kropeczka_między_brwiami

CV - różnie, we wrocławiu mnie kosztowało to 150 zł przy okazji również oceny organów. Nie wiem ile kosztuje samo 3d bo zwykle jest chyba połączone z ocena anatomii.

Hmmmm zaraz coś skonstruuję - hmm ale najpierw spróbuję czy wyszła smaczna. jeszcze chwilkę musi się podpiec.

Czytam was dziewczyny i z głodu umieram. Zjadłam obiadek ale dalej głodna - zrobiłam moim moussakę, własnie siedzi w piecyku. Teraz rozłożyłam się na kanapie i czekam aż mała zacznie brykać. Kurcze właśnie zauważyłam, że mój mąż posprzątał tak jak go prosiłam. Ale niestety najadł się właśnie paprykarzu i śmierdzi mi tu rybami.... Kurcze ale to smród...

A ja miałam na odwrót - jadłam sam kapuniak, mimo że we mnie rośnie mała:)

Ja mam właśnie w domu taki wielofunkcyjny wózek po moim bratanku. Z zewnątrz wizualnie jest nawet ładny, nie jest zniszczony - moi rodzice namawiają mnie by go zatrzymać i na razie bym nie kupowała wózka. Wczoraj byłam zupełnie przeciwna temu pomysłowi ale teraz już sama nie wiem. Zawsze gdy się po protu ten wózek nie będzie sprawdzał to mogę kupić coś nowego. Sama nie wiem jak to zrobić. Ja się uparłam na wózek z gondolką, taki chciałam, i mimo że nie mam jeszcze określonego typu to właśnie był mój wymów. Sama już nie wiem, dobrze że mam czas na zastanowienie - na razie niech będzie ten wielofunkcyjny - zwłaszcza, że mój tato już wyprał mi go i widzę, że mu zależy bym go zatrzymała.... Nie chcę mu robić przykrości bo przecież nie o to chodzi by się spierać nad wózkiem, w gruncie rzeczy to dla mnie żadna różnica czy będzie nowy czy używany - tylko o tą gondolkę mi chodziło.

K_M_B........................27...................-5........ ...................113 ...x...........................25+1.................+8... ........................92 Kooralinkaa.................25+5.................6....... .....................95

Ja w ogóle z tych ostatnich zdjęć bym nie wybierała. Hihihihi - dopiero dzisiaj widzę różnicę w wyglądzie i samopoczuciu. To była najlepsza decyzja w moim życiu dziewczyny. Jestem szczęśliwsza i zdrowsza. Jeśli ktoś kiedyś będzie miał podobny problem to ja doradzam by się nie zastanawiać. Wy jesteście wszystkie szczupłe ale bywają kobiety które zwłaszcza po ciąży lecą w górę. Tyją nawet 40 kg. Z wieloma takimi dziewczynami się spotkałam - które nie dały sobie same rady. To jest jedyna skuteczna dieta na grubasa:) ja kiedyś jadłam ogromne ilości bo wciąż byłam głodna a dlaczego byłam głodna, bo miałam wielki brzuch w którym się wszystko mieściło i nie dało się go zapełnić czymś małym i lekkostrawnym. Dzisiaj też nie jem mało, wydaje mi się że jem sporo, ale mam ząłożony swego rodzaju filtr - nie wszystko wchłonę:) Dzisiaj jestem w sumie jeszcze 10 kg lżejsza niż na tym zdjęciu nad wodą. Wiem, mam brzuszek i pewnie nie widać mniejszej mnie ale na wadze taka jest różnica. To zdjęcie nad wodą miałam robione w pierwszych dniach ciąży. Nie wiedziałam wtedy że już mam malutką.

K_M_B........................27...................-5..........................113 Ja pierwsza wpisałam:)

Na tym ostatnim zdjęciu jestem ubrana cała na czarno. Ogólnie mówiąc wyższa to ja a obok mnie moja siostra której też się udało podjąć decyzję o tej operacji i obie nie żałujemy.

W ogóle to wysłałam wam zdjęcia które w ogóle pokazują z czym ja walczyłam. Jaka jestem teraz a jaka byłam przed operacją.

Chciałabym już mieć takie brzucho żeby nie było wątpliwości - wiecie ja po tymmoim odchudzaniu jeszcze wszystkich przyjaciół na ulicy nie spotkałam i teraz gdy oni mnie widzą to myślą, że ja po prostu dalej mam coś z tuszą, i że po prostu gruba jestem. Nie widzieli mnie bowiem odchudzonej a na to wszystko biedronka do brzuszka wskoczyła:) Wielu ludzi po prostu nie zauważa, biorąc mnie, zwłaszcza w kurtce za tamtą dziewczynę sprzed mojego odchudzania. Może dlatego ja czuję wciąż niedosyt.

A dzięki dziewczyny ale u mnie troszkę inaczej ten brzuszek się układa - wy jesteście takie "wystające" bo macie mniej kilo niż ja. A u mnie jednak nim się przez sadełko przebił brzuch to minęła chwilka. Już teraz z każdym dniem jest większy ale jeszcze dwa tygodnie temu niektórzy niezręcznie pytali, czy im się czasem nie wydaje - czy ja przytyłam czy to ciąża:)

Poszło:) nie zakryłam twarzy bo jakoś tak czuję się tutaj dobrze, a chyba nikt mojego wizerunku w złych celach nie wykorzysta:)

Wyślę ale mam tylko zrobione w pracy i to w dodatku jak to Eni stwierdziła z fatalnym biustem hihihihihi i nie mam na nim odsłoniętego brzuszka tylko twarz. Już wysyłam:)

Fajne brzusioooo ale akie duże już. Jejku Wy dziewczyny macie takie duże brzuszki, pewnie dlatego że jesteście szczupłe a ja się wciąż chodzę i dąsam się na moją biedronkę, że mi brzuszka nie wypycha:)

stylowaa superrrrr z tym maluszkiem. Ja też chciałabym zobaczyć maleństwo zaraz po wyciągnięciu jej z brzuszka. Powiem wam że nie chciałabym być w znieczuleniu ogólnym właśnie ze względu na tę chiwlę.

Dziewczyny, a takie znieczulenie podaje się też przy cesarce?? ja miałam kiedyś obity kręgosłup i boli mnie właśnie krzyż boję się, że mnie uszkodzą tym znieczuleniem.

Właśnie dziewczyny, ja wczoraj Eni doradzałam, że nie mamy pracy ciężkiej, że siedzimy wygonie a się okazuje, ze to wcale nie jest takie proste...

Cześć laski... Emilia_83 - ty się kochana nie daj. Teściowe takie są, że chciałby nami dyrygować. Moja miała takie akcje, ale wyrzuciłam jej parę rzeczy, przede wszystkim w odniesieniu do jej syna... napisałam do niej list... To było dobre, wylądowała na ostrym dyżurze tak jej ciśnienie podniosłam. Wydzwaniali do mnie wszyscy jej synowie, że jak się ich mamie coś stanie... hahahaha mówię wam, miałam akcję - a chciałam tylko napisać jej list. Kasiulaaa s-ce - ja tez myślę o chrzcinach a chciałabym urządzić je w sierpniu. Jeszcze nie mam konkretnych planów - zobaczymy jak to wyjdzie. Na razie martwię się wciąż tą małą aktywnością mojej małej. X dopiero będzie miała problem.... 4 osoby musi mieć:) fajnieeee Ciekawe co się z Agnes71 dzieje - po tej wczorajszej wizycie o 9 rano w ogóle się nie odezwała. Mam nadzieję, że z tym plamieniem wszystko dobrze...

A ja się melduję na stanowisku - zaraz idę spać bo już moja godzina minęła... Zjadłam poważny kawałek pizzy i w dodatku dopchałam się kromeczką z boczkiem faszerowanym... No i teraz mi się buzia otwiera do ziewania. Moja mała chwilkę pobrykała, zaraz położę się spać, przytulę do mojego chłopa i może mała pobryka (z zazdrości, że się ktoś do mamusi przytula:)

Znów_mama - teraz to ja tez już wyję:) ale nas wzięło, na wspomnienia i wzruszenia...

co do tych ruchów to staram się rozumieć, że dziecko z kazdego tygodnia na tydzień się zmienia. nie mam żadnych niepokojących objawów, mała się rusza, mimo że nie tak intensywnie ale jak ją zaczepię bo już się poważnie martwię to mi odpowiada kopniakami. Staram się nie panikować, może ona ma po prostu mniej miejsca,nie wiem. Czuję ją, czuję ją teraz, od czasu do czasu mnie szturchnie, ale pewnie jest spokojniejsza bo ja cały czas siedzę. To pewnie jest przyczyna. NIe poruszam się, bo wciąż za biurkiem, a w takim nieruchomym brzuszku to nudno troszkę - więc pozostaje tylko spać:)

justz - fajny szkrab, martwił się o ciebie. Mi by od razu wzruszenie ścisnęło serduszko. Ja pamiętam jak byłam malutka to zawsze modliłam się do obrazka, "żeby mój tatuś wrócił jutro z pracy". Jak to teraz wspominam to cieplej mi się robi - mój tato to górnik, na szczęście zawsze wracał:)

Emilia_83 - moja mała tez jakiś leniuszek. Czuję ją, kopie chociaż teraz ma zupełnie inne pory dnia niż miesiąc temu. Teraz kopie i baraszkuje przed południem, lub około 16, wieczorkiem chyba też ale ja już jej nie czuję bo nie daję rady wytrzymać dłużej niż do 18. Wczoraj przez sen ją czułam, może było około północy... ale widzisz, kiedyś budziła mnie a teraz śpi w najlepsze...

Mam kolejną zachciankę. Tym razem chce mi się kalafiora. Albo jeszcze inaczej, chce mi się placków z kalafiora - robi się je tak jak placki ziemniaczane, tylko bazą jest kalafior. Mniam, możecie wypóbować są pyszne (można zrobić z surowego zmiksowanego kalafiora albo z ugotowanego). Uwielbiam też kawałki kalafiora w cieście.