jak male slepe dziecko zapytal... to co ja niby bym mial jesc w pracy? biedaczek hiehie nima bata... tacy sa skazani.... na dlugoletnie leczenie nieuleczalnych chorob u znakomitych lekarzy na super efek...ciarskich lekach :):) ja to nazywam... selekcja naturalna ;) ale sie ladnie cieszycie hihihi :):):):):):):) pozdrawiam :)
  22. wsiaklem...bo.... :) postanowilem zrobic glodowke.... rzecz jasna urynowa :):) pomysl przyszedl z nienacka :):) mialy byc 3 dni... szlo znakomicie... poszedlem na 5 myslalem o 7... ale do swiat bym sie nie wyrobil (5 dni glodowki, 5 regeneracji, 5 delikatnego normalnego jedzenia i w pelni sprawny przygotowany na swiateczne mini grzeszki zywieniowe) wieczorem przed wstepnymi lewatywami waga byla 66 dzis rano 62... ( malo... ale biorac pod uwage ze z 1-1.5 kg to zawartosc jelit :) nie jest tak zle) postanowienie noworoczno-gwiazdkowe... robic masssse coby pozniej wystartowac z 7-10 dniowa glodowka wieczorem przed.... wstepna lewka wodna z sola i soda pozniej kawowa przed snem...szklanka wody z lycha soli gorzkiej, coby gorna czesc przewodu pokarmowego sie szybciej oczyscila codziennie rano rytualy tybetanskie, gimnastyka wibracyjna.... 1-2 x dziennie pierwsze dwa dni odczuwalem delikatniutkie przymulenie mozgownicy :):) ynteligentne oddychanie swiezym powietrzem przywracalo stan optymalny :):) (max 15-20 minut) :):) dla niektorych pewnie zabobony.... ale nosilem przy sobie i czarny turmalin i krysztal dymny i gorski i cytryn maja okreslone wlasciwosci ktore w takich przypadkach wydaly mi sie wskazane 1 dnia glodowki 3 lewatywy wodne.... prawie czyste jelito burczenie w brzuchu....do polowy dnia, zalewalem urynianka i spokoj przy kazdej wizycie w toalecie...szklanka srodkowego strumienia wracala do obiegu 2 dnia glodowki....jedna wodna lewka... czysta woda wlana...czysta wyplynela :) co mnie ucieszylo niezmiernie :):) pelna gotowosc glodowkowa :):) mocz stal sie kwasny...i to solidnie dopiero ostatniego 5 dnia troszke mniej kwaskowy sie zrobil podejzewam ze jeszcze 1-2 dni i bylbym po pierwszym przelomie kwasicznym pierwsze dwa dni troche... psychicznie mnie ciaglo do jedzenia hehe nagle sobie przypomnialem o przepysznym chlebku ktory dopiero co zrobilem i nawet jeszcze nie sprobowalem....a jak juz o smalczyku pomyslalem.... zal serce sciskal hehe pyszne kruche soczyste jabluszko rzucilo mi sie w oczy hehehe slabosci ludzkie :) psychiczne... nalogi wylaza w takich momentach caly czas samopoczucie...znakomite...no moze bardzo dobre :) zeby nie przesadzac ogolnie moge powiedziec...tak jak myslalem i sie spodziewalem... glodowka to dla mnie spacerek od 3 dnia juz pelen spokoj psychiczny i obojetnosc na jedzenie nawet jak zonka przy mnie zajadala jakies smacznosci do konca... spokoj zadnego poddenerwowania... zadnych dolegliwosci fizycznych... taaak to ja moge glodowac :):) pewnie znaczny stopien oczyszczenia ciala skutkowal takim a nie innym przebiegiem calej operacji ;) o glodowce pomyslame w polowie dnia... pod wieczor przygotowania... dzien nastepny rozpoczecie pierwszej w zycie glodowki :) urynowej papaja :) wiele nie trzeba, bierzesz i dzialasz :):) to nie gryzie i nie zabija dla mnie bomba, az sie doczekac nie moge nastepnej ale tu juz musze dopilnowac odpowiedniej wyjsciowej masy ciala pitersson tak sobie myslalem do tej pory o tej glodowce 30-40 dni albo inaczej... chce przejsc drugi przelom kwasiczny i tak z tydzien pobyc na tym etapie wiec dokladnie nie wiem ile bedzie trwac ta moja dluga glodowka nie wiem jakie ty masz podejscie do urynoterapii ale glodowka 20 dniowa na urynie pod wzgledem oczyszczania ciala jest tyle warta co 40 dniowa na wodzie pijac uryne bezblednie ocenie kiedy zaczyna sie proces narastania kwasicy ( smak moczu jest od razu wyczuwalny i tu bledu nie bedzie, zawsze mozesz paskiem do mierzenia ph bo np bedac tak ja oczyszczonym.... podejzewam ze przelomy kwasiczne sa/beda nie dostrzegalne normalnymi symptomami) bo tak powiem ci szczerze... rzucac sie na tak dluga glodowke bez uprzedniego rekonesansu ;) to... srednio rozsadne :):) nawet jak na mnie a o swoje dupsko wole dbac jak moge najlepiej, w koncu po to to wszystko robie pierwsze glowne przykazanie... nie szkodzic sobie :) kilka krotszych jest wskazane zeby poznac reakcje ciala i psychiki na glod tak jak i pierwsza lewatywa i pierwsze oczyszczanie watroy sa dosc meczacymi i fizycznie i psychicznie a takze energetycznie procesami... to glodowka to jest... extremalna zabawa z wlasnym cialem wiem ze pod wieczor nie ma co sie kapac z h2o2 i pozniej robic jeszcze medytacje z krysztalami na czakramach hehehe bo diabelnie ciezko zasnac hehe wydaje mi sie ze ryty same w sobie zapewnia sporo energii pierwsza glodowka byla... bladzeniem po omacku :) i wolalem bardzo delikatnie wydatkowac energie, wiec cwiczenia fizyczne byly odlozone na bok za 1.5-2 miesiace 7...moze 10 dniowa glodowka zalezy jak szybko i ile nabuduje masy miesniowej, a teraz sie solidnie przyloze, bo dluzsza glodowka kusi mnie bardziej niz do tej pory plywak na vismaya... naczytalem sie o kakao jako napoju bogow :) wiec ta 1-2 lyzeczki stanowia dzienna racje :) nie rozwiaze twojego problemu :) nie wiem po prostu wole jednak przymknac oko na ta slabokwasowa nute i czerpac porzytek z wielu plusow samego kakao niz go unikac czekolade lubie, teraz to tylko takie 71-73% kako kupuje... taka sniadaniowa mieszanka platkow z olejami miodem i kakao... przypomina mi taka sycaca czekoladkowy nalog mieszanka lyzeczke zmielonej skorupki jajecznej przyjmuje codzien...wiec.... jakos to chyba jest :):) summa summarum... powinno byc ogolnie rzecz biorac na plus :) czyli zasadowo z drugiej strony... jak pomysle ze przeciez caly wyc glodowek polega na maksymalnym zakwaszeniu ciala ( co uryna wzmaga) i to dwukrotnym.... i to wlasnie te 2 przelomy czynia w naszym ciele najwieksze... oczyszczanie wymiatanie troche bardziej.... wstrzemiezliwie podchodze do nieustannej wagi o alkalizacje ciala bo w zasadowym srodowisku narastaja procesy gnilne, w kwasnym nie jednak biore pod uwage ze glodowka to specyficzny stan dla organizmu i w tym procesie to jest plusem a w normalnym... juz tak nie calkiem z drugiej... jak kwasniewski spora iloscia miesa i produktow ogolnie zakwaszajacych sie nie przejmuje i obserwuje znaczne procesy zdrowienia wymaga to zastanowienia u kwasniewskiego...dla mnie dylematem jest uzyskanie zdrowego czystego miesa i tluszczu zwierzecego.... to jest w moich oczach najwiekszy problem caly czas ... pod gorke hehe nima letko starakosc ja wiem ze ty agresywna i udajaca kogos innego niz faktycznie jestes w takich momentach wylazi twoje prawdziwe ja po czesci cie juz rozumiem z tak fatalnym stanem zdrowia i ogolnoustrojowa drozdzyca ( noooo oprocz pochwy :):) chwali ci sie :):) ale tam z reguly jest srodowisko kwasne...wiec... ) czyli znacznym ogolnym zapasozycenie.... te pasozyty rzutuja na twoja psychike i tak jak slawek nowakowski w urodzie i zdrowiu pisal... z taka baba nie masz szans i nie ujedziesz... po tej madrej kwestii w/w autoa... przyszlo oswiecenie wiec rozumiem ze to nie ty... tylko te twoje pasozyty :) tak toba manipuluja i to przez nie jestes jaka jestes ciekaw tylko jestem kiedy sie z tym uporasz hehehe blysnij i mnie zaskocz bo jak na razie nie wychodzi ci to choc ostatnimi czasy jak mnie nie bylo juz cie w duchu pochwalime za dosc merytoryczne wypowiedzi ale po agresywnym ataku na andie.... ktora byc moze przyszla sie tylko zareklamowac..czy wcinaniu sie i ocenianiu jaroslawa.... twoje notowanie spadly musisz wiecej czytac i w koncu oczyscic ta watrobe coby faktycznie! byla tak czysta jak moja :):) buzkaaaaaa :) niemoja ty zlosnico hehe tomi :) niezle... niezle.... ze polowice wciagles :) po takich wyproznieniach oczka niedowiarkom sie otwieraja i zaczynaja powaznie myslec o swoim zdrowiu aaaaaaaaaaaaaa kulturysta :) nadmierna potliwosc... to oznaka zawalonej watroby tak gdzies tam czytalem... zreszta... przez skore cialo sie oczyszcza... wazne ze sa reakcje ciala :) zeby bylo lepiej najpierw musi byc gorzej :):) oki heheh spadam od kompa pic soczki :):):):) ale pyyyychota heheh narka
  23. to co pisze o bobasach wynika z obserwacji 4 dzieciakow i ich rodzicow i dziadkow i mam z nimi doczynienia prawie codzien od urodzenia najstarszego 9 lat....do ostatniego poltorarocznego 2 od jednych chorowite lebiody z alergiami bo rodzice chuchaja dmuchaja czapki szaliki grube ubieranie jak juz lekki wiaterek byle jakie jedzenie i zaparcia i lekarze i lewatywy i 2 drugich rodzicow... calkiem inna beczka swoboda...tyle ze tez tkaja te slodycze i juz u kazdych since pod oczami i adhd wiem czego unikac na przyszlosc
  24. i dzieki olejom jest dlugie spowolnione trawienie jesli sie miele tak jak miele... do plynnej postaci... to slina alkalizuje nawet takie zakwaszacze jak kakao dlatego tez wskazane jest takie mielenie mona chyba pisala ze do 50-70x kazdy kes to ja czytalem ze ciezko chorzy w stanach nowotworowych nawet do 300x az kilka razy pokarm zmieni smak a jak juz tak niedobre ze odrzuca... to wypluc, bo organizm juz tego nie potrzebuje niektore leki nasercowe czy tez inne... pod jezyk bo szybkie wchlanianie tu dziala podobna zasada
  25. plywak w 100% zgadzam sie ze jaja sa super i tu nie ma co dyskutowac jak ty 1 dzien na optymalnej dowaliles tyle bialka i tluszczu i bylo super to ja tez bylbym sklonny caly dzien jesc do syta jajka i tez prawdopodobnie bym mogl powiedziec po 1 dniu ze jest super :) tylko o to mi chodzilo jak to jeden dzien moze byc miarodajny :) i opiniotworczy a ja jestem pewien ze ta miseczka moze mnie tyle i tyle trzymac tylko dzieki sporej ilosci olejow (tak lubie :) taka...namiastka czekoladki ) to wegle i to wegle jutro zjem to samo bez kakao ( bo tez tluszcz) i olejow i zoladek bedzie pusty raz dwa a trzyma mnie bo dzieki olejom jest sporo kalorii weglowodany trawi sie w jamie ustnej i dwunastnicy, bialko mieso w zoladku....dlatego sa takie gazy wzdecia jak sie pomiesza i wegle i bialko i zgnilizna sie szerzy w jelitach ale... poczytam o tej...ptialinie :) az tak nie wchodzilem w temat enzymow ;) (literowke zrobiles ;) )
×