Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kropeczka_między_brwiami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kropeczka_między_brwiami

  1. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Hmmm ale jeśli jest tylko troszkę za duża może się jednak do ciebie jakoś dopasuje. Jaki to rozmiar?? W ogóle jaka to spódnica - pochwal się...
  2. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Ja jestem na 18 miejscu:D
  3. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    masterek28 - to tak jak mnie, dzisiaj zaczęłam 18 tydzień:)
  4. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    jaTUŚKA - nie nie, wczoraj doktor bardzo krótko mnie badał, to nie dało się tak szybko załatwić. Chyba muszę się umówić na to specjalnie u mojego prowadzącego bo byłam wczoraj na NFZ w poradni przyszpitalnej.
  5. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    A dziewczyny jeszcze wrócę do tego połówkowego - w jakich tygodniach się je wykonuje żeby było najbardziej miarodajne i mniej więcej ile kosztuje???
  6. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Teraz to i ja troszkę się na tę szkołę rodzenia nakręciłam....
  7. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Justynka_87 - mój mąż jest bardzo wrażliwy i raczej go nie zabiorę, a jakoś nie mam też przekonania co do mężczyzny przy porodzie. To moje zdanie. Kobiety sobie to chwalą, nie wszystkie ale spotkałam się w wieloma pozytywnymi opiniami.
  8. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    A ja się martwię, że chyba troszkę przesadzam... Piję kawę dość dużą, to duży kubek, ale kawa z jednej łyżeczki zalana do połowy i wymieszana z mlekiem. Pół na pół z mlekiem, rozpuszczalna. Piję takie dwa kubki przez cały dzień w pracy. Ale jeśli tego nie wypiję to chodzę osowiała i zupełnie bez energii. Chciałam Was jeszcze zapytać bo nie do końca rozumiem, a głupio mi tak otwarcie pytać. Co to jest właściwie to USG połówkowe? Czy to coś takiego jak to między 11 a 13 tygodniem?? Czy wykonuje to mój lekarz czy muszę się specjalnie jakoś umawiać?? No i jaki jest jego cel, jaki koszt i kiedy powinnam je zrobić???
  9. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    ENI_35 - ja wiem, że to moje gadanie to walka z wiatrakami, dlatego bardzo się boję porodówki tu chodzi już nie tylko o mnie ale także o moje maleństwo. Jeśli o ginekologię i położnictwo chodzi to chyba jest to najbardziej skorumpowane środowisko. tak jak mówię, leczyłam się już, miałam dwie operacje i spotkałam na swojej drodze takiego lekarza, że nie potrafię patrzeć na innych przez pryzmat pieniędzy. Ja mu się odwdzięczyłam za okazaną mi pomoc ale w troszkę inny sposób - kiedyś wam opowiem. Zyskał na tym chyba więcej niż gdybym mu zapłaciła tysiąc:D Ale masz rację ENI tak jest i już. Niepotrzebnie walczę:)
  10. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Dziewczyny - pijecie kawę???
  11. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    No właśnie, ja chce mieć prywatną dlatego przychodzę ze swoją a te wszystkie, które są w szpitalu na etacie nie są prywatne tylko państwowe i uważam, że ich wynagrodzenie jest już określone. Znam wiele przypadków ze szpitala, moja siostra właśnie przez takie działania odeszła z zawodu stąd mam osobliwy uraz. Na sali pooperacyjnej przebywała pacjentka, o której moja siostra wiedziała że z tego nie wyjdzie przez błąd lekarski podczas gdy jej mąż przyszedł i chciał zapłacić mojej siostrze za dobrą opiekę. Nie wzięła tych pieniędzy i zapewniała ze będzie się tą kobieta opiekować. Sprawa skończyła się w sądzie, i też długo miałyśmy dylemat bo siostra nie chciała się mieszać, nie chciała nic mówić. Dobrze jednak że poszła po rozum do głowy i powiedziała jak było naprawdę. Mąż tej zmarłej kobiety dziękował płacząc za to, ze powiedziała prawdę, że miała sumienie i odwagę. Moja siostra dzisiaj już nie pracuje jako położna, jest ze mną, pracuje w firmie w której ja pracuję. Po prostu nie potrafiła znieść tych przewałów jakie się dzieją tam po drugiej stronie, jak ludzie płacą za opiekę, która należy się jak psu miska, albo płacą lekarzom, którzy wiedzą że i tak nie da się nic zrobić. Przepraszam dziewczyny, ale to dla mnie tak strasznie drażliwy temat, że musiałam się troszkę wylać. Jasne, każda kobieta chce mieć poczucie dobre opieki, każdy podejmuje swoją decyzję. Ja nie płacę i nie będę płaciła ale ja też mam to szczęście, że idę do porodu z osobą która zna się na tym bardzo dobrze, i już dzisiaj czuję się bezpieczna.
  12. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    -- Tula -- - za chwileczkę i ty będziesz wiedziała kto w tobie mieszka. Ale rzeczywiście to przekonanie, że maluch to maluch albo malutka jest fantastyczne. Już za chwilkę ty również to poczujesz. Co do szkoły rodzenia to ja się nie wybieram, do porodu zabieram tak jak wspominałam całą szkołę rodzenia ze sobą, moją siostrę, liczę na jej pomoc w tej sprawie. Poza tym ja jestem cholerną tradycjonalistką i uważam, że jestem kobietą a my w takich chwilach wiemy najlepiej co robić, to natura. Co do lekarza i położnej to wiecie dziewczyny, ja już nie jako tradycjonalistka ale jako osoba która szczególnie kocha ład i sprawiedliwość uważam, że każdemu należy się tyle na ile zgodził się w kontrakcie. Nie, oczywiście nie neguję prywatnych położnych czy prywatnej pomocy ale osobiście tego nie praktykuje i tego nie uznaję. Wiem, to jest poród. Mnie dotychczas lekarze przyzwyczaili do tego, że nie stwarzali mi sytuacji do dawania, ale i ja nie usiłowałam tego robić. Jestem wymagającą pacjentką i będę też stawiała pewne warunki w szpitalu. Ale nie płacę za coś co powinno być mi zagwarantowane ze względu na to, że jestem pacjentką. Ja wiem, że jeśli o ginekologię chodzi i sprawy porodowe to cuda się dzieją, znam to od kuchni ale właśnie dlatego chyba nie daję nikomu za nic. Ci wszyscy ludzie po drugiej stronie zarabiają dobrze i lepiej dla nich by nie chcieli wzbogacić się o moje pieniądze. Tak na marginesie, to mój chirurg nauczył mnie poniekąd takiego podejścia. Gdy zapytałam go jak mu się odwdzięczę, odpowiedział mi, że pracuje w prywatnych klinikach, zarabia grubo ponad 50 tysięcy i nie wzbogaci się o moje kilkaset złotych. Powiedział, że najbardziej mu się odwdzięczę gdy mi się uda. Przez trzy lata gdy leczę się u niego nie wziął ode mnie ani grosza a wierzcie mi, potrafi zadzwoni do mnie, on sam i zapytać jak się czuję....
  13. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Wczoraj śmiałam się, że wybrać imię dla malucha jest ciężej niż podjąć świadomie decyzję o ciąży... Nie wiem co wybiorę, ale już pół firmy mojego męża i pół mojej zastanawia się jak nazwać szkraba:)
  14. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    missrossini - ja chyba odpuszczę szkołę rodzenia. Nawet nie interesowałam się tym tematem. A dziękuję za gratulacje... Ogromnie się cieszę, już wybieram imię, ale to trudne zadanie...
  15. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Justez zrób spację miedzy kropką a twoim nickiem
  16. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Jeszcze się tylko pochwalę, że byłam wczoraj na zakupach i kupiłam mojej małej sporo ciuszków - hihi, niby przesądy ale w końcu kiedy mam się cieszyć jak nie teraz:) Wszystko różowe i białe.
  17. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Dzięki dziewczyny - mój mały dziurawieć urósł, ma się dobrze, lekarz mówi że nie widzi niczego niepokojącego. Idę jeszcze w poniedziałek na jedną wizytę, do mojego lekarza już i chcę, żeby jeszcze dokładnie sprawdził. Martwię się i już tym bardziej, ze ten wczorajszy nawet mi nic nie powiedział, jaka ona jest duża. Wczoraj wychodząc z przychodni miałam już buzię całą uśmiechniętą, mimo iż weszłam tam po chłopaka:) Teraz nie wiemy jak tego szkraba nazwiemy - na razie są dwie propozycje - albo Natalka, albo Sonia:) nie mam pojęcia Co do upławów i wydzieliny - dziewczyny ja biegam się cały czas myć bo mi się zdaje że jestem wciąż brudna. Lekarz mówi, że to normalne, ze z cytologii nic nie wynika niepokojącego no i testował na mnie te swoje papierki. A ja wciąż noszę podpaski, nie wkładki ale podpaski i już raz sobie odparzyłam skórę po tych moich "wkładkach".
  18. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Cześć dziewczyny, dzisiaj ja spieszę z wiadomościami.... W moim brzuszku mieszka córeczka:)
  19. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    aleksandria88 - ja już drugi raz w ciągu 60 dni jestem przeziębiona mimo ze ubieram się na cebulkę, śpię w ciepłych dresach i dbam o siebie wciąż chodzę przeziębiona.
  20. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Dziewczyny, ale jak już się ma jedną córeczkę to chciałoby się synusia:) rozumiem więc niektóre z was. Chociaż pamiętam gdy byłam młodsza i jeszcze nie planowałam dzieci chciałam mieć córkę, córki - obojętnie. Teraz mając już tego malucha w sobie chciałam by był to synek, ale jeśli będzie córcia to i tak bedę skakała z radości. już chce wiedzieć kto tam siedzi:) Tak na marginesie to za dwie godziny idę do tego doktora, wizyta na NFZ aż się boję - mam nadzieję, że będzie miły i uspokoi moje obawy bo wchodzę do niego z drżącym sercem.
  21. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    ENI - ślicznie nazywasz to swoje maleństwo, chyba ci podkradnę ten pomysł:) świetne. Nie bądź przygnębiona. Ja dzisiaj od rana pełna energii, wstałam o 5 zrobiłam śniadanko, wykąpałam się - no bo dzisiaj doktor. Poza tym nawet mnie pogoda nie przygnębiła i po raz pierwszy polubiłam zimę. Powiem Wam dziewczyny, że wczoraj stanęłam przed lustrem. Brzuszek mam tak wystający że wcale nie wygląda na koniec 4 miesiąca lecz na początek 6. Robiłam sobie zdjęcia no i porównując zdjęcia z moim obecnym brzuchem to niepostrzeżenie urósł chyba ze dwa razy:)
  22. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    -- Tula --przykro mi że twój ginekolog nie chciał sprawić ci przyjemności mówiąc kto mieszka w twoim brzuszku. Sama nie wiem co ci poradzić, jeśli próbowałaś wymusić na doktorze a on nie posłuchał. Zdarzają się i tacy. Nie martw się snami, ja pochodzę z rodziny gdzie rządzą gusła i zabobony i mnie też martwią moje sny. Moja mam mnie już dzisiaj przed wyjściem nastraszyła. Staram się nie brać tego do siebie bo niemal każda z nas ma dziwne sny.
  23. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Znów_mama - ale masz jakieś spadki z morfologią?? Nie martw się to normalne, u mnie też leci, dwie operacje mnie nie dobiły i zawsze mialam wysoką morfologię a teraz w ciąży leci mi wciąż w dół hemoglobina.
  24. kropeczka_między_brwiami

    MAJ 2011

    Ja też będę się cieszyć z każdego malucha:) chociaż od kiedy jestem w ciąży to marzyłam o chłopaku...
×