kropeczka_między_brwiami
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kropeczka_między_brwiami
-
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem znów, uciekłam dzisiaj bardzo wcześnie z pracy bo juz o 12 - pewnie jutro mój szef mi podziękuje za współpracę ale cóż, miałam coś ważnego na uczelni poza tym jeszcze jeden egzamin więc w sumie mam wszystko gdzieś. Gdyby z wypłatą był taki skrupulatny jak wymaga ode mnie to byłoby nam łatwiej i po drodze - hihihi. Zdałam wreszcie wszystko i już mam wolne, no i przede wszystkim zero nerwów. Nie wiem czy wy też to macie ale ja mam strasznie czerwone i suche dłonie, na wierzchu. Nie wiem czy to ta pogoda czy to ten rumień mnie dopadł o którym piszą, że to częsty objaw w 7 miesiącu. Wy też to czujecie??? natalia256 - ojj dobrze, że się wszystko dobrze skończyło. Zasmuciło mnie to co cię spotkało, ja się właśnie tak strasznie bałam, żeby coś podobnego mi się nie przytrafiło bo o ile ja uważam to inni zupełnie niepoważni są i rozkojarzeni. Mam nadzieję, że wszystko w rezultacie będzie dobrze, najważniejsze że z wami już dobrze. Idź teraz do prawnika, to taka moja rada, ponieważ w procesie karnym możesz się domagać odszkodowania. To jest proces cywilny w procesie karnym. Juz podczas orzekania w sądzie karnym możesz dochodzić zadośćuczynienia i ogólnie kosztów jakie wywołał u ciebie fakt popełnienia przez kogoś przestępstwa. Jeśli nie zgłosisz chęci dochodzenia swoich praw już w procesie karnym musisz potem czekać na zakończenie postępowania i dopiero wnieść do sądu powództwo w procesie cywilnym. To zawsze jakiś czas nim sąd rozpozna najpierw jedna sprawę karną, a potem powództwo cywilne. Można przez taki zabieg bardzo skrócić ochronę swoich praw. Kasiulaaa s-ce - ja farbuję włosy, nie oglądam się na zalecenia bo inaczej byłabym przez te 9 miesięcy cała siwa. mam strasznie dużo siwusów i muszę dbać o to by jeszcze chwilkę zostać brunetką. Co do upadków to ja ostatnio jechałam autobusem i on skręcił. Ja nie znałam trasy, więc nie trzymałam się dobrze. W rezultacie się zachwiałam. I słuchajcie jedna babka mówi do mnie tak: "uderzyłaby mnie pani - a ja jestem ciężko chora" ja się zagotowałam. Odparłam jej, że jeśli "uderzyłabym ją" to znaczy, że jeszcze tego nie zrobiłam, więc niech na mnie głowy nie podnosi i niech nie robi mi afery skoro jeszcze faktu nie było. No baba mnie tak wkurzyła.... Emilia_83 - ja mówię czasami, głaszczę też małą. Duzo jednak więcej mówi do niej mój mąż. Ja puszczam małej muzykę - zwłaszcza w pracy. Nie uwierzycie ale puszczam jej Ogórek Wąsaty, Co powie tata, Kulfon co z ciebie wyrośnie, a nawet piosenki patriotyczne - wojenko, wojenko, Hej, hej ułani hihihi:) jutro tłusty czwartek????????????????? mniam - zjem kilogram faworków i z 10 pączków. A co:) ehhhhhhhhhh a już myślałam a to jednak nie jutro:) Lorien - nadzieję tylko robisz:) dagusiak - cześć nowa majówko:) -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Własnie pisałam do Ateny:) że my się tak zbieramy z zakupami, że boję się jakiejś niewyróbki. Został nam marzec i kwiecień. Lutego nie liczę, maja tez nie - a w kwietniu to już chyba trzeba być na maksa przygotowanym bo nigdy nic nie wiadomo. Zmobilizowałyście mnie i muszę kilka drobnostek kupić już w tym miesiącu. Łóżeczko i pościel to już na 100% a kosmetyki też już kupię. Niech stoją - one się nie psują. Wanienkę i może buteleczki. A i kupię już ze dwa opakowania pieluszek jednorazowych. One pójdą mi szybko a zapas warto mieć. W kwietniu znowu coś innego kupię. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
justz - fajny ten twój szkrab:) kochana maleńka, jak dziecko wie jak powinno się zachować, jakie ma wyczucie czy mama jest zmęczona:) Super... Ostatnio mój bratanek był u mnie w odwiedzinach. I skakał na mnie gdy siedziałam na kanapie, ja mu pozwalałam bo staram się by wieszał się na moich kolanach nie dotykając brzucha ale mój mąż patrzył jak on sie rozbiega i cały czas się bał ze skoczy mi na brzuszek. Już nie mógł wytrzymać i powiedział do niego: Bartuś nie wolno skakać na ciocię. A on sę tak zaśmiał, mały urwis, pobiegł do kuchni i krzyczy już od korytarza do mojego brata: tata, bije mnie, on mnie bije:) ja myślałam ze się wywrócę ze śmiechu:) ten mały szkrab z uśmiechem na twarzy biegnie do swojego taty ze wujek go bije:) W ogóle ja na swoją malutką mówię biedronka, i Bartuś wciąż mi pokazuje gdzie biedronka ma mieszkanie. Czyli w moim brzuszku. I ostatnio patrzy na swoją mamę i pyta czy mamusia też ma w brzuszku biedronkę. Mam odpowiedziała że nie, że tylko ciocia ma:) ale mały sobie ubzdurał, ze będą dwie biedronki:) -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
...x... - ja chciałam popracować do końca marca. Wiesz ja mieszkam pod Wrocławiem, i oprócz pracy mam jeszcze zajęcia przez cały tydzień więc jest mi lepiej przyjechać z moim mężem do Wrocławia na 8 rano i poczekać do 12 - 14, poczytać niż ciągnąć się potem na zajęcia pociągiem. A do końca marca chciałabym zaliczyć wszystko by w czerwcu móc się bronić. Dlatego też przyjeżdżam do pracy no i nie ukrywam, że dla kasy też, bo jednak zawsze pod stołem dostaję więcej. Chciałabym to wszystko załatwić do końca marca i w kwietniu już leniuchować. Może jeśli będę się dobrze czuła zostanę jeszcze w kwietniu na dwa tygodnie ale wszystko to jest zależne od mojego samopoczucia. Z wielkim brzuchem już nie bedę się tu ciągała codziennie 20 km. No i to poranne wstawanie, a potem przyjazd późnym wieczorem do domu. Teraz już nie mam zajęć ale jeszcze dwa tygodnie temu jechałam na 8 do pracy, potem o 13 wychodziłam na uczelnie i wracałam do domu pociągiem o 20. Więc cały dzień na nogach. Ale tak się przyzwyczaiłam do tego, że właśnie boję się ze w domu umrę z nudów bo jeszcze przed chwilką cały dzień byłam w biegu a teraz trzeba będzie siedzieć w domu i spokojnie czekać na poród. Boję się nudy - nie wiem czy będę potrafiła cały miesiąc czekać, ale mi się będzie dłużyło. Dlatego właśnie chce być tutaj, bo z pracy mam blisko na uczelnie, bliżej niż z domu, druga rzecz to kasa a trzecia to ta przeraźliwa pustka w domu. Czekanie aż mąż wróci z pracy, nie wiem bo ja będę robiła w tym czasie... -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Trelevinaaaa - co do cycochów to mi się zmniejszyły na maksa. mam już takie małe. Kiedyś miałam cyc a teraz w jednej dłoni się mieści. Zawsze o takich marzyłam ale teraz się martwię ze nie będę miała z czego małej karmić. No ale brodawki mam dość duże i ciemne poza tym żadnych wycieków. Moja mama mówi ze po porodzie dopiero dostanę mleczko. Na brodawkach zauwazylam jednak, tutaj w okolicy kanalików mlecznych że są zapchane jakimś czopkiem białym. Mam kilka kropek na nichjakby białych piegów i jak je wyciskam to normalnei jakby czopek wychodził. Mialam tego nie robić ale wciąz sprawdzam co tojest i wciąż naciskam żeby się upewnić czy jeszcze mi coś tam nie wycieka. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pomarańczka :-) - mi ostatnio położna powiedziała, jak jej pokazałam moją hemoglobinę na poziomie 11 że jak mam 11 to na ciężarną to i tak jest super... Więc chyba nie musisz się za bardzo martwić. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję za życzenia:) a teraz idę nadrabiać te dwie strony beze mnie:) Emilia_83 - wózeczek śliczny, i słyszałam bardzo pozytywne opinie od moich znajomych. Ja też zastanawiam się nad TAKO. Mówisz o zawrotach głowy - ja miałam takie dwa dni temu, nagła słabość, duszność, brak tchu i powietrza w płucach. Musiałam się szybko położyć bo inaczej ciemno mi się przed oczyma robiło. Mam tak czasami. Też muszę sprawdzić moją hemoglobinę. A na taką twoją hemoglobinę to już chyba trzeba przepisać jakieś żelazo. POniżej normy to nie jest dobry wynik. Trzeba cię troszkę podreperować. atena35 - cześć atenko kochana, ja osobiście potwierdzam wiarygodność ENI:) mamuskamaj - twoja mała ci wynagradza, ślicznie - wspaniałe uczucie. Moja na razie miewa humorki i martwię się o nią strasznie bo albo z niej jest taki leniuch albo rzeczywiście dzieje się coś czego lekarze nie chwytają. Wkurzam się już.... Cześć Nela9.05.11:) jest nas więcej:) Kasiula - spory ten twój szkrab. Ja już się nie mogę doczekać co mi powiedzą. Tak marzę o tym by mała była duża. Boję się cały czas, ze nie dostarczam jej jedzenia. Ehhhh wiem, po raz kolejny to mówię ale autentycznei te ruchy i jej waga spędza mi sen z powiek. jaTUŚKA - nie martw się porodem, za chwilkę wszystkie będziemy się z tego śmiały. Będzie dobrze i szybko przez to przejdziemy. Będziemy się wkrótce cieszyły spacerkami w majowe południa z naszymi szkrabami:) współczuję ci szwagierki:) głupio że się tak wpycha i cię zniechęca, nie rozumiem takich osób. Z tą wyprowadzką to też dobre - to lepiej przemeblowywać całą rodzinę niż jakaś laska ma dojechać - ehhh egoistka. A w ogóle to daj sobie z nią spokój bo pierwsze dwa tygodnie to będziesz miała koszmar i zamiast cieszyć się maluchem będziesz denerwowała się zachowaniem szwagierki. Powiedz jej wprost że chcecie ten czas spędzić razem i nie życzycie sobie wizyt i pomocy bo jej po prostu nie potrzebujecie. Jak się nie postawisz to będzie ci cały czas wchodziła na głowę. Pytacie o witaminki - no tak, ja brałam ten feminatal i od jakiś dwóch tygodni biorę pregna plus i powiem szczerze, że apetyt mam owszem ale nie taki jak poprzednio. Ja wcześniej to mogłam całą lodówkę połknąć i nie miałam dna. Teraz zmniejszyło się to moje jedzonko ale nie wiem czy to zasługa zmiany witamin. Ja mam wrażenie że tamte były słabo przyswajalne i musiałam nadrabiać jedzeniem żeby uzupełnić zapasy. Teraz jem dużo, ale nie tyle co poprzednio. Kooralinkaa - ucz się i do każdego egzaminu wystawiaj brzuszek. Mi moja mała bardzo pomaga:) czekoladowa91 - ja też czasami mam bół brzuszka, właśnie po bokach a najczęściej z prawej strony i wydaje mi się ze to właśnie rozciąganie brzucholka. Nie boli mnie tak bardzo więc nie potrafię też powiedzieć czy należy się niepokoić twoimi objawami. Lorien - ja już nie mam siły siedzieć przed kompem, to już moje ostatnie dni w pracy, ostatnie tygodnie. Ale gdy jestem tutaj w pracy właśnie to nie mam zbyt wielu zajęć i czytam Was:) Ty masz wizytę za tydzień podobnie jak ja i też już się zastanawiam co u mojej biedronki slychać. Justynka_87 - widzę że nie jestem sama, moja mała też ma sen zimowy i musze ją porządnie pobudzić zeby jej się chciało ruszyć. A mi nerwy szarpie, gryzie mnie co u niej. Co do wizyt na izbie to ja też za każdym razem mamna to ochotę a wczoraj to mój mąż nawet się wystraszył ze mała nie bryka i chciał mnie sam tam wywieść, zeby tylko sprawdzić ze wszystko jest dobrze. Położył rękę na brzuchu i zaczął głośno mówić do niej i mała sie obudziła. Może nasze szkraby mają już tam mało miejsca... Nie wiem ale bardzo się tym martwię. Miałam wczoraj nerwowy dzień. Mój szef mnie wkur...ał, na uczelni facet był taki nie układny i w rezultacie mógł sprawdzić co napisałam w 5 minut i nie zbawiłoby go to a ja teraz z tym moim brzuchem muszę lecieć przez całe miasto by dowiedzieć się o wynik. Poszłam wczorajjuż do faceta i poprosiłam i już drugi raz mi czegoś odmówił - cóż, myszy mu coś zjedzą. A dobrze chamowi jak ciężarną goni przez cały wrocław z wielkim brzuchem i każe mi wystawać w kolejkach. ma jak w banku, że jakaś strata go czeka. ihihih A ja mu takiego ładnego kwiatka narysowałam na pracy (taks ię to robi??) Mój szef też mnie wczoraj wkurzył bo wszystko mu potrzeba a sprzetu zadnego. myśli że będę tu siedziała i wymyślała coś ponad to co mam w pracy. Drukarka nie chodzi, komputer też nie - powiedziałam mu że nie wydrukuję bo te sprzęty nie chodza i nie mam jak wydrukować a swojego pena nie mam, zeby przenieść dokumenty i wydrukować z mojego komputera. Więc sie ciężko oburzył a taka byłam już wkurzona bo miałam jeszcze na uczelnie lecieć że już mu chciałam powiedzieć zeby mnie w d...e pocałował. Serio ja już psychicznie nie wyrabiam tutaj.... -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, mam ochotę na rzeżuchę... Już tak dawno jej nie jadłam - wczoraj kupiłam ziarenka i dzisiaj ją posadzę. Dziękuję za życzenia, powiem Wam że dzisiaj oprócz mnie urodzinki obchodzi mój brat i moja mama:) fajny zbieg okoliczności - ciekawe czy poczęliśmy się też w tym samym dniu hihihi:) Ja w książkach, mam już dość, dymi mi z uszu i wypatruję końca tych zmagań:) -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry Kochane Majówki, chciałam zapytać czy wy też tak macie - widzę jak mi brzuszek podskakuje, gdy leżę obojętnie o jakiej porze to zawsze coś widzę ale mało czuję. Tak jakby te ruchy małej były bardzo delikatne albo mój brzuch jest jakiś znieczulony. Obstawiam tą drugą opcję, zwłaszcza po mojej operacji jakoś dziwnie czułam, że brzuszek mam taki nieczuły... Już się zastanawiam co jest i zaczynam powoli panikować. Dobrze, że w przyszłym tygodniu mam wizytę... -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
...x... - ja staram się nic nie czytać, już od dawna nie sięgam po rady i diagnozy z netu. Wcześniej to się tylko nakręcałam i panikowałam. O porodzie nie myślę w sensie, ze boję się bólu - ja boję się co będzie po nim, czy uda mi się jakoś ten ciężki początek przetrwać, czy wystarczy nam na wszystko i w ogóle jak to będzie wyglądało. Samego bólu boję się najmniej, jedynym moim życzeniem jest by mała była zdrowa i silna. Boję się, że początek z maluszkiem będzie trudny, że będę wyżywać się na moim biednym mężu - wiem jak to brzmi ale ja mam bardzo ciężki charakter a mój mąż anielską cierpliwość. Czasami po prostu nie panuję nad swoimi emocjami i wyładowuję się na nim. On może niewiele sobie robi z moich podskoków ale z pewnością też go to troszkę boli. Właśnie tego wszystkiego się boję, że ja będę nie do zniesienia. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
stylowaa - ja też martwię się porodem, a w ogóle ostatnio też miewam sny. Śni mi się często, że moja mała wystawia przez moją skórę rączki, wiecie tak jakby wyciągała je do mnie i naciągała moją skórę. Kurcze ja dotykam wtedy jej łapek i denerwuję się czy ona nie chce mi czegoś powiedzieć. Mówię Wam dziewczyny mam taką schizę. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, co do biznesu to widzę, że każda z nas o czymś myśli. Ja również ale na szczęście mam czas do stycznia przyszłego roku, ponieważ chciałabym pomyśleć o porządnej dotacji. Jeszcze nie wiem jak będzie, mam czas na przemyślenia podczas spacerków. Zauważyłam też, że wszystkie majowe ciężarówki przepadają za plackami i mają podobne co do tego zachcianki - hihihihihi ja niemal każdego dnia jem placki ziemniaczane, ale żeby nie trzeć kupiłam sobie mrożone. Są pyszne i jem je ostatnio ze śmietaną i z cukrem. Mniam mniam -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A zapomniałam wam powiedzieć, ze ja dalej w miejscu stoję - nie mam jeszcze nic, nie mam wanienki, łóżeczka, wózeczka - nic. Stoję i kwiczę. Nie wiem na co się zdecydować, boję się tych wszystkich wydatków i zastanawiam się jak to będzie. Na razie obmyślamy z moim mężem strategię. Zastanawiamy się nad tym jakich kosmetyków używać, jakich pieluszek i w ogóle. Doszliśmy do wniosku ze kupimy dwa rodzaje pieluszek, jedne tańsze a jedne w rozsądnej cenie i pomieszamy - będziemy o prostu przyzwyczajać małą do wszystkiego. W przyszłym miesiącu chyba wreszcie pomyślę o tym co i jak kupić, może uda mi się wybrać jakieś łóżeczko. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć po długiej przerwie... Czytałam każdego dnia ale nie odpisywałam. I tak będę z Wami w kratkę do końca tygodnia bo to dla mnie ostatni tydzień wzmożonego wysiłku psychicznego:) Moja mała bryka ale jakoś delikatnie, chciałabym by dawała mi już mocne kopniaki ale chyba jeszcze na to za wcześnie. Poza tym mała leży wciąż poprzecznie - tak ją czuję i myślę że to też ma wpływ na to, że moje żebra są jeszcze całe. Zjadłam właśnie cały mój przydział, hihihi czyli wszystko co miałam naszykowane na cały dzień, popiłam gorącą czekoladą i zastanawiam się co dzisiaj zjem na obiad. Wybieram się z koleżanką na chińszczyznę - mniam, ostrą i gorącą. Dzisiaj przyjaciółka zabiera mnie do fryzjera, troszkę podetnę włoski i może wycieniuję chociaż mąż grozi mi palcem, żebym nie robiła drastycznych rewolucji na głowie. Powiem Wam, że denerwuję się. Mam wrażenie, że moja mała słabo rośnie. Dobrze że w przyszłym tygodniu mam wizytę u lekarza. Przekonam się jak jest w istocie. Nie wiem czy to ja nie zauważam, że ona rośnie czy jak... Ehhhh znów zaczynam panikować. W pasie przybrałam przez ostatni miesiąc tylko 2 cm, na wadze niemal stoję, może przytyłam parę gram ale to wszystko. Kurcze jak ja się denerwuję. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A pamiętacie jeszcze jak nie wiedziałyśmy kto w naszych brzuszkach mieszka... Dzisiaj to takie dziwne uczucie, że mogłysmy tego nie wiedzieć:) -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z tego co wiem to któraś z majówek chyba miała z nią do czynienia w jednej z poprzednich ciąży. Mnie swędzą wierzchnie strony dłoni ale mam po prostu wysuszoną skórę. Już widzę zaczerwienienia ale jest to utrzymujący się objaw i po prostu sucha skóra. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. My z moim mężem świetnie się dogadujemy i tylko na niego poniekąd mogę liczyć. Może kiedyś tak będzie , na razie jest fajna przyjaźń i nawet się z tego cieszę bo wiele małżeństw nie może się ze sobą zgodzić a my sobie świetnie radzimy, jesteśmy zgodni i poukładani. Ja też jestem dziewczyną, która smutki swoje i troski zamieniła na spełnianie marzeń: o właśnie o byciu ładniejszą, o wykształceniu, o malutkiej i wszystkie te marzenia mi się spełniły... Więc mroki i przykrości tamtego życia zamieniły się w kwiatki tego które teraz jest:) Dzięki dziewczyny, miłe jesteście. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale ja dzisiaj znów taka głodna jestem. Już wymyślam. I kombinuję co ja mogłabym zjeść:) kurcze to ciągłe uczucie ochoty na coś do jedzenia mnie przeraża, wciąż wymyślam nowe rzeczy. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
stylowaa - on prywatnie przyjmuje ale nie jest chirurgiem plastykiem i takich rzeczy raczej nie robi. Nie słyszałam o tym. Ja w ogóle zapału nie mam i nie mam samozaparcia - gdyby tak było nie potrzeba byłoby mi zabiegów. Jak sobie obiecam, że ćwiczę to zapału starcza mi na tydzień:) Ja też jestem poruszona niektórymi kobietami. To powinno być takie oczywiste że mam odmawia sobie szkodliwych rzeczy dla maluszka. Przykre. Ja miałam niedawno, opowiadałam wam taką sytuację z laską w restauracji co się przede mnie wepchała bo w ciąży, bo stać nie może a miała szpilki w jakich ja bym się wywróciła. Ale to nic w porównaniu do solarium czy papierochów.... agnes71 - dziękuję za pomoc i komplement:) ja mam podobne wrażenie do ciebie, mi się wydawało że różne dziewczyny mogą tutaj siedzieć a okazuje się, że majowe mamy są takie ładniusie:) ...x... - może dopadł cię jakiś wirus. Ja mam takie dni, kiedy wymiotuję ale wiecie u mnie wiąże się to ze stresem. Zwykle odchorowywałam tak każdy egzamin i stres z nim związany. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tosia204 - jeśli masz takie wskazania i czujesz że powinnaś to konsultacje można odbyć. Lekarz jest fajny i szalenie przystojny:) mamuskamaj - mnie osobiście smakują jajka sadzone ale z żółtkiem nie do końca ciętym, więc się nie przejmuj:) Trelevinaaaa - refundacja jest w każdym przypadku otyłości jeśli BMI jest równe lub przekracza 40 a jeśli przekracza 35 to refundują ale lekarz musi wykazać że masz inne dodatkowe choroby. Czyli w praktyce to wygląda tak że możesz mieć BMI 35 i nadciśnienie lub podwyższony poziom cukru i zoperują cię. Moja siostra tak miała - miała BMI niecałe 36 ale notorycznie wysoki cukier co oznaczało początki cukrzycy i bez problemu uzyskała refundację. Oczywiście jeśli cię plastyka interesuje to osoby po operacji bariatrycznej mają prawo do w pełni refundowanej rekonstrukcji powłok ciała:) ale to fajnie brzmi. Generalnie jak masz jakieś "zwisy" tp chirurg plastyk się tobą zajmie w ramach NFZ. Moja siostra np. chce z tego skorzystać ona ma duże rozstępy, ale bardziej po ciąży niż po tym odchudzaniu i miała mieć plastykę brzucha w poprzednie wakacje ale w ostatniej chwili odwołała ponieważ miała słabą morfologię i musiała przyjmować żelazo. Mówisz o plusach chirurgii otyłości - tak są tylko same plusy. moja rodzina i ja bardzo baliśmy się tego co będzie potem, jak to będzie i dzisiaj wiem, że to była najlepesza decyzja w moim życiu. Ja odzyskałam zdrowie i dzięki tej operacji głównie jestem tutaj dzisiaj z wami - jestem majówką. Wielu moich znajomych za naszą namową poddało się operacji - nikt nie żałuje. Nawet mojej przyjaciółki ojciec mający 70 lat i będący po 3 zawałach skacze jak młodziak:) serio Co do powikłań to są one wszędzie - ja słyszałam o tym wejherowie ale dziewczyny jak wykonuje się dla przykładu 500 takich operacji rocznie w całej Polsce to jeśli jeden przypadek okaże się powikłany to na serio nie jest tragedia. Ryzyko jest takie samo jak przy wycięciu pęcherzyka żółciowego. Co do piersi to słyszałam o tym, ale nie wiem jak wygląda refundacja. Jeśli ja podnosiłabym sobie biust - a zastanawiam się nad tym to właśnie przez mojego doktora, i przez tamtą klinikę w zwiazku z moim chudnięciem. cv - ja po ostrym czuję się fantastycznie. A zgagi w ogóle nie mam więc sobie pozwalam. Dzisiaj mam jednak ochotę na zupkę szczewiową - u nas na UNI dają pyszną - mniam. Twój mały wczoraj brykał a moja mała się nadąsała i siedzi cichutko, dzisiaj też cicha i spokojna:) ENI_35 - trzeba ci pogratulować 30 tygodnia:) -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tosia204 - wysla\lam ci jego numer na maila i szczegolowe namiary. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tosia204 - operacja jest całkowicie refundowana przez NFZ. Ja robiłam ją w Gdańsku, tam jest mój doktor - Łukasz Kaska. Jeśli będziesz chciała wiedzieć więcej to wiele informacji łącznie z naszymi zdjęciami i osiągnięciami można znaleźć na stronie ww.otylosc.org, tam powinien być też numer telefonu bezpośrednio do mojego doktora a jeśli nie będzie to napisz do mnie na GG to dam ci wszystkie dane. Może komuś one pomogą. Warto, i polecam sama zyskałam nowe życie. -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zapomniałam napisać ...X... że ma oczka jak Mata Hari:) Wzrok taki przenikliwy - super... -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jaTUŚKA - ty widzę masz podobnie do mnie - jak ktoś powie że widział u kogoś coś na talerzu, albo coś zjadł, albo aktualnie je to od razu mam zachciewajkę:) hihihihi moja siostrzenica się ze mnie śmieje, że jakby mi teraz powiedziała że je fasolkę to bym poleciała do sklepu po fasolkę, a jak powiedziałaby że gotuje rosół to już kura byłaby w garnku. I to prawda. Można mną manipulować - dobrze że moja sąsiadka o tym nie wie, bo powiedziałaby ze ma ochotę na indyka faszerowanego i mogłaby przyjść i się najeść, a co więcej wybierać z menu na które sama ma ochotę:) -
MAJ 2011
kropeczka_między_brwiami odpisał happymama na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Palące przyszłe mamy są okropne. Niektóre nawet nie walczą z nałogiem - rozumiem takie które nie potrafią rzucić ale się ograniczają. A już jawnie to na 100% bym nie zapaliła. jejku spaliłabym się ze wstydu, że mojemu dziecku szansę odebrałam. No ja nie miałam nigdy silnej woli co było widać w mojej tuszy czy w tym, że nigdy nawet nie próbowałam rzucić palenia ale jak dowiedziałam się o ciąży to od razu wiedziałam że muszę się rozstać z moimi wieczorami przy winku:) i porankami przy kawie. Cieszę się,że mi się udało ale bałam się że nie podołam. Co wiecej, pamiętam moje myśli ze jak na ten zmnijeszony żołądek, na zmniejszone wchłanianie i ciągly proces chudniecia dorzucę jeszcze fajki to zabrałam mojemu dziecku wszelkie szanse na zdrowie. Jak ja się cieszę, że udało się rzucić.... i więcej jeść:)