kropeczka_między_brwiami

justz - nie martw się, moja mała też jak przesypia całą noc i ogólnie ma dzień dąsania się to mamusia chodzi zmartwiona. Dzisiaj w nocy mało brykała i już budziłam się z obawami i ją zaczepiałam. To chyba na tym naszym etapie normalne. Ja ją czuję ale po prostu jej ruchy nie są tak intensywne. Bywają też znowu dni że szaleje aż brzuch podskakuje a są też takie że siedzi nadąsana i nie zastuka do mnie....

Cześć wszystkim, Kasiulaaa s-ce - ja z karmieniem mam te same obawy. Piersi mam duże i wydają mi się "nieporęczne" hihi poza tym nie mam takich brodawek właśnie. boję się że nie poradzę sobie z nimi. Poza tym wydaje mi się, że nie będę miała pokarmu bo w ogóle mi piersi nie urosły. Owszem na początku ciąży bolały mnie troszkę ale mam cały czas takie same jak wcześniej. Chodzę w tych samych biustonoszach i ogólnie nic się nie zmieniły. Bardzo chciałabym karmić naturalnie, ale obawiam się, że mimo dużego biustu mogę mieć z tym problem.

Wpadłam na chwilkę, poczytałam i ide spać - strasznie zmęczona jestem po zajęciach... X - ponieważ ja jestem w temacie karmienia piersią to mi znów doradzają, żeby nie dokarmiać dziecka z butelki jeśli chce się karmić cycochem. Jeśli dzidzia/dzidzie:) dostaną raz butelkę to zacznie się problem ponieważ butelkę ssać jest łatwiej niż cyca:) poza tym karmienie w nocy łatwiejsze i lżejsze jest właśnie piersią:) I nie martw się tak kochana, ja cały czas czytam wiadomości od ciebie bo szczerze ci kibicuję - tobie i twoim maluchom.

ann123 - pośmiałam się przy tej opowieści z marketu - hihi. No ale taka jest prawda, ja sama miałam już niejeden incydent. Nawet raz oberwało się mężczyznom bo widzieli, że stoję w kolejce a gdy otworzono drugą kasę to nagle wszyscy panowie w tej kasie się ustawili a stali poprzednio w sąsiedniej kolejce za ciężarną. Więc skrytykowałam ich i odstałam swoje. :)

Spojrzałam jednak na wersję spacerową i zwróćcie uwagę, że po rozłożeniu jej do pozycji leżącej lub na wpół leżącej nie bardzo jest miejsce na nóżki dla dwulatka. Myślę, że dla takiego dużego szkraba będzie ona po prostu za krótka. To samo wydaje mi się, gdyby nóżki opadały w dół - nie ma miejsca na podnóżek, nie ma chyba w ogóle podnóżka i w związku z tym dziecko może się zsuwać. Takie są moje uwagi nie wiem czy słuszne.

Fajny ten merc:) mnie się podoba. A jakie są opinie innych mam na temat tego wózka. Jak dla mnie wygląda estetycznie, szeroka gama kolorów, i dość solidne wykonanie.

bunia3 - NIE WIEM JAK W TWOIM REGIONIE ALE JA ZAWSZE BYŁAM PRZYZWYCZAJONA DO TEGO BY PRZYNOSIĆ ZE SOBĄ GLUKOZĘ. Jeśli o zakupy chodzi toja kupuję już wszystko, zapełniam szafę maluszka łącznie z kosmetykami. W przesądy nie wierzę. Co do wózka się tylko wstrzymuję, nie ze względu na przesądy ale ze względu na jakieś okazje i rabaty. Jednak wydaje mi się, że teraz w styczniu i lutym wózki będą najtańsze bo sklepy pozbywają się zapasów magazynowych. Penelopka - ja nie mam grupy krwi ojca bo o ile jest Rh+ to nie ma ryzyka konfliktu z tatusiem. Cytologię natomiast lekarz zrobił mi w ramach wizyty prywatnej na początku ciąży.

Dziewczyny zapytam Was bo od jakiegoś czasu mnie to ciekawi. Czy jeśli mama karmi dziecko piersią to czy to prawda, że powinno się dawać dziecku herbatkę, że niby mleko to jedzenie a herbatka to picie??? No moja mama tak mówi, ze oprócz cycocha maluszkowi należy dawać herbatkę. A jak u Was z karmieniem?? Macie jakieś wyobrażenia?? Chciałybyście karmić?? Ja chciałabym ale boję się, że z małą nie nauczymy się siebie bo właśnie chyba o to chodzi - ona musi mnie umieć ssać a ja jej podawać jedzonko... Tego się boję.

Ja znów słyszałam dziewczyny że możliwe jest powtórne zarażenie się ospą... Więc bądźmy dobrej myśli ale jednak bądźmy przezorne:)

Jak dobrze że chorowałam na to będąc małą dziewczynką...

Cześć dziewczyny, w weekend się nie odzywałam, miała sporo zajęć no i wciąż senna chodziłam. Jeśli o wyprawkę i ubranka chodzi to ja już kompletuję powoli, kupiłam już sporo rzeczy, babcie tak samo kupiły. Kupujemy rzeczy w sumie w różnych rozmiarach, najmniejsze mam 52. Zawsze się przydadzą też te większe. Jestem przerażona objętością torby do szpitala. Nie znoszę szpitali a w dodatku taki bagaż ze sobą zabrać trzeba.... Muszę Wam powiedzieć że odzywa się moja kontuzja. Kiedyś spadłam z roweru i stłukłam sobie krzyż. Wczoraj tak bardzo bolał mnie kręgosłup że doszłam do wniosku, iż to przez mój rosnący brzuszek. Mała rośnie, już kopie mnie w okolicę pępka, brzuszek coraz większy a krzyż - boli, ciągnie.... Chciałam wytrzymać w pracy do końca lutego mam nadzieję że mi się to uda bo boli bardzo, nawet już mi masaże nie pomagają i ufam, że jakoś ten mój kręgosłup do rosnącego brzucha się przyzwyczai. X - nie czytaj... Mi koleżanka powiedziała że mam nie czytać nic w internecie i miała rację bo ja tez nakręcam się przez te wszystkie nowinki i internetowe ostrzegacze. Zwłaszcza na tych wszystkich forach. Nie martw się, wszystko będzie dobrze, zaufaj Bogu i zobaczysz, On najlepiej opiekuje się Twoimi maluszkami.

stylowaa - co do tych naszych maluchów to mnie się zdaje, że one rzeczywiście czuja nasz niepokój i troszkę się o nas tez troszczą. Kiedy się martwię i niepokoję to moja mała też wtedy jest jakaś aktywniejsza, odzywa się częściej i po prostu daje o sobie znać. Mam wtedy wrażenie, że mnie pociesza i uspokaja:)

Cześć dziewczyny, ale dzisiaj ruch:) Agnes - gratuluje malutkiej:) X - imiona mnie urzekły tym bardziej, że moja maleńka tez będzie Mają:) Ja dzisiaj znów nienajedzona. Już zdążyłam spałaszować żur - taki robiony samemu, na zakwasie, troszkę mi wyszedł za ostry ale widzę, że znika więc moim domownikom smakuje. Zrobiłam już frytki i też je zjadłam i dalej jestem głodna. Mam ochotę na jakieś mięsko no poważnie zastanawiam się, czy nie wybrać się do teściowej na jakieś jedzonko... A teraz idę oglądać szczęście Agnes na filmiku:) jak ja uwielbiam takie szkraby:)

...X... - musi być dobrze to właściwe myślenie. My wszystkie jesteśmy tutaj z tobą. Czytałam gdzieś ostatnio właśnie o tym podkradaniu ale mam nadzieję, że uda się to zahamować. Oby było dobrze, jestem przekonana że małe urwisy się dogadają. Zobaczysz, my wszystkie za was trzymamy. Co do wapna to słyszałam, że nie powinno się pić ale wydaje mi się, że chodzi tu o regularne picie tak jak przyjmowanie witamin a jednorazowa dawka w celu wyleczenia tego uczulenia myślę, że jest wskazana. Tak jak mówię. uważam że dotyczy to suplementacji codziennej.

Wątek dotyczący truskawek. http://www.we-dwoje.pl/co;wolno;jesc;w;czasie;ciazy,artykul,1603.html Ja zawsze lubiłam truskawki ale jeszcze mi się nie zdarzyło ich przedawkować. Cóż, nawet tym razem nie będę próbowała:)

Ada1982 - co do truskawek to ja też teraz mam niesamowitą na nie ochotę. Kupiłam mrożone i zrobiłam galaretkę z truskawkami i bitą śmietaną. A jednak z tego co wiem, truskawki są silnie uczulające i gdzieś czytałam że panie w ciąży ze względu na słabą odporność powinny zachować umiar. Więc odstaw na jakiś czas te truskawki, niech się skóra uspokoi. Właśnie osoby mające uczulenie na truskawki mają wysypkę.

Agnes71 - daj znać co i jak bo już jestem ciekawa co za urwisek bryka w twoim brzuszku. koniecznie opisz jak się czułaś gdy wreszcie dowiedziałaś się o płci.

Ja przed ciążą takich nie miałam, no ale wydaje mi się, że to przez spadającą morfologię. Gdy zaszłam w ciążę miałam 14 hemoglobiny a dzisiaj mam 11 więc organizm musi się przestawić. No i to jego przystosowanie to te duszności i ciągła senność.

...x... - nie martw się, będzie dobrze, jak już wcześniej pisałam, najlepiej Bogu zaufać, nie ma lepszego lekarza od Niego... Będzie dobrze, zobaczysz maluszki mają się dobrze i z pewnością radośnie skaczą po twoim brzuszku:) Nawet gdybyś miała się troszkę podreperować to będzie dobrze, wszystko jest po coś, twoje bobaski mają się dobrze...

Emilia_83 - w H&M widziałam mega wyprzedaże:)

#stokrotka# - ja byłam na glinianej. Polecam doktora Bala, mnie badał godzinę, pewnie dlatego ze męczyłam go pytaniami, mówiłam że się martwię no i jestem dość grubiutka więc musiał się nagimnastykować by coś zobaczyć. Podam ci numer: 71 336 77 76 Gliniana to blisko joannitów. Byłam tam na genetycznym i teraz na połówkowym i tak samo wtedy jak i teraz jestem zadowolona. facet przykłada się do swojej roboty w szoku byłam jaki dokładny. Jeśli będziesz się umawiać to zapisz się jako pierwsza bo tam u niego właśnie przez te jego dokładność spóźnienia się robią i można nawet godzinę czekać na poczekalni bo oni jak w jakimś transie sprawdzają każdą kosteczkę.

Kooralinkaa - ja czuję już od jakiś 3 - 4 tygodni. Kochana, słyszałam ze jeśli łożysko jest na przedniej stronie to nie są tak wyczuwalne te ruchy. Nie martw się jeśli lekarz mówi ze wszystko jest ok to jest. Zaczniesz je czuć. Ja wbrew pozorom, mimo ze szczupła nie jestem czułam je dość wcześniej a dzisiaj już moja mała kopie w okolicach pępka. Napisz na GG to sobie pogadamy:)

A ja właśnie czuję się jakbym miałam za duże płuca i nie mieszczą się w klatce, nie mogę w nie odpowiednio dużo powietrza nabrać.

mamuskamaj - a ty z Lubina jesteś, ja mieszkałam przez długi czas w Polkowicach, w ogóle moja rodzina stamtąd pochodzi. Ale co do twojego połówkowego, może jeśli nie jesteś zadowolona to umówiłabyś się gdzieś we Wrocławiu. Ja osobiście jestem poruszona tym, że mój lekarz, który połówkowe wykonywał badał mnie godzinę i to bardzo dokładnie. Jeśli byś chciała to daj znać podam ci namiary.

Dziewczyny, czy wy też macie duszności?? Mi się zdaje jakby mi ktoś na klatce piersiowej siedział, albo jakbym miała za małą klatkę do wielkości moich płuc. Poza tym cały czas śpię, wiem, ze niektóre z was narzekały, że są wciąż senne, czy wam już przeszło???